WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
-
- O… o tym nie pomyślałem szczerze… - powiedział zdumiony, ale szczęśliwy ponieważ dziewczyna jakby starała się to wszystko pomieszać i znaleźć przy tym złoty środek. Stand Upy wydają się dobrym rozwiązaniem ponieważ łączą ze sobą; komedie – co ona lubiła, wraz z pasją którą miał w sobie mężczyzna. Jak tu nie kochać takiej kobiety jak ona?
studentka weterynarii i stażystka
klinika weterynarii
hansee hall
- To może obejrzymy tego mistrza... oj nie pamiętam jak on się nazywał, ale ten co opowiadał historię o dziadku, który wyszedł z wózkiem na spacer i zapomniał wnuka, a potem babcia za nim goniła? - to był zresztą ulubiony stand upowiec Graysona, na którym się początkowo jej ukochany wzorował, zapamiętała to z jego opowieści gdy spytała się skąd pomysł na nagrywanie takich filmików zabawnych i to mega. Ona sama słuchając mistrza miała ubaw po pachy, zatem rozumiała za co Beecham go uwielbiał. A historia z dziadkiem, babcią, wnukiem i wózkiem to z życia wzięta, naocznie widziana, ot co. Zatem propozycja rzucona, czas na decyzję czy oglądają mistrza, czy może jakiegoś nowicjusza w tej dziedzinie? Rosalie potrzebowała śmiechu, w końcu śmiech to zdrowie, może dzięki temu szybciej pokona chorobę?
-
studentka weterynarii i stażystka
klinika weterynarii
hansee hall
- Poczekaj, to zacznę od początku. - stwierdziła, podnosząc się do pozycji siedzącej i poprawiając włosy. Mniej kaszlała, nie kichała, a jej skóra nabierała zdrowych kolorów, zatem widać było że zażyte lekarstwa zaczynały działać. Po chwili zaczęła opowiadać, próbując naśladować tego znanego stand upowca.
- To wyobraź to sobie, stoję sobie na przystanku autobusowym i widzę jak jakiś elegancko ubrany dziadek idzie sobie z wózkiem dziecięcym w stronę parku. Dumnie wypięta pierś, uśmiech na twarzy, chciałam zobaczyć maluszka, wiesz jak bardzo lubię dzieci. Zaglądam do wózka, ale tam nikogo nie ma, zatem odsuwam się do tyłu, bo coś ewidentnie jest nie tak. Wtem z domu, z którego wcześniej wyjechał dziadek, biegnie babcia, z niemowlakiem na rękach, w koszuli nocnej i papilotach i krzyczy za dziadkiem że wnuka zapomniał. I morał z tego taki, że jak masz chorobę Alzheimera to lepiej nie brać pod opiekę swoich wnucząt. - skończyła swoją opowieść i spojrzała na niego pytająco. To co, nadaje się na stand upowca, czy nie?
- I co, dobrze mi poszło, czy słabizna? - zapytała jeszcze o jego szczerą opinię na temat jej występu. A następnie napiła się trochę tej ciepłej herbaty z syropem malinowym, którą jej wcześniej przyrządził.
- Możesz wybrać kogo oglądamy, sam widziałeś że ja lubię wszystkie te zabawne występy. - stwierdziła z uśmiechem na twarzy.
-
studentka weterynarii i stażystka
klinika weterynarii
hansee hall
- Myślisz że bym się nadawała? Wiesz, nie wiem jak bym zareagowała przed kamerą, skoro nie lubię robić sobie zdjęć. - zaskoczył ją tym pytaniem, bo ona ogółem uważała się za osobę niefotogeniczną, zatem nie lubiła jak robiono jej zdjęcia i zakładała że z filmami było podobnie. A co z występami na żywo? Z tymi nie miała najmniejszego problemu, bo tańcząc brała udział w różnych zawodach, więc występowała przed ludźmi. Ale wtedy nie patrzyła na widownię czy na jury tylko oddawała się swojej pasji, a stand upowcy musieli patrzeć na obserwującą ich publiczność. A gdy tak zaczął ją namiętnie całować to zapominała o całym świecie dookoła, liczył się dla niej tylko on i ona.
- Wiesz, tak myślę że czuję się już znacznie lepiej, więc może zamiast oglądać czegoś w internecie to przejdziemy do sypialni i tam wykonasz dla mnie specjalny pokaz? Bo wiesz, ja chora jestem... - wyszeptała przerywając na chwilę pocałunek, a potem znów wpiła się w jego usta, obejmując mężczyzny kark swoimi dłońmi i zarzucając jedną nogę na jego biodro, po czym niczym doskonały taktyk przerwała ten gorący pocałunek, zeszła z kanapy i zaczęła się kierować w stronę sypialni, odwracając się po chwili i palcem wskazującym przywołując go do siebie z uśmiechem na twarzy. Musiał przyznać że wiedziała co robi i nawet chora była bardzo pociągająca.
-
studentka weterynarii i stażystka
klinika weterynarii
hansee hall
- Mówisz że mam talent po mamusi? - pewnie pokazała mu film z udziałem jej matki, jeszcze reżyserowany przez jej ojca, film nakręcany w bardziej staromodnym stylu, czarno-biały, to podczas oglądania go Rosalie widziała że jest bardzo podobna do jej mamy, która była chyba w tym samym wieku jak ona obecnie, będąc na tamtym ekranie. Teraz miała więcej zmarszczek na twarzy i wokół oczu, ale trzeba było przyznać że starzała się z godnością, wciąż zachowując swoje wewnętrzne piękno. Rosalie chciałaby wyglądać jak ona będąc w przyszłości w jej wieku.
- Bo wiesz jak bardzo krępują mnie aparaty fotograficzne, jak na każdych zdjęciach wychodzę fatalnie, bo mam krzywą minę czy dziwnie stoję. Obawiam się że kamera spowodowałaby że również czułabym się skrępowana na tyle, że nie byłabym w stanie tak swobodnie opowiadać tych śmiesznych historii jak obecnie tobie. - wyznała, bo tak, to była jej gorsza cecha, że uważała się za osobę niefotogeniczną i gdy widziała swoje zdjęcia to była pełna samokrytyki wobec swojej osoby, uważała że wyszła po prostu źle, bo ma krzywy uśmiech, wyszła grubo w tych ciuchach, ma dziwną pozycję, jej włosy wyglądają niczym siano i wiele, wiele innych. Każdy z nas miał pewne swoje gorsze cechy, samokrytyka była jej piętą Achillesową. Potem pobiegli wręcz do sypialni, a ona usiadła na łóżku.
- Wiesz, mam na myśli coś, co zaczyna się na strip... - i w tym momencie wstała i podeszła do niego, muskając swoimi długimi palcami jego barki i ramiona, a potem musnęła zębami płatek jego ucha, nosem muskając jego skórę, a dłońmi odpinając pierwszy guzik w jego koszuli. Wiedział co robić dalej, to było pewne, ale skoro ją przyciągnął do siebie i pocałował to nie była mu dłużna i oddała ten każde gorący i namiętny pocałunek. Miłość aż iskrzyła pomiędzy tą parą.
studentka weterynarii i stażystka
klinika weterynarii
hansee hall
- Ukrywanie treści: włączone
- Hidebb Message Hidden Description