„Udaną” to bardzo ważne słowo w tym postanowieniu.
- Ukrywanie treści: włączone
- Hidebb Message Hidden Description
Chciała go rozbawić. Wydobyć krztę uśmiechu na twarzy zwykle przystrojonej zmarszczkami gniewu czy pozornego zmartwienia. Chciała ostudzić atmosferę po ostatnich aferach.
Chciała powiedzieć mu o Franku, bo jakkolwiek zaginanie prawdy przez większość życia przychodziło pannie Wallace z ogromną łatwością, teraz okazało się, że nie umie mieć tajemnic przed Monroe.
Wina uczucia? A może przeszywającego spojrzenia ciemnych tęczówek, które już dawno wsiąknęło w duszę kobiety i doświadczyło jej od wewnątrz?
Matka, w momentach trzeźwości, zawsze powtarzała, że kłamstwo ma krótkie nogi. A potem dalej nadal ćpała, twierdząc, że wcale tego nie robi. Kiara nie zamierzała powtarzać jej błędów (przynajmniej nie bez przerwy), bo doskonale wiedziała, że temat prędzej czy później wypłynie na powierzchnię i uderzy w nią ze zdwojoną siłą. Morettiego określała perfekcyjna zdolność zdania ciosu w najmniej oczekiwanym momencie. Wiedział, kiedy i gdzie pertraktować o sprawach uderzających w Vincenta i niejako zmuszających go do wykonywania jego poleceń. Wykorzystywał piętę achillesową, jaką z biegiem czasu stała się artystka.
Wrzuciła niespodziankę do piekarnika i poprawiła włosy. Wcześniej związała je w kok, ale teraz kilka kosmyków opadało jej na czoło. Kąciki ust uniosły się ku górze na myśl, że wszystko, co dzisiaj robiła, w żadnym calu nie określało ich relacji. Zupełnie, jakby przenieśli się do alternatywnej rzeczywistości.
– Możesz wyjść! – krzyknęła do bruneta, którego na czas przygotowań zamknęła w sypialni i pod wieloma groźbami zabroniła mu z niego wychodzić. – Piwo czy wino?