WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

#19

Katar i kichanie od rana męczyło studentkę weterynarii, ale jako że to była już sesja, to dziewczyna mimo złego samopoczucia wybrała się na egzamin. Bardzo ciężko się jej go pisało, ponieważ ledwie myślała, tak bardzo miała wrażenie że ma mózg zalepiony zarazkami. Wyszła z założenia że oby zdać, jak wyzdrowieje to następne napisze lepiej i wyrobi odpowiednią ilość punktów i ocen na stypendium. Po egzaminie standardowo wybrała się do pracy w klinice weterynaryjnej, ale tam do kichania i kataru doszedł uciążliwy kaszel, zatem puszczono ją wcześniej do domu i dano urlop trzy dniowy na wypoczęcie i zwalczenie choroby. Nie chciała martwić ukochanego, zatem sama wybrała się do apteki i kupiła jakieś herbatki rozgrzewające w saszetkach, coś w stylu gripexu i gdy tylko wróciła do domu to zrobiła sobie takową, a następnie zaległa pod kocykiem na kanapie, pijąc ten rozgrzewający kubek. Nawet nie wiedzieć kiedy, zasnęła, dobry odpoczynek od kilku bezsennych nocy pełnych zakuwania do egzaminów oraz braku snu spowodowanego stresem, żeby jak najlepiej napisać egzamin. Nie zaniedbywała też swojego chłopaka, gdyż spędzała z nim czas, choć on rozumiał pewnie że sesja egzaminacyjna to rzecz święta i ona musi zaszyć się w swoim pokoju z biurkiem i książkami. Obudziło ją dotknięcie jej wilgotnej ręki, to był Grayson.
- Cześć kochanie, wcześniej skończyłeś pracę? Która godzina? - szatynka miała gorączkę i straciła kompletnie poczucie czasu, najpierw zarzuciła ręce mu na szyję i skradła mu buziaka, a potem zaczęła rozglądać się za jakimś zegarkiem. A poruszanie się wzmogło kaszel, więc oderwała się od Beechama i zakryła usta kaszląc.
- Lepiej mnie unikaj, bo jeszcze cię zarażę. Coś mnie dzisiaj kompletnie rozłożyło. - powiedziała smutno, bo najchętniej to wtuliłaby się w ukochanego i liczyła na to, że jakoś jej przejdzie, ale była też odpowiedzialną osobą i nie chciała go żadnym choróbskiem zarazić.

autor

dreamy seattle

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Dlatego człowiek sobie uświadamia, że lepiej pracować na cały etat, niż poświęcać się całkowicie nauce. Nie zrozumcie tego źle, ale bycie studentem w pewnym stopniu jest ciekawe. W końcu to okres szalonych imprez i najlepszych przyjaźni w życiu, ale jeżeli przychodzi co do czego, to człowiek uświadamia sobie jak bardzo jest to złe. Dobra, olewasz zaliczenia na kilka miesięcy, by w przeciągu paru tygodni zaliczyć wszystkie przedmioty, i modlić się by nie popadło w żadną chorobę! Niestety to drugie, dopadło jego ukochaną, która ostatni okres bajecznie spędzała na nauce do zaliczeń, odstawiając nieco wspólne spotkania na bok. Grayson jak nikt doskonale to pamięta, bo sam był studentem, i swój drugi poważny związek nieco zaniedbywał na rzecz nauki, która w tamtym okresie była najważniejsza. W końcu to jakieś dwa tygodni nauki, by na końcu przysiąść i uświadomić sobie, jak bardzo jest z siebie się dumnym. Grayson jak to miał w zwyczaju, na początku starał się uświadomić ukochanej, żeby odpuściła swoją upartość i najwyżej zaliczyła w drugim terminie, ale wiadomo jak to jest z kobiety, kiedy te się na coś uprą – można próbować i próbować, a skutki i tak będą mizerne. Cóż, w takich sprawach my jako mężczyźni najczęściej lubimy odpuszczać, by nie słuchać potem godzin spowiedzi i narzekań.
Beecham jak to miał w zwyczaju, odebrał swoją ukochaną z uczelni jakoś po południu. Na szczęście obojgu złożyło się tak, że ostatnie zaliczenie miała o godzinie, o której on kończył robotę więc mogli się spotkać i na spokojnie wybrać do ich wspólnego mieszkania. Po paru burzliwych dniach względem wspólnego zamieszkania i załatwieniu ostatnich spraw względem jej akademika, mogli chociaż w taki sposób spędzić razem ze sobą resztę dnia.
- Dzisiaj cię rozłożyło. A mówiłem ci, żebyś zaczęła dbać o siebie, ale ty tylko ta nauka i nauka – powiedział z troską, bo oczywiście w tej sytuacji wyszło że on miał racje, i mogła się posłuchać tego swego upartego ale i kochanego mężczyzny, który dbał o nią każdego możliwego dnia.
- Ale dobra… Opowiadaj udało się zaliczyć?

autor

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

Rosalie przykładała się przez cały semestr akademicki do zajęć, może ostatnio trochę je zaniedbała zbyt pochłonięta przeprowadzką i tworzeniem tej poważnej relacji z Graysonem, w końcu teraz byli sobie bliżsi niż kiedykolwiek, nie byli już przyjaciółmi, byli parą. Jednak jeśli chciała utrzymywać się na liście studentów otrzymujących stypendium naukowe za najlepsze wyniki w nauce to musiała trzymać swój poziom. Dlatego to ostatnie dni, a nawet tydzień czy dwa przed sesją, zamykała się sama z książkami i zakuwała, by nadrobić to, co trochę kolokwialnie rzecz ujmując olała, bo wolała spędzać czas z ukochanym. Nie chciała by ten miał jej to za złe, czy żeby czuł się przez nią zaniedbywany, bo nauka nie była ważniejsza od niego samego, ale tak jakoś wyszło i miała nadzieję, że Beecham zrozumie, w końcu sam wcześniej studiował i wiedział jak było podczas każdej sesji egzaminacyjnej. Hepburn miała tego pecha że się jeszcze pochorowała podczas tej sesji, zatem czuła się winna że nie poświęci ukochanemu tyle czasu, na ile zasługiwał. W końcu nie chciała go zarazić.
- Wiem wiem, masz rację, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że sam powinieneś pamiętać czasy jak studiowałeś. A ja chcę być jedną z najlepszych na roku żebym mogła dostawać swoje stypendium naukowe za doskonałe oceny, te pieniądze przydadzą nam się do wspólnego urządzania mieszkania na przykład. - powinna przyznać mu rację i poniekąd to zrobiła, a jednocześnie znalazła kilka wymówek dlaczego to nie posłuchała się go wcześniej. Prawda była taka, że była uparta i to był główny powód dlaczego się go nie posłuchała, a drugi był taki że jak już weszła w tryb nauki to zapominała o wszystkim, nawet o jedzeniu, tym samym osłabiając swój organizm, który i tak zużywał dużo energii by posiąść wiedzę, że była łakomym kąskiem dla wszelakich infekcji panujących zimą.
- Raczej tak, chociaż muszę przyznać że łatwo nie było. Ten egzamin był bardzo podchwytliwy, więc jest parę pytań, na które nie znam odpowiedzi, ale pewna jestem tak gdzieś 80% odpowiedzi. - to oznaczało że egzamin był zdany, choć osobiście Rosalie wolałaby zdać go na dziewięćdziesiąt parę procent, wtedy miałaby większe szanse na stypendium. Ale jeśli okaże się że tutaj się jej nie udało to na pewno przy kolejnym egzaminie pójdzie jej lepiej, bo będzie już zdrowa i będzie myślała w pełni trzeźwym umysłem, a nie otumanionym przez infekcję.
- A jak tam u ciebie dzisiaj w pracy? - zapytała zatem o jego dzień, bo również była go ciekawa. A potem znów musiała się wysmarkać, więc przeprosiła go potem za to, że nie jest to idealna randka, jaką mieli odbyć po danym egzaminie w sesji.

autor

dreamy seattle

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Zabrzmi to dość kuriozalnie, ba nawet śmiesznie ale Grayson podobnie zachowywał się podczas swojego okresu studiowania jak teraz dziewczyna. Tak samo jak ona olewał gastronomie na rzecz spędzania czasu z kobietą, która potem okazała się bezwartościowa, pusta i co najważniejsze na tyle zepsuta, że Beecham żałował że opuścił tyle ciekawych wykładów na rzecz randek z nią. Choroba, jest na tyle poważną sprawą że nie można jej zaniedbywać czy olewać. Oczywiście większość z nich bywa niegroźna i z biegiem krótkiego czasu odchodzi w zapomnienie, ale są takie które pozostawione w samowolce potrafią wyrządzić krzywdę, która czkawką mocno odbija się na zdrowiu osoby. Na szczęście Rosalie była jedynie delikatnie przeziębiona, więc najlepszym lekarstwem byłoby dla niej spędzenie tego czasu w łóżku, w którym mogłaby zająć się edukacją na przedmioty. Grayson jest takim typem, który nie robiłby z tego żadnych powodów, a nawet by był pierwszą osobą która by ją zagoniła do nauki. Niestety kobieta jest na tyle uparta, że postawiła na swoim twierdząc że jest w stanie wszystko ze sobą połączyć, przez co mężczyzna po części jest sam sobie winien.
- Tak doskonale to pamiętam! I miałem nadzieje, że po tym co ci opowiadałem potrafisz wyciągnąć wnioski z tego. Dla siebie mielibyśmy jeszcze całe dni po sesji, a teraz nie to że jesteś chora to na dodatek dobijasz się niepotrzebnie stresem – odparł lekko wściekły nie tyle że na kobietę, tylko na siebie ponieważ po raz kolejny udowodnił sobie, że jest na tyle słaby że nie potrafi przekonać nikogo do swojej racji.
- U mnie w pracy? Tak jak ci ostatnio opowiadałem, coraz bardziej dochodzi to do mnie, żeby zmienić te miejsce na jakieś inne. Czuje, jakbym stał w jednym miejscu przez parę lat i w ogóle się nie rozwijał. A dla każdego kucharza najważniejsze jest, by się rozwijać i móc gotować coraz to więcej rzeczy, dla większej ilości ludzi.

autor

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

Dlatego to Grayson tak doskonale rozumiał Rosalie i to, dlaczego tak, a nie inaczej postępowała akurat podczas tej sesji. Gdy człowiek jest zakochany to chce każdą wolną chwilę spędzić z ukochaną osobą, stąd to zaniedbywanie w początkowej fazie zakochania przyjaciół, czy właśnie jak w tym przypadku nauki. I jest to normalne, bo wiadomo że ten moment kiedyś przeminie, w sensie zakochany człowiek znajdzie ostatecznie czas na wszystko, a nie skupia się tylko na jednym, czyli na swoim ukochanym czy swojej ukochanej. Grayson owszem, opowiadał jej jak to z nim było, ale ona przez cały ten czas uważała że ma wszystko pod kontrolą, aż wreszcie przejrzała na oczy że nie do końca tak jest, gdyż teraz stresowała się sesją, bo jednak nie wszystko umiała tak jak jej się wydawało i w dodatku się rozchorowała. A może to przeziębienie to nie wirus tylko wynik stresu? Sama już nie była tego taka pewna. Nigdy wcześniej nie zawalała nauki, może stąd jej organizm zareagował tak, a nie inaczej? I mężczyzna jej nie powinien się o nic obwiniać, bo ją ostrzegał, a ona i tak uparcie zrobiła po swojemu, sądząc że ma wszystko pod kontrolą gdy nie miała. Wina leżała zatem po obu stronach, albo po niczyjej, zależy jak na to patrzeć.
- Gray... ja byłam pewna że miałam wszystko pod kontrolą, że wcale nie robię tak jak robiłeś ty wcześniej. Ale się pomyliłam i zdałam sobie sprawę z tego dopiero kilka dni temu. Jeszcze ta choroba, apsik! - zaczęła się mu tłumaczyć i aż kichnęła, więc kolejną chusteczkę musiała wziąć i się wysmarkać, wyraźnie zmęczona tym choróbskiem.
- Jak wyzdrowieję to możemy spotkać się z moimi rodzicami. Mój tata może zostać twoim inwestorem w stworzeniu wymarzonej restauracji i już nigdy nie będziesz stał w miejscu. - odparła na jego kolejne słowa, splatając ich dłonie ze sobą. Wiedziała że Grayson chciał sam zarobić i odłożyć na swoją restaurację, ale jej rodzice byli z branży firmowej, na pewno by go wsparli wiedząc że ich córka go kocha i mu ufa. Pytanie tylko czy mężczyzna przyjmie pożyczkę czy męska duma wygra i w tym przypadku i nie zechce on przyjąć pomocy finansowej od państwa Hepburn.
- Nie boisz się że się zarazisz skarbie? - zapytała jeszcze zatroskana, a że zawsze jak była chora to łzawiły jej oczy to wyglądała obecnie jak siedem nieszczęść, taka załzawiona. Musiała znów otrzeć łzy chusteczką, jak nie smarki to łzy, albo kaszel i gorączka oraz dreszcze. Masakra z tymi chorobami.

autor

dreamy seattle

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Dlatego właśnie to było wspaniałe, że pomimo różniącego ich wieku bardzo dobrze się dogadywali rozumieli bez słów. Nie miał problemów, że jego partnerka jest jeszcze studentką i bardzo młodą osobą. Nie patrzył on również na to, że różnica wiekowa między jego partnerką, a partnerkami jego przyjaciół była tak diametralna. Nawet w Siecie show-biznesu znajdują się takie różnice w wieku, wystarczy spojrzeć na wiek pewnego aktora Aarona Taylor Johnsona i jego związek z Sam, która jest od niego starsza o ponad 20 lat, w tym przypadku można mówić o ogromnej przepaści wiekowej… nie w przykładzie Graysona oraz Rosalie gdzie różnicy wielkiej nie było. Kiedy usłyszał pierwsze tłumaczenia ukochanej delikatnie uśmiechnął się pod nosem, bo przypomniało mu się jego okres studiowania gdzie sam zawsze starał się znajdować jakieś wytłumaczenia względem nie zaliczonego egzaminu, ale zawsze prawda była taka, że nie można było stawiać wszystko ponad naukę!- Dobra, nie tłumacz mi się teraz. Najważniejsze, żebyś przeleżała teraz swoją chorobę, a ocenę poprawisz później bez żadnego problemu! – przecież chodziło tutaj jedynie o głupią ocenę w indeksie która i tak jest mało kluczowa w kontekście przyszłości i kariery. Zawsze to Graysona po części bawiło, takie gonienie za ocenami jakby one miały określić kto będzie kim w przyszłości. A los zna doskonale takie przypadki, kiedy ci najgorsi pod względem ocen uczniowie osiągali dwukrotnie lepsze wyniki w życiu, niż osoby które zawsze miały idealne oceny.
- Wiesz doskonale o tym, że sam pragnę zbudować to wszystko od nowa. Nie potrzebuję wsparcia! – powiedział lekko smutny, bo oczywiście wiadome że kobieta zrobiła to wszystko dla dobra mężczyzny, ale no nie mówiąc było to lekko uwierające jego dumie, która nigdy nie pozwalała mu przyjąć jakiejkolwiek pomocy ze strony drugiej strony.
- Najwyżej ten czas przeleżymy razem – zaśmiał się delikatnie, bo obiecał jej że nie opuści jej nawet podczas najgorszej choroby.

autor

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

Duży wpływ na to miała zapewne Rosalie, a dokładniej to że była dojrzalsza emocjonalnie od swoich rówieśniczek. Musiała dojrzeć, bo życie trochę ją pokiereszowało, zwłaszcza przez myśl, że może już nigdy nie stanąć na własne nogi, tylko zostać do końca życia kaleką. Poza tym mówi się, że niektórzy rodzą się już z umysłem starca, może Rosalie tak właśnie miała? Najważniejsze że jak spotykali się z jego znajomymi, czy jej to zarówno Rosalie, jak i Grayson łapali wspólny język ze znajomymi swojej drugiej połówki mimo często różnicy wieku. I przyjaciółka szatynki napisała jej potem po takim spotkaniu że bardzo do siebie pasują z Graysonem i ona trzyma za nich kciuki. To było miłe uczucie wiedzieć że najbliżsi tobie przyjaciele czy rodzina akceptują twój życiowy wybór odnośnie spraw miłosnych.
- Rozumiem że pomożesz mi w nauce i będziesz mnie przepytywał? - wbrew pozorom to była bardzo dobra nauka poprzez odpytywanie drugiej osoby. Często było tak że jak coś czytałeś i tak się uczyłeś to miałeś wrażenie że to już pamiętasz, banał. A potem jak zabiorą ci zeszyt lub książkę i postawią pytanie to masz całkowitą pustkę w głowie. Dlatego dobrze było dać wtedy drugiej osobie zeszyt, tudzież książkę i żeby ta osoba zadawała ci pytania, wtedy wiesz już czy się przypadkiem nie myliłeś co do poziomu swojej wiedzy. Wiadomo że oceny nie miały znaczenia w życiu realnym, w sensie w pracy, ale póki co Rosalie oprócz pracy utrzymywała się właśnie ze stypendium dla najlepszych studentów, dlatego oceny były dla niej ważne. Ale jedna 3 z mało znaczącego przedmiotu chyba aż tak jej nie zaszkodzi w drodze do stypendium czyż nie?
- Wiem, ale jednocześnie nie chcę byś się zamartwiał tym, że wciąż jest mało tych odłożonych pieniędzy na swój własny biznes, dlatego chcę ci pomóc i też cię wesprzeć finansowo. I nie będziesz musiał mi oddawać, bo kocham cię i co moje to i twoje. - pewnie jakby kiedyś zdecydowali się wziąć ślub to by nie spisywali intercyzy i nie tworzyli tym samym rozdzielności finansowej, bo ona była gotowa z nim dzielić wszystko i to dosłownie. Może to bardzo ryzykowne, ale dla niej to oznaka zaufania do ukochanego.
- Albo jak ja wyzdrowieję to zakupię strój pielęgniarki i się tobą zaopiekuję aż wyzdrowiejesz. - nie od dziś wiadomo, że mężczyźni to potrafili umierać na przeziębienie, a skoro to ona złapała infekcję wcześniej to i wcześniej ją skończy, a mężczyzna może się pochorować w trakcie jej choroby i będzie potrzebował jej opieki. Skoro studiowała weterynarię, to sądziła że poradzi sobie i z takim prostym medycznym zadaniem jak opieka nad chorym mężczyzną, a poza tym mogłaby mu zrobić walentynkowy prezent i zamówić ten kusy, seksowny strój pielęgniarki... na pewno gdyby go na siebie ubrała to by szybko ozdrowiła Beechama, oczywiście po kuracji w łóżku, która była wręcz obowiązkowa.

autor

dreamy seattle

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Na pewno była bardziej dojrzalsza od rówieśniczek, zwłaszcza że Grayson pamięta swoje pierwsze „studenckie” miłości i partnerki które w tamtym okresie były w wieku dziewczyny, to różnica w zachowaniu, manierach czy gestach była diametralnie widoczna. Młode osoby, w tym wieku nie myślą jeszcze poważnie o życiu, a wszelakie plany czy ważniejsze decyzje pozostawiają w długim terminarzu – głównie po ukończeniu studiów. I w tym Grayson jako student i obecna Rosalie byli do siebie bardzo podobni. Oboje nauczeni i doświadczeni przez życie nauczyli się tych ważniejszych w życiu rzeczy niż alkohol i zabawa i teraz planują wspólne i długie życie ze sobą. Grayson wcześniej idealnie nadawał się do typowego nastolatka, któremu triumfy i pierwsze sportowe sukcesy zaowocowały że odbiła mu sodówka do głowy i myślał że jest panem swojego życia. Kontuzja nauczyła go trzeźwego myślenia, a co najważniejsze pokory której brakuje bardzo wielu osobom dzisiaj.
- A czy wyglądam ci na mądrą osobę? – zapytał prześmiewczo, chociaż wyobrażał siebie w marynarce i wielkimi okularami na nosie wykładającego na wydziale gastronomicznym, sportowym czy nawet aktorskim, bo jako w miarę doświadczony komik potrafiłby nauczyć młodych adeptów czegoś nowego. Grayson podchodził do nauki bardzo uważnie, gdzie twierdził że ukończenie studiów jest ważne. Ale nie z powodu takich, że dzięki studiom można osiągnąć wielki sukces, ale z powodu papierka, na którego widok ludzie wręcz oszaleli. Studia są ważne, ale one mają na celu jedynie naprowadzenie młodych osób w pewnym sprawach, a czy osoba się tego nauczy zależy głównie od niego samego.
- NIE! – powiedział lekko stanowczym głosem, ale nie podnosząc go za bardzo. Nie chciał krzyczeć na ukochaną, zwłaszcza teraz ale dla każdego mężczyzny najważniejsze w życiu jest osiągnięcie wszystkiego własnymi rękoma – od małych deseczek do wielkiego i cudownego domu. Dla Beechama przyjęcie pieniędzy od ukochanej i jego ojca oznaczałoby przegranie i pożegnanie się z własnymi wartościami. W tych sprawach był uparty, i będzie niejednokrotnie będzie to powodowało kłótnie, ale jeżeli chce go w tym wesprzeć, to najlepiej niech nie wciska mu musowo pieniędzy, bo będzie się to odbijało na jego psychice… cóż. – Szalone to ty masz pomysły, wiesz o tym? – uśmiechnął się pod kątem, kiedy usłyszał wspomnienie o stroju pielęgniarki. Nie wiedział, że jego ukochana aż ma takie pragnienia.

autor

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

Rosalie też nie mogła być jakąś nielubianą, typową kujonką, żyjącą tylko w swoim świecie i w książkach. Dojrzałe podejście do życia mówiło o tym, że wszystkiego można było spróbować, ale z umiarem, więc pojawiała się na imprezach studenckich także, ale nie upijała się na nich do nieprzytomności czy nie tańczyła rozbierając się na stole, albo uprawiając seks z pierwszym lepszym studentem, który po pijaku wpadłby jej w oko i sam również zaczął ją adorować. Była raczej typem osoby że poszła na imprezę, wypiła maksymalnie dwa kubeczki piwa czy tam ponczu czy co podawali na takich imprezach i trzymała się w swoim towarzystwie, a gdy zauważała że zaczyna się robić już niebezpiecznie, z ekscesami w tle to wychodziła, najczęściej niezauważenie, bo nie czuła się dobrze w aż tak wyluzowanym towarzystwie. Zatem nie zamykała się do końca na takie zabawy, ale i nie brała w nich jakoś czynnie udziału, nie czując takowej potrzeby.
- Tak, dla mnie jesteś mądry, przystojny, czarujący, kochany i wręcz idealny. - mówiąc to oplotła ramionami jego szyję i mówiła zbliżając coraz bliżej swoją twarz do jego twarzy, a potem go całując. Była w nim zakochana, zatem była zaślepiona jego zaletami tak, że nie zauważała wad. Wiadomo było jedno, że kiedyś to pierwsze zauroczenie przeminie, ale ona wierzyła że mimo tego oni nadal będą szczęśliwi i będą w stanie przetrwać każde ciemne chmury które zawisną nad ich głowami. Na przykład kłótnia o pieniądze, która się chyba rozpoczęła w tym właśnie momencie.
- Dobrze, skoro nie chcesz by mój tata był twoim inwestorem to nie było tematu, ale przynajmniej pozwól mi dokładać się do rachunków w tym mieszkaniu. - oderwała się od niego, unosząc ręce do góry w geście poddania się i jednocześnie obrony, próbując znaleźć jakiś kompromis. Ona czuła potrzebę podziału kosztów za rachunki, bo tak czuła że to mieszkanie jest zarówno jego, jak i jej. Dopóki za wszystko płacił on sam to czuła się tutaj jedynie gościem, ale nie o to w tym wszystkim chodziło, czyż nie?
- Muszę przyznać, że dzięki tobie staję się bardziej kreatywna. - a gdy przeszli do już niego przyjemniejszych tematów to jej oczy znów pociemniały. Już pewnie oczami wyobraźni widziała jak będą się bawić w pacjenta i seksowną pielęgniarkę. Na pewno szybko z łóżka wtedy nie wyjdą, a Grayson zarobi zdrowotną malinkę na szyi od swojej ukochanej. Przy nim otwierała się na różne eksperymenty łóżkowe, ale najwidoczniej żadnemu z nich to nie przeszkadzało, bo uwielbiali odkrywać się w różnych sytuacjach, także w tych łóżkowych.

autor

dreamy seattle

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Z takim wyglądem raczej ludzie nie podejrzewaliby jej za kujonice. Była bardzo piękną, młodą kobietą która zwracała na siebie uwagę na pewno wielu mężczyzn. To samo było z Graysonem, który poznał kobietę w restauracji i tak mu się spodobała, że porcje jedzenia którą wtedy zamówiła, zrobił w kształcie serduszka – co zwróciło kobiety uwagę. Nie kontrolował się wtedy, poczuł do dziewczyny znaną głównie z wielu filmów miłość od pierwszego wejrzenia. Długo zastanawiał się nad tym czy zagadać do dziewczyny, ponieważ niechcący podsłuchał rozmowę dziewczyn i ogarnął że ma do czynienia z grupą studentek, którym pewnie nie w głowie spotykanie się z takimi starymi dziadami jak Grayson! Był delikatnie… dobra trochę starszy od dziewczyny, i najpierw będąc jej dobrym przyjacielem w końcu awansował na miano chłopaka! Nie spodziewał się tego, że tak naprawdę dziewczyna również poczuła do niego cos więcej podczas pierwszych spotkań, i oboje tak krążyli w nie pewności z wyrażeniem uczucia do drugiej strony… chociaż teraz brzmi to dziwnie, zwłaszcza jeżeli na pierwszym ich spotkaniu podarował jej jedzenie w kształcie serduszka. Ale najważniejsze jest to, że obecnie są na etapie szczęśliwego związku, i ciężko będzie komukolwiek to zepsuć, zwłaszcza jeżeli spojrzy się na ich nawet najdrobniejsze gesty czy słówka… miłość… - Ewidentnie coś ode mnie chcesz, tak mi słodząc – powiedział oczywiście w żartach, częstując kobietę namiętnym pocałunkiem. Nie zważał już nawet na chorobę kobiety, i potencjalne zachorowanie! Najwyżej jak już było wspomniane, przeleżą to wspólnie w ich łóżku, i raczej nikt nie będzie zawiedziony takimi wydarzeniami. – Już wystarczy, że nie pozwalasz mi na opłacanie studiów i kupowanie nowych ubrań. Wiesz o tym, że nie musisz nic dopłacać – ponieważ nie był to hotel, a nowe i wygodniejsze mieszkanie kobiety. Na pewno czuła większy komfort niż w akademiku, gdzie nigdy nie mogła czuć się bezpiecznie np. podczas kąpieli, gdzie zawsze można było mieć wrażenie że ktoś może nagle przyjść i obserwować niezręcznie kobietę. W mieszkaniu, na pewno swój pokój i nie ograniczony czas w kuchni czy łazience pozwalał na większy komfort… nie licząc już tego, że każdą noc spędzała w ramionach ukochanego, niż na twardym materacu z tanią poduszką kupioną pewnie na promocji. – To znak, że na pewno perfekcyjnie zaliczysz te studia!

autor

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

To prawda, pozory wizualne często mylą. Wiele osób uważa ją za osobę, która przez swój wygląd zdobyła karierę, nie musząc się uczyć. A to nie jest prawda, bo Rosalie nigdy nie wykorzystywała swoich atutów i swojego wyglądu dla uzyskania jakiegoś celu, bo to było niesprawiedliwe. Hepburn wierzyła, że na wszystko w życiu trzeba zapracować, a nie żerować na tym, co podarowali nam przykładowo rodzice. Dlatego ona sama swoim talentem była bliska wygrania zawodów tanecznych i gdyby nie kontuzja to pewnie podróżowałaby po świece, tańcząc, biorąc udział w konkursach tanecznych i je wygrywając, choć pewnie nie wszystkie, bo czy była najlepszą na całym świecie? Żeby takowy tytuł zdobyć to trzeba było nieustannie trenować oczywiście. A potem, już po kontuzji i długiej rehabilitacji, po której stanęła na nogi, młoda kobieta znów poświęciła swoją ciężką pracę by jak najlepiej sobie radzić na studiach i mieć stypendium dla najlepszych studentów w całej uczelni. Zatem była kujonką, która wiele przeszła i potrafiła rozdzielić swój czas pomiędzy obowiązki, a przyjemności, by zbyt szybko nie poddać się wypaleniu. Co do mężczyzn to owszem, miała powodzenie, ale większość patrzyła głównie na jej ciało i to je chcieli zdobyć, nie zwracając uwagi na to, że ta kobieta miała swoje myśli, emocje, opinie... inni zaś potrzebowali jej jako przepustki do zagrania w filmie jej ojca, bawiąc się jej uczuciami. Dopiero Grayson chciał poznać ją całą, nie kierując się jedynie pożądaniem, ale i chęcią poznania drugiej osoby. To było bardzo miłe gdy otrzymała danie w kształcie serca i taki sam wzorek na kawie , mężczyzna tym samym zdobył jej serce. Od tamtego dnia zaczęli się poznawać i spotykać jako znajomi, co się przerodziło w koleżeństwo, następnie w przyjaźń i przez długi czas stało w miejscu, bo żadne z nich nie miało odwagi wyznać drugiej osobie tego, że to już nie jest przyjaźń, tylko coś więcej, że to już jest miłość.
- Owszem, chcę cię prosić byś zrobił mi swoje popisowe danie na kolację, a potem chcę byś zaopiekował się mną podczas mojej choroby, a najlepiej żebyś mnie w ogóle nie wypuszczał ze swoich ramion. - oddała potem pocałunek i wtuliła się mocniej w ciało mężczyzny, czując się przy nim bezpiecznie. O to chodziło, by kobieta czuła się przy mężczyźnie bezpiecznie, ufała mu, kochała go, na tym polegał szczęśliwy związek. Inaczej nie miał on żadnego sensu.
- Tak, zgadzam się, ale wiesz doskonale że gdybyś wydawał jeszcze swoje ciężko zarobione pieniądze na moje wydatki i studia to nic byś nie odłożył na swój biznes, a tego nie chcę. Za to chcę się również dokładać do rachunków, bo ja również używam ten prąd i wodę. - podkreśliła, bo dla niej to miało znaczenie dokładanie się do rachunków, poza tym chciała też by jej ukochany mógł więcej pieniędzy odłożyć na stworzenie swojego własnego biznesu, bo wtedy otworzy go szybciej, spełniając swoje marzenie. A gdy on będzie szczęśliwy, to ona także.
- Cieszę się że we mnie wierzysz, wiesz jak bardzo to jest dla mnie ważne. - w podzięce znów go pocałowała i oparła głowę na jego ramieniu, nagle czując tak ogromne zmęczenie, że powieki jej opadały mimowolnie. Pewnie lekarstwa zaczęły działać powodując u niej senność.
- Grayson, włączysz nam jakąś komedię romantyczną? - zaproponowała, zdając się całkowicie na jego gust przy wyborze filmu. Za wszelką cenę nie chciała zasnąć, bo chciała każdą możliwą minutę spędzić z nim, a nie tracić ją na sen, mimo tego że to właśnie podczas snu nasz organizm walczy z chorobą i regeneruje się. Czuła się winna, bo ostatnio go zaniedbywała przez ciągłą naukę, nie chciała zatem tracić kolejnych dni przez chorobę.

autor

dreamy seattle

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Piękni ludzie na pozór może się wydawać że mają lepsze i łatwiejsze życie, ale w przypadku Rosalie naprawdę wiele osób zarzuca jej osiągnięcia nie poprzez talent, a urodę i wykorzystywanie tego aspektu. Na szczęście, Grayson nie musiał się tym zamartwiać, ponieważ nie był zbyt urodziwym mężczyzną… Dobra, niczego mu nie brakowało, był w miarę wysportowany, był dosyć zabawny a na dodatek potrafił dobrze gotować i zając się swoją ukochaną, tak że wiele kobiet mogłoby zazdrościć Rosalie takiego partnera. Na dłuższą metę te aspekty wydają się zdecydowanie ważniejsze w funkcjonowaniu związku, niż aspekt wizualny. Wyglądem się nacieszysz chwile, bądź przy znajomych ale jeżeli brakuje tego flow w relacji jeden na jeden to zazwyczaj takie związki naprawdę szybko się rozpadają. Byli bardzo udaną parą, nawet pomimo sporej różnicy wiekowej, a on nie zamierzał tego ukrywać, że już teraz wiązał z kobietą naprawdę poważne plany na przyszłość. Traktował tą relacje, jako coś trwałego, i miał nadzieje że nie zawiedzie się po raz kolejny i znalazł tą jedyną już do końca. – Rachunki nie są nawet delikatnie w podobnej skali co do opłat za biznes! Wiesz, że biznes który długo się buduje smakuje bardziej, niż taki który ma się wyłożony prosto na tacy. Nie jestem typem który lubi dostawać wszystko za darmo – rzekł z uśmiechem na twarzy, bo jednak chyba takich mężczyzn ceni się najbardziej. Tak samo miał z wielkim ich wymarzonym domem, gdzie obiecał sobie że od razu kiedy jego interes zacznie przynosić chociaż małe sukcesy, to każdy zaoszczędzony dolar będzie odkładał na ich marzenia, które dla obojgu są bardzo ważne. – Rosalie, ale wiesz przecież doskonale że nie znoszę komedii romantycznych.

autor

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

I ją to potwornie wręcz obraża, bo jak można zarzucać jej że wszystko załatwiła swoją urodą, a jak nie tym to pewnie rodzice jej załatwili, w końcu ojciec reżyser, matka aktorka, wszędzie mają chody... a ona do wszystkiego co do tej pory osiągnęła doszła przecież sama i naprawdę takie słowa ją niezwykle bolały. Potrzebowała zatem czasu by przestać się przejmować zdaniem innych, bo ci, którzy jej nie znają mogą sobie gadać, a dla niej nie miało to żadnego znaczenia, bo ważniejsze było zdanie tych, którzy ją znają i wiedzą jaka jest. A nie wszyscy są w stanie dojść do takiego etapu swojej dorosłości. Lecz gdyby przejmowała się każdym krzywym spojrzeniem gdy ona uczyła się chodzić na nowo o kulach to nadal by nie chodziła w ogóle przecież.
- Owszem, rozumiem twój punkt widzenia, ale musimy osiągnąć jakiś kompromis. Chociaż 1/3 opłat żeby była na mojej głowie. Ja też chcę się dokładać do budżetu domowego. A ty będziesz sobie na spokojnie zbierał na swój własny biznes i nie będę się do tego wtrącać, dobrze? - naprawdę dziewczyna szukała racjonalnego rozwiązania, bo też i w takim modelu rodziny się wychowywała gdzie oboje rodzice zarabiali i każde z nich opłacało konkretne rachunki, na przykład jej tata zawsze prąd i ogrzewanie, jej mama wodę i media i wydawało się to bardzo równym podziałem. Sama chciała wprowadzić podobną zasadę w swoim związku. I ceniła go, naprawdę, tylko no właśnie każdy widział model swojej rodziny i na jej przykładzie planował swoją, a problem zaczynał się gdy oboje z partnerów byli wychowywani w różnych rodzinach. Już miała zrobić błagalne oczy kota ze Shreka i błagać go by spełnił jej prośbę, ale przypomniała sobie swoje własne słowa o kompromisie i chciała udowodnić, że sama na takowy pójść potrafi.
- To może w takim razie jakąś zwykłą komedię bez wątku romantycznego? - zaproponowała zatem, choć obejrzałaby dosłownie wszystko, byle nie horror. Tego gatunku filmów sama nie znosiła, bo na większości z nich się bała i nawet ramiona Graysona by nie pomogły i nie uchroniłyby jej przed późniejszymi koszmarami. Miała po prostu zbyt wybujałą wyobraźnię, ot co.

autor

dreamy seattle

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Prawdę mówiąc, opinie takich ludzi nie powinno się brać poważnie, i należy patrzeć na nie z lekkim przymrużeniem oka. Jakby nie patrzeć, to ludzie od zalaniu dziejów starają się znaleźć coś do czego można się przyczepić. Można to taka natura ludzka? Ciężko powiedzieć, ale np. takiego Graysona w tym momencie obchodziło jedynie zdanie jego ukochanej! W swoim życiu już za wiele przeżył, by przejmować się zdaniem osób, którzy np. przyczepiali się do niego za młodu, że brał dopalacze czy inne wspomagacze, i tylko dlatego wygrywa każde biegowe rywalizacje. Kolejnym przykładem może być jego pasja do gotowania, na początku gastronomicznej drogi ludzie zarzucali mu że jest bardzo kiepski w swoim fachu, a potem ci sami „eksperci” czy krytycy zaczęli chodzić do miejsca gdzie podawał jedzenie, i nagle magicznie zaczęło im wszystkim smakować. Dlatego widząc, jak Rosalie czasami za bardzo się tym przyjmuje, starał się przyjąć rolę prawdziwego mężczyzny i wspierał ją na każdym kroku, tłumacząc że tak naprawdę nie dogodzi każdemu, i że musi przestać się przejmować innymi, bo na świecie nie ma takiego którego każdy uwielbia, i jest on bez przysłowiowej skazy.
-Może zakończymy tą jakże interesującą dyskusje na temat opłat, bo szczerze zaraz się pokłócimy i tyle z tego romantycznego czasu, co przed nami! – powiedział szczerze, bo patrząc na to realistycznie, taka dyskusja nie zmierzała do czegoś pozytywnego. I najlepiej zakończyć ją przed możliwym pokłóceniem. Spojrzał na nią z troską, bo nie to że jego ukochana wyglądała na zamartwioną zaistniałą sytuacją, to jeszcze ewidentnie wygląda, jakby zaraz miała się rozłożyć, i kolejne dni spędzi na kurowaniu się w łóżku. A było to niezbyt dla niej wygodne, zwłaszcza że na uczelni wydawało się że ma napięty grafik, przez co każda godzina nieobecności była niezbyt do przyjęcia, patrząc jak profesorzy na jej uczelni mają na tym punkcie obsesje.
- Dobra może być… ta… komedia romantyczna – chociaż naprawdę ciężko przeszło mu to przez usta, to starał się być dla niej największym wsparciem. Mieli tylko siebie, a on chciał najbardziej udowodnić sobie, że jest z tych którzy zasługują na miłość.

autor

dreamy seattle
Awatar użytkownika
23
170

studentka weterynarii i stażystka

klinika weterynarii

hansee hall

Post

Ona starała się nie przejmować zdaniem innych na swój temat, opiniami innych, jednak to zawsze bolało gdy ktoś rozpowiadał na twój temat wierutne kłamstwo, które nie miało w ogóle odniesienia do rzeczywistości, a inni, zwłaszcza ci którzy cię nie znali w to wierzyli i mieli przez to wyrobioną już na twój temat błędną opinię. A trzeba też przyznać że naprawdę trudno wyprowadzić kogoś z błędu w który wierzy. Rosalie nie znosiła kłamstwa, Grayson zresztą też, dlatego byli ze sobą zawsze szczerzy, nawet jeśli to prowadziło do małej sprzeczki, ale przyznajmy szczerze, nie ma chyba związku w którym to ani razu ludzie się nie posprzeczali, nawet z choćby błahego powodu.
- Ale ja nie chcę się z tobą kłócić, po prostu wyraziłam to co sądzę na ten temat, ty wyraziłeś swoje zdanie, ale musimy znaleźć jakieś rozwiązanie, coś pomiędzy, co zadowoli zarówno mnie, jak i ciebie Grayson. Ja to wiem że gdzieś jest złoty środek na te opłaty, tylko oboje musimy je dojrzeć. - odparła bardzo poważnie, teraz było słychać, że była wprawdzie dojrzałą kobietą, myślała na swój wiek bardziej dojrzale niż jej rówieśniczki i serio traktowała ten związek oraz wspólne mieszkanie. A że była trochę marudna to było spowodowane jej chorobą, podobno zawsze jak człowiek jest chory to jest zły na samego siebie i tę złość przelewa na innych, wywołując tym samym niepotrzebną kłótnię. Dobrze że chociaż z tej dwójki Grayson jest na tyle dojrzałym że nie dawał się sprowokować, mimo tego że Hepburn twierdziła iż jeszcze do tej rozmowy powrócą i to na pewno.
- A co powiesz na występy stand up-owców? - zaproponowała widząc jego kwaśną minę. Chciała sobie i jemu poprawić humor, śmiać się i nie rozmyślać o tym, czy zda wszystkie egzaminy perfekcyjnie, ani o tym jak długo jeszcze ta choroba będzie ją rozkładać, a już w ogóle nie o tym, że mogłaby go zarazić tym choróbskiem.

autor

dreamy seattle

Zablokowany

Wróć do „Domy”