autor

[Melusine A. Pennifold]

Targające ciałem Melusine emocje, rzeczywiście mogły doprowadzić do tego, że ta rzuci się na przyjaciółkę Siriusa, nawet jeśli pierwsze ciosy wymierzyła w niego; za każdym razem uderzała mocniej, ignorując ból, jaki temu towarzyszył, zapewne robiła sobie większą krzywdę niż brunetowi, jednak musiała dać upust nagromadzonej złości.
- Nie irytuj mnie bardziej, Bosworth - odpowiedziała na próbę żartu, który w innych okolicznościach na pewno by pochwyciła. Sama nie wiedziała już, czy bardziej jest zła czy może jednak zawiedziona. Lawirowała między wieloma uczuciami, ostatecznie dając dwójce kochanków możliwość wytłumaczenia się.
Social media. Zapomniała o tym, że może to być świetne źródło informacji, choć dla niej wciąż bardzo niepewne. Zdawała sobie sprawę z tego, że wiele osób prowadziło tam życie na pokaz, więc nie czuła potrzeby, aby w ten sposób sprawdzać Siriusa, a tym bardziej jego znajomych.
Otworzyła usta, zaraz je zamykając, bo nie wiedziała, co odpowiedzieć na argument, jaki przedstawiła jej brunetka. - Melusine - oznajmiła niepewnie, wyciągając dłoń tylko odrobinę,by przywitać się z nową znajomą?, bo Sirius wciąż krępował jej ruchy. - Puść mnie już - poprosiła znacznie spokojniej, ponownie próbując się wyrwać.
- Tak między nami, Bosworth też mi się nie podoba - powiedziała, konspiracyjnym szeptem, co oczywiście było zwykłym żartem, ale musiała w jakiś sposób utrzeć brunetowi nos, a w dodatku nie zamierzała odpuszczać rozmowy z nim. Obecnie znacznie lżej podchodziła do całej sprawy, jednak gdzieś z tyłu głowy miał to, że była Malaysia była kolejną osobą, jaka stanowiła dla niej tajemnicę. Dużo takich było?
Nie chciała się teraz nad tym zastanawiać, skupiając się na doprowadzeniu nie tylko mieszkania do porządku, ale również nowej znajomości, w której zauważyła szansę, by dowiedzieć się czegoś na temat Siriusa, o czym on nie chciał mówić. Ostatecznie czas upłynął im naprawdę miło.


Z tematu x3