WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

Ostatnio zmieniony 2022-01-25, 22:47 przez Dreamy Seattle, łącznie zmieniany 1 raz.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

ObrazekSeattle. Dobrze być w domu.
ObrazekPrzynajmniej przez jakiś czas.
ObrazekPrzynajmniej do czasu aż nie zacznie go nosić w mieście i nie wyjedzie na kilka tygodni lub miesięcy na Półwysep Jukatański, do Iranu lub jeszcze gdzie indziej, gdzie dziany klient będzie chciał poczuć dreszczyk emocji zwiedzając ruiny pozostawione przez starożytne cywilizacje, by współczesny, otoczony nowoczesną techniką, obywatel mógł rozdziawić paszczę w zaskoczeniu i niemym pytaniu "ale jak oni zbudowali te piramidy?". Wtedy pożegna się z siostrami, spakuje i wyjedzie z miasta, by samemu poczuć ducha minionych lat, gdy jeszcze mógł pracować na wykopaliskach, gdy jeszcze świat nauki stał przed nim otworem.
ObrazekTeraz jest po prostu drogim przewodnikiem.
ObrazekZaklął pod nosem cicho, acz z uczuciem i wrócił do sączenia podwójnej whisky jednocześnie rozglądając się po pomieszczeniu w poszukiwaniu znajomych twarzy, ale żadna nie była tą, którą mógł zaczepić, przywitać się i zaproponować drinka. Zdarzało mu się wpadać w ciąg alkoholowo-klubowy i mógł powiedzieć, że większość stałych bywalców tych miejsc znał przynajmniej z krótkich rozmów, zaś niejedną bywalczynię miał przyjemność zetknąć się nieco bliżej.
ObrazekDzisiaj miał ochotę na rozmowę. Po prostu. Z kimś kogo znał, ale był gotów też na nowe twarze, byle do kogoś gębę otworzyć, wyrwać się z rozmyślań o tym, co mogłoby być, gdyby nie trafił za kratki. Może nie siedziałby w klubie, a na drugim końcu świata małym pędzelkiem odkrywał naszyjnik sprzed pięciu tysięcy lat, może spałby w swoim łóżku zbierając siły na poranny wykład z historii Majów.
ObrazekTyle możliwości, on je zaprzepaścił. Chyba nawet z siostrami schrzanił, bo nie zadzwonił do nich od razu po przyjeździe.
ObrazekWziął głęboki łyk alkoholu pozwalając, by drapiąc go po gardle spłynął wzdłuż przełyku paląc go i rozgrzewając całe ciało od środka. Przeniósł spojrzenie na wejście do sali w nadziei, że pojawi się...
Obrazek...ktoś.
Kiedy oczy otworzyłem
Jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły
Zrozumiałem wtedy, że
Zapach murów, widok krat
Wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy, pieśń rozpaczy
Matko moja jest mi źle

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Dawniej w ogóle nie wyjeżdżała poza miasto. No a na pewno nie na kilka miesięcy. To był jej pierwszy taki wypad. Wiązał się właściwie z czymś innym niż zwykły odpoczynek czy praca. Był pełen napięcia, strachu i obaw, czy na pewno wróci w jednym kawałku, czy może jednak jej rodzina zastępcza będzie chować jej prochy na jednym z cmentarzy. Była taka możliwość zwracając uwagę na fakt, iż jej ojciec w żaden sposób nie okazywał skruchy wobec tego, co robił w przeszłości i za co siedział. Nienawidził ją jak widać do szpiku kości. O tyle dobrze, że udało się tą sprawę zamknąć, jej tatulek siedział w zakładzie psychiatrycznym odpowiednim, dla takich jak on, a resztę czasu spędziła na tym, aby doprowadzić się do ładu i składu. Nie oszukujmy się, życie w takim napięciu nie należało do najłatwiejszych. W końcu jednak wróciła i to ją najbardziej cieszyło. Zarówno ona, jak i osoby jej bliskie były bezpieczne. A to było najważniejsze. Miała już nową pracę, na pewien czas zatrzymała się u siostry. Wszystko szło powoli do przodu.
Nadszedł jej pierwszy dzień wolnego, który postanowiła niejako uczcić idąc do baru. Znała trochę ludzi, więc spodziewała się, że kogoś spotka na swej drodze. A nawet jeśli nie... Chciała po prostu spokojnie usiąść i poczuć, że wróciła do swojego zwykłego życia, jakie dawniej prowadziła. Tak o to zawędrowała tutaj. Weszła do środka i swoje kroki od razu skierowała w kierunku baru. Nie zastanawiała się zbytnio nad tym co zamówić. Ot od razu przeszła do podwójnego whisky. Lubiła ten alkohol, a przynajmniej tego żaden barman nie zjebie. Nie rozglądała się w sumie zbytnio, więc nie dostrzegła również nikogo znajomego. Ją było zaś bardzo łatwo rozpoznać chociażby ze względu na ilość posiadanych tatuaży. Była również dość wysoka, co podbijała do tego butami na dość wysokich obcasach. Nie jeden jej były klient z Dragon Club by ją rozpoznał, a już zwłaszcza ci, którzy nie raz ją odwiedzali, i z którymi zamieniała nieco więcej niż jedynie składanie zamówień.
Przygarnęła otrzymaną szklankę z whisky i w końcu rozejrzała się po pomieszczeniu. Zaraz po tym dostrzegła znajomą twarzyczkę. Christopher pomyślała przypominając sobie jego imię. W pamięci zaczęła poszukiwać informacji jakie na jego temat posiadała. Chyba był archeologiem, a teraz przewodnikiem dla snobów przypomniała sobie powoli zmierzając w jego kierunku. Nie zaświeciły się w jej głowie alerty aby uważać na niego, więc nie widziała powodu, aby nie podejść i się nie przywitać. Jeśli nie będzie chciał gadać to przycupnie sobie przy barze sącząc drinka w samotności i tyle. Nie robiło jej to za szczególnie. Aczkolwiek może będzie to całkiem przyjemny wieczór w towarzystwie przystojnego mężczyzny, z którym będzie można pogadać ot tak, bo czemu nie.
<center><div class="s3"><img src="https://i.makeagif.com/media/7-29-2016/-0m9DK.gif" class="s1"><div class="s2">Morał jest taki, by strzec się<span class="s4">kobiet</span> zwłaszcza gdy samemu jest się słabym, śmiertelnym <span class="s4">facetem</span>.</div></div></center><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><style>.s3 {width:200px;height:auto;text-align:center;margin: 0 auto;}.s1 {width:200px;height:auto; -webkit-filter: brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);filter:brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);outline:1px solid rgba(255,255,255,0.15);outline-offset:-8px;border:1px solid rgba(255,255,255,0.15);}.s2 {text-align:justify;font-family: 'Roboto Mono', monospace;text-transform:uppercase;letter-spacing:1px;font-size:7px;color:#0A0D0A;line-height:15px;}.s4 {color:#8fa5a3;font-family: 'Cookie';text-transform:none;font-size:13px}</style>

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

ObrazekZauważył ją od razu, gdy weszła. Wysoka szczupła blondynka, której ciało wydawało się być w większości pokryte tatuażami, o znaczeniu kompletnie dla Chrisa nieznanym. Zastanawiał czy te obrazy wykłute igłą w ogóle mają coś symbolizować ich właścicielce, czy po prostu były wyborami z albumu leżącego na stole w pracowni, zwykłymi wzorami wybrany mnie lub bardziej na chybił trafił z większego zbioru.
ObrazekTatuaże na skórze innych osób mu nie przeszkadzały, uważał że większości ich właścicieli pasują, ale on sam ich unikał, nawet podczas pobytu w więzieniu. Z czasów studenckich wyniósł jedynie dyskretne oko Horusa na lewym obojczyku, jednak to, w przeciwieństwie do mitycznego Oka Uadżet, nie okazało się amuletem chroniącym przed nieszczęściami. A przynajmniej Christopher nie zauważył, by tak działało.
ObrazekPrzyglądał jej się, gdy podchodziła do baru i zamawiała podwójną whisky - żadnych kolorowych drinków w fikuśnych szklaneczkach i kieliszeczkach ze słodziutkimi parasoleczkami. Wytrawny trunek w ciężkim szkle, a nie słodkie fzi-bzi. Tak trzymaj, dziewczyno, pomyślał i, kiedy przeniosła wzrok w jego stronę, uniósł własny napój na wysokość oczu w geście dziwnego, alkoholowego salutu.
Obrazek-Kira! - wstał, gdy ona się zbliżała. Odłożył naczynie na blat i rozłożył ręce w geście zwiastującym przyjacielski uścisk, choć nie wiedział jak ona na to zareaguje. W końcu przyjaciółmi nie byli. Ot, znali się z jakiegoś klubu, gdzie kiedyś pracowała. Swanson nie pamiętał nawet jego nazwy, ale to akurat nie było winą ani jej, ani lokalu, a raczej ilości wypijanego tam etanolu w różnych postaciach.
Obrazek-Nareszcie jakaś znajoma twarz - kontynuował. - Już zaczynałem rozważać zmianę lokalu. Mam nadzieję, że dotrzymasz mi towarzystwa - wskazał okupowany przez niego stolik. - Przynajmniej do czasu, gdy nie pojawi się ten, na kogo czekasz?
ObrazekZakończenie celowo zaintonował tak, by brzmiało jak pytanie, bowiem dzięki temu miał nadzieję się dowiedzieć czy Kira była tu z kimś umówiona. Jeśli nie, miał nadzieję na przyjemny wieczór w towarzystwie jej i alkoholu, a jeśli tak - cóż, pewnie zmieni lokal albo zwyczajnie wróci do domu.
Kiedy oczy otworzyłem
Jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły
Zrozumiałem wtedy, że
Zapach murów, widok krat
Wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy, pieśń rozpaczy
Matko moja jest mi źle

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Dla Kiry każdy tatuaż coś oznaczał. Znaczy prawdą było, że miała kilka dodatkowych wzorów, ornamentów, które jedynie miały jakby niejako połączyć całość, ale w znacznej większości jej tatuaże miały dla niej jakieś głębsze znaczenie i coś niemo wyrażały. Mało jednak kiedy wyjawiała innym to, co miały jakby niejako przekazywać. To, co wyrażały było ważne dla niej, nie dla innych. A gdyby mieli zrozumieć przekaz musiałaby się wgłębić swoją przeszłość, a niektórych rzeczy wolała po prostu nie wyjawiać. Najczęściej zbywane pytania pod tym względem trafiały się, gdy pracowała za barem i pijana klientela z uporem maniaka próbowała zaspokoić swoją wścibską ciekawość. Zazwyczaj uśmiechała się wtedy słodziutko wzruszając ramionami lub mówiąc jedynie "to nałóg".
Czasami blondynka lubiła napić się czegoś słodszego, aczkolwiek zwykle i tak pozostawała przy klasykach. Z drinków najczęściej wybierała mojito. Whisky było swego rodzaju klasykiem, ewentualnie wódka, pita oczywiście z kielonów i popijana najczęściej wodą mineralną i czymś zagryzana. Nie lubiła pić jednak tych mega słodkich drinków. Robić je dla klientów nie było problemu. Uwielbiała je przygotowywać, bo zazwyczaj wymagały wprawy, aby zrobić wszystko sprawnie, a i by odpowiednio smakowały. Osobiście jednak ich unikała, bo były mega zdradliwe. Znacznie bardziej niż wódka czy whisky. Ot soczki, które wypijało się duszkiem, by już po jednym mieć helikopter, a po dwóch mówiło się "papa".
- Christopher. - Kobieta odwzajemniła alkoholowy salut zbliżając się do niego. Dawniej w ogóle by nie odwzajemniła przyjacielskiego uścisku na przywitanie. Teraz... Owszem, nie byli przyjaciółmi, jednak jakoś tam się znali i ogólnie nie miała problemu się przywitać. Czy czuła się przy tym niezręcznie? Trochę tak, bo faceci zwykle jej nie dotykają. Mimo wszystko skorzystała i sama również go uściskała przełamując swoje lodu pod tym względem. Chciała iść na przód, a nie znów cofać się do swojej skorupki. Nie po to spędziła w końcu kilka miesięcy poza miastem.
- Z przyjemnością się do ciebie dosiądę. Zawsze z kimś znajomym jest raźniej, niż siedzieć w całkowitym osamotnieniu. Myślę, że zmiana lokalu nie będzie potrzebna - powiedziała nieco rozbawiona. Usiadła przy wskazanym stoliku i zaraz zaśmiała się słysząc zapytanie mężczyzny. - Oh nie... Ja na nikogo nie czekam. - Blondynka usadowiła się nieco wygodniej. Pod stolikiem założyła nogę na nogę i zaczesała blond włosy do tyłu by jej nie przeszkadzały. - Jak tam u ciebie? Przez kilka miesięcy nie było mnie w mieście, więc nie byliśmy w stanie spotkać się po przeciwnych stronach baru w Dragon Club - zaśmiała się lekko. Jakoś trzeba było rozpocząć rozmowę, więc postanowiła sama jakoś to tam zacząć. Głupio by było, gdyby po przywitaniu usiedli razem i ostatecznie cały wieczór milczeli popijając tylko podwójną whisky ze swoich szklanek.
<center><div class="s3"><img src="https://i.makeagif.com/media/7-29-2016/-0m9DK.gif" class="s1"><div class="s2">Morał jest taki, by strzec się<span class="s4">kobiet</span> zwłaszcza gdy samemu jest się słabym, śmiertelnym <span class="s4">facetem</span>.</div></div></center><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><style>.s3 {width:200px;height:auto;text-align:center;margin: 0 auto;}.s1 {width:200px;height:auto; -webkit-filter: brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);filter:brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);outline:1px solid rgba(255,255,255,0.15);outline-offset:-8px;border:1px solid rgba(255,255,255,0.15);}.s2 {text-align:justify;font-family: 'Roboto Mono', monospace;text-transform:uppercase;letter-spacing:1px;font-size:7px;color:#0A0D0A;line-height:15px;}.s4 {color:#8fa5a3;font-family: 'Cookie';text-transform:none;font-size:13px}</style>

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Obrazek-Szczerze mówiąc to nie wiedziałem, że cię nie było, bo sam wyjechałem na kilka miesięcy. Wracałem do Stanów tylko po to, by zgarnąć następną grupkę turystów chcących odwiedzić Machu Picchu albo Dolinę Królów. Nawet nie miałem czasu zajrzeć do Seattle.
ObrazekRzeczywiście, ostatnie kilkanaście tygodni było bardzo intensywne, choć się na takie nie zapowiadało. Wszystko zaczęło się od wycieczki do Egiptu, na którą zdecydował się wybrać prezes jednej z firm farmaceutycznych - wraz z żoną, kolegami i ich partnerkami, w sumie sześć osób. Christopher nie był pewien czy najbardziej podobały im się ślady pozostawione przez cywilizację sprzed tysięcy lat czy może raczej sama ekskluzywność ich wyprawy - w końcu mieli własnego przewodnika na wyłączność, docierali w miejsca niekoniecznie opisane w przewodnikach i z natury niedostępne dla zwykłych turystów. Najważniejsze było, że zadowoleni klienci wspomnieli o swojej wyprawie "na salonach" - a potem jakoś czas zleciał aż do października.
Obrazek-Także zjechałem pół świata, żeby mieć forsę na wycieczki do knajpy. Ten magiczny napój sprawia, że łatwiej tu wrócić - dodał na koniec krzywiąc się lekko i pociągnął łyk alkoholu. - A ciebie co z miasta wygoniło? Wakacje czy praca? W ogóle, nadal pracujesz w Dragon Club?
ObrazekTo była chyba pierwsza okazja, kiedy mogli porozmawiać prywatnie, a nie jako klient i dziewczyna za barem. Cieszyło go to, bo miał okazję poznać ją z nieco odmiennej strony niż jako facet zamawiający kolejnego drinka dla siebie i towarzyszącej mu kobiety - w dodatku, jeśli go pamięć odnośnie wizyt w klubie Dragon Club nie myliła, za każdym razem innej.
Obrazek-Teraz sobie pomyślałem, że możesz nie mieć o mnie najlepszego zdania biorąc pod uwagę, że w Dragonie pojawiałem się albo sam, albo za każdym razem z kimś innym - powiedział to w taki sposób jakby chciał się wytłumaczyć, że to wcale nie było tak jak wyglądało.
ObrazekTyle, że chyba - przynajmniej w części przypadków - tak właśnie było.
Kiedy oczy otworzyłem
Jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły
Zrozumiałem wtedy, że
Zapach murów, widok krat
Wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy, pieśń rozpaczy
Matko moja jest mi źle

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

- Intensywny czas miałeś co? W sumie nigdy nie wyjeżdżałam jakoś daleko. No to był teraz jedyny taki moment aktualnie, aczkolwiek nie były to wakacje, jakich potrzebuje - stwierdziłą zastanawiając się nad tym chwilę. Kto wie, może niedługo uda jej się w końcu wyjechać na prawdziwe wakacje na Bahamy. Aczkolwiek to jeszcze wyjdzie w praniu. Jeszcze dokładnie nie wiedziała, czy jej przyjaciel dostanie w tym roku urlop, by móc wyjechać. A i ona nie była pewna tego, co będzie się dalej działo. O Egipcie czy innych atrakcjach nawet nie rozmyślała na dany moment. Nie chciała również aż tak daleko wybiegać w przyszłość.
- Grunt, że kasa ci się zgadza - zaśmiała się nieco rozbawiona. - Każdy w końcu ma swoje wydatki, nie ważne czy na kluby czy też inne rzeczy - stwierdziła upijając łyk alkoholu ze swojej szklanki. Ona aktualnie musiała znaleźć w końcu sobie jakieś stałe lokum do zamieszkania. Wciąż nie mogła zdecydować się, czy wybrać mieszkanie, czy może jakiś mały domek na przedmieściach. Ah te dylematy. Nie mogła jednak wiecznie spać w motelu czy na kanapie u siostry. Z resztą, najemca mógłby nie być zadowolony, ze w mieszkaniu wynajętym dla dwóch osób mieszka właściwie trzy, gdzie jedna nie płaci.
- Nie były to ani wakacje, ani praca. bardzie... Wyrównanie rachunków - stwierdziła. Tak najlepiej było to określić nie tłumacząc wszystkiego od początku do końca. Gdyby miała się rozdrabniać to jedna butelka whisky mogłaby nie być wystarczająca. Z resztą po co znów wdrażać się w średnio przyjemne tematy jak chciało się przyjemnie spędzić wieczór. - I nie, nie pracuję już w Dragon. Teraz pracuję w Rapture. - Kobieta wyjaśniła i tą kwestię przy okazji. Uniosła nieco brwi do góry lekko zaskoczona tym, iż niejako tłumaczył jej się z tego z kim i jak przychodził do klubu. Zaśmiała się znów rozbawiona. Pokręciła lekko głową i machnęła dłonią aby nie przesadzał.
- Daj spokój. Twoje życie intymne jest twoje. Nie musisz mi się z niego tłumaczyć. To czy masz jednonocne wypady do motelowego łóżka czy nie, to nie moja sprawa. Nie mam zamiaru cię z tego powodu osądzać. Nie miałam o tobie złego zdania, bo jako klient nigdy nie zrobiłeś mi krzywdy. Rozmowy z tobą były przyjemne. Inaczej bym tu teraz z tobą nie siedziała i nie popijała podwójnej whisky. - Tu w geście uniosła szkło z alkoholem, puściła mu oczko i upiła łyk napoju. Uśmiech nie znikał z jej twarzy. Nie bardzo pojmowała dlaczego postanowił tak się jej z tego tłumaczyć. Ludzie jak widać wciąż potrafili ją czymś zaskoczyć, choć nie jedno już widziała stojąc za barem.
<center><div class="s3"><img src="https://i.makeagif.com/media/7-29-2016/-0m9DK.gif" class="s1"><div class="s2">Morał jest taki, by strzec się<span class="s4">kobiet</span> zwłaszcza gdy samemu jest się słabym, śmiertelnym <span class="s4">facetem</span>.</div></div></center><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><style>.s3 {width:200px;height:auto;text-align:center;margin: 0 auto;}.s1 {width:200px;height:auto; -webkit-filter: brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);filter:brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);outline:1px solid rgba(255,255,255,0.15);outline-offset:-8px;border:1px solid rgba(255,255,255,0.15);}.s2 {text-align:justify;font-family: 'Roboto Mono', monospace;text-transform:uppercase;letter-spacing:1px;font-size:7px;color:#0A0D0A;line-height:15px;}.s4 {color:#8fa5a3;font-family: 'Cookie';text-transform:none;font-size:13px}</style>

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Obrazek-Może i intensywny, ale chyba nigdzie nie czuję się tak swobodnie jak w miejscach, w których obcujesz z historią. Wiesz - wyciągnął przed siebie lewą rękę i obracał nią w powietrzu jak próbował coś złapać - w takich, w których realnie możesz dotknąć czegoś, co stoi na tej planecie od na przykład trzech i pół tysiąca lat. To jest ten moment, gdy zdajesz sobie sprawę z tego, że ten nadgryziony przez ząb czasu blok piaskowca był niewidomym i niemym świadkiem rozkwitu i upadku jednego z największych i najdłużej istniejących imperiów na Ziemi. To prawie jak cofnąć się w czasie... - zamilkł na chwilę zbierając myśli. - Jesteś w stanie dotknąć czegoś, co dla, bezimiennego dla nas, człowieka było jego codziennością. Wykopujesz gliniany kubek i wiesz, że to nie jest jakaś filmowa atrapa, że z niego ktoś pił wodę albo jęczmienne piwo. Albo może napar z ziół na łożu śmierci... Wiem, że może to brzmieć jak gadka jakiegoś świra, ale dosłownie dotykając historii, trudno jest nie pragnąć... nie pragnąć być jej uczestnikiem albo chociaż widzem. Stanąć z boku i zobaczyć czy naprawdę różnimy się od naszych przodków sprzed tysięcy lat czy może my pozostaliśmy tacy sami, a jedyne co się zmieniło to poziom technologiczny....
ObrazekZ trudem powstrzymał się przed brnięciem dalej w temat, na który mógłby dywagować godzinami. Ba! Dniami całymi. Większość ludzi nie potrafiła zrozumieć ogromnej fali emocji, jakie przetaczały się przez jego duszę niczym tsunami za każdym razem, gdy spoglądał na Dolinę Królów czy stąpał po schodach baszty średniowiecznego, europejskiego zamku. Wyobrażał sobie jak brzmiały kroki wartownika zmierzającego na mur, o czym myślał, gdy szedł na służbę, czy miał rodzinę, czy może martwił się o zdrowie chorej córki. Czuł niemal fizyczny ból, że nie może tego wszystkiego zobaczyć na własne oczy i musi używać wyobraźni, by zobrazować sobie tego mężczyznę z mieczem przytroczonym do pasa, gdy pokonywał kolejne stopnie.
Obrazek-Wyrównanie rachunków, mówisz - za tym stwierdzeniem mogło się kryć wiele rzeczy: od spłacenia długu wdzięczności po wymordowanie połowy miasta, ale Christopher raczej spodziewałby tego pierwszego. Nie wyobrażał sobie Kiry w roli żeńskiej wersji Punishera. - Najważniejsze to nie mieć żadnych długów czy zobowiązań.
ObrazekNo, Chris, w unikaniu zobowiązań, również rodzinnych to jesteś mistrzem świata, przeszło mu przez myśl, ale szybko odgonił rozważania tego typu przy pomocy kolejnego łyku alkoholu.
Obrazek-Nie chciałem się tłumaczyć - skrzywił się nieco w duchu na myśl o tym, że w sumie rzeczywiście za dużo gada. - Jakoś tak na głos wypowiedziałem to, co przyszło mi do głowy. Ludzie różnie oceniają... brak stabilności. Nieważne - westchnął, po czym zmienił temat i się uśmiechnął. - Cóż, gratuluję zatem zmiany pracy. Powinniśmy z tej okazji wznieść toast czy raczej upić się na smutno, że to nie jest już Dragon, lecz Rapture? I, jakby co, oznacza to, że muszę zmienić ulubioną miejscówkę, skoro w Dragonie nie ma już najlepszej barmanki.
Kiedy oczy otworzyłem
Jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły
Zrozumiałem wtedy, że
Zapach murów, widok krat
Wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy, pieśń rozpaczy
Matko moja jest mi źle

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Kobieta słuchała go z zainteresowaniem. Widziała w nim pasję. Osobiście bardzo lubiła słuchać ludzi gdy było widać właśnie tą magiczną pasję, która napędzała ich do życia. Dodatkowo hostoria była niebywale ciekawą dziedziną nauki. Archeologia była czymś, co nie tylko odsłaniało nowe fakty na temat tego, jak dawniej żyli ludzie i jak doszło do pewnych rzeczy historycznie. Pozwalało również lepiej zrozumieć ich przodków. Sama czasem się zastanawiała, jak wyglądało ich prywatne życie. Czy problemy, z którymi oni teraz się zmagają były podobne? Wiadomo, że no technologicznie jest zupełnie inaczej, jednak sama osobiście uważała, że po prostu problemy są wciąż te same tylko nowinki technologiczne powodują, że są przenoszone na kolejne szczeble idiotyzmu, chamstwa, prostactwa i dają mega duży potencjał do dokonywania zbrodni. Czasami się nawet zastanawiała nad tym, czy umysłowo ludzie nie są bardziej zacofani, niż ich przodkowie, którzy nie posiadali tik toków, facebooka i innych portali ogłupiających społeczeństwo. A może to kwestia tylko tego, że właśnie dzięki tym portalom lepiej widać ludzką głupotę? Dawniej ona tak nie wypływała bo nie miała drogi ujścia więc wszystko kisiło się w małych zgromadzeniach ludzkich? Blondynka uśmiechnęła się popijając alkohol.
- Sama nie raz się nad tym zastanawiam. Czym tak na prawdę się różnimy poza technologią? Lubię czytać książki historyczne. Nigdy jednak nie miałam okazji wyjechać gdzieś za granicę, aby musnąć chociaż odrobinę tego archeologicznego dobrobytu - przyznała spokojnie. Nie przeszkadzało jej to jak opowiadał, wręcz przeciwnie. Mogłaby bez problemu słuchać dalej. Jego głos był przyjemny, pasja była wyczuwalna na kilometr, a do tego przystojny z niego rozmówca. Nawet jeśli miałby to być to jego monolog, why not?
Ciche heh wydobyło się z jej ust gdy lekko schyliła głowę na sekundę przymykając oczy i upijając kolejny łyk whisky ze swojej szklanki. Odstawiła szkło na blat stolika i wskazującym palcem przejechała po krawędzi. Prawy kącik ust lekko się uniósł w charakterystycznym uśmieszku. Pokręciła nieco przecząco głową i spojrzała wprost w oczy mężczyzny.
- Nie trafiłeś mój drogi. Nie był to ani żaden dług, ani zobowiązanie. Ujmijmy to tak, iż uwolniłam się od demonów przeszłości - stwierdziła. - Nie martw się, nie mam krwi na rękach - uprzedziła od razu i lekko się zaśmiała. Wolała od razu to powiedzieć by nie pomyślał sobie, że jest jakąś morderczynią czy coś. Machnęła dłonią.
- Nic się nie stało. A co do pracy to cóż, toast za to, że mam pracę. No i oczywiście zapraszam do Rapture - puściła mu oczko wznosząc faktycznie szklankę do góry w geście toastu by następnie upić kolejny łyczek cudownego alkoholu.
<center><div class="s3"><img src="https://i.makeagif.com/media/7-29-2016/-0m9DK.gif" class="s1"><div class="s2">Morał jest taki, by strzec się<span class="s4">kobiet</span> zwłaszcza gdy samemu jest się słabym, śmiertelnym <span class="s4">facetem</span>.</div></div></center><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><style>.s3 {width:200px;height:auto;text-align:center;margin: 0 auto;}.s1 {width:200px;height:auto; -webkit-filter: brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);filter:brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);outline:1px solid rgba(255,255,255,0.15);outline-offset:-8px;border:1px solid rgba(255,255,255,0.15);}.s2 {text-align:justify;font-family: 'Roboto Mono', monospace;text-transform:uppercase;letter-spacing:1px;font-size:7px;color:#0A0D0A;line-height:15px;}.s4 {color:#8fa5a3;font-family: 'Cookie';text-transform:none;font-size:13px}</style>

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Obrazek-Nie musisz od razu wyjeżdżać za granicę. Muzea stanowią całkiem niezłą przystawkę - odpowiedział całkiem serio. - Może nie gwarantują tego samego klimatu, co wizyta w miejscu, gdzie ci ludzie żyli, ale nadal te przedmioty nie są pozbawione duszy.
ObrazekMiejsce zabytkowych dzieł sztuki jest w muzeum - Christopher powinien to wiedzieć. I niby wiedział o tym od samego początku, wiedział o tym też, gdy skuszony garścią dolarów przewoził przez granicę, a następnie sprzedawał je tym samym bogaczom, których dzisiaj oprowadzał po dorzeczu Nilu. Wtedy tej samej pasji do historii, co dzisiaj mu nie brakowało - zabrakło mu tylko szacunku do tychże artefaktów.
Obrazek-Wiesz, są tacy, którzy uważają, że starożytne cywilizacje stały na wyższym poziomie technologicznym, a piramidy były lądowiskami dla statków kosmicznych - to ostatnie było niemal jawnym nawiązaniem do serii Stargate. - A tak całkiem na serio: wydaje mi się, że jeszcze przed powstaniem pierwszych cywilizacji już byliśmy, jako gatunek, na obecnym etapie, ale jedynie ubożsi o wiedzą zdobytą przez niezliczone pokolenia. Gdyby nasi przodkowie byli mniej rozwinięci najpewniej nigdy nie udałoby się połączyć kamienia z kijem za pomocą pnącza - dopił whisky do końca i pytającym wzrokiem wskazał szklankę Kiry dając do zrozumienia, że zbiera się do baru i chętnie doniesie jej trunku. - Lub patrząc na to z innej strony: gdybyśmy teraz byli bardziej rozwinięci, nie powtarzalibyśmy w kółko tych samych błędów.
ObrazekPrzeprosił ją na moment i pomaszerował do baru, by zorganizować alkohol dla siebie i, jeśli ta miała zamiar kontynuować picie, dla Kiry. Nie było go kilka minut, ale ostatecznie wrócił z całą butelką wspominając przy tym coś o tym, że "nie lubi tyle razy wstawać".
Obrazek-Nie spodziewałbym się, żebyś miała mieć na rękach krew - na moment zamilknął wracając pamięcią do wydarzeń sprzed pewnego klubu. Wydarzeń, w których nie brał bezpośredniego udziału, ale nawiedzały go częściej niżby chciał. Szczególnie, gdy w więzieniu trafił na Blake'a Griffitha. - W każdym razie, o demonach przeszłości wiem więcej niż bym chciał i domyślam się, że uwolnienie się od nich musi być wspaniałym uczuciem. Wypijmy zatem za nową pracę i odegnanie demonów!
Kiedy oczy otworzyłem
Jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły
Zrozumiałem wtedy, że
Zapach murów, widok krat
Wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy, pieśń rozpaczy
Matko moja jest mi źle

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

- Niby tak. Jednak ja zawsze odnoszę wrażenie, że w muzeum jest... Jakby to ująć.. - zamyśliła się na chwile. - Jak idzie się w samotności i czyta się jedynie te krótkie opisy umieszczą przy eksponatach, to nie oddaje jakby w pełni charakteru tych przedmiotów. Zaś większość przewodników niezwykle monotonnie opowiada, przez co nie odczuwa się żadnej iskry i chęci większego i lepszego poznania owych historii. Lubię czytać, w tym i historię, jednak... Czegoś w tym brakuje - przyznała spokojnie. Owszem, fajnie było popatrzeć na te wszystkie przedmioty. Były interesujące i człowiek mógł sam sobie dopisać jakby niektóre szczegóły, które mogły być dość prawdopodobne. Jednak wciąż nie dawało to pewnej odrobiny adrenaliny w porównaniu do tego, jak można na oczy zobaczyć chociażby piramidy i faktycznie odczuć jak potężne to były budowle. Nadawało to zupełnie innego obrazu do całokształtu i pozwalało lepiej sobie pewne kwestie wyobrazić oraz uświadomić jak wiele musieli wiedzieć, skoro udało im się zrobić to czy tamto. Blondynka zaśmiała się słysząc teorię o kosmitach i lądowiskach. O tak, to była jedna z bardziej popularnych hipotez stworzonych przez maniaków. Chociaż z drugiej strony nikt nie zna tej właściwej odpowiedzi zważając na fakt, iż większość wiedzy z odległej historii nie dotrwała do dzisiaj.
- Masz rację. Jednak jak faktycznie ewoluowaliśmy? A może w pewnych kwestiach cofnęliśmy się w rozwoju? W końcu technologia to nie wszystko. Czasami odnoszę wrażenie, że aktualne czasy może nie tyle co ogłupiły ludzi, co pozwoliły na to, że głupotę zbyt dobrze widać, przez co ludzie chętniej do niej sięgają idąc na masowe zachowania typu jedna owca powie beee i inne też tak zrobią. Część ludzi woli jedynie czekać na to, co ktoś im pokarze zamiast myśleć samemu... Wybacz, teraz ja się rozwodzę - zaśmiała się dopijając swojego drinka. Z przyjemnością skorzystała z oferty co do napełnienia na nowo szklanki. Przyjemnie się jej rozmawiało, więc nie miała powodu do tego, aby odmówić. Zaśmiała się delikatnie gdy mężczyzna wrócił z całą butelką. Pokiwała lekko głową w akcie zrozumienia. Sama również nie przepadała za wędrowaniem w te i spowrotem. Niejednokrotnie brała od razu całą butelkę jeśli z kimś przesiadywała w barze. Było tak chociażby z Henrym. Z resztą taniej wychodziło wzięcie całej butelki zamiast brania kolejnych kieliszków oddzielnie. Tak było wszędzie. Kupowanie w sklepach alkoholu było na tym samym poziomie. Kupienie tak zwanej setki niezbyt się opłacało w porównaniu do kupienia od razu pół litra alkoholu. No chyba, że chciało się mieć możliwość łatwego schowania tyciej buteleczki. To jedyna opcja, gdzie by faktycznie zakupiła setkę.
- Za odegnanie demonów i pracę - powtórzyła i upiła łyk świeżo dolanego alkoholu. Przyjemnie palił w gardełko. Uśmiechnęła się do mężczyzny. Wieczór zapowiadał się na prawdę interesująco.
<center><div class="s3"><img src="https://i.makeagif.com/media/7-29-2016/-0m9DK.gif" class="s1"><div class="s2">Morał jest taki, by strzec się<span class="s4">kobiet</span> zwłaszcza gdy samemu jest się słabym, śmiertelnym <span class="s4">facetem</span>.</div></div></center><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><style>.s3 {width:200px;height:auto;text-align:center;margin: 0 auto;}.s1 {width:200px;height:auto; -webkit-filter: brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);filter:brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);outline:1px solid rgba(255,255,255,0.15);outline-offset:-8px;border:1px solid rgba(255,255,255,0.15);}.s2 {text-align:justify;font-family: 'Roboto Mono', monospace;text-transform:uppercase;letter-spacing:1px;font-size:7px;color:#0A0D0A;line-height:15px;}.s4 {color:#8fa5a3;font-family: 'Cookie';text-transform:none;font-size:13px}</style>

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Obrazek-Muszę stanąć w obronie muzealnych przewodników - Christopher uśmiechnął się nieco szelmowsko. - Oni kilkanaście albo kilkadziesiąt razy dziennie powtarzają te same regułki, więc nie dziwię się, że po kilku latach wyprało ich z emocji.
ObrazekNie dodawał już, że podziwia ich za to, że jeszcze nie trafili na Sehet Jaru, Pola Trzcinowe, bowiem on sam po kilku miesiącach takiej pracy najpewniej popełniłby próbę samobójczą - ot, żeby wprowadzić nieco dreszczyku do nudnego życia. Rozumiał też Kirę - Stany Zjednoczone, w przeciwieństwie do choćby Europy, nie obfitowały w zabytki pamiętające czasy, w których rok zapisywano za pomocą jedynie trzech cyfr, o starszych nie wspominając. Trudno było zatem móc obcować z odległą historią na co dzień. Mimo nieustannych wojen, Stary Kontynent był dosłownie wypełniony budowlami pamiętającymi czasy wojny stuletniej czy - popularnych ostatnio w kulturze - najazdów wikingów.
Obrazek-Ktoś kiedyś powiedział, że suma punktów IQ na planecie jest stała, lecz populacja rośnie - podniósł szklankę w geście toastu dla tego zabawnego, acz szczerego człowieka. - Zasadniczo się z tobą zgadzam, ale trzeba pamiętać, że od niepamiętnych czasów ludzie zachowywali się jak stado owiec, bo wydaje mi się, że w ludzkiej naturze leży niechęć do podejmowania decyzji czy wyborów oraz strach przed nowym i niezrozumiałym. Jeśli dodasz do tego błyskawiczny i niespotykany nigdy wcześniej postęp technologiczny to otrzymujesz mieszankę wybuchową. Odpowiednio charyzmatyczna osoba jest w stanie przekonać masy, że dla ich dobra lepiej będzie wpieprzać seler zamiast skorzystać z super nowoczesnej terapii leczącej raka. Bo witaminy rozumieją, a medyczne cuda już nie.
ObrazekWprost proporcjonalnie do ubywającego alkoholu w butelce, wzrastał przyjemny szum w jego głowie, więc nawet nie zauważał, że jego wypowiedzi były coraz bardziej chaotyczne i odzwierciedlające bieżący tok myślowy aniżeli przemyślane i uporządkowane. Jeszcze trochę i - zamiast odpowiadać Kirze - zacznie odpowiadać sam sobie.
Obrazek-Chyba każdy się kiedyś złapał na tym, że uległ presji ogółu - powiedział zapatrzony w szklankę. - Albo jeśli nie ogółu to chociaż namowom kogoś innego pomimo tego, że były odległe od zdroworozsądkowego myślenia. Czasem dotyczy to prostych spraw, mody zakupowej czy innych pierdół, ale czasem płacimy cenę za to całe życie... Zdarzyło ci się kiedyś popełnić błąd pod wpływem opinii innej osoby?
Kiedy oczy otworzyłem
Jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły
Zrozumiałem wtedy, że
Zapach murów, widok krat
Wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy, pieśń rozpaczy
Matko moja jest mi źle

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

- Niby też racja - przyznała. Jakby nie patrzeć w końcu to się może znudzić jakie opowiadanie w kółko o tym samym. Dodatkowo takie wycieczki potrafią być równie upierdliwe co i klienci w barze. Brak kultury wśród ludzi nie jest niczym obcym. Wycieczki szkolne z rozwydrzonymi bachorami czy dziadkowie, którzy uważają, że pozjadali wszystkie rozumy. W kółko tłumaczenie tego samego a przy okazji posiadanie oczu dookoła głowy, czy któryś z turystów nie robi czegoś głupiego i czy przypadkiem zaraz czegoś nie zniszczy. Nope, ona by nie mogła tak pracować. Wolała stać za barem.
- Zapewne coś w tym jest patrząc na ludzi - powiedziała rozbawiona odwzajemniając owy toast. Oj ta, ktoś trafił z określeniem doskonale. W sumie tu można by było się zastanowić, czy jakby znów wybuchła wojna i ludzka populacja znacznie się zmniejszyła, to czy ludzie faktycznie by zmądrzeli, czy może poziom IQ już by nie wzrósł tylko wciąż opadał. Kij w końcu wie kogo by powybijało. Bo jakby się dobrali do elity... No to mogłoby owe IQ spaść drastycznie. Kij z resztą wie. Nie jest przecież powiedziane, że IQ jest zależne od DNA. Sama osobiście uważała, że to mimo wszystko kwestia wychowania oraz wykorzystania u dzieci chęci do rozwijania swoich umiejętności a nie do rozpieszczania bachorów, które pozjadały wszystkie rozumy i uważały, że cały świat należy do nich pomimo, że nic nie dały od siebie.
- I nawet te "genialne" osobistości nie muszą mieć wysokiego IQ, wystarczy że odpowiednio głośno krzyczą aby dotarło to do jak największej ilości osób. Ci mniej inteligentni będą im jeszcze za to płacić, co wspiera ich w nagłaśnianiu ich głosu przez co zbierają wokół siebie co raz większą ilość osób, a co za tym idzie nawet ci bardziej inteligentni potrafią się nabrać na owe głupoty gadane przez takiego krzykacza -skrzywiła się lekko na ową myśl. Czasami ludzie byli na prawdę durni, że aż jej łapki opadały. Jak potrafiła zrozumieć ludzi, którzy byli wegetarianami z powodów zdrowotnych, tak tych co z wyboru bo zwierzęta mają duszę... No już nie potrafiła. Przechodziło to ponad nią i jej pojmowanie świata i rzeczywistości.
Barmanka nieco się zamyśliła próbując się skupić na zadanym jej pytaniu. Przez ilość wypitego alkoholu zaczynało się to robić powoli problematyczne. Dopiła zawartość szklanki i odstawiła ją na blat stolika.
- Czy założenie konta na tinderze się do tego zalicza? Było za na mową sióstr... Liczyły, że w końcu znajdę sobie faceta - zaśmiała się lekko bawiąc się nieco pustą szklanką.
<center><div class="s3"><img src="https://i.makeagif.com/media/7-29-2016/-0m9DK.gif" class="s1"><div class="s2">Morał jest taki, by strzec się<span class="s4">kobiet</span> zwłaszcza gdy samemu jest się słabym, śmiertelnym <span class="s4">facetem</span>.</div></div></center><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><style>.s3 {width:200px;height:auto;text-align:center;margin: 0 auto;}.s1 {width:200px;height:auto; -webkit-filter: brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);filter:brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);outline:1px solid rgba(255,255,255,0.15);outline-offset:-8px;border:1px solid rgba(255,255,255,0.15);}.s2 {text-align:justify;font-family: 'Roboto Mono', monospace;text-transform:uppercase;letter-spacing:1px;font-size:7px;color:#0A0D0A;line-height:15px;}.s4 {color:#8fa5a3;font-family: 'Cookie';text-transform:none;font-size:13px}</style>

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Obrazek-Wystarczy, by te osobistości były na tyle inteligentne, by zrozumieć, że można zarobić na głupszych od siebie - wzruszył ramionami i się uśmiechnął. - O to zaś nietrudno, bo jeśli chodzi o łatwe i szybkie pieniądze to nie potrzeba doktoratu. Potem rzeczywiście idzie już z górki, bo im więcej osób coś powtarza, tym większą prawdą się staje, więc dołączają coraz mądrzejsi, którzy stanowią fałszywe autorytety dla następnych.
ObrazekZresztą, nie tylko iloraz inteligencji odpowiadał za podatność na manipulację, ale zdaniem Christophera to uproszczenie wystarczyło na potrzeby luźnej rozmowy. Być może było krzywdzące dla osób mądrych, ale wrażliwych na socjotechniczne ataki z innych powodów, ale Swanson - z pewnością charakterystyczną dla każdego uważającego, że on zmanipulować nigdy by się dał - nie zamierzał się rozwodzić nad tematem. Zamiast tego sięgnął po butelkę whisky, której reklamę w ostatnim tygodniu widział tysiące razy.
ObrazekPodobno jedna z najlepszych.
Obrazek-Ha! Mówisz, że założenie konta w aplikacji randkowej było aż takim błędem, że to pierwsze, co przyszło ci na myśl? - zaśmiał i nalał jej do szklanki whisky - Wiele osób z tego korzysta i, skoro aplikacja zyskuje na popularności, chyba nie może być tak źle, co? Trafiałaś na wariatów, oszustów czy facetów koloryzujących swoje profile zdjęciami osiłków z sieci?
ObrazekSam nigdy z Tindera nie korzystał, nie miał też profilu na żadnym z portali społecznościowych z wyjątkiem ResearchGate, ale to akurat była kompletnie inna para kaloszy. Zresztą, ze względu na złamaną karierę naukową, jego profil był śmiesznie pusty i służył mu jedynie jako furtka dostępowa do aktualnych publikacji naukowych z interesujących go dziedzin.
ObrazekKobiety poznawał na żywo - w klubach, barach, na ulicy i uważał, że nie potrzebuje do tego internetu, choć rozumiał, że nie wszyscy mają odwagę rozpocząć rozmowę w cztery oczy i pomoc aplikacji znacząco ułatwia im to zadanie. Domyślał się, że jest tam też wielu takich, którzy nie mieliby problemu z postawieniem drinka kobiecie, ale cenili sobie wygodę zapewnioną przez tenże portal. O ile ten działał tak jak sobie to wyobrażał.
Obrazek-Masz jeszcze to konto? W sumie zawsze byłem ciekaw jak to działa.
Kiedy oczy otworzyłem
Jakiś żal ogarnął mnie
Łzy po twarzy popłynęły
Zrozumiałem wtedy, że
Zapach murów, widok krat
Wietrze ponieś moją pieśń
Pieśń goryczy, pieśń rozpaczy
Matko moja jest mi źle

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

- O to to! Jest dokładnie tak jak mówisz! Mają z tego łatwy zarobek a i fakt... Kłamstwo wielokrotnie powtarzane widziane jest czasem jako prawda, choć nadal jest kłamstwem. Ciężko jednak później odwrócić jego efekty. A od liczenia ich kasy zawsze wynajmą sobie odpowiednią osobę by ominąć ból głowy od nadmiaru myślenia - stwierdziła przyznając mu rację. No bo nie da się w końcu ukryć iż najłatwiej w aktualnych czasach jest zarobić na ludzkiej głupocie. Prosto i szybko, zwłaszcza dla tych, co mają gadane. Robienie głupich rzeczy, mówienie nieprawdy... To zawsze się sprzedaje wręcz hurtowo.
Blondynce ta uproszczona i luźna rozmowa jak najbardziej odpowiadał. Oczywiście byłaby wstanie bez problemu wejść na jeszcze bardziej psychologiczne tematy niż ten, albo i znacznie bardziej rozwinąć właśnie wspominany problem świata. Nie był to chyba jednak moment na coś takiego. Była już pod wpływem. Czuła to. Lepiej i bezpieczniej było więc pozostać na aktualnym poziomie, który i tak był przecież mega przyjemny.
Kira zaśmiała się lekko sięgając po telefon do kieszeni swojej kurtki. Wyciągnęła go z niej odblokowując.
- Miałam tylko jedną randkę. Ogólnie... Nawet tam już nie zaglądam. Miałam mało... EM... Przesunięć na moją korzyść. A jak już się coś tam trafiło wspólnie to... Okazywali się zboczeńcami myślącymi, że wyślę im od razu nagie fotki. Więc no.... - wzruszyła delikatnie ramionami. Uruchomiła tindera i pokazała mu ją. - Zasada jest właściwie bardzo prosta. Jak CI się podoba przesuwasz w prawo, a jak nie, to w lewo. Czasami pojawia się "it's a match" znaczy, że ta osoba również przesunęła cię w prawo. Wtedy możesz do niej napisać. - Napiła się alkoholu i poprawiła włosy. Westchnęła cicho opierając się wygodnie. - Moje randkowanie jest więc totalnym dnem - uśmiechnęła się krzywo. Szybko jednak starała od siebie odsunąć przygnębiające myśli jakie ją w tym momencie zaatakowały.
<center><div class="s3"><img src="https://i.makeagif.com/media/7-29-2016/-0m9DK.gif" class="s1"><div class="s2">Morał jest taki, by strzec się<span class="s4">kobiet</span> zwłaszcza gdy samemu jest się słabym, śmiertelnym <span class="s4">facetem</span>.</div></div></center><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><link href="https://fonts.googleapis.com/css?family ... splay=swap" rel="stylesheet"><style>.s3 {width:200px;height:auto;text-align:center;margin: 0 auto;}.s1 {width:200px;height:auto; -webkit-filter: brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);filter:brightness(110%) contrast(110%) grayscale(70%);outline:1px solid rgba(255,255,255,0.15);outline-offset:-8px;border:1px solid rgba(255,255,255,0.15);}.s2 {text-align:justify;font-family: 'Roboto Mono', monospace;text-transform:uppercase;letter-spacing:1px;font-size:7px;color:#0A0D0A;line-height:15px;}.s4 {color:#8fa5a3;font-family: 'Cookie';text-transform:none;font-size:13px}</style>

autor

ODPOWIEDZ

Wróć do „3's & 7's”