WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Ben & Nessie, Havana, Kuba

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Naprawdę wkurwiła ją wizja wyjazdu Marka i Jaya, poprosiła zatem jeszcze Teda oraz Joe, żeby pojechali razem z nimi, bo wiadomo - miała wrażenie, że będzie bezpieczniej, a Ben i Charles mieli w tym czasie urodziny. Pierwszy dzień po przylocie razem z Lils spędziła w spa i teraz po odkurwieniu jakichś body shotów na barze, Nessie złapała Bena i uśmiehnęła się, a jej oczy błyszczały od wlanego w siebie alkoholu.
- To mogę ci już dać prezent? - spytała cicho, bo wolała osobiście, a pewnie większość wieczoru zajmował się gośćmi i nie mogła go złapać. Zatem wręczyła mu pudełeczko z zegarkiem uśmiechając się słodko.
- Wszystkiego najlepszego - pwoiedziała cicho, całując jego policzek.

autor

-

Awatar użytkownika
40
189

współwłaściciel

Rapture Club

belltown

Post

Benjamin natomiast miał zupełnie w dupie bezpieczeństwo Marcusa - o Jasona rzecz jasna się martwił, ale też uważał, że jeśli nie pojedzie w teren, to nigdy się tego wszystkiego nie nauczy, a też widział, że jego brata do tego ciągnęło, nie był dzieckiem, więc... dlaczego go ciągle powstrzymywać? Kulkę równie dobrze mógł oberwać na plaży :lol:
Ekscytował się natomiast tym, że Nesta finalnie zgodziła się przyjechac. Serio, chciał z nią spędzić swoje czterdzieste urodziny, nooo. I teraz, kiedy do niego podeszła uśmiechnął się szeroko, jedną dłoń kładąc na jej smukłej talii.
- Tak, teraz możesz. Idealny moment, generalnie - puścił jej oczko, chociaż ogólnie prezentu nie potrzebował. Już to, że tutaj była jako prezent traktował, ahhh. Przejął zatem pudełeczko, uśmiechając się gdy musnęła wargami jego policzek. - Dzięki - powiedział spokojnie, otwierając pudełeczko i gdy zobaczył zegarek, aż sobie westchnął. - Limitowana edycja. Piękny jest, kurwa - aż sobie westchnął, sam teraz ustami muskając jej policzek, tyci za blisko ust ale w sumie serio przypadkiem mu to wyszło.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Ness po prostu się martwiła, nie miała w dupie Marka, bo ją wspierał, pomagał i go naprawdę uwielbiała. Chyba umarłaby z żalu, gdyby coś mu się stało. :C
– Tak myślałam, że dam ci oba na raz, no wiesz, ten pokaz na barze i to – rzuciła z rozbawieniem wpatrując się w jego oczy, bo generalnie osobiście uważała, że to była jedna z najlepszych akcji, jakie z Lilianne odjebały EVER. :lol:
– Proszę bardzo – uśmiechnęła się i widząc zachwyt w jego oczach, wiedziała, że trafiła w dziesiątkę. – Cieszę się, że ci się podoba. Drugi prezent też ci się podobał? – spytała z lekkim rozbawieniem, unosząc brwi.
– Chcesz go założyć od razu? – dodała jeszcze, cały czas się w niego wpatrując z uroczym uśmiechem na ustach.

autor

-

Awatar użytkownika
40
189

współwłaściciel

Rapture Club

belltown

Post

- Genialny pomysł, poproszę taki pokaz na urodziny co roku - powiedział z rozbawieniem, ale istotnie, nie narzekałby, gdyby tak było. Wcześniej może z raz coś takiego widział, bo nie odwalała takich rzeczy gdy byli razem za bardzo, ale ten widok ekscytował go niesamowicie, wiadomo! - Oba prezenty są świetnie. Ale chyba najbardziej cieszę się z tego, że po prostu tutaj jesteś. To dużo dla mnie znaczy, serio. Szczególnie biorąc pod uwagę to, jak się w ostatnim czasie zachowywałem - powiedział spokojnie, nie przestajac się do niej uśmiechać nawet na moment. Pokiwał głową, rozpinając zegarek który aktualnie miał na sobie i podał jej pudełko, żeby odpakowała nowy zegarek i pomogła mu założyć.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Myślę, że jak już będę stara i pomarszczona, to nie będzie takiego efektu, Benji – zaśmiała się, chociaż była sobie to w stanie wyobrazić. W domu starców ze sztucznymi szczękami czy tam coś. :lol: Owszem, nie odwalała takich rzeczy, gdy byli razem, bo chciała być ogarnięta, ale odpuściła sobie, cóż.
– Cieszę się, że ci się podobają – uśmiechnęła się lekko i istotnie, odpakowała nowy zegarek, zaraz zapinając mu go na nadgarstku i wsuwając stary do pudełka, by się nie zgubił. – Cóż, chyba i tak bym tu przyjechała. Mimo wszystko zależy mi na tobie, nawet jak odpierdalasz – westchnęła cicho.
– Więc co, wielkie 4 0, huh? Jak się z tym czujesz? – spytała rozbawiona – Bo nie wyglądasz na dzień więcej niż 39 – dodała, śmiejąc się cicho.

autor

-

Awatar użytkownika
40
189

współwłaściciel

Rapture Club

belltown

Post

- Ale ja wtedy też będe stary i pomarszczony, więc w żaden sposób nie będzie to niczym złym. Dziadkowie lubią babcie, więc porządek wszechświata będzie zachowany - pokazał jej język. No przecież starszych facetów mimo wszystkie starsze babki kręciły, więc problemu nie widział, nie? Podał jej rękę, żeby zegarek mogła założyć a potem jeszcze raz go obejrzal, gdy znalazł się już na jego nadgarstku. - Zajebisty jest, serio. Jason może mi zazdrościć, bo chyba tylko trzy są takie na świecie, nie? SZTOS - naprawdę się tym prezentem podekscytował, chociaz nie był nigdy jakimś wielkim kolekcjonerem zegarków. Może to po prostu kwestia tego, że był od niej? - Czyli niepotrzebnie się tak wysilałem? Kurwa - udał rozczarowanego chociaż wiedział, że to lekki staranie było potrzebne mimo wszystko.
- Tak naprawdę, to czuję się na pięćdziesiątkę i to już od jakiegoś czasu, ale spoko, nie jest tak tragicznie - puścił jej oczko, ale fakt, ostatnie lata go mocno przytyrały emocjonalnie, eh. - To co, zaszczycisz mnie chociaż jednym tańcem tego wieczoru? - uśmiechnął się niewinnie i dłoń jej podał.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– A no okej, skoro masz taką wizję, to okej – zaśmiała się cicho. No niby tak było, chociaż młodsze starszych też często kręciły, prawda? Uśmiechnęła się delikatnie, gdy powiedział, że zegarek jest sztos. – Tak, trzy. Miałam nadzieję, że ci się spodoba – stwierdziła, ramionkami wzruszając i uśmiechając się delikatnie.
– Nazywasz to, co robiłeś wysiłkiem? O kurwa, to muszę chyba bardziej się postarać, żebyś się naprawdę zaczął wysilać – pokazała mu jezyk w tym momencie, ale gdy powiedział o pięćdziesiątce… Rozumiała totalnie, ona miała podobnie.
- No… Chyba nie powinnam… – zaczęła, przygryzając dolną wargę - … odmawiać solenizantowi – dokończyła z rozbawieniem i pewnie na parkiet go istotnie zaciągnęła!

autor

-

Awatar użytkownika
40
189

współwłaściciel

Rapture Club

belltown

Post

- Poza tym nie sądzę, żebyś na starość miała nie być seksowna. Z wiekiem robisz się piękniejsza, więc zakładam, że będzie tak już zawsze - puścił jej oczko, naprawdę tak uważając. A widział to bycie piękneijszą głównie przez to, że często go przy niej nie było i mimo wszystko nie widząc kogoś dłużej łatwiej było zmiany wyłapać, prawda? - Sztos - powtórzył po raz kolejny, wzdychając cicho ze wzrokiem wlepionym w zegarek. Zaraz jednak spojrzał na Nessie i posłał jej rozbawione spojrzenie.
- No, biorąc pod uwagę wszystkie moje poczyniania w ostatnim roku czy dwóch to to był wysiłek, nie zaprzeczysz - poruszył z rozbawieniem brwiami chociaż wiadomo, że stać go było na więcej! A kiedy zaczęła mówić, już myślał że mu odmówi, ale zaciągnęła go na parkiet, więc ochoczo za nią dreptał, na parkiecie od razu porywając ją w ramiona i nawet uniósł ją w górę, lekko się z nią okręcając wokół własnej osi. A potem postawił ją na ziemi, objął w pasie i przyciągnął do siebie, ale nie jakoś ultra blisko. Z rozsądkiem, że tak powiem :lol:

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Zapewne rzecz gustu – wzruszyła ramionami, chociaż czasami miała wrażenie, że do starości to ona nie dożyje, a w każdym razie nie takiej bardzo późnej. Uśmiechnęła się szeroko, gdy tak na swój zegarek patrzył z zachwytem, bo jednak… No wiadomo, chciała mu sprawić przyjemność.
Gdy jednak wylądowali na parkiecie, objęła jego szyję, gdy tak uniósł ją w górę, pozwalając się zaraz postawić na ziemi i po chwili już zaczęła sobie niewinnie z nim tańczyć, ale skoro nie przysuwał jej bardziej do siebie, to sama tego też nie robiła, tylko zaraz odwróciła się tyłem do niego, bioderkami poruszając.

autor

-

Awatar użytkownika
40
189

współwłaściciel

Rapture Club

belltown

Post

A dlaczego miałaby nie dożyć? Bardzo negatywne myślenie - Benji uważał, że z jego szczęściem wszyscy umrą, a on będzie musiał na tym pierdolonym świecie zostać sam i wkurwiać się okropnie, że nawet nie ma komu pomarudzić ani kto na niego nakrzyczeć :lol:
I fakt, nie przysuwał jej bliżej, bo nie zamierzał robić od razu niewiadomo czego. Jasne, kusiło, wyglądała całkowicie obłędnie i gdyby mógł, to wziąłby ją na środku tego parkietu, ale nie o to w tym wszystkim chodziło. Kiedy jednak odwróciła się do niego tyłem, przesunął dłońmi z jej talii do bioder, na których palce nieco mocniej zacisnął i odrobinę bardziej ją do siebie przysunął, nos wsuwając w jej ciemne włosy i odetchnął sobie głęboko. - Jak zawsze pięknie pachniesz. Cały czas używasz tego samego szamponu, co? - zapytał cicho, spokojnym głosem, jedną rękę nadal trzymając na jej biodrze, a drugą obejmując ją w talii.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

No generalnie to miała kilka teorii dlaczego i jedną z nich było to, ze w końcu mężczyźni w jej życiu wkurwią ją tak, że pierdolnie na zawał. :lol: W każdym razie, obecnie sobie tańczyli, Nessie trochę głowę wyłączyła, wczuwając się w muzykę i kiedy przesunął dłońmi do bioder, westchnęła cicho, przysuwając się do niego istotnie.
– Niezmiennie od lat. Po co zmieniać coś, co jest dobre, działa i najwidoczniej tobie się podoba? – spytała, przechylając głowę tak, by mówić mu te słowa do ucha. Musnęła jeszcze ustami jego policzek i przylgnęła do niego całym ciałem, gdy tak objął ją w talii, pośladkami nawet delikatnie się o niego ocierając. Cóż.

autor

-

Awatar użytkownika
40
189

współwłaściciel

Rapture Club

belltown

Post

Może po prostu powinna wyeliminować ze swojego życia tych mężczyzn? Ale to już przemyślenie mojej wewnętrznej Lilianne, która miała dokładnie to samo flow i bycie w komunie we dwie, z dzieciakami zaczynało robić się coraz bardziej realne :lol:
- My też byliśmy dobrzy i działaliśmy, więc po co ci to wymieniać? - zapytał cicho, ale raczej z rozbawieniem aniżeli z jakimś fochem czy pretensjami, wzdychając cicho gdy odwróciła tak głowę. Sam pochylił się, muskając ustami jej policzek, tuż przy uchu i wziął sobie głębszy oddech. Dawno nie miał jej tak blisko i było to po prostu kurewsko przyjemne, eh. A kiedy się o niego otarła, odruchowo, nieco bezmyślnie, mocniej jej biodra przyciągnął do swoich, nosem teraz wodząc po jej skroni.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Możliwe, że powinny tak zrobić, bo Nessie generalnie uważała, ze poradziłyby sobie z dzieciakami, miały to, czego chciały i mogły sobie teraz same żyć, nie? Tym bardziej, że Vinnie i Ellie miały już niemalże roczek, więc powoli zaczynały się podciągać i wstawać. Czekała tylko na pierwsze kroki, ah.
– No nie wiem, to nie ja to zostawiłam za sobą – odparła, patrząc na niego zupełnie poważnie. Ona nie chciała tego wymieniać, to on to wymienił na samotne podróże. I nie że go obwiniała, bo rozumiała zasadniczo, ale z drugiej strony chciała, żeby miał świadomość, że ona nigdy nie chciała, by tak to wszystko się zakończyło, eh.
A kiedy tak ją do siebie mocniej przyciągnął, odetchnęła głęboko, zarzucając mu dłoń na kark i muskając go paznokciami, a jej ciało zalała fala gorąca. Uwielbiała mieć go tak blisko i chyba zapomniała już, jakie to było cudowne uczucie.

autor

-

Awatar użytkownika
40
189

współwłaściciel

Rapture Club

belltown

Post

Nie wiem tylko jak panowie, którzy udręczali ich niewinne duszyczki przeżyliby takową decyzję, ale w zasadzie ich zdanie było w tym najmniej istotne. Chociaż Ben chyba nie umiałby sie pogodzić z tym, że Nesta wybrałaby życie z kobietą - nie, żeby potrafił się pogodzić z tym, że mogłaby wybrać życie z kimkolwiek innym niż on w ogóle.
- Nigdy nie zostawiłem ciebie za sobą. Gdybym nie musiał, nigdy bym nie wyjechał i doskonale o tym wiesz - wzruszył delikatnie ramionami. To ona potem zaczęła być z Eliasem, a Ben wiedział, że gdy była tak szczęśliwa z Costasem nie miałby u niej zasadniczo zbyt dużych szans. Musiał go usunąć tą kurwą z obrazka. A teraz... cóż, ktoś inny zajął się usunięciem go i Benjamin w ogóle na to nie narzekał, nawet jesli oficjalnie by tego nie powiedział. No, może Charliemu :lol:
I to, jak zarzuciła mu rękę na kark w zasadzie potraktował jako przyzwolenie. Ustami ucałował jej skroń, potem policzek i złożyła kilka delikatnych, ledwie muśnięć na jej żuchwie, jednocześnie palcami muskając jej talię. Jasne, mógłby ją odwrócić i pocałować na co miał ochotę ale jednocześnie... nigdzie mu się nie spieszyło. Delektował się przyjemnym smakiem jej skóry teraz.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Możemy się kręcić w kółko z tą rozmową. Ja powiem, że mogłeś mnie wziąć ze sobą, ty powiesz, że nie i jaki to ma sens, Ben? – spytała spokojnie, bo każde z nich miało w tym temacie swoje zdanie, którego ewidentnie nie zamierzało zmieniać, nie? I ona to szanowała generalnie, ale nie chciało jej się nad tym już więcej szczególnie rozwodzić, no. Bo to nie miało sensu, a ona ułożyła sobie życie, bo czuła, że musi to zrobić, że musi zacząć po roku żyć na nowo.
Czując jednak jego usta na swojej żuchwie, westchnęła cicho, czując jak jej ciało zalewa fala gorąca, której z jednej strony wcale nie chciała, a z drugiej miała wrażenie, że chciała aż za bardzo. Przygryzła dolną wargę, odchylając lekko głowę, mimochodem ułatwiając mu dostęp do szyi, a swoją dłonią delikatnie poprowadziła jego dłoń nieco niżej, przesuwając bo swoich biodrach, a potem wyżej, nieco na wysokości żeber stopując.

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże”