WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
dreamy seattle
23
170
studentka weterynarii i stażystka
klinika weterynarii
hansee hall
#2
Po wywiadzie z Lavą, Rose postanowiła jednak kupić sobie kawę. Jej ulubioną kawą była oczywiście latte macchiato, ciekawa zatem była czy przygotują tutaj tak samo doskonale jej ulubiony napój, jak to robi ten wystrzałowy ekspres w jej akademiku, a także jakie podaje jej ulubiona kawiarnia. Jeszcze chwilę zastanawiała się nad jakimś ciastkiem, ale nic nie przykuło jej uwagi na tyle, by miała ochotę zjeść tylko to, nic innego. Zatem zdecydowała się ostatecznie na samą kawę, stojąc w kolejce za bardzo miłym pogodynkiem, który wykazał się naprawdę dużą wyrozumiałością wobec niezdecydowania młodej dziewczyny, która była pierwszy raz na audycji w radiu. Zamówiła z tym starszym, statecznym mężczyzną parę słów i odeszła od lady ze swoją kawą w kubku, posyłając jeszcze miły uśmiech starszemu panu, który to życzył jej "miłego dnia", aż napotkała na swojej drodze przeszkodę, a nawet wpadła na nią. Obejrzała się zatem momentalnie do przodu, napotykając męską sylwetkę, która to była oblana kawą podobnie jak jej biały sweter.
- Przepraszam bardzo, nie zauważyłam pana. - speszyła się całą tą sytuacją, bo jednak powinna być bardziej uważana i mieć oczy dookoła głowy, a to nowe miejsce skutecznie ją rozpraszało. Posłała mężczyźnie przepraszający uśmiech i pożałowała trochę że nie uda jej się spróbować tego radiowego latte macchiato. Zgarnęła zatem jakieś serwetki z pobliskiego stolika i podzieliła się nimi z mężczyzną, samej to wycierając swój sweter, choć i tak wiedziała że pozostanie tutaj ładna plama jedynie do wyprania. Dobrze że to była taka pora roku kiedy to nosiło się kurtki, inaczej paradowałaby z plamą w drodze do akademika.
Po wywiadzie z Lavą, Rose postanowiła jednak kupić sobie kawę. Jej ulubioną kawą była oczywiście latte macchiato, ciekawa zatem była czy przygotują tutaj tak samo doskonale jej ulubiony napój, jak to robi ten wystrzałowy ekspres w jej akademiku, a także jakie podaje jej ulubiona kawiarnia. Jeszcze chwilę zastanawiała się nad jakimś ciastkiem, ale nic nie przykuło jej uwagi na tyle, by miała ochotę zjeść tylko to, nic innego. Zatem zdecydowała się ostatecznie na samą kawę, stojąc w kolejce za bardzo miłym pogodynkiem, który wykazał się naprawdę dużą wyrozumiałością wobec niezdecydowania młodej dziewczyny, która była pierwszy raz na audycji w radiu. Zamówiła z tym starszym, statecznym mężczyzną parę słów i odeszła od lady ze swoją kawą w kubku, posyłając jeszcze miły uśmiech starszemu panu, który to życzył jej "miłego dnia", aż napotkała na swojej drodze przeszkodę, a nawet wpadła na nią. Obejrzała się zatem momentalnie do przodu, napotykając męską sylwetkę, która to była oblana kawą podobnie jak jej biały sweter.
- Przepraszam bardzo, nie zauważyłam pana. - speszyła się całą tą sytuacją, bo jednak powinna być bardziej uważana i mieć oczy dookoła głowy, a to nowe miejsce skutecznie ją rozpraszało. Posłała mężczyźnie przepraszający uśmiech i pożałowała trochę że nie uda jej się spróbować tego radiowego latte macchiato. Zgarnęła zatem jakieś serwetki z pobliskiego stolika i podzieliła się nimi z mężczyzną, samej to wycierając swój sweter, choć i tak wiedziała że pozostanie tutaj ładna plama jedynie do wyprania. Dobrze że to była taka pora roku kiedy to nosiło się kurtki, inaczej paradowałaby z plamą w drodze do akademika.