WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Pewnie, że wiedziała, że wiąże się z policjantem, który nosi przy sobie gnata, śledzi złoczyńców i tak dalej. Tylko co innego wiedzieć, czy zdawać sobie z tego sprawę, a co innego widzieć swojego ukochanego postrzelonego, na granicy życia i śmierci. No dobra, Harper nie zdychał i nic nie wskazywało na to, że za parę godzin mogłby się to zmienić, ale wiadomo o co chodzi.
-To na pewno, niczym się nie martw-zapewniła go, pochylając się nad nim i dając mu buzi w usta. Bez języczna, delikatnie i subtelnie. Wiedziała, że Harper potrzebuje spokoju i odpoczynku. Na pewno to będą jedyne pieszczoty, jakie będzie otrzymywał w najbliższych dniach, jak nie tygodniach. No, może te buziaki i jeszcze kąpiel przy pomocy mokrej gąbki.
-Oczywiście, odpoczywaj na razie. -zapewniła go. Oj, rozmowa o jego dalszej przyszłości będzie trudna, nie był to na pewno moment, aby ten temat poruszać.
-A po co Ci one?-zapytała zdziwiona. Nie miała pojęcia, czy nie zostały już zutylizowane, czy co się z tym stało, ale skoro jej ukochany o to poprosił, to zapyta lekarza, może jest to do odzyskania. -Nic nie obiecuję-powiedziała. -Już teraz mam iść? Chcesz się mnie pozbyć?-uśmiechnęła się lekko.-Coś Ci przywieźć? Czy te łuski spełnią wszystkie skryte marzenia?-zagadnęła. Nie miał nic ze sobą przecież, ani piżamki, ani szczoteczki do zębów, ani nic innego.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

- Ani Ty, dobrze? – Spojrzał na nią z czułością. Chciał się lekko podnieść, aby przedłużyć pocałunek, ale jednak nie miał na tyle sił, aby to zrobić. Westchnął ciężko. Naprawdę póki to wszystko nie puści, będzie zdany na łaskę lub niełaskę kobiety, pielęgniarek i lekarzy. To było dla niego nieco okropna wizja, ale wiedział, na co się pisze, nie?
- Zobaczysz. – Uśmiechnął się do niej, nie chcąc zdradzać swojego pomysłu. Właściwie to może nawet nie powinien jej mówić, skąd wziął się metal na wnętrzu jej pierścionka. Wolał to zostawić jako taką słodką niewiedzę. Może ona raczej nie uznałaby tego za romantyczne. Akurat Ryan i Gabi czasami rozmijali się, jeśli chodziło o pojęcie romantyczności.
- Ty jesteś moim skrytym marzeniem. – Ta odpowiedź była tak automatyczna i jednocześnie słodka, że trudno było się jej oprzeć. Harper czasami potrafił aż nadto zaskakiwać, a pewne rzeczy wychodziły mu tak naturalnie. Wciąż był beznadziejnie w niej zakochany i miał nadzieję, że to uczucie będzie trwało jeszcze dłużej. – Ale jeśli mam mieć inne marzenie, super byłoby się w coś lepszego przebrać. To nie są najwygodniejsze rzeczy. – Potem poprosił jeszcze o kilka kosmetyków i jakąś książkę. Nie był typem, który siedział w nosie w telefonie… A to i tak najczęściej wymagało od niego dwóch sprawnych dłoni.
- Ale zanim pójdziesz – kocham Cię – zapewnił szczerze. – I nigdy Cię nie opuszczę. – Co chciał przez to powiedzieć? Że zawsze będzie przy niej, nawet jeśli go postrzelą albo nawet zastrzelą. Czy może umrze ze starości, bo pewnie będzie to szybciej niż ona. Zawsze będzie gdzieś z boku. Nie wyobrażał sobie, by było inaczej. – Dziękuję. – Sam poczuł się bardzo zmęczony. Pewnie porozmawiałby jeszcze z ukochaną, ale leki zadziałały na tyle, że zasnął.
Gabi opuściła jego salę. Udało się jej uzyskać łuski kul. Kiedy wróciła do szpitala, Ryan był już na innej sali. Ta zapewniała o wiele więcej prywatności. Musiał zostać na obserwacji przez kilka następnych dni.
Kiedy nadszedł dzień wypisu, przyjechała po niego Gabi. Zabrali jego rzeczy. Prawą rękę miał unieruchomioną na temblaku. Miał zakaz gwałtownego ruszania nią, mógł ją jedynie rozluźniać podczas kąpieli. Za parę dni miał pojawić się na kontroli, by sprawdzić, czy to już czas na ćwiczenia rehabilitacyjne.
I tak to się właśnie skończyło. Nigdy nie dotykajcie broni palnej, drogie dzieci.

[Z tematu x2]

autor

ODPOWIEDZ

Wróć do „Swedish Hospital”