WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Myślałam, że to Joe, bo wydzwania do mnie od kilku godzin, ale go ignoruję - powiedziała cicho, ze smutnym uśmiechem. Kiedy zdjął płaszcz, wzięła go od niego i powiesiła na krześle obok. Patrzyła na niego zapłakanymi oczami gdy powiedział, że ostatnie miesiące były udane i pociągnęła nosem, pocierając znowu przestrzeń pod oczami.
- No, okej. Pomijając ostatnią miesiące - przyznała, uśmiechając się smutno. Ona swojej części papierów też nie podpisała, bo Chris miał je przysłać, ale finalnie nadal czekali więc cóż. O to pewnie też z Joe się pokłóciła dzisiaj. - Zawsze mówi, że sylwester bez ciebie to nie sylwester - stwierdziła, wzruszając delikatnie ramionami. Gdy ujął jej twarz w dłonie, Callie wstrzymała oddech, delikatnie jedną z tych dłoni muskając swoimi pomalowanymi na czarno paznokciami i lustrowała jego twarz wzrokiem, grzecznie słuchając co miał do powiedzenia.
- Naprawdę to wszystko dla ciebie coś znaczyło? - zapytała, tak dla pewności czy sie nie przesłyszała, z lekkim błyskiem w oku, ale gdy jeszcze dodał, że ją kocha… kurwa. Oblizała nerwowo usta, sama teraz opierając dłonie na jego mokrej koszuli. - O tym chciałam porozmawiać na świętach, Billy. Nie kocham go, nie wiem w ogóle dlaczego do niego wróciłam - zacisnęła palce na materiale koszuli, robiąc krok w przód tak, żeby być jak najbliżej niego. - Kocham cię. Nie wiem od kiedy. Po prostu… tak cholernie mi cię brakuje, że nie umiem sobie znaleźć miejsca - jęknęła cicho z rozpaczą, obejmując go teraz za szyję tak, żeby się pochylił i patrzyła mu teraz głęboko w oczy. - Nawet nie chcę brać tego pieprzonego rozwodu. Możemy to wycofać? Proszę - szepnęła, czując jak w oczach znowu zbierają się jej łzy. Nie chciała. W sumie niczego bez niego już nie chciała.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Pokiwał głową ze zrozumieniem, patrząc na nią z czułością. Jego serce się łamało, gdy widział ją taką… Nieszczęśliwą. Bo chciał wierzyć, że przez niego nigdy nie będzie płakać, nigdy nie będzie mieć takiego wyrazu twarzy. Za punkt honoru by sobie obrał, by nigdy więcej nie musiała przez coś takiego przechodzić. Uniósł jedną brew.
– To samo o tobie mówi Elaine – mruknął cicho, patrząc w jej załzawione oczy. Kiedy jednak spytała, czy naprawdę dla niego to wszystko coś znaczyło, pokiwał powoli głową, nie odrywając od niej wzroku, by miała pewność, że był w stu procentach szczery.
– Więcej, niż powinno – przyznał nieco zawstydzony, ale wtedy powiedziała, że nie kocha Joe. Że nie wie, czemu do niego wróciła i że kocha jego. Uśmiechnął się do niej czule, obejmując ją mocno w talii i przyciągając do siebie.
– Mam to samo. Twoja część szafy nadal stoi pusta, twoja toaletka nadal jest w naszej sypialni – powiedział cicho, patrząc na nią z czułością. – Możemy. Nawet bym ci go teraz nie dał, skoro wiem, że też mnie kochasz – uśmiechnął się czule i musnął ustami jej usta.
– Kocham cię, Callie – powiedział cicho. – Ale w takim razie proponuję, żebyś się ogarnęła i może pojawilibyśmy się na tym sylwestrze jako małżeństwo? No wiesz, tym razem wcale nie na niby – zamruczał cicho, muskając czule jej usta.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Jej serce się łamało w momencie, w którym się od niego wyprowadziła. Zupełnie szczerze, gdy Joe wyjechał czuła się jak ostatnie gówno - i dopiero teraz zrozumiała, że czuła się tak przez to, jak ją potraktował, a nie przez to że wyjeżdżał; najpierw sprawił, że z nikim przez niemal pół roku nie rozmawiała, a potem zostawił jakby zupełnie nic nie znaczyła. A teraz czuła się jak gówno, bo dla kogoś takiego mogła stracić tak cudowną osobę jak Bill i zdecydowanie tego nie chciała. Wypuściła gwałtownie powietrze z płuc gdy potwierdził to o co pytał.
- Dla mnie też - powiedziała tylko, przymykając na chwilkę oczy żeby się nie rozpłakać, ale tych emocji było ostatnio tak dużo, że była piekielnie udręczona. Dopiero kiedy ją do siebie przyciągnął, otworzyła oczy, patrząc na niego z powoli rosnącym uśmiechem.
- Naszej sypialni - powtórzyła za nim, kręcąc lekko głową. - Nigdy się nie spodziewałam, że to będzie takie sztos określenie. - powiedziała z lekkim rozbawieniem, a kiedy musnął jej usta swoimi, delikatnie to muśnięcie pogłębiła, palcami gładząc jego kark. - Kocham cię. Bardzo - szepnęła w jego usta, wzdychając cicho. Teraz te pocałunki smakowały inaczej niż kiedykolwiek wcześniej.
- Albo po prostu zadzwonimy do Isaaka i Ellie i spędzimy sylwestra tylko we czwórkę - zaproponowała, muskając w trakcie mówienia tego jego usta swoimi i przylegając do niego mocniej ciałem. Nie miała ochoty na żadne wielkie imprezy, chyba potrzebowała ich trojga tak po prostu. Jak kiedyś.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Jego też wtedy się łamało, bo tak mocno przyzwyczaił się do tego, że była, że jego mózg chyba nie ogarniał w ogóle możliwości, że może jej zabraknąć. A kiedy faktycznie tak się stało, nie mógł sobie znaleźć miejsca. Odkąd Joe wrócił pewnie najczęściej siedział w Little Darlings, bo nie mógł znieść tego pustego domu.
– Naszej sypialni – pokiwał głową i uśmiechnął się do niej delikatnie, a gdy pogłębiła pocałunek, westchnął cicho spod jej warg. – Ja ciebie też. Cholernie – powiedział, całując ją jeszcze bardziej namiętnie, jakby to miała być ostatnia rzecz, którą zrobi w życiu.
– Możemy tak zrobić, żeby żadne nie płakało, że nas nie ma – zamruczał cicho. – Ale do imprezy jest trochę czasu, więc możemy chociaż chwilę nacieszyć się sobą. - powiedział spokojnie, patrząc w jej oczy, a potem faktycznie tak zrobili!

ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „Alternatywna rzeczywistość”