WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
31
168

właścicielka antykwariatu

art books press boo

columbia city

Post

Faktycznie, kłamstwo kłamstwu nie równe. Tak samo jak oszustwo, zapomnienie i tak dalej. Tak łatwo było zranić drugiego człowieka, nie mając na to najmniejszej ochoty. Bycie rodzicem.... Ba, bycie człowiekiem bywało tak okropnie trudne! Zwłaszcza w dzisiejszym czasie, kiedy ludzie stają się nad wyraz czuli. Nie, żeby to było coś złego, bardzo dobrze był, jak człowiek potrafił postawić się i powiedzieć "proszę, nie rań mnie, robisz to w taki sposób", ale z drugiej strony, człowiek zdawał sobie sprawę z tego, jak bardzo trzeba uważać na słowa. Przy kimś bliskim było to ułatwione, bo takie tematy się przewijały, albo można było się domyśleć, ale przy obcym? Tyle możliwości zaliczenia wpadki... Nic więc dziwnego, że ludzie narzekali, że wszyscy teraz są tacy delikatni na własny temat. Ludzie lubią prostotę i łatwość.
Pewnie, Kath nie była byle pierwszą klientką, tylko miała swoje pytania, swoje zdanie na temat i tak dalej. U niej chodziło głównie o niewiedzę. Naprawdę nie wiedziała, że knajpa jest w pełni wegańska. Była fajnym konceptem, takim innym od wszelkich innych, nudnych knajp, była czymś ciekawym dla dziecka. Miała nadzieję, że nie jest nieprzyzwoicie upierdliwa. -Skoro nalegasz...-uśmiechnęła się i banknot, który trzymała w dłoni wrzucuła do puszki, słoika czy innej skarbonki na napiwki dla obsługi. Wilk syty i owca cała.-Te ciasta wyglądają niesamowicie-powiedziała, nie kłamiąc. Dla niej to nie był problem, martwiła się tylko o wybredną córkę.-Jeśli nie na tą imprezę, to i tak na pewno wrócę-zapewniła Blue, choć tak naprawdę nie było to do sprawdzenia. Jednak mężczyzna na pewno zaliczył sporego plusa, tak angażując się w coś, co tak naprawdę nie istniało w jego biznesplanie. -W takim razie do usłyszenia, Blue!-powiedziała, żegnając się z właścicielem

/zt x2

autor

B.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Blue Surf Cafe”