WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
Lily & Charlie | Havana, Kuba
-
-
-
– Ja bardziej – zamruczał jej w usta, ale zaraz się odsunął, chociaż nie pozwolił jej zeskoczyć tylko zniósł jej z tego baru za biodra. Unióśł brwi, kiedy powiedziała że chcała prezent upchnąć w staniku. Cóż. Mimo to, kiedy zaprowadziła go do pokoju i dała mu jacht, uniósł brwi, patrząc na kluczyk i dokumenty.
– KURWA, SZTOS! I stoi gdzieś tutaj? Możemy sobie jutro nim popływać? – spytał z szerokim uśmiechem, bo kurwa, zajebisty!
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
- No wiesz, to prezent na ewentualny kryzys wieku średniego - wyszczerzyła się do niego, a gdy zapytał czy stał gdzieś tutaj, pociągnęła go w stronę okna, odsłaniając ciężkie zasłony. - Ben wiedział wcześniej, stoi zacumowany tutaj od kilku dni - poruszyła brwiami, bo istotnie, stał przy jakimś porcie, niedaleko stąd i było go zdecydowanie z okien willi widać. - To twój jacht, możesz sobie nim pływać kiedy tylko chcesz - zaśmiała się cicho, odwracając do niego przodem i oparła dłonie na jego biodrach. - Czyli trafiliśmy? - cały czas się szeroko uśmiechała bo nie chciała kupować mu drobiazgów, zresztą na takie nie miała nawet pomysłu i tak jakoś zgadała się z Cams, razem zadzwoniły do jego rodziców i tadaaam, prezent znaleźli razem.
-
-
-
– Zajebiście – powiedział tylko, kiwając głową. – To może zamiast śniadania na plaży, to śniadanie na jachcie, co ty na to? – poruszył brwiami, bo totalnie miał teraz taką wizję, ale pokiwał głową, gdy spytała, czy trafili.
– Cholernie trafiliście. Ty już w ogóle, z oboma prezentami – uśmiechnął się szeroko i jakoś tak mimochodem się nad nią nachylił, odgarniając jej włosy z twarzy. No piękna była, ah.
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
- Brzmi dobrze. Możemy w sumie wieczorem ściągnąć wszystkich gości na jacht też i zrobić powtórkę imprezy - poruszyła brwiami, bo owszem, mogli. Mieli i tak przed sobą jeszcze jedną noc na Kubie, więc dlaczego by nie?
- Napiszę potem o tym Cams - puściła mu oczko, ale kiedy powiedział że ona trafiła oboma prezentami, uśmiechnęła się, obejmując go za szyję gdy się tak nachylił i wlepiła w niego wzrok. - Cóż, druga część pierwszego była raczej spontaniczna - powiedziała z lekkim rozbawieniem, odruchowo wychylając głowę w jego kierunku, tak żeby sięgnąć do jego ust. - Udało mi się przebić ten prezent z dwudziestki? - wyszeptała mu w usta, muskając je w trakcie mówienia tego swoimi.
-
-
-
– Totalnie, ale myślę w trochę mniejszym gronie, więcej lepszych znajomych, mniej tych, którzy tu po prostu są – mruknął z rozbawieniem, a gdy powiedziała, że napisze o tym Cams, pokiwał głową. – Możemy jej nagrać flmik – zaproponował z uśmiechem szerokim, a gdy tak sięgnęła jego ust, jego mózg wleciał na wyższe obroty. Cóż.
– Jeszcze nie wiem – mruknął cicho i wpił się w jej usta, przyszpilając ją za nadgarstki do pobliskiej ściany i całując ją cholernie namiętnie. No powstrzymać się nie mógł.
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
- Rano usiądziemy nad listą i ogarniemy co trzeba - puściła mu oczko. A i tak wszyscy mieli wynajęte pokoje w hotelu obok albo spali w jakichś pokojach w tej ogromnej willi więc to problem pewnie nie będzie. - Nie, zadzwonimy na facetime - wyszczerzyła się do niego, bo to było ideolo. Zrobią jej relacje na żywo, ooo.
- Jak to? To co muszę zrobić, żebyś wiedział? - zapytała cicho, z rozbawieniem, ale kiedy wpił się w jej usta i przyszpilił do ściany, aż jęknęła spod tych ust, ten pocałunek odwzajemniając. Wcale nie chciała żeby się powstrzymywał i było to na pewno widać po tym, jak zachłannie jego ust smakowała, zarzucając jedną nogę na jego biodro i tą nogą przyciskając go bliżej siebie.
-
-
-
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
-
-
-
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
-
-
-
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
-
-
-
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
- Nie rób tak - mruknęła, zamroczonym głosem, przekręcając się tak, żeby teraz znaleźć się nad nim. Jason mógł ją wkurwić, ale zdecydowanie nie zamierzała wracać do domu z śladami seksu z kimś innym, bo to nie było fair, nawet jeśli niczego mu nie obiecywała. Ale zaraz odepchnęła od siebie tę myśl, siadając na nim okrakiem, tak żeby znowu był w niej i sama narzuciła tempo ruchami bioder, opierając dłonie na jego udach.
-
-
-
– Jesteś kurwa przepiękna – mruknął, przymykając na chwilę oczy, a dłonią znów sięgając do jej szyi i muskając lekko jej dolną wargę. No cudowna była, ach.