WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Opis kolejnej pary? Dość nudny, stąd spodziewał się kobiety pokroju randki numer jeden. Zwykła rozmowa, parę komplementów i nigdy więcej się nie zobaczą. Co innego Cosmo, miał zamiar zahaczyć o niego na Instagramie i ostatecznie namówić na wieczorek w pokoju uciech. Podwieszanie, gorsety, maski...Oh La La, nigdy by nie pomyślał, że znajdzie kogoś chętnego na randkach w ciemno. Idąc do stolika zgarnął kieliszek z winem, jakaś nieznana siła podpowiadała delikatne znieczulenie przed kolejną rozmową. Intuicja się nie myliła, to co zobaczył niemalże wcisnęło go w podłogę.
- I co kurwa, nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie! - przywitał niewiastę, albowiem spotykali się codziennie w tej samej kuchni co zdaniem Conora było wystarczające do specyficznego dialogu.
- Tak coś czułem, że to twoja sprawka. Bo widzisz, nie mogłem sobie przypomnieć kiedy ktoś zaszczepił mi pomysł uczestnictwa w randkach w ciemno. Teraz już wiem, że stało się to pod naszym dachem! - doznał nieprawdopodobnego olśnienia, rozmazany obraz wracał na swoje miejsce w pamięci mężczyzny i wszystko nabierało większego sensu.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Ze wszystkich ludzi na świecie Liane nie spodziewała się ujrzeć jako swojej pary swojego aktualnego współlokatora. Momentalnie zaśmiała się na jego widok. Faktycznie miała dziś niebywałe szczęście, jeśli chodzi o wpadanie na bliskich znajomych. Mimo to w jej głowie pojawiła się myśl, że może to dobrze, może nie jest gotowa na poznawanie wielu nowych ludzi, a powinna ostawić na zacieśnianie relacji z tymi, których zna.
-Putain, nie spodziewałam się na ciebie trafić!-odpowiedziała mu z nieskrywaną radością. Mimo że widywali się prawie codziennie czy to w kuchni, czy w salonie grając wspólnie w kolejną grę z rzędu, to widok Conora i tak cieszył jej oczy. -Tak, to bardzo możliwe, że to ja ci nagadałam o tym wydarzeniu. Zupełnie by mnie to nie zdziwiło, gdybym to ja była winna.-zaśmiała się wspominając jak przygotowując razem obiad gderała mu co rusz o speed datingu, na który miała zamiar iść.-Jak ci idzie póki co? Mam się przygotowywać na hałasy w nocy czy wracasz razem ze mną samotnym spacerem wstydu do domu?- dla niej najprawdopodobniejszą opcją była ta druga, no chyba, że ostatnia z randek okaże się dla niej zwycięska, choć szczerze w to wątpiła.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Wszystko jasne, teraz musiał zapamiętać, że jeśli Liane mówi o jakimś spektakularnym i interesującym wydarzeniu należy założyć korki do uszu, udając że go nie ma. Proste i przyjemne dla każdego rozwiązanie!
- Chyba spacer wstydu jest najbardziej prawdopodobny - westchnął ciężko, wspomnieniami wracając do przeprowadzonych dziesięć minut temu rozmów. Czy tak wiele wymagał? Jeden facet zainteresowany sado-masochistycznymi zabawami raz na jakiś czas. Niestety trafiał na płotki. Czy to starość? Może gdyby trafił na kogoś pokroju swojego szefa, który grzeszył urodą jak cholera...kto wie, kto wie.
- Pierwsza randka była całkiem miła, ale dziewczyna to raczej nie mój typ. W sensie, nie jestem przyzwyczajony do tak miłych i uroczych osóbek, rozumiesz. Nie byłbym dla niej najlepszym materiałem na partnera. A druga randka, cóż, będę musiał złapać chłopaka na Instagramie. Jak się uda to namówię go na małe zabawy BDSM, bo wydawał się zainteresowany - odparł z nadzieją w głosie, że Cosmo go nie wyrolował i zgodzi się na spotkanie. A jeśli nie? Cóż, pozostanie mu szukanie jakiegoś bogatego i przystojnego sugar daddy. W sumie po co pieniądze, ważne żeby był przystojny i chętny. Tyle.
- Po tej jest jeszcze jedna? Bo może tam znajdę coś dla siebie. Znając życie nic nie zastąpi mi Wyatta, a on mnie bezczelnie ignorował ostatnie tygodnie. - tu wspomniał o zakręconym jak kilo śrubek chłopaczku z kina. Tęsknił za jego nieporadnością, nie ma co. - A jak twoje randki? Też nic ciekawego? - spytał chcąc skończyć temat swojej żenującej przygody. Skoro wspomniała o spacerze wstydu, prawdopodobnie nie znalazła nikogo dla siebie. A szkoda, to taka miła dziewczynka.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Fakt faktem Liane przedstawiała dzisiejsze wydarzenie w dużo bardziej kolorowych barwach niż je zastali. Może to dlatego, że starała się widzieć wszystko w lepszym wydaniu niż rzeczywiście było, a może po prostu miała wielką nadzieję na przyjemny wieczór w towarzystwie pięknych dam i przystojnych mężczyzn. W teorii nie zawiodła się względem swoich oczekiwań, ale też czuła, że dziś do mieszkania wróci jedynie z Conorem. Nie była to myśl zła, ale jednak w głębi siebie liczyła, że przyjdzie jej wracać z dodatkową osobą.
-W takim razie możemy sobie zbić piątkę. Ja prawdopodobnie też wracam spacerem wstydu.-przyznała, choć nie była zażenowana swoimi poprzednimi randkami. Zwyczajnie to nie byli ludzie dla niej.
-Błagam, uprzedź mnie kiedy go ściągniesz na sesje BDSM. Upewnię się, żeby mnie akurat nie było w mieszkaniu. Mamy dosyć cienkie ściany. - zaśmiała się biorąc swoje słowa bardziej na żart niż powagę, wiedząc, że Conor też nie raz musiał wysłuchiwać jej sprowadzonych do mieszkania ludzi. Dopełniali się pod tym względem, każde każdemu trochę uprzykrzało życie, ale tylko trochę, tak by za bardzo się nie wkurzać nawzajem.
-Tak, jest jeszcze jedna. Mój ostatni łut szczęścia.- zaśmiała się krótko nie licząc, że faktycznie spotka tam kogoś z kim nawiąże więź.- Na pierwszej randce trafiłam na swoją byłą współlokatorkę. Kiedyś trochę kręciłyśmy, ale teraz to już przeszłość. Miło było się znów spotkać, ale wiesz, to nie jest to na co liczyłam przychodząc tu. Natomiast druga randka... trafiłam na dziewczynę starszą ode mnie o 12 lat. Mi to szczególnej różnicy nie robiło, ale ona nie omieszkała tego skomentować. - wzruszyła ramionami przypominając sobie randkę z Dianą. Przyjemną, miłą, ale pokrytą echem niewypału.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Między innymi dlatego wolał tindera. Widział tam podstawowe parametry potencjalnego partnera i mógł do woli przebierać w profilach, aż nie trafi na ten interesujący. Tutaj mógł trafić się ktoś nieatrakcyjny, kompletnie odmienny upodobaniami albo za młody jak to było w przypadku dziewczyny, z którą przyszło rozmawiać Liane. Nadzieja pozostaje ostatnia. Znając swoje szczęście, trafi na jakąś kobietę zupełnie niezainteresowaną jego gadką.
- Dam znać. Zwykle i tak mają kneble, więc mało co byś usłyszała - zaśmiał się cicho, rejestrując tę uroczą prośbę w głowie. W najgorszym wypadku udałby się z partnerem do hotelu albo do jego mieszkania, tak? Nie będzie nękał współlokatorki niechcianymi odgłosami bliżej nieokreślonych materiałów albo krzykami.
- Współczuję. Ja poza tobą nie widziałem nikogo znajomego. A tej starszej szkoda, starsi czasem są zajebiści w łóżku, przynajmniej faceci. Cóż, jeśli myślała, że znajdzie tutaj samych ludzi w swoim wieku to chyba nie wie jak działa speed dating - pokręcił głową w rozczarowaniu. Zazwyczaj widuje się na takich schadzkach raczej młodych ludzi, gotowych zaszaleć tę jedną noc z przypadkowo poznaną osobą. Niektórzy rzeczywiście szukali partnerów na stałe, ale nie oszukujmy się - jeśli los będzie chciał, połączy odpowiednie dusze w odpowiednim momencie.
- Jak ostatnia nie wyjdzie to spotkamy się przy wyjściu, dobra? Będę musiał zajarać po nieudanym podrywie. A w domu możemy coś obejrzeć razem przy winie albo nie wiem, możemy zabawić się jakoś intensywniej jak będziesz chciała. Dla ciebie zrobię wyjątek i pojadę czystą wanilią - żartował? Może. Liane nie była brzydka, dodatkowo miała oszałamiający akcent, ale nigdy wcześniej nie myślał o podrywaniu jej czy czymkolwiek więcej. Mimo wszystko otwarty był na mały benefit wspólnego mieszkania.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Tinder faktycznie miał tę przewagę nad szarą rzeczywistością, że pozwalał przebierać w opcjach. Krzywe zęby? Lewo. Podwójny podbródek? Lewo. Piękne, błękitne oczy? Prawo. Pozwalał dostosowywać sobie rzeczywistość pod własne pragnienia, wybierać jedynie to co najbardziej się podobało odrzucając w kąt wszelkie niedoskonałości. A potem, kiedy już było się tak pewnym sukcesu, atakował okropną osobowością wybranków. Jednak w speed datingu lawirowało się w koło elementu zaskoczenia. Nigdy nie wiedziało się na kogo się wpadnie co powodowało delikatne uczucie zestresowania i podniecenia. Niespodzianki, były tym co budowało życie, a miejsce takie jak to szczególnie im sprzyjało.
-Trzymam za słowo!-rzuciła poniekąd żartem mając świadomość, że Conor by jej nie okłamał pod tym względem. Mieli niepisany układ informowania się zawczasu gdy jedno sprowadzało dodatkową osobę do mieszkania. Tak przezornie, na wszelki wypadek. Głównie nawet nie przez dźwięki, co przez przyzwyczajenie do wparowywania sobie nawzajem do pokoi bez pukania.
-Może masz rację, ale i tak nie wydawała się zbyt chętna na głębsze poznanie. Myślę, że z zadowoleniem zareagowała na dzwoneczek. W końcu jestem tylko małolatą.-uśmiechnęła się półgębkiem zupełnie nie przejmując się niewypałem poprzedniej randki. Zdarza się, czasem nie wszystko idzie zgodnie z planem, czasem takie niuanse jak wiek okazują się nie do przeskoczenia dla niektórych.
-Jasne, też będę potrzebowała po tym fajki.- już teraz czuła naglące, palące uczucie w płucach, które poganiały ją prosząc o kolejną dawkę śmiertelnego dymu.-Czemu z góry zakładasz, że chce iść w wanilię?- spytała na wpół kokieteryjnie a na wpół żartobliwie podnosząc ku górze jedną brew.-Mogę cię jeszcze zaskoczyć.-zabrzmiało jak obietnica, ale może to dobrze. Może tego oboje potrzebowali. Krótkiej, wspólnej odskoczni.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

<div class="wrapper" style="position: relative;"> <div class="navi"><img src="https://i.imgur.com/r6X9Hch.png"></div>
<br>
<div id="infoi" style="top: 265;left: 20;color: #975256;padding: 10px;width: 410px;height: 230;margin-left: 75px;z-index: 10;position: absolute;hidden: scroll;overflow-x: hidden;text-align: justify; line-height:140%;"><div style="text-align:center; color:#6a244b;">
RANDKA NUMER IV - OSTATNIA<BR>
CZAS TRWANIA: 16.02, 18:30 - 19.02, 18:00*
* Po upłynięciu czasu nie ma możliwości dodania kolejnych postów w danej randce.
** Sugerowana długość posta to 1000-2000 znaków dla sprawności pisania.




</div></div>
Ostatnio zmieniony 2021-02-16, 18:02 przez Kupidyn, łącznie zmieniany 2 razy.

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Przyszła spóźniona. Jak zwykle.
Dlaczego wyrobienie się na czas zawsze sprawiało jej taki problem, kiedy przychodziło do wyjść prywatnych – tych niezwiązanych z pracą czy innymi (niekiedy przykrymi) obowiązkami.
Wpadła przez drzwi do środka znanej restauracji i rozejrzała się dookoła w panice. Wtem dopadła mężczyznę, który stał z mikrofonem w jednej dłoni i drinkiem w drugiej. Te atrybuty w połączeniu z ulizanymi, ciemnymi włosami, bezpośrednio wskazywały na to, że to on tu rządzi.
Odebrawszy swoją kartkę, powędrowała do stolika numer dwa. Pustego. Brakowało tam tylko kurzu leniwie przemierzającego sfatygowane drewno (jak w starych westernach) czy charakterystycznych dźwięków świerszczy.
Ale usiadła, bo skoro jakimś cudem udało jej się dotrzeć na miejsce, to równie dobrze mogła poczekać minutę bądź dwie na swoją randkę. W międzyczasie zaczepiła młodą kelnerkę i zamówiła drinka. Podwójne whisky na lodzie, którego nie pijała absolutnie nigdy, a które teraz na pewno będzie wyglądało niesamowicie elegancko. A właśnie taka chciała być. Elegancka i pociągająca – wbrew wszystkiemu, co pisała na swoim blogu, nadal zdarzało jej się przejmować opinią płci brzydkiej. Choć w tym wypadku najwyraźniej i tej pięknej, bo z opóźnieniem zorientowała się, że wypełniając formularz kilka dni wcześniej, oznaczyła siebie jako osobę biseksualną. Cóż… Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana? Tak to leciało?

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

7 - o u t f i t

Powoli stawała się zmęczona tymi wszystkimi randkami. Nie żeby nagle przestawała wierzyć w to, że pozna tu kogoś, z kim chciałaby umówić się na drugie spotkanie, bo raczej od początku wcale na to nie liczyła. Może po prostu za mało wypiła? Właśnie dlatego w tak zwanym międzyczasie podeszła do baru i zamówiła kolejną lampkę szampana, aby sprawdzić czy to coś pomoże - no i hurra, pomogło. Wzięła więc jeszcze jedną i w jej towarzystwie udała się na kolejną randkę.
Przy stoliku numer dwa jedno z krzeseł zajmowała elegancka kobieta. Jej atrybutem była szklanka z miedzianym trunkiem, którym, jak domyśliła się Victoria, mogło być whisky. Ewentualnie brandy. Lód obijał się o ścianki naczynia podczas gdy to jej obrastało w tłum bąbelków.
- Hej, jestem Victoria i wydaje mi się, że to właśnie na mnie skazali Cię tym razem - rzuciła luźno na przywitanie. Podała kobiecie dłoń, po czym usiadła na wolnym miejscu i założyła nogę na nogę. - Jak wrażenia? - zagaiła luźno będąc ciekawą opinii swojej randki na temat całego tego wydarzenia.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

-

-

Post

<div class="wrapper" style="position: relative;"> <div class="navi"><img src="https://i.imgur.com/By9pN8r.png"></div>
<br>
<div id="infoi" style="top: 265;left: 20;color: #975256;padding: 10px;width: 410px;height: 230;margin-left: 75px;z-index: 10;position: absolute;hidden: scroll;overflow-x: hidden;text-align: justify; line-height:140%;"><div style="text-align:center; color:#6a244b;">
PODSUMOWANIE RANDEK W CIEMNO<BR>
Dziękujemy każdemu kto brał udział w walentynkowej zabawie. Mamy nadzieję, że dobrze się bawiliście, a wasze randki były ciekawe, pełne wrażeń i dostarczyły wam nowych relacji. Jeśli ktoś z was jeszcze nie brał udziału w walentynkowej loterii - możecie znaleźć ją TUTAJ i odebrać nagrodę.
Jednocześnie przykro nam, że niektórzy zrezygnowali z zabawy w trakcie, porzucili swoich partnerów w ciągu którejś randki lub nie pisali w ogóle. W związku z tym wyłącznie osoby, które napisały posta na KAŻDEJ Z CZTERECH RANDEK mają prawo odebrać punkty fabularne za czynny udział w evencie oraz dodatkowe 3 za każdą z nich (w sumie 12 punktów).
</div></div>
Ostatnio zmieniony 2021-02-19, 18:44 przez Kupidyn, łącznie zmieniany 2 razy.

autor

-

Zablokowany

Wróć do „Speed Dating”