WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

  • //na korytarzu przed salą
    002.
Kiedy chciał potrafił być dobrym chłopakiem, takie drobne gesty jak kwiaty czy mały upominek nie był u niego na porządku dziennym, ale kiedy wiedział że Chloe potrzebuje akurat spędzenia z nim czasu to nigdy nie przychodził z gołymi rękoma. Miał już tak, że lubił obdarzać innych, także jego matka czasami gdy wracała z pracy to mogła zastać swojego syna z jakimś kwiatkiem czy skromnym upominkiem. Praca barmana może nie przynosiła kokosów, ale wywołanie uśmiechu na twarzy osoby na której mu zależy zdecydowanie jest wart każdej ceny. Nie miał na dzisiejszy dzień żadnych planów, chciał się tylko spotkać ze swoją dziewczyną, porozmawiać i przede wszystkim być obok niej. To nic, że w jego myśli wkradała się Nanette, ta mała ruda wredota która była obecna w jego życiu od małego. Z jednej strony go niemiłosiernie drażniła, ale z drugiej pociągała co było dość.. dziwne. Ona była od niego młodsza o 4 lata, a teraz kiedy była już nastolatką czasami ciężko mu było oderwać od niej spojrzenie.
Wyrzucił jednak tę wiewiórę ze swojej głowy kiedy postanowił spotkać się z Chloe, nie chciał żeby ta zauważyła, że myślami błądzi w zupełnie inne i przede wszystkim zakazane rejony co powodowało, że bardziej mu się to wszystko podobało. Musiał jednak się ogarnąć, przede wszystkim dla Chloe, która była jego dziewczyną, jego ukochaną i nie miał zamiaru tego zmieniać nawet gdy zdecydowanie inna dziewczyna ostatnio zaprząta mu głowę. Po drodze do dziewczyny kupił dla niej oczywiście kwiatka, czerwoną różę. Nawet nie miał pojęcia czy była dzisiaj jakakolwiek okazja, chciał po prostu ją zaskoczyć w pracy. Z uśmiechem na ustach pogwizdując jakąś melodię posłyszaną w radiu skierował swoje kroki w stronę recepcji, zauważył jednak idącą Chloe właśnie tym samym korytarzem i schował za plecami różę uśmiechając się w jej stronę szeroko.
- Czy to moja śliczna dziewczyna? Dzień dobry - rzucił dość wesołym tonem, było po nim widać, że dzisiaj miał zdecydowanie dobry humor, nawet nie zwracając uwagi na spojrzenia mijających ich osób nachylił się w stronę Chloe i musnął ustami jej policzek.
- To dla Ciebie - wyciągnął w jej stronę rękę z różą, przechylając delikatnie głowę na bok. Pytanie czy będzie zła, że tak przychodzi do jej pracy czy jednak zadowolona, że ten się pojawił? Zaraz miał się o tym przekonać. Czasami lubił ją zaskakiwać, tak po prostu a dzisiejszy dzień był zdecydowanie jednym z takowych gdzie Kieran nie myślał o sobie i nie był egoistycznym dupkiem za jakiego wielu go uważało.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Dzień zaczął się spokojnie, z resztą jak zwykle. Przez ostatnie wichury i ulewy biuro było na pewien czas zamknięte i większość pracowała zdalnie. Ona, jako recepcjonistka miała płatny urlop w tym czasie. Potrzebowała jednak coś załatwić, więc ten dzień faktycznie spędziła w pracy. Właściwie już szykowała się do wyjścia. Zgarnęła potrzebne papiery do torebki, a torbę z pracowniczymi ubraniami wzięła do ręki. Zostało jej jedynie wezwać taksówkę, co by ją odwiozła do domu rodziców. Wykonała więc szybki telefon i gotowe. Mogła ruszać w stronę wyjścia. Sprawdziła jeszcze, czy włosy poprawnie się układają, ani czy przypadkiem się nie ubrudziła niczym na twarzy. Jak zwykle schludnie i elegancko ubrana. Uśmiechnęła się sama do siebie i wyszła na korytarz.
Miło zaskoczył ją widok, jak ujrzała zaraz na korytarzu. Uśmiechnęła się szeroko. Zrobił jej na prawdę miłą niespodziankę. Uśmiechnęła się uroczo ze wzruszenia, gdy otrzymała od niego kwiatka. Powąchała różę by zaraz pocałować go czule w usta.
- Och Skarbie. Dzień dobry. Dziękuję - powiedziała pogodnie. - Pamiętałeś o dniu kobiet. To urocze - powiedziała. Po tonie jej głosu można było śmiało stwierdzić, iż była tym zachwycona i wzruszona. - A wiesz co... Teraz będę miała kilka dni wolnego. Pogoda nie dopisuje. Większość przechodzi na zdalną pracę. Będę miała więc więcej czasu dla Ciebie. Cieszysz się? Nie będziemy się aż tak mijać. - powiedziała radośnie. Osobiście cieszyła się na te kilka dni. W teorii pogoda była paskudna, a sam fakt, iż wielu ludzi straciło przez to życie, bywało nieco dołujące. Dziewczyna jednak chciała widzieć te dobre strony całego tego zamieszania. Trzeba cieszyć się życiem, bo jak widać nigdy nie wiadomo kiedy ono może się zakończyć. Skoro przeżyli, to trzeba było się z tego cieszyć, a nie stać i płakać nad tymi, którzy i tak już nie wrócą.
- Tęskniłam za tobą - powiedziała obejmując go i przytulając się do niego. Na prawdę cieszyła się, że przyszedł do niej do pracy. Lubiła, gdy robił jej takie niespodzianki. Był wtedy taki uroczy, jej ukochany przystojniak.

autor

ODPOWIEDZ

Wróć do „Triumph Airlines S.A.”