WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
właścicielka antykwariatu
art books press boo
columbia city
-O bycie aniołem zdecydowanie bym cię nie posądziła-stwierdziła tylko, już ucinając ten temat. Żadne z nich nie było kryształowe, znali się od lat i wiedzieli o tym, lecz z nich dwóch to Katherine bliżej do bycia aniołem.
-Ale one są dawno przetestowane i nie ma się czego bać. I nie, nakładanie kremu z jąder osła nie sprawi, że jesteś gejem-przewróciła oczami, bo mężczyźni często uważali, że kosmetyki, czy dotykanie czyiś jąder może sprawić, że ich męskość zostanie poddana wątpliwości (jakby homoseksualność była automatycznie kastracją). Kath była bardzo wyrozumiała w tych tematach, na pewno by takie wyznanie niczego nie zmieniło. Również dlatego, że była przyjaciółmi z Nate'm, nawet przez moment nie była zainteresowana nim w innych sprawach.
-To nie obicie dupci, tylko starość!-zaśmiała się, dość głośno i entuzjastycznie. Obicie ona widziała w postaci jakiegoś efektownego upadku, czy czegoś innego. Jak łupnie w krzyżu, to może nawet noga boleć, więc to coś zupełnie innego. Choć zapewne tak samo bolesne i nieprzyjemne dla cierpiącego.
-Po prostu nie chciałabym Cię odwiedzać w pierdlu za piętnastolatki. Albo pocieszać za dwa lata na pogrzebie wybranki-zaśmiała się. Cóż, Katherine tak naprawdę uważała, że sama nie potrafiłaby się odnaleźć z kimś o 20 lat starszym, bo nie mieliby za bardzo o czym rozmawiać. Każde pokolenie posiada inne zainteresowania i tak dalej. Choć to pewnie tylko jej wyobrażenie, jej której nigdy nie była w związku z kimś nawet kilka lat starszym od siebie.
Nathaniel Covington
prezes/inżynier budowy
Covington Constructions
the highlands
Na słowa Kath uniósł jedno ramię i uśmiechnął się tak, jakby mu powiedziała najlepszy komplement, jaki w życiu usłyszał. Tak, zdecydowanie poczuł się doceniony.
- A co, jeśli jestem tak wyjątkowy, że po zastosowaniu takiego kremu dostałbym jakiejś ciężkiej alergii, z której mógłbym już nie wyjść? Chciałabyś znaleźć się na moim pogrzebie? - uniósł wysoko brew z udawanym wyrzutem. Zaraz westchnął i dodał zmęczonym głosem: - Obiecaj przynajmniej, że zadbasz o resztę ekipy i ku mojej pamięci zrobisz dla nich moje ulubione ciasto w twoim wykonaniu - brownie z wkładką - wydał ostatnią prośbę. Swoją drogą, gdy tylko o nim pomyślał to nagle zrozumiał, jak bardzo teraz miał na nie ochotę…
- O czym ty mówisz, jestem jeszcze w kwiecie wieku! Chociaż… skoro już postanowiłaś mnie pogrzebać… - przewrócił teatralnie oczami, ale w kącikach jego ust zaigrał przewrotny uśmieszek. Po raz kolejny tego dnia poczuł dumę spowodowaną wkręceniem przyjaciółki. Aż ciekaw był, jak teraz się z tego wymiga!
- Na obronę mogę powiedzieć, że niektóre piętnastolatki wyglądają całkiem dojrzale jak na swój wiek. Ale mimo wszystko małolaty to same problemy, a tego zdecydowanie w życiu mi NIE potrzeba. - Młode dziewczyny pociągali starsi mężczyźni, bo chłopcy w ich wieku mieli jeszcze niewielki rozum i myśleli zupełnie innymi kategoriami, a one pragnęły wielkiego romansu. Chciały być dojrzałe, ale często one też zachowywały się jeszcze jak dzieci. A on wolał nie wychowywać żadnej małolaty. Jego preferencje to własne rówieśniczki. Chociaż niektóre starsze kobiety też miały w sobie to coś. Ale oczywiście nie chodzi tu o panie 50+.
Katherine Wheterby
właścicielka antykwariatu
art books press boo
columbia city
-Kiedyś i tak będę, faceci zawsze żyją krócej-zaśmiała się. Jakby miało go coś uczulić, to by najwyżej parchów dostał, ale wiadomo Faceci nawet na katarek mogą umrzeć, a co dopiero na lekką reakcję alergiczną. Nie bez powodu mówi się, że tylko kobiety przenoszą grypę, bo mężczyźni nie są w stanie ruszyć się z łóżka przy temperaturze 37 stopni.
-Kwiaty mają to do siebie, że długo rozkwitają, ale jak już się rozwiną, to raz dwa i po nim, skarbie-cóż, może Nate'owi udawało się wrzucać przyjaciółkę na niezręczne tematy, wręcz czekając aż sama się potknie, ale ona się nie dawała. Wręcz odbijała piłeczkę z wprawą olimpijskiego pingpongisty!
-Jedno słowo, Covington. Fuj. -zaśmiała się. Na całe szczęście Nate nie był tak spaczony, aby odliczał dni do momentu, kiedy Lydia skończy 18 lat, aby stała się "legalna". Wielkie fuj.
Nathaniel Covington
prezes/inżynier budowy
Covington Constructions
the highlands
- Jesteś okrutna, wiesz? - stwierdził, ściągając przy tym brwi, zupełnie niepocieszony tym faktem, ale lekkość w jego głosie świadczyła o tym, że właściwie tego właśnie się po niej spodziewał. - Pocieszające jest to, że może jeszcze zdążę zobaczyć wystarczająco dużo, żeby umrzeć bez żadnego żalu - przyznał po chwili, mając na myśli oczywiście swoje wyjazdy po świecie. Możliwość zwiedzania i oddechu od pracy była dla niego ostatnio na wagę złota.
- Na szczęście pełne rozwinięcie mego kwiatu jeszcze przez długi czas mi nie grozi - odparł, a kiedy zorientował się, jak to zabrzmiało, roześmiał się sam z siebie. - Dobra, Kath, dosyć już tego gadania, bo zaczynamy błądzić po nieznanych terenach, a tu film na nas czeka - wskazał na telewizor nadal w czającym się w głosie rozbawieniu. Najlepszym wyjściem chyba pozostało w tym momencie nie rozwijanie dalszego tematu, w obawie przed nieoczekiwanymi wnioskami. Dlatego też odłożył na stolik zjedzony posiłek i rozłożył się wygodniej na sofie, by zobaczyć ulubioną parę aktorów w akcji.
//zt
Katherine Wheterby