WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

<table><div class="rel0">
<div class="rel1">Gerald Bradbury</div>

<div class="rel2"><img src="https://i.imgur.com/EmhzO8o.png"></div>
<div class="rel3">Przymierzający się do ostatniej prostej powaznej profesury wykładowca kulturoznawstwa, specjalizujący się w kultach, sektach i wszystkim, co niewygodne dla KK. W ramach przeciwwagi wykłada historię muzyki. Jest surowym w ocenianiu prowadzącym, ale rekompensuje to świetnymi wykładami, gdy dopisuje mu forma.
Żona myśli, że ją zdradził, ale to sprytny lis, co woli być podłym mężem, niż przyznać się do niewygodnych wyników badań: od trzech miesięcy przechodzi terapię w związku ze stwardnieniem rozsianym. Dobija do czterdziestki i z tego tytułu postanowił zapuścić dotąd obcą mu brodę.</div>

<div class="rel4"><div class="rel5">

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-1" name="rel6-gr" checked><label for="rel6-1">family</label>
<div class="rel7">
<div class="rel8">
<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
</div> </div> </div>

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-2" name="rel6-gr"><label for="rel6-2"> good </label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"><b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji </div> </div></div>

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-3" name="rel6-gr"><label for="rel6-3"> bad </label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"> <b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji </div> </div> </div>

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-4" name="rel6-gr"><label for="rel6-4"> complex</label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"> <b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji

<b>imię i nazwisko</b>
opis relacji opis relacji
</div> </div></div>

</div></div>
</div></table>

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Joł! Najbliżej mi wiekiem do niego od Odetty. Na dodatek łączy ich ukrywanie choroby (różnych, ale jednak!) - z tym, że ona po prostu jeszcze tego nie przyjęła do wiadomości i IGNORUJE, wciskając wszystkim, że ma bardzo często migreny. Więc jak masz ochotę to bierz! Ale ty tu jesteś od myślenia ziomek :lol:
:serducho:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

:kij:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Oddie - Zepsuję Ci Harry'ego Pottera kombosem Fantastycznych Zwierząt, bo gdy ubieram tweedową marynarę, wyglądam jak młody Dumbeldore i Twój synek uznał, że jestem Albusem. Pewnie w szpitalu się mijaliśmy akurat, a ja nie miałem serca, aby wyprowadzić dzieciaka z błędu; a może właśnie tej niewinnej chwili po paskudnej diagnozie potrzebowałem?
Ogólnie to jestem za tym, że poznali się w takich okolicznościach przyrody, gdy Bradbury zabłądził między oddziałami po usłyszeniu diagnozy.
- Dokąd pan?
- Do wyjścia.
- Ale tędy do kaplicy.
- Hmm...

No i może od słowa, do słowa, albo oboje wiedzą o swoich przypadłościach, albo Odette dopiero zacznie trochę z pomocą Geralda akceptować stan rzeczy. On sam do końca nie wierzy, choć prawie już doszczętnie rozwalił sobie małżeństwo z tego powodu. O.O

Rosy - Czy to kij sympatii dla starego dziada, czy kij sponiewierania dla tego starego dziada? :/

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

To jest sympatyczny kij do sponiewierania :serducho:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

czy został przekazany ci mój środkowy palec? :lol: :lol:
w każdym razie lubmy się, co? NIE MAM POMYSŁU NA ŻADNĄ HISTORIĘ :lol:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

przychodzę trochę na chama, skuszona wizerunkiem (<3) i podsyłam całą moją trójcę! co prawda, wiekowo najbliżej jest Darcy, ale bierz co chcesz i kogo chcesz :roll:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Rosy - czyli chcesz starca sympatycznie sponiewierać sympatycznie sponiewierającym kijem do sympatycznego sponiewierania, ale nie raczysz ująć czy to w pozytywnym kierunku, czy może rokującym w negatyw? NO WIESZ CO. Chamstwo w państwie. :/ Tak na serio, mózg mi się już powoli wyłącza, godzina spania dla starych ludzi się zbliża, co byś dobrego od Geralda Bradzia chciała? Wyciągniesz go z zawalonego lub podpalonego budynku w ramach szaleństwa fabularnego? :hm:

Avi - MÓJ HISZPAŃSKI BOŻE, środkowy palec do mnie nie dotarł, musisz go jeszcze raz wyprostować. :/ Oczywiście, że się lubimy. Nie wiem, jakim cudem, ale najwidoczniej tak. Żydów trzeba lubić, żeby ich studiować, powiedział pewien doktor M. kiedyś. :lol:

Lenny - co powiesz na bolączki Geralda i Darcy'ego w Sennym Mieście? Co się spotkają - gwarant, że przebiegnie im drogę czarny kot, doniczki z balkonu spadną na głowy, a drabiny same ustawiają się w jedynym przejściu przez zaułki, bo akurat główną ulicę zamknęli i spóźnią się na spotkanie podobnych sobie oferm sercowych. Są w dodatku w tym samym wieku, śmiało celuję tutaj w naprawdę dobrych przyjaciół od samego startu. Może nawet Darcy był tym, który pomógł Geraldowi wybrać odpowiedni pierścionek zaręczynowy dla Rain, a teraz psioczy, że jest frajer, tchórz i idiota, bo zamiast powiedzieć w porę żonie o chorobie, to pogrywa w jakiegoś "bohatera cudzych marzeń"? W zamian dostaje siarczystą ripostę "stary kawaler, ale mądrości w nim tyle, jakby tabun pań obracał". Taka komitywa na dobre i na złe.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Gerald Bradbury pisze:Oddie - Zepsuję Ci Harry'ego Pottera kombosem Fantastycznych Zwierząt, bo gdy ubieram tweedową marynarę, wyglądam jak młody Dumbeldore i Twój synek uznał, że jestem Albusem. Pewnie w szpitalu się mijaliśmy akurat, a ja nie miałem serca, aby wyprowadzić dzieciaka z błędu; a może właśnie tej niewinnej chwili po paskudnej diagnozie potrzebowałem?
Ogólnie to jestem za tym, że poznali się w takich okolicznościach przyrody, gdy Bradbury zabłądził między oddziałami po usłyszeniu diagnozy.
- Dokąd pan?
- Do wyjścia.
- Ale tędy do kaplicy.
- Hmm...
No i może od słowa, do słowa, albo oboje wiedzą o swoich przypadłościach, albo Odette dopiero zacznie trochę z pomocą Geralda akceptować stan rzeczy. On sam do końca nie wierzy, choć prawie już doszczętnie rozwalił sobie małżeństwo z tego powodu.

może dopiero mu powie, że nie jest kolorowo!
Więc tak, bardzo dobrze mówisz. Mądrze! zdarzy ci się czasami

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

hejo, przychodzę na chama (kartę czytałam, bardzo mi się podobała <3) bo nie mam już mózgu a bym coś bardzo chętnie ukręciła z Geraldem z Newtem albo Mathilde, Gerald mieszkał wcześniej w Belltown, to to może być punkt zaczepienia dla relacji z Newtem, z Mathilde nie mam pojęcia! ale jeśli coś Ci przyjdzie do głowy, to chętnie chapnę <3

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Magdalena, Magdalena - oprócz punktu zaczepienia w cudownie drogiej dzielnicy dorzucę może do tego trzy grosze i znajomości z nieprzepisową liczbą lekarzy, jak na (nie)zwykłego wykładowcę kulturoznawstwa. ;P Oddie wpadła niedawno, z Darcym stawiam na tę bardzo dobrą przyjaźń od niepamiętnych czasów, Newt bez dwóch zdań mógłby wpaść do tej paczki pod kitlem, która ma świadomość stanu Bradbury'ego. Niechętnie rozmawia o tym z kolegami "specjalistami", choć żadne z nich nie jest neurologiem, i równie niecierpliwie wysłuchuje szeregu dobrych rad, którymi go zasypują w wierze, że dzięki temu łatwiej mu się będzie żyło podczas remisji...
Tylko Gerald nie chce żadnej taryfy ulgowej. Nie chce zmiany w cudzym zachowaniu względem niego. Nie chce pamiętać na każdym kroku, że jest śmiertelnie chory i to kwestia czasu, zanim ostatni gwóźdź zostanie wbity do trumny. Newt ma ten nieprzyjemny nawyk czytania cudzych pamiętników, więc może i w taki sposób dowiedziałby się o stanie Geralda? Przyuważył, że chodzi do Swedish na spotkania grupy wsparcia sobie podobnych chorych. Podczas zajęć warsztatowych poproszono ich o spisanie swoich obaw względem życia z SM; wiedziony ciekawością Newt mógłby podkraść kilka z nich i rozpoznać pismo Bradbury'ego, a czy go potem skonfrontował i wybuchła między nimi krótka burda (czy raczej eksplozja racjonalnej złości Geralda, podyktowana świętym prawem prywatności), czy może nie, to pozostawię do rozstrzygnięcia. Uff...
Kwestia tego, czy chcemy na tej jednej relacji poprzestać, czy kombinować jeszcze z Mathildą, pozostawię do przegadania, choć nie ukrywam - często mniej znaczy lepiej dla jakości, a wolę skupiać się na konkretnych zależnościach, które mają potencjał na więcej niż dwie rozgrywki na krzyż i ciągną fabułę non-stop do przodu (brońcie bogi, nie uwłaczam Mattie, ale Newt trafia po prostu mocniej w target Geralda).
Czy to ma sens? Mózg mi trochę już paruje. O.O

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Kolega z pracy! Nie wiem czy chcesz się dogadywać, czy nie dogadywać - pasowałoby mi i to, i to, jak wolisz

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Logan, As serwisowy! - Ty nasz biedny, zmęczony Golden Boyu! Ty nasze oczko w uczelnianej głowie, co tak okrutnie zostało potraktowane przez gazety! Musimy się dogadywać, choćby ze względu na to, że wielokrotnie Bradbury potrzebował solidnego motywatora, aby nie stracić kondycji w tym jakże potężnie pędzącym trybie wertowania ksiąg w bibliotece. Normalnie palce bolą na samą myśl. ;P
Tak całkiem serio, myślę, że od początku przypadli sobie do gustu - Gerald nie drążył przeszłości Logana, Logan nie miał nic do Geralda, który od czasu do czasu zapewne poprosił uczelnianego trenera, aby polecił mu zestaw ćwiczeń lub skombinował bilety na jeden z nielicznych meczów lokalnych drużyn (lub solowych sportowców) dla niego i prawie już byłej żony. Tak mogło być do czasu, gdy niespełna rok temu Gerald zaczął podupadać trochę na zdrowiu, a i nagle, kompletnie bez zapowiedzi, zrezygnował ze wspólnych treningów z Loganem. Nieszczególnie śpieszył się z wyjaśnieniami, może nadal tego nie zrobił, więc tak w imię dobrych zasad, trzeba go wziąć za chabety i wyciągnąć z niego prawdę?
Interesujące byłoby też zrobienie z tego czegoś w kierunku Berlina i Palermo z La Casa De Papel, o ile reflektujesz zabawę w kierunku kotka i myszki, oraz niespełnionego, ulotnego zauroczenia wykładowcą. Wprawdzie Geraldowi coś takie nie przeszkadzałoby, ale czy to coś złego, że inni ludzie traktują cię dobrze? Ba, Bradbury na pewno nie odrzuciłby Shepherda tylko z powodu "nieporozumienia". Stało się, bo się stało, ale czy to coś zmieniło z jego perspektywy? Niekoniecznie. Za dużo w życiu widział i za dużo przeżył, a teraz to już w ogóle ma tyle w głowie, że nawet ma gdzieś potencjalne plotki, które mogłyby ciągnąć się za nimi po kampusie.
Ufff... czy to ma jakikolwiek sens? :zzz:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

I co ja mam z Tobą zrobić?
Rain uwierzyła w zdradę, a o chorobie nie ma zielonego pojęcia. Na pewno nie będzie jej łatwo, kiedy pozna prawdę. W końcu myśli, że najgorsze już za nią.

Poza tym do twarzy Geraldowi z brodą :serducho:

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Kochaj mnie, jak zapalniczka płomień, a jeśli nie - daj się rozkochać od nowa na tę bujną brodę. :/
Nade wszystko szczęście Rain jest dla niego najważniejsze, ale gdyby tylko dostał promyczek nadziei, że to ma szansę przetrwać, zapewne nie odpuściłby już tak łatwo. To w końcu zakochany po uszy profesor, najbardziej uparte stworzenie we wszechświecie (nie będzie lepszej opcji w mieście, gwiazdy to przewidują). :eat:

autor

Zablokowany

Wróć do „Relacje”