WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Ron & Elias

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

Ronnie wiedział, że nie do końca to była randka, ale jednak chciał po prostu na luzie spędzić dzień z Lils i Maddie. Poszli do stadniny koni, pojeździli razem po szlakach, było naprawdę uroczo, młoda była absolutnie zachwycona, generalnie wszyscy szczęśliwi i zadowoleni, nie? Wszedł więc sobie na czilerce do domu, uśmiechnięty, chociaż pewnie lekko jebiąc końskim gównem. :lol:
- No hej, jak tam? - uśmiechnął się do Eliasa lekko, bo naprawdę miał WSPANIAŁY humor po tej randce, sądził, że spędzili fajny dzień, ale rzecz jasna nie wiedział o pierdolonym Koloseum. :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

Elias gnał do domu trochę jak oszalały autem, gdy usłyszał o randce w koloseum. Nosz kurwa mać, dlaczego Rosenthal im to zrobił? Ale w sumie nie to było najgorsze, chuj że im to zrobił - Costas wiedział, że Ronnie miał randkę z Lilianne ale nie wiedział gdzie byli. Kurwa, oby wynajął pałac Buckingham :lol: Więc kiedy Ron wszedł do mieszkania, Eli poderwał się z kanapy, podszedł do niego i złapał go za materiał kurtki.
- Gdzie byliście na randce i dlaczego jebiesz końskim gównem? - zapytał tak poważnie, jakby świat się miał skończyć. - I nie mów mi, że byliście, kurwa, na jakiejś farmie, bo pierdolony Jason zabrał Lilianne do Koloseum - patrzył mu prosto w oczy, świdrującym wzrokiem :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

Ronie spojrzał na Eliasa, kiedy ten złapał go za materiał kurtki i zmarszczył delikatnie brwi, bo nie ogarniał, dalczego w zasadzie jego przyjaciel jest taki kurwa natarczywy. Jeszcze na jednej randce z Nessie nie był, a już go wypytywał? Kuuurwa, niech sam na coś wpadnie. :lol:
– Byliśmy w stadninie koni z Maddie i Lils – odparł spokojnie, wzruszając ramionami – Jeździliśmy trochę, spędziliśmy aktywnie czas we trójkę, rodzinnie. Wiesz, lecę w image mogę być ojcem twojej córki i zajebistym mężem NADAL – wzruszył ramionami, ale mina mu rzedła, kiedy powiedział o tym, że Lilianne Jay zabrał do Koloseum. – Och, ale pewnie Lils była w Koloseum, nie? Jak połowa turystów, którzy jadą do Rzymu – no a w Rzymie była na bank, chociażby z Ness. :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Co? Z Maddie i Lils? - aż zamrugał, niedowierzając zupełnie. - Kurwa, nie wierzę. Zabrałeś dziecko na randkę? PO CO?! - aż puścił materiał jego kurtki, zaczynając nerwowo dreptać po salonie. Jezusie, dlaczego on to zrobił? Kto normalny szedł na randkę z dzieckiem i to nie swoim? :lol:
- Wszyscy byliśmy w Koloseum, kurwa, to logiczne, ale ten chuj je wynajął. BYLI SAMI W JEBANYM KOLOSEUM, A PIZZĘ ROBIŁ IM NAJLEPSZY PIZZER WE WŁOSZECH! - aż się wydarł, bo to nawet nie o to chodziło, że cierpiał w temacie Lilianne i Jasona i Rona, cierpiał w temacie godności każdego z nich do końca świata :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

– No przed chwilą powiedziałem po co, czy ty masz jakiś mikrowylew, Elias? – spytał, patrząc na niego z zaskoczeniem delikatnym. Mimochodem, zmarszczył brwi. A potem usłyszał o Koloseum. Pobladł delikatnie
– Czekaj kurwa, co? WYNAJĄŁ PIERDOLONE KOLOSEUM?!??!?!?! – teraz to on złapał Eliasa za szmaty i spojrzał na niego z paniką. – O KURWA, ale zjebałem, zjebałem W CHUJ. JEBANY SKURWYSYN WYNAJĄŁ KOLOSEUM. Nikt tego nigdy nie przebije Elias, ja pierdole, wszyscy jesteśmy przez tego chuja w dupie – powiedział, patrząc mu z paniką w ślepia. :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Tak i mam ochotę cię uderzyć - powiedział powaznie, ale nie uderzył oczywiście. Tylko patrzył jak Ron blednie i kiedy złapał go teraz on za fraki, Elias pokiwał głową, z wytrzeszczonymi oczami.
- NO ZROBIŁ TO - aż się skrzywił. - No zjebałeś potężnie. Kurwa, wszyscy jesteśmy zjebani bo żaden z nas by na to nie wpadł - odsunął jego dłonie i wtedy ktoś zapukał do drzwi. Elias je otworzył i kiedy zobaczył w nich Joe, nawet nie komentował, nie pytał po co przyszedł - po prostu go wpuścił i od razu powiedział:
- Co robiliście z Lilianne na randkach? To bardzo ważne pytanie i musisz na nie odpowiedzieć, bo wpuściłem cię do NASZEGO mieszkania a właśnie przeżywamy emocjonalną udrękę bo pierdolony Jason zabrał ją do koloseum - powiedział na jednym wdechu bo kurwa, no dramat w chuj. :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

– Nie bij mnie, sam się pobiję – powiedział cicho, patrząc na niego z udręką. – No owszem, jesteśmy wszyscy ujebani aż po samą dupę – jęknął cicho, zaczynając chodzić nerwowo po salonie i kiedy wszedł Joe do środka, to Ron westchnął cicho, bo nie spodziewał się, że Elias, jego kochany Pittbull go wpuści.
– Hej wam też – powiedział Joe, uśmiechając się, nieświadomy niczego. – Okej i co w tym nadzwyczajnego? Każdy był w Koloseum – stwierdził Joseph, wzruszając ramionami, bo wiadomo. – Głównie się ruchaliśmy, Jezu, naprawdę muszę o tym mówić? – wywrócił oczami. – Ale spoko, do trójkąta z matką twoich dzieci nie doszło nigdy – dodał z rozbawieniem.

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Ale nie każdy wpierdalał w nim pizzkę z rąk najlepszego pizzera we Włoszech, a koloseum było wynajęte. Nie każdy też potem odjebał serenadę w tej słynnej fontannie, w której się potem całował. KURWA, CZEGO NIE ROZUMIESZ? - aż sobie westchnął ciężko, a kiedy Joseph powiedział, że się głównie ruchali, miał ochotę go jebnąć, ale finalnie uśmiechnął się szeroko.
- AHA, WIDZICIE! - aż klasnął w dłonie. - Koloseum nie mogło być aż tak dobre jednak, bo Mark i Charlie twierdzą, że Lils z Rosenthalem się potem nie ruchali. Może nie jesteśmy aż tak w dupie? Chcecie po drinku? - zaproponował, jakby nagle jego zmartwienia ktoś ręką odjął :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

– Och. Kurwa – powiedział, mieląc tę informację, bo w tym momencie nie rozumiał generalnie całego życia miał wrażenie. Ronald natomiast wziął szklankę i generalnie swojego Drina wyjebał od razu, do dna.
– No cóż, skoro się z nim nie ruchała, to może nie jest tak źle – przyznał, bo to brzmiało całkiem logicznie, nie?
– Albo nie ruchała się z nim dlatego, że skoro śpiewał jej W FONTANNIE, to go kurwa aresztowali[/b] – zauważył, wywracając oczami teatralnie i uśmiechnął się delikatnie. Eh. – Umówmy się, nawet każdy z nas by się dał przelecieć na takiej randce – dodał, bo on by się dał i nie dlatego, że ruchał jak leci. :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
37
189

-

-

-

Post

- Na pewno nie jest tak źle - powiedział, zapewniając przy tym samego siebie ale kiedy usłyszał słowa Joe, jebnął sobie z otwartej ręki w czoło. Kurwa mać, ale chujowo, to na pewno przez to aresztowanie. - Nie wierzę w to co się dzieje. Rosenthal pierwszy raz w życiu zrobił coś absolutnie genialnego. No każdy, naprawdę każdy, ale on? To ziomek który woził małe dzieci w przyczepce motocyklem, KURWA - sam opróżnił swoją szklankę i zaraz wszystkim napełnił od nowa szklaneczki :lol:

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

– No kurwa, nikt się nie spodziewał tego po pierdolonym Jasonie – przyznał, wzruszając ramionami i spojrzał na przyjaciela z lekkim smutkiem.
– Brak pamięci obudził w tym zjebie geniusza tysiąclecia, kurwa. Lepiej myśl, gdzie zabierzesz Nessie, bo kurwa… No nic tego nie przebije – westchnął cicho, patrząc na Costasa z delikatnym smutkiem. Chujnia w chuj. :/
– No, nic tego nie przebije, fakt. Chyba że wynajmiesz Di Trevi i tam postawisz stolik na jakimś podeście – rzucił całkiem rozbawiony, wywracając oczami.

/ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „444”