WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

#3

Eliot znowu robił sobie na siłowni jakiś trening, kiedy zagadał do niego pewien koleś, okazało się, że to przedstawiciel firmy ze zdrowym jedzeniem i odżywkami. Adler nigdy nie bawił się w jakieś reklamy, ale gość naprawdę miał do tego talent i szybko go urobił, bo okazało się, że jakaś część ze sprzedaży idzie na bezdomne pieski, że nic tu nie jest testowane na zwierzętach (a Eliot uwielbia pieski), a jak wszystko pójdzie dobrze to Baby Lowell (jego eks) będzie mogła zareklamować serię produktów dla kobiet. Cóż... wychodzi na to, że Eliott zrobił to dla Baby, ale oczywiście się nigdy do tego nie przyzna, a jakby ktoś pytał, to bycie twarzą batonów białkowych zawsze było jego marzeniem.
Wrócił do domu z całą torbą jakiś batoników, czekoladek, koktajli i odżywek. Dostał też firmową smycz, koszulkę z motywującym do ćwiczeń i zdrowego odżywiania napisem i zniżkę do drogerii z naturalnymi kosmetykami. Oczywiście postanowił od razu z niej skorzystać i kupił jakieś algowe maseczki, szampony i dezodoranty. Po drodze kupił też chińczyka, a w alkoholowym pod domem mieli promocję na wino, trzy w cenie dwóch, więc wziął sześć. Tak obładowany siatami wszedł do salonu i rozkłada to wszystko na ławie, bo teraz musi podjąć najważniejszą decyzję, czy najpierw zjeść, czy wypić, czy spróbować te batoniki. Miał je wszystkie zjeść i nagrać jakiś filmik. Postanowił, że zacznie od batonów, ale kiedy zjadł jednego, a drugiego nadgryzł i odpakował jakieś czekoladki, to go zemdliło. Później odkorkował wino, żeby przepić. Nałożył maseczkę na twarz, bo chciał na tym filmie wyglądać dobrze. Włączył nagrywanie w telefonie i próbuje go odpowiednio ustawić, ale coś mu nie idzie. Po kilku nieudanych próbach Eliot w końcu się poddał. Sięgnął po tego chińczyka, a oczywiście wziął trzy w cenie dwóch, bo to łowca promocji jest (czytaj naiwniak i na wszystko go naciągniesz), a potem krzyczy.
- Dziewczyny?! Jest ktoś? Potrzebuję po-mo-cy! - miał nadzieję, że odsiecz nadejdzie i ktoś go nagra, czy coś. Chociaż pomoże mu posprzątać ten syf, którego narobił.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Jak to było, że obecność.Eliota nadal wprawiała ja w dziwne zakłopotanie i czasami zapominała języka w gębie? Nigdy nie była tak beznadziejnie dziwna wśród przystojnych mężczyzn, ale to może tez dlatego, że z żadnym nigdy nie dzieliła mieszkania. Na dodatek z nieznajomym, tak na dobrą sprawę, bo znała go ile? Miesiąc? Mniej? Nie była nawet pewna. Ostatnio czas tak szybko leciał, ze stracila rachubę i nie na pewna czy są jeszcze w listopadzie czy już w grudniu. W każdym razie po drodze do domu (bo jest godzina po południowa, tak?) zajechała do sklepu kupić sobie jakieś jogurty i kawę, bo rano zauważyła, se już się kończy.
Weszła do domu jakieś pół godziny przed Eliotem, zakupy od razu odstawiając na swoje miejsce, po czym zniknęła w swoim pokoju, by zdjąć.z siebie te sztywne ubrania. Wskoczyła też szybko pod prysznic, naciągając na tyłek czarne leginsy, a na górę luźna koszulkę na krótki rękaw, sięgającą jej do talii. Kończyła suszyć włosy, a więc nie słyszała, że ktoś wchodzi do domu; dopiero kiedy wyłączyła suszarkę doszło do niej wołanie Eliota, więc szybko wyjrzała ze swojej sypialni, by zobaczyć co się dzieje, bo brzmiało to tak, jakby…no jakby coś się stało. Ku jej zdziwieniu nic mu nie było, chociaż brzmiał zupełni inaczej i przewróciła oczami kiedy się zorientowała, że ten próbuje coś nagrać na swojego Instagrama.
- Potrzebujesz pomocy w jedzeniu tego chińczyka, czy w czymś zupełnie innym? - odezwała się zamykając drzwi do pokoju i wolnym krokiem podeszła do blatu w kuchni, bardzo zasyfionego.swoja drogą, o uniosła brwi oczekując jego odpowiedzi. Niestety Sao nie była najlepsza oparetorką kamery więc pewnie mu się nie przyda, ale w sumie chętnie napije się trzeciej już kawy.

autor

Zablokowany

Wróć do „Domy”