WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
programista
narzeczony jordany
columbia city
Bycie ustatkowanym mężczyzną, ojcem i narzeczonym, przyniosło ze sobą wiele zmian w życiu Chestera Callaghana. Zmian na lepsze - co do tego brunet nie miał najmniejszych wątpliwości, i nawet jeśli momentami brakowało mu tej swobody, jaką posiadał, będąc trzydziestoletnim, samotnie mieszkającym kawalerem, to w ostatecznym rozrachunku ów bilans i tak wychodził na plus, kiedy miał u swego boku cudowną kobietę oraz synka, do których pragnął wracać już zawsze. Jedynym, na co mógłby więc w obecnych okolicznościach narzekać, był brak czasu dla przyjaciół - bo choć nie posiadał ich wcale wielu, to praca, dom i dziecko, zajmowały go na tyle skutecznie, że jedyną okazją do spotkań z najlepszym kumplem, stały się dla niego te popołudnia lub wieczory, kiedy zaglądał na siłownię: dla utrzymania formy oraz rozładowania ewentualnego stresu (czy po prostu nadmiaru energii), jakiego nie chciał przenosić na swoich bliskich. Z czasem jednak i te treningi przestały być tak regularne jak dawniej - choć ostatnie rozstanie z Jordaną zwiększyło ich częstotliwość, gdy mężczyzna, ilekroć tylko nie mógł spędzać tego czasu z synem ani z byłą partnerką, która wówczas konsekwentnie go unikała, szukał sobie innych zajęć, byle nie myśleć o tym, co prawdopodobnie stracił na własne życzenie. Ale obecnie nie musiał już w żaden sposób uciekać przed rzeczywistością, a w jego głowie znów zapanował spokój po tym, jak Jordie przyjęła go z powrotem - do ich wspólnego domu, ale i po prostu do siebie - mimo iż kompletnie pewnie na to nie zasługiwał. Dlatego od tej pory - znowu - robił wszystko, aby być dla Jordie jak najlepszym partnerem, a dla Reggie'ego - jak najlepszym tatą; aby wynagrodzić im to, co musieli przez niego w ostatnim czasie przejść, nawet jeśli mały Callaghan nie był wówczas świadomy tego, co działo się pomiędzy jego rodzicami - tak samo, jak nie był świadomy wielu innych rzeczy, na których zrozumienie był po prostu zbyt malutki. Pewnych spraw jednak nie musiał rozumieć, aby wciąż czuć to, co chyba czuł - chociażby tęsknotę za mamą, do której nieustannej obecności był tak przyzwyczajony, że obecnie, pozostając pod opieką Chestera podczas gdy ciemnowłosa postanowiła wyrwać się na trochę z domu, fundując sobie babskie popołudnie i zakupy ze swoją siostrą - mężczyzna nie miał już wątpliwości co do tego, że odwrócenie uwagi chłopca od chwilowego braku mamy w pobliżu nie będzie łatwym zadaniem. Ale z drugiej strony, to przecież takich właśnie zadań Chet Callaghan podejmował się najchętniej. Co nie zmieniało jednak faktu, że w starciu z niemowlakiem (który na dodatek łączył w sobie cechy jego oraz Jordany, a więc można się domyślić, iż miał charakterek, nawet jeśli jeszcze niezupełnie wykształcony) każda pomoc mogła okazać się nieoceniona, choćby miała ona pochodzić od ostatniego człowieka, jakiego ktokolwiek skojarzyłby z dziećmi - i to nie tylko dlatego, że nikt przy zdrowych zmysłach nie pozostawiłby krnąbrnego malca pod opieką dwóch facetów, z których jeden dopiero parę miesięcy temu po raz pierwszy został ojcem, zaś drugi - dzieci nie posiadał w ogóle i, o ile było Chesterowi wiadomo, mieć nie zamierzał. To się po prostu nie mogło udać, czego pierwszym symptomem był dzwonek u drzwi, jakim Brewster obwieścił swoje przybycie, co było całkowicie logicznym posunięciem dla każdego, kto nie był świadomy tego, iż w domu, w którym mieszka kilkumiesięczne dziecko, należało wystrzegać się głośnych dźwięków, jakie mogłyby obudzić i rozwścieczyć takiego małego człowieka. - Masz szczęście, że Reggie akurat nie spał, bo obaj mielibyśmy przesrane, gdybyś go obudził - trzymając rzeczonego malca na rękach, Chet przywitał przybyłego przyjaciela, wpuszczając go do środka, gdzie od progu podbiegł do niego również rozszczekany Aldo. Prawda była jednak taka, że z nich dwóch, to Brewster posiadał ów komfort, że mógł w dowolnej chwili po prostu wyjść, jeśli towarzystwo niemowlaka okazałoby się dla niego zbyt męczące - i szczerze, Chet nawet by go za to nie winił, bo dopóki sam nie został tatą, również nie przepadał za dziećmi i, choć może nie był z tego do końca dumny, to zdarzyło mu się zerwać kontakt z kilkoma znajomymi po tym, jak zostali rodzicami. I nie chciał chyba, aby Connor w ten sam sposób odciął się teraz od niego - dlatego starał się w jego towarzystwie nie gadać zbyt wiele o Reggie'm, a już na pewno nie pchał mu pod nos jego zdjęć. Bo sam zbyt wiele razy bywał w podobnej sytuacji, nie do końca wiedząc, jak się zachować, gdy ludzie chwalili mu się swoimi pociechami, a jego oglądanie ich kompletnie nie interesowało. - Siema - zreflektował się jednak po chwili, z majaczącym na jego ustach uśmiechem. - A wy się w ogóle znacie? Zobacz, Reggie, co to za brzydal? - kołysząc lekko synka na rękach, wskazał na Brewstera, ku któremu również chłopiec zwrócił swoje wielkie, ciemne oczka, początkowo z ewidentnym zainteresowaniem, jakie jednak szybko ustąpiło miejsca niezadowoleniu, gdy malec skrzywił się na widok nieznajomej jeszcze twarzy, a następnie zakwilił cicho, najwidoczniej nie podzielając sympatii względem kolegi swojego taty, co Chet skwitował śmiechem, ruszając niespiesznym krokiem w głąb mieszkania. - Słyszałem, że kobiety tak reagują na twój widok, ale teraz widzę, że to powszechniejsze niż myślałem, skoro na dzieci też tak działasz - zażartował, zdając sobie chyba jednak sprawę, że niewiele w tym stwierdzeniu było prawdy i że osoba Brewstera powodowała zwykle u kobiet zgoła odmienną reakcję od tej, jak brunet to teraz przedstawił (czego sam zresztą parokrotnie miał okazję być świadkiem, gdy zdarzało im się gdzieś razem wychodzić) - w każdym razie przy pierwszym spotkaniu, bo wraz z rozwojem tych znajomości dawał im pewnie całkiem sporo powodów ku temu, by krzywiły się z niezadowoleniem na jego widok. - Jordie nakarmiła małego, zanim wyszła, więc jest szansa, że niedługo uda mu się zasnąć, mam nadzieję, że bez marudzenia, ale póki co musicie jakoś znieść swoje towarzystwo - wyjaśnił jeszcze, na wypadek, gdyby Brewster martwił się tym, że całe popołudnie przyjdzie mu spędzić z marudnym niemowlakiem - który i tak niewiele jeszcze rozumiał, więc nawet w jego obecności mogli swobodnie rozmawiać, bez obawy o to, że zacznie powtarzać jakieś nieładne słowa albo wygada Jordanie, o czym tata rozmawiał ze swoim kolegą. Pod tym względem był idealnym kompanem na męskie spotkanie. - Czego się napijesz? Dla mnie alkohol odpada, ale jeśli ty masz ochotę, to droga wolna.
właściciel siłowni
seattle boxing gym
belltown
programista
narzeczony jordany
columbia city
właściciel siłowni
seattle boxing gym
belltown
programista
narzeczony jordany
columbia city
właściciel siłowni
seattle boxing gym
belltown
programista
narzeczony jordany
columbia city
connor brewster
właściciel siłowni
seattle boxing gym
belltown
Chet Callaghan
programista
narzeczony jordany
columbia city
connor brewster
właściciel siłowni
seattle boxing gym
belltown
Chet Callaghan
programista
narzeczony jordany
columbia city
connor brewster
/ zt x2