WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Got a lot baggage, always feeling like a tourist
Awatar użytkownika
32
169

prezenterka radiowa

KIRO Radio

columbia city

Post

– Nie. – odparła krótka, po krótkiej chwili namysłu. Czego by się nie tyczyło to pytanie, to odpowiedź była ta sama. Starała się myśleć o wszystkim, co wydarzyło się w jej życiu w ciągu tego roku, jak o ważnej lekcji, z której musiała się czegoś nauczyć. I choć ktoś mógłby pomyśleć, że naczytała się za dużo poradnik o pozytywnym myśleniu albo znalazła mentora w postaci jakiegoś coucha rozwoju, to były to raczej jej własne przemyślenia, a także potrzeba racjonalizowania danych sytuacji. Oczywiście nie myślała o tym zero-jedynkowo, jakby każdą trudną sytuację miała brać za lekcję życia, natomiast z pewnością wydarzyło się kilka rzeczy, które wiele jej uzmysłowiły. Nie żałowała więc związku z Nathanielem, który przed długo był źródłem wielkiej radości, ale nie żałowała też rozstania, które uzmysłowiło jej, w jakim błędzie oboje żyli i jak bardzo rozminęły się ich oczekiwania wobec tego związku. Nie żałowała też, że odwiedziła Nathaniela, bo nie chciała spędzić kolejnych miesięcy z wyrzutami sumienia.
– Masz rację. Powinnam być otwarta na to, jak to wszystko może się rozwinąć. – pokiwała głową, zgadzając się z przyjaciółką. Nigdy przecież nie odcinała się od ludzi, zwłaszcza od tych jej bliskich. Chciała móc rozmawiać z Nathanielem normalnie, a nie unikać go i nosić w sobie żal. Było jej o wiele łatwiej, gdy mówiła to wszystko na głos, a Charlotte w swoich odpowiedziach była łagodna i wyrozumiała.
– Oczywiście. – zgodziła się, bo w tej kwestii nie miała wątpliwości. Tym krokiem Nathaniel udowadniał, że jest odpowiedzianym mężczyzną. A to, że Lava nie potrafiła się w tej sytuacji odnaleźć, było już zupełnie inną sprawą. – Cóż… oby każdy z nich w końcu dojrzał. – odparła, uśmiechając się do przyjaciółki. Nie było to wcale takie oczywiste ani łatwe w niektórych przypadkach. Sama Lava była na etapie, w którym musiała chyba jeszcze trochę dojrzeć, z czego nie zdawała sobie sprawy.
– Cecylia wydaje się bardzo ciepłą osobą. Nie patrzyła na mnie z zazdrością, nie zrobiła sceny, ale też nie mówiła wiele. Ja natomiast szybko uciekałam. Wyobrażasz sobie? Jakbym była jakąś nieogarniętą dwudziestolatką, która nie potrafi zachować się w takiej sytuacji. Ale… to nie było łatwe. – wyjaśniła, kręcąc z niedowierzaniem głową. Było jej trochę głupio.

autor

Pateczka

dreamy seattle
Awatar użytkownika
32
170

malarka

cały świat

columbia city

Post

Nie zrozum mnie źle – podjęła po chwili, w jakimś stopniu uświadamiając sobie, że być może wcześniej nie wyraziła się wystarczająco precyzyjnie. – Nie chodzi o to, żebyś była otwarta na wszystko. Czasami po prostu warto dać się zaskoczyć – wyjaśniła, posyłając Lavie subtelny uśmiech. Oczywistym było, że stała po stronie przyjaciółki bez względu na wszystko i że wspierałaby ją w każdej podjętej decyzji, ale jednocześnie nie widziała powodów, dla których Hale od czasu do czasu miałaby nie dać się ponieść emocjom oraz chwili. Sama Charlotte wielokrotnie zdołała zauważyć, że czasami była to najlepsza z możliwych opcji, a jej skutki były w stanie miło zaskoczyć.
Nie jestem pewna, czy nawet ogarnięta trzydziesto-, czterdziesto- albo nawet pięćdziesięciolatka umiałaby zachować się w takiej sytuacji – skomentowała, niekoniecznie starając się zapanować nad cichym parsknięciem śmiechem. – Nie bądź dla siebie zbyt surowa. To nowa sytuacja dla wszystkich – dodała, nie widząc powodów do jakiegokolwiek wstydu. Charlotte o dzieciach wolała nie myśleć ze względów oczywistych, ale czuła, że będąc na miejscu przyjaciółki, również byłaby skłonna uciec w popłochu niż zmierzyć się z problemem lub wziąć udział w bezpośredniej konfrontacji ze wszystkimi zainteresowanymi. Czasami sprawy wymagały nieco więcej czasu, analizy, może nawet dystansu, który Hughes dostrzegała w Lavie aktualnie.
Nie myślmy już o tym. Dziś liczymy się my i dobre jedzenie – skomentowała, niejako stawiając Hale przed faktem dokonanym. Chociaż bardzo pragnęła poznać wszystkie szczegóły z jej życia, kiedy sama znajdowała się daleko, to jednak perspektywa wspólnego mieszkania dawała nadzieję na to, że byłyby w stanie nadrobić wszystkie spędzone osobno miesiące.


zt. x2

autor

lottie

ODPOWIEDZ

Wróć do „International Airport”