WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Calliope & Bill | wszystko na raz!

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Nie umknęło jego uwadze, że Callie przez ostatnie sześć miesięcy nawet nie chciała za bardzo nigdzie wyjeżdżać. Nie, żeby ją obwiniał, chociaż dziwiło go odrobinę, że nigdy nie poznali tego całego tajemniczego typa, który skradł jej serce. Dziwne, nie? Mimo to, dzisiaj, kiedy zadzwoniła, nie siedział nad niczym twórczym, więc po prostu przyjechał - z dwoma butelkami najlepszej tequili i ramieniem gotowym do wypłakania, bo nie brzmiała najlepiej.
- Kurwa, co masz zrobić, jak to co masz zrobić? Jesteś Calliope-Fucking-Costas. Nie czekasz na facetów, oni czekają na ciebie. Idiota z niego, że pojechał – orzekł spokojnie, a gdy wspomniała o swoich nogach, wywrócił oczami niemal dookoła głowy i musnął dłonią jej nogi.
– Twoje nogi są idealne, Calls. Co ci zawsze mówię? Jesteś za dobra dla tych cipeuszy, serio. Nie powinnaś godzić się na to, żeby ktokolwiek cię tak traktował, koniec, kropka – oświadczył, wręczając jej butelkę, żeby się napiła, a dłonią, którą ją obejmował delikatnie, pokrzepiająco muskał jej ramię.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Nie poznała ich z nim, bo wiedziała jak będzie - zobaczy ich jako ekipę, będzie miał problem się wkręcić i w ogóle cały ten świat go przytłoczy. Chciała mieć z nim tylko i wyłącznie swój, wspólny świat, w którym im obojgu będzie dobrze. Nie widziała w tym żadnego problemu, ale finalnie poznała go tylko Ellie. Zaśmiała się mimowolnie po jego słowach.
- Kocham cię, jesteś mistrzem komplementów - uniosła dłoń, muskając palcami jego policzek. - Ale oboje wiemy, że to tak nie działa. Nie może odmówić wyjazdu, no nie? Po za tym, to… to co innego niż zawsze - i mówiła tak pewnie za każdym razem, z poprzednim mężem na czele :lol: Przechyliła głowę do tyłu, żeby na niego spojrzeć ze zmarszczonym czołem.
- Nie jest cipeuszem, jest wojskowym - dźgnęła go pod żebra, przejmując od niego rzeczywiście butelkę. Upiła z niej kilka łyków pod rząd i aż się wzdrygnęła. - To gdzie mam szukać tych, którzy są mnie warci? Masz może jakichś przystojnych kolegów, którzy się mną zainteresują? Isaak nie pytam, bo zaraz mi jakiegoś kurwiarza przyprowadzi - parsknęła śmiechem, biorąc go za dłoń i splotła ich palce ze sobą, przyciągając jego rękę tak, żeby ją mocniej objął i ucałowała jego ramię, wzdychając cicho.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Cóż, chyba w takim razie lepiej było wkręcić go do ekipy wcześniej niż ją rozwalać. Nawet jeśli miałoby typa przytłoczyć, to tylko by potwierdzało teorię Billa, że jest pizdą i cipeuszem, cóż. Taki lajf, nie? A wspólny świat był dobry, o ile nie stawał się więzieniem. Złota klatka nadal jest klatką, prawda?
– Och, wiem doskonale. Ostatnio tę miłość rzadko okazywałaś, strasznie ciężko cię było złapać – i tak, lekko jej to wypominał, bo mimo wszystko tęsknił za nią. – Jak będziesz miła i częściej do mnie dzwonić, to częściej będziesz je dostawać – zaśmiał się cicho, patrząc jej w oczy. – Kurwa nie może, oczywiście, że może. Callie, wszystko się da załatwić –wzruszył ramionami. – Siedzisz na kanapie ze mną i płaczesz, więc nie powiedziałbym, że co innego – dodał jeszcze, wywracając oczyma, ale nadal delikatnie muskał palcami jej ramię.
– Jedno drugiego nie wyklucza – pokazał jej język, uśmiechając się lekko i sam zaraz upił trochę z butelki. – Jasne, może kogoś znajdę. Mogę zrobić casting. UUU albo randkę w ciemno! Tylko wybiorę takich w twoim typie, muskularnych blondynów z uroczym uśmiechem – poruszył brwiami z rozbawieniem, obejmując ją istotnie mocniej i muskając jej policzek ustami. – Dawno nie słyszałem twojego śmiechu, tęskniłem za tym – westchnął cicho, muskając ustami jej skroń.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Callie chyba po prostu wchodziła w etap życia, w którym zaczynała potrzebować takiej wielkiej, wszystko pochłaniającej miłości. I sądziła, że z Joe ją będzie mieć, ale potem wyskoczył z tym wyjazdem, plus trochę ciężki miał charakter i cóż… była w tym punkcie co zawsze.
- Przepraszam, już się nawrócę, po prostu… wiesz jak mam, jak się w kogoś wkręcę - wywróciła oczami. Tylko pierwszy raz wkręcona była dłużej niż dwa miesiące pewnie :lol: - Możemy ustalić jakiś dzień tygodnia na lunch we dwójkę. Pasuje? - wyciągnęła do niego mały palec. Uwielbiała z nim spędzać czas i też za nim tęskniła okropnie. - Tylko w naszym świecie da się wszystko załatwić, wiesz? Normalni ludzie nie mają tak łatwo - westchnęła ciężko. Oparła nos na jego szyi, biorąc głęboki oddech i próbując się zrelaksować pod wpływem zapachu jego perfum. - Już nie płaczę - mruknęła cicho, bo istotnie, już przestała.
- Przestań, buraku - palcem dziugła go delikatnie w nos. - Nie, może tym razem poszukaj mi jakiegoś bruneta. Blondyni przynoszą mi pecha. No, wyjątkiem jesteś ty - uśmiechnęła się do niego szeroko, bo coś w tym było. Przymknęła oczy gdy pocałował jej policzek i wtedy pomyślała o czymś totalnie głupim. Za głupim. - Ja za tobą i może w związku z tym… - przekręciła się trochę bokiem, obejmując go za szyję. - Chciałbyś poprawić mi humor po naszemu? - przygryzła delikatnie wargę, wiedząc doskonale że lubił gdy to robiła. Wcięła się, miała złamane serce - a na jej złamane serce najlepiej działał jego penis z jakiegoś powodu :lol:

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Z tym, że taka miłość wcale nie była dobra, bo z reguły dość szybko się wypalała, a człowiek, który odciął się od przyjaciół i znajomych zostawał sam, chociaż Calls akurat nigdy sama by nie została, bo miała ich całą paczkę, prawda? W każdym razie, pokiwał głową.
– Przyjmę przeprosiny, jak faktycznie się nawrócisz. Trzeba zorganizować jakiś super wyjazd, Ellie się będzie żenić za jakiś czas, więc trzeba będzie to uczcić – oświadczył spokojnie, bo liczył na to, że Elaine względnie przeszedł foch życia na Isaaka za to co odjebał, a Isaak – choć zbyt dumny, by to przyznać, chyba też się trochę nawrócił.
– Pasuje, piątki będą git? Albo czwartki? – uśmiechnął się do niej szeroko i wiadomo, że on też z nią kochał czas spędzać, bo byli przede wszystkim ziomkami i nawet cisza nie była u nich niezręczna, dlatego lekko zaplótł swój palec wokół jej i zrobił z nią pinky Promise. – Jak złamiesz obietnicę, to ci uschnie ręka albo odpadnie palec – zaśmiał się pod nosem, gdy oparła nos na jego szyi. – Callie, ale my mamy. Nie wierzę, że nie proponowałaś mu użycia naszych koneksji – wywrócił oczyma, ale faktycznie, że przestała płakać, pokazał jej kciuk w górę.
– Nah, bruneci to często kurwy są – wywrócił oczami z rozbawieniem. No w większości przypadków się sprawdzało, ale nie odnosiło się to do Isaaka, on w oczach Billa kurwą nie był, ale trochę jak kurwa wobec Ellie się zachował, co życiowo biednego Murphy’ego mierziło. Chociaż nawet nie to. Mierziło go, że Isaak zrujnował własną szansę na prawdziwe szczęście.
– Czy kiedykolwiek ci odmówiłem pocieszenia moim penisem? – zaśmiał się pod nosem, zaraz wciągając ją sobie na kolana i przesuwając kciukiem po jej dolnej wardze. Rozpiął potem powoli jej bluzę. Miał ochotę się nią podelektować - bo dawno jej nie miał dla siebie, więc zaraz zaczął obsypywać jej ramiona i dekolt pocałunkami.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Możemy nad jakimś wyjazdem we czwórkę faktycznie pomyśleć - przytaknęła, bo brakowało jej tego w ostatnim czasie. Najpierw Ellie od półtora roku była ciągle zajęta, potem pół roku ona była wyjęta z życia…. no cóż. - Albo piątki i czwartki - zaproponowała splatając ich palce, bo why not? Nie zamierzała łamać tej obietnicy, przynajmniej na razie. Bo jak wróci Joe to wiedziała, że to będzie coś zupełnie innego.
- Proponowałam, ale nie chciał być od nikogo zależny. Czy coś takiego - nie pamiętała już, ale uparł się okropnie i wiedziała, że go nie przegada.
- A z blondynami mi nie wychodzi - pokazała mu język. Coś w tym było, nigdy nie była w związku z brunetem - brunetów co najwyżej miała na ONS :lol: Zanim odpowiedział, Callie delikatnie głaskała go po policzku chcąc zachęcić do tej wizji, więc gdy usłyszała jego słowa, uśmiechnęła się, palce zsuwając z jego policzka do żuchwy i musnęła palcami jego szyję.
- Nie, ale przecież cię do niczego nie zmuszę. Jeśli byś nie chciał, to musiałabym ten fakt z wielką udręką zaakceptować - zatrzepotała niewinnie rzęsami, dając się wciągnąć mu na kolana. Pozwoliła mu rozpiąć swoją bluzę, którą zaraz sama zsunęła z ramion. Podczas gdy on składał pocałunki na jej skórze, Callie wsunęła dłonie między nich, od razu dobierając się do jego spodni. - Chociaż bardziej tęskniłam za nim - zamruczała cicho, delikatnie zaczynając masować jego męskość i drugą dłonią rozpinała jego koszulę. Wiedziała, że to co robiła było okropne względem Joe… potrzebowała nie myśleć. A z Billym zawsze wszystko wydawało się proste.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Piątki i czwartki brzmią dobrze. A jak twój żołnierzyk wróci, to masz mnie nie olewać, Costas, bo ci to wypomnę – uśmiechnął się delikatnie i spojrzał w oczy kobiety. W zasadzie niby rozumiał niezależność, ale kurwa, kto by zostawiał taką kobietę jak Callie? No tylko skończony kretyn, right?
– Może z jakimś w końcu wyjdzie – puścił jej oczko i uśmiechnął się do niej leciutko. Kiedy tak głaskała jego policzek, sam się uśmiechnął delikatnie. Lubił jej bliskość, lubił przy niej być i lubił jej towarzystwo. Czasami chyba bardziej niż powinien i bardziej niż był skłonny przyznać – nawet przed samym sobą.
– Ale na szczęście ci to nie grozi – zamruczał cicho, nadal muskając ustami jej delikatną skórę, a gdy tylko wspomniała, że bardziej tęskniła za jego przyjacielem w spodniach, aż westchnął, bo zaczęła go pieścić i jego mózg skupił się tylko na jej dotyku. Po chwili już znalazł się nad nią, ściągając ten staniko-top, który miąła na sobie i skupił się na obcałowywaniu jej dekoltu i pieszczeniu jej piersi. Zdecydowanie jej piersi uwielbiał, były idealne. Cała była idealna, dlatego jego dłonie wsunęły się pod jej szorty i odsunęły lekko materiał majtek, by zacząć ją odpowiednio rozgrzewać…

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Jak wróci, to was ze sobą poznam - stwierdziła całkiem pewna tych słów. Chciała, żeby Joe poznał Billa i Isaaka - bo Ellie już znał - ale wcześniej trochę się bała, że będą do niego specyficznie podchodzić szczególnie przez status majątkowy, nie? Ale gdy wróci to go z nimi pozna. Zdecydowanie. - Tylko nie możesz mu powiedzieć o tym, że my czasami… no wiesz. - dźgnęła go delikatnie palcem. I tak, Calliope też czasami tak miała z Billem - czasami na niego patrzyła i myślała, że mogłoby jej z nim być w życiu naprawdę dobrze, ale potem - równie szybko co się pojawiła - ta myśl mijała i nie wracała do niej przez kolejne kilkanaście miesięcy.
- Na szczęście - powtórzyła za nim, przymykając oczy i pozwalając mu na te pieszczoty. Grzecznie się położyła na kanapie, nadstawiając do tych kolejnych pocałunków, które chłonęła pomrukując cicho. Zdjęła mu koszulę z ramion, przesuwając dłońmi po jego nagich ramionach, delektując się każdym, wyczuwalnym mięśniem. Palec, na którym miała pierścionek zaręczynowy wręcz płonął ogniem piekielnym, ale w ogóle jej to nie powstrzymywało. Zsunęła spodnie z jego bioder razem z bokserkami i wróciła do pieszczenia go, jednocześnie drugą dłonią łapiąc go za podbródek i podnosząc jego głowę nieco wyżej. - Zostaniesz na noc? - zapytała z rozbawieniem, zaraz wpijając się w jego usta z ogromną namiętnością i zachłannością. Bo skoro już zaczęli, to liczyła na całonocne rodeo, nie takie jednorazowe! :lol:

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Zasadniczo i Isaak i Billy po prostu chcieli, żeby Calliope była szczęśliwa, dlatego bywali wredni dla jej facetów, ale jednocześnie naprawdę chciał poznać tego typa, porozmawiać z nim i miał nadzieję, że uszczęśliwia Calls faktycznie, bo póki co w tym momencie widział ją delikatnie mówiąc – nieszczęśliwą. I wkurwiało go to nieziemsko.
– Nie jestem debilem, Calls, jasne, że nie powiem – puścił jej oczko i uśmiechnął się do niej delikatnie. W zasadzie on też czasami sądził, że mogliby być fajną parą, ale kiedy widział – bo wiedział – co się stało z Isaakiem i Ellie… Cóż, po prostu nie chciał skończyć jak skończyli oni, tak po prostu. Nie chciał się unikać na przyjęciach i nie móc sobie spojrzeć w oczy, chociaż to Costas zjebał, a Bill mu to uświadomił dość dobitnie i pewnie zjebał za to, co odjebał.
Tak czy siak, kiedy ona zdjęła jego koszulę, on zdjął z niej spodenki razem z bielizną i uśmiechnął się pod nosem, bo tęsknił za jej ciałem cholernie, oczywiście za nią całą też tęsknił, ale… Dawno tego nie robili i chociaż chciał, żeby była szczęśliwa, to jednak zawsze w łóżku dobrze się dogadywali, nie?
– Oczywiście, że zostanę – zamruczał spod jej warg, zaraz w nią po prostu wchodząc i zaczynając się mocno poruszać, dokładnie jak lubiła, w międzyczasie ustami sunąc po jej szyi i napawając się jej zapachem.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Rozumiała to i nawet czasami doceniała, chociaż z drugiej strony irytowało ją to, że zawsze sprawiali wrażenie, jakby żaden z nich nie był dość dobry. Ona dla wszystkich żon Billa starała się być cudowna, dla pseudo dupeczek Isaaka też, więc czasami sie na nich po prostu denerwowała.
- Nie mówię, że jesteś debilem, po prostu chciałabym, żebyście się polubili, a jak mu powiem to cię zdecydowanie nie polubi - wzruszyła delikatnie ramionami. Już sobie wyobrażała reakcje Joe na to, że przyjaźniła się z typem, z którym miała takie a nie inne układy - dramat by był. Calliope o Ellie i Isaaku nie wiedziała, ale wiedziała za to, że wiecznie im nie wychodziło z innymi ludźmi i też się martwiła o to, że może im nie wyjść, a potem… cóż, potem pewnie byłoby chujowo. A tego zdecydowanie nie chciała - za mocno go uwielbiała na takie krzywe akcje. Pomogła mu zdjąć swoje spodenki i sama obserwowała teraz jego nagie ciało, powoli wzrok po nim przesuwając.
- To zjemy razem śniadanie. Ewentualnie też obiad, w zależności jak się nam przedłuży… spanie - posłała mu wymowne spojrzenie, bo zwykle jak lądowali ze sobą w łóżku, to szybko nie miała go dosyć. Inna sprawa, że pewnie to był jeden taki dzień, ewentualnie noc a potem zachowywali się tak, jakby się nic nie stało. Kiedy więc w nią wszedł i zaczął się poruszać, Callie wydawała z siebie dość głośne jęki, palce jednej dłoni zaciskając na jego pośladku, a drugą dłonią robiła wędrówkę po jego plecach. Objęła go zaraz nogami na biodrach, wyginając się w łuk z każdym jego ruchem. Przekręciła się jednak po dłuższej chwili tak, żeby być nad nim i sama nadała rytm ich ruchom, łapiąc go za dłonie i układając je na swoich piersiach, a swoje dłonie ułożyła na jego udach.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Bo nie był – Callie miała tragiczny gust, jeśli chodziło o mężczyzn, więc trzeba było ją przed tymi zjebani chronić, right? :lol: A jego żony i Isaakowe dupy nigdy nie były miłościami życia. Calls natomiast pewnie większość facetów tak przedstawiała i strasznie ich idealizowała. Ktoś musiał jej pokazać, że wcale tacy idealni nie byli, nie?
– Okej, wierzę Ci – powiedział z delikatnym uśmiechem, bo on też by nie polubił przyjaciela swojej laski, z którym okazjonalnie uprawiała seks, no taka prawda, jednak męskie instynkty się załączały i w ogóle. W każdym razie, kiedy pomogła mu zdjąć swoje spodenki, uśmiechnął się delikatnie, teraz poruszając się mocniej.
– Ewentualnie przeciągniemy do kolacji – zaśmiał się cicho spod jej warg. Zawsze kręciły go jej jęki, kiedy jednak zmieniła pozycję, z radością dłonie ulokował na jej piersiach, zaciskając je na nich dość mocno i poruszając biodrami, by czuła jeszcze więcej. Zaraz jednak pewnie ponownie zmienił pozycję, podnosząc się, sadzając ją sobie na kolanach i umiejscawiając dłonie na jej pośladkach, dostosowując tempo tak, jak oboje lubili najbardziej. Przez te wszystkie lata znał jej ciało już na wylot i doskonale wiedział, co lubiła, a czego nie. Jego usta teraz zaczęły pieścić jej piersi i kurwa, naprawdę uwielbiał jej ciało. Była absolutnie idealna.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Niby lubiła po prostu uprawiać niezobowiązujący seks, ale jak na kogoś z tego typu upodobaniami, nadal szukała księcia z bajki w tym wszystkim - nie jej wina, po prostu tak miała. A że każdemu kolejnemu było coraz dalej do księcia… cóż, tak bywało.
- Zaraz dojdziemy w tej kalkulacji do kolejnego śniadania - sama się cicho zaśmiała, ale tym razem nie miałaby nic przeciwko. Mógł z nią zostać nawet i kolejne kilka dni, bo samotności potrzebowała w tym momencie jak najmniej. Samotność oznaczała myślenie o tym, co przykre, a na to ochoty nie miała żadnej. Miała za to ochotę na niego, tak dużą, że aż przy niektórych ruchach czuła, że to złe, ale… powstrzymanie się przed tym wydawało się jej jeszcze gorsze. Kiedy więc znalazła się na jego kolanach, uśmiechnęła się mimowolnie, patrząc na niego odrobinę zamroczonym spojrzeniem. Wychyliła się do przodu, żeby rękę oprzeć na kanapie, a drugą zacisnęła na jego udzie. Seks z nim zawsze smakował inaczej niż z kimkolwiek innym - było komfortowo, bezpiecznie… uwielbiała to uczucie. Jego całego uwielbiała.
Rano się obudziła na nim, wtulona w niego jak dziecko. Kiedy otworzyła oczy i go zobaczyła, najpierw przyglądała mu się w ciszy, a potem poczuła ściśnięcie w żołądku, bo zrozumiała, jak chujowe było to co zrobiła. Zeszła z niego, kładąc się obok i przez dłuższą chwilę leżała, obserwując jego twarz i palcami muskając skórę na jego klatce piersiowej. Potem jednak wstała, nie szła nawet pod prysznic tylko założyła na siebie jakiś satynowy szlafroczek i wyszła na papieroska na tarasie. Zakładam, że zaraz i on wstał i do niej dołączył, więc gdy zobaczyła, uśmiechnęła się.
- Myślałam, że cię nie obudzę. Wybacz - złapała go za dłoń i przyciągnęła do siebie, żeby usiadł obok. Położyła nogi na jego nogach, zaciągając się głęboko papierosem. - Zrobisz śniadanie, prawda? Ja nas pewnie bym otruła, więc… - zaśmiała się cicho.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Zaśmiał się pod nosem, gdy wspomniała o kolejnym śniadaniu – on by totalnie nie narzekał, bo naprawdę chciał się nią nacieszyć. Zresztą, mógł też zostać na kolejne dni, po prostu z nią posiedzieć, rozerwać odrobinę, a potem nawet zawieźć na lotnisko, żeby poleciała do Elaine. Zrobiłby zawsze wszystko, żeby zobaczyć na jej ślicznej buźce uśmiech.
Tak więc kiedy już nastał poranek, z całą pewnością obudziło go to jak wstała, miał ochotę ją przyciągnąć do siebie, ale poczekał chwilę, spod zmrużonych powiek obserwując jak zakłada szlafrok i zaraz po tym, jak wyszła, najzwyczajniej w świecie wciągnął na tyłek bokserki i wyszedł za nią.
– Znajdzie się fajka i dla mnie? – spytał, siadając obok, gdy tak go przyciągnęła do ciebie i objął ją ramieniem, ale nie jakoś nachalnie. – Czy kiedykolwiek ci nie zrobiłem śniadania? Ty możesz się zająć zrobieniem nam kawy… No, naciśnięciem odpowiedniego guzika w ekspresie – zaśmiał się, muskając wargami jej czoło.
– W zasadzie… Jest coś, o czym chciałem z tobą porozmawiać – zaczął nieco ostrożnie, spoglądając jej w oczy. Dłonią, którą jej nie obejmował, ujął jej dłoń i zaczął nieco nerwowo bawić się palcami kobiety.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Kiedy ją objął ramieniem, Callie się mimowolnie do niego przytuliła, palcami wodząc po jego udzie. Nie dała mu całego papierosa, tylko wsunęła mu do ust tego, którego sama paliła.
- Nie wiem, dla pewności pytam - wzruszyła ramionami, a kiedy powiedział o tym, że mogła nacisnąć guzik w ekspresie, parsknęła śmiechem. - W nocy nie byłeś taki wyszczekany - dźgnęła go dość mocno palcem w żebra, zaraz z powrotem się do niego przytulając tak, że nogi miała przełożone przez jego nogi. Nie siadała mu na kolanach, chociaż przeszło jej to przez myśl, zanim usłyszała jego kolejne słowa.
- Tak? Co to takiego, że aż tak spoważniałeś? Zamierzasz mi wyznać teraz miłość i się oświadczyć? Jestem dobra w łóżku, ale chyba nie aż tak - zażartowała, splatając jego palce ze swoimi. Zdjęła pewnie pierścionek gdy przenieśli się do sypialni, bo nie czuła się komfortowo uprawiając z nim seks z pierścionkiem zaręczynowym na palcu. - Wiesz, że możemy rozmawiać o wszystkim - dodała, znowu podając mu papierosa do ust i na tych ustach skupiła przez chwilę uwagę.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Jeśli jakaś rzecz jest pewna w życiu, to podatki, śmierć i to, że ja robię śniadanie, jeśli Elaine nie ma w pobliżu – zaśmiał się ccho i spojrzał na nią, zaciągając się fajką, którą mu wsunęła do ust. Strzepał popiół z papierosa i oddał jej fajeczkę.
– W nocy miałem inne rzeczy do roboty – zaśmiał się, poruszając lekko brwiami i spojrzał na nią z wyraźnym rozbawieniem. – Poza tym, wciśnięcie odpowiedniego guzika, żeby kawa była jak lubię, to też wyzwanie – pokazał jej język, ale uśmiechnął się nieznacznie i spojrzał jej w oczy. Zaśmiał się jednak nieco nerwowo, gdy wspomniała o oświadczynach, bo trochę w sedno trafiła.
– Wiem, dlatego jesteś jedyną osobą, którą mógłbym o to prosić – mógłby też Ellie, ale po pierwsze, jakoś mu się to nie widziało, po drugie – Isaak jaja by mu urwał, a po trzecie – Elaine była zaręczona, nie?
– Moi dziadkowie chcą, żebym się ustatkował bo inaczej mnie wykreślą z testamentu i… Potrzebuję, żeby to małżeństwo przetrwało dłużej niż miesiąc… Pomyślałem, że może moglibyśmy… Nie chcę naciskać, ale jeśli zgodziłabyś się zostać moją żoną, to by było wspaniale. Bo wiem, że mnie nie wystawisz i nie lecisz na połowę majątku – zaśmiał się cicho, nadal nieco nerwowo bawiąc się jej palcami.

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „Retrospekcje”