WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Poppy & Alesso, Mykonos

ODPOWIEDZ
Did you think I didn't see you? There were flashing lights - at least I had a decency to keep my nights out of sight.
Awatar użytkownika
32
175

właścicielka klubu

Rapture

the highlands

Post

Kiedy zobaczyła wiadomości od nieznanego numeru oraz ich zawartość, trochę zawalił jej się cały świat. Bo naprawdę pokochała Alesso. A on ją zdradził. I była tam data, wiedziała, że nie zrobił tego niedawno, ale też wiedziała, że nie zrobił tego, gdy byli ze sobą na niby. Tak więc starała się nie robić dramy, ale w swojej głowie już ułożyła plan. Wrócą do układu, pobędą ze sobą rok, rozwiodą się za porozumieniem stron i będzie znosiła jego widok na rodzinnych świętach dla ich córeczki. Gdyby wiedziała co zrobił, zapewne by się nie zdecydowała na dziecko z nim, ale mała stała się całym jej światem. Gdy jednak Heidi odbiła którejś lasce w tańcu jej męża, to trochę nie wytrzymała i po prostu zeszła z parkietu zapalić. Bo fakt, że pozwolił jej ją zaprosić, wcześniej ją pieprząc, to... Było too much. Już i tak była wkurwiona, że zaprosił Jasona. Zajrzała najpierw do małej, która słodko spała, a potem wyszła na jakiś taras, odpalając papierosa i popijając tequilę z butelki, którą skitrała za jakimś kwiatkiem i którą tu ukradkiem popijała - bo znikała na weselu dość często, by to zrobić, żeby się nie rozsypać mentalnie i emocjonalnie. I wtedy zobaczyła swojego pożal się boże męża. Z trudem powstrzymała wywrócenie oczami.
- Jak tam, tylko tańczyłeś z Heids, czy jeszcze zdążyłeś ją przeruchać, jak te półtora roku temu po tym jak zaczęliśmy być razem na serio? - spytała, przechylając głowę i zaciągając się papierosem. No i jej się ulało, well.

autor

-

Awatar użytkownika
0
190

-

-

-

Post

Cóż, zdecydowanie gdyby ktoś go nominował do startowania o nagrodę, dla najwierniejszego partnera na świecie - nie wygrałby. Istotnie, wylądował kiedyś międyz nogami Heidi, która była na tymże o to ślubie, ale właściwie… zupełnie już o tym zapomniał. Był wtedy zły, pijany i nie zadowolony z życia, ale szybko tego pożałował i odkąd wiedział, że mają mieć dziecko pluł sobie za tą noc w brodę jeszcze bardziej, ale rzecz jasna nigdy o tym Poppy mówić nie chciał. Bo po co wszystko psuć? Było im dobrze. Chyba, w każdym razie jego zdaniem. Zupełnie nie łączył tego z zachowaniem swojej świeżo upieczonej żony. Od jakiegoś czasu ogólnie była humorzasta, ale to typowe w zasadzie dla kobiet po porodzie, nie?
Zaproszenia Jasona nie anulował, bo jednak byli ziomkami i nie widział powodu dla którego miałby się nie pojawiać, tym bardziej że nawet by chciał, żeby pogodził się z Theą, nie?
- Hej, czy coś… - urwał, stając obok Poppy i gdy usłyszał jej słowa momentalnie pobladł. Aż rozluzował krawat, który o dziwo nadal wyglądał nienagannie. - Popps, nie mówiłem ci, bo to była totalna porażka. Nigdy czegoś takiego nie powinienem zrobić, a nie chciałem niczego popsuć… - mamrotał, patrząc na nią oczami jelonka bambi w tym momencie.

autor

-

Did you think I didn't see you? There were flashing lights - at least I had a decency to keep my nights out of sight.
Awatar użytkownika
32
175

właścicielka klubu

Rapture

the highlands

Post

A ona na niego nawet nie patrzyła. Stała, wpatrując się w przestrzeń i pociągnęła trochę tequili z gwinta. Znała koniec jego pytania i miała ochotę mu powiedzieć, że stało się to, że wylądował jakiś czas temu między nogami Heidi, ale… Po co dawać mu przewagę? Dotknęło ją to, jasne. Ale nie zamierzała robić dramatu na przyjęciu, wśród wszystkich ludzi.
– Jeśli nie chciałeś niczego popsuć, to wystarczyło nie uprawiać z nią seksu – wzruszyła ramionami, ale w końcu zaszczyciła go spojrzeniem. – Wracamy do układu. Rok w małżeństwie, potem rozwód. Wolałabym, żebyś nie pieprzył nikogo, a w szczególności naszych wspólnych znajomych. Ja w ramach rekompensaty będę mogła robić co chcę, wydaje mi się to całkiem fair po tym, jak przespałeś się z naszą wspólną znajomą, która obecnie jest na naszym weselu, nie? Za jakąś godzinę słabiej się poczuję i wyjdę z tej farsy. Git? – uniosła brwi, splatając dłonie na wysokości piersi. No co miała mu powiedzieć, że przykro jej, że to porażka? Niedoczekanie jego. Odetchnęła głęboko. – Po rozwodzie będziesz mógł widywać małą, kiedy tylko chcesz, będziemy oczywiście razem spędzać święta i tak dalej, nie chcę, żeby to mocno odczuła – dodała jeszcze, gasząc peta i wyciągając kolejnego papierosa. Generalnie przez karmienie piersią nie paliła, ale dzisiaj potrzebowała mocno.

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże”