WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

Ostatnio zmieniony 2022-01-25, 21:45 przez Dreamy Seattle, łącznie zmieniany 1 raz.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

— 1 — ..........Kolejny telefon, kolejne miejsce do sprzątnięcia.
..........Nie, żeby marudziła, bo przecież świadomie zatrudniła się w takim, a nie innym miejscu. I chociaż może nie jest to praca zbyt ambitna, w jakiś dziwny sposób ją satysfakcjonuje. W innym wypadku niewątpliwie już jakiś czas temu by z niej zrezygnowała i poszukała czegoś innego; może nawet wróciłaby do swojego pierwotnego planu i zajęła się psychologią? Ale nie, sprząta te nieszczęsne miejsca zbrodni, całkiem dobrze się przy tym bawiąc.
..........Nie jest to jednak praca wymagająca dużo czasu. Nie musi siedzieć w niej osiem godzin pięć dni w tygodniu, jedzie dopiero wtedy, gdy otrzymają jakieś zlecenie. To właśnie przez to, przez ten dodatkowy wolny czas, postanowiła wraz z dwoma przyjaciółkami założyć swój własny mały biznes. Jaki? Ot, organizowanie imprez. Jedna zajmuje się ślubami, druga bankietami, a ona… Ona wzięła na tapetę urodziny, głównie te dziecięce. Zabawne, prawda? Wydawać by się nawet mogło, że taki temat zupełnie do niej nie pasuje, ale ten, kto ją zna, wie, że Manning ma całkiem dobrą rękę do dzieciaków. Może i własnych nie ma, ale nie raz zajmowała się swoją siostrzenicą albo dzieckiem jakiejś znajomej, gdy nie miała z kim zostawić swojego brzdąca i na już potrzebowała niańki.
..........Dzisiaj jednak nie ma czasu na planowanie żadnej imprezy, bo z samego rana dostała smsa od szefa, że mają kolejne zlecenie. A nawet, gdyby go nie dostała i miała dzisiaj wolne, tak czy inaczej nie mogłaby się zająć planowaniem, bo sęk w tym, że nic do planowania nie ma. Jak na razie bowiem biznes nie idzie im jakoś super, co nie zmienia faktu, że się nie poddają i robią, co mogą, aby ich mała firma się rozkręciła.
..........Na razie jednak skupić się musi na swojej głównej pracy. Podjeżdża więc pod niewielkie, skromne biuro znajdujące się w jednej z kamienic, gdzie trzymają wszystkie potrzebne rzeczy, by przebrać się w robocze ciuchy, zapakować vana z resztą ekipy, a zaraz potem ruszyć na miejsce zbrodni.
..........Kolejna taka sprawa. Ciekawe kiedy wreszcie złapią tego zboczeńca — wzdycha ciężko, gdy widzi pobojowisko, którym jest motelowy pokój cały we krwi młodej kobiety, która padła ofiarą seryjnego mordercy. — No dobra, trzeba zabrać się do roboty — dodaje po chwili, schodząc na parking, aby ubrać się w kombinezon ochronny i zebrać wszystkie potrzebne rzeczy. To samo robi pozostała część ekipy, ale zanim wszystkim udaje się przygotować, na parking wjeżdża znany jej samochód.
..........Znowu on?
..........Czyżbyś znowu chciał nam przeszkodzić w robocie, Attenborough? — pyta, gdy z samochodu wychodzi dobrze jej znany mężczyzna. Nie tylko w związku z pracą, ale i z życia osobistego, bo to nie kto inny, jak rodziny brat jej przyjaciela (i byłego jednocześnie).

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

004. Attenborough dawno nie czul takiej bezsilności oraz irytacji w swojej braci, a staż już ma dosyć konkretny. Nad serią morderstw pracowała już cała grupa policjantów, agentów specjalnych i tak dalej. Od razu było wiadomo, że sprawa jest poważna. Na początku zwierzchnicy nie chcieli dopuścić do siebie informacji o seryjnym mordercy. Jeszcze bardziej go to denerwowało, jak można być tak ślepym? Gazety rozpisywały się nad tym i nawet oni doszło do tego, że to nie jest przypadek. Pewnie ktoś puścił parę z gęby, albo po prostu ludzie zauważyli, bo niestety społeczeństwo od razu zauważa takie rzeczy, co tez idzie za problemami ze śledztwem. Ludzie zadają dużo pytań, chodzą po miejscach zbrodni, co oczywiście nie powinno mieć miejsca, ale każdy z nas wie, że to co zakazane kusi najbardziej.
Morderstwa były i nadal są, bardzo brutalne. Zabrzmi to okropnie, ale sprawca doskonale wie co robi. Nie zostawia śladów, które mogły by go zidentyfikować. Odciski palców, DNA. Kompletnie nic. Biedne dziewczyny są mordowane i układane w taki sposób jakby spały, z różą w dłoniach, które są złożone na piersi. Niczym śpiące królewny. Za wszelką cenę chciał złapać tego zwyrodnialca. Pracowali bez wytchnienia przez kilka dni bez większego odpoczynku w ekstremalnych przypadkach, jednak wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że w takim stanie nikomu nie pomogą. Przytomny umysł to sprawny umysł, tak samo jeśli chodzi o ciało.
Musiał pojechać do ostatniego miejsca zbrodni, które znajdowało się w dość podrzędnym hotelu. Pewnie nic to nie da, ale postanowił jeszcze raz obejrzeć miejsce zbrodni. Może w tym całym ferworze cos przegapili. Kto wie.
Jak postanowił tak też zrobił.
Na szczęście w byciu detektywem jest fajne to, że nie musi chodzić ubrany w mundur, co nie oznacza , że źle w nim wygląda! Co to to nie! Ma przy sobie odznakę i broń praktycznie zawsze.
- Ciebie tez miło widzieć, Manning. - przywitał się z krzywym uśmiechem Brantley podchodząc do dziewczyny. - Niestety, ale dokładnie tak będzie. Musze jeszcze coś sprawdził. - odpowiedział na pytanie Thalii kierując się do pokoju, w którym doszło do tragedii.

autor

ODPOWIEDZ

Wróć do „La Hacienda Motel”