WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
Elias & Rosie, Havana, Cuba
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
- To nie tak, że nie chciałam. Chciałabym, totalnie bym chciała, ale... to nie jest dobry pomysł. Charlie już w ogóle mnie ukamieniuje, poza tym to Jay, przygodny seks jest super, ale nie chcę chyba przygodnego seksu codziennie - wydęła usta w podkówkę. Uwielbiała Jasona, strasznie się bała że to się popsuje przez ten seks w którymś momencie :c
- Jesteś jebnięta - parsknęła smiechem, ale posłusznie sukienkę z siebie zdjęła i założyła tą, którą wskazała
broker, agentka nieruchomości
Flower Group
the highlands
– Nie jesteś z Charlesem, nie masz z nim do końca kontaktu, więc nie szukaj wymówki w nim. Poza tym, przygodny seks jest okej, ale może on nie chce nic przygodnego – zasugerowała, wzruszając ramionami bo ziom się zachowywal, jakby chciał czegoś poważniejszego, right?
– Wiemy to od mojego czwartego męża, ale jednak chcesz go ujeżdżać jak prawdziwego kowboja, co? – zasmiała się dźwięcznie, pokazując jej język.
architekt wnętrz
SkB Architects
belltown
- Nie jestem, ale trochę chyba nie chcę mu pokazać, że miał rację - przyznała cicho, bo czymkolwiek z Jasonem by to udowodniła, nie? - No co ty, to Jay. Na pewno nie chciałby nic poważnego - wywróciła oczami, ale zaraz zmarszczyła czoło. - Myślisz, że mógłby chcieć? - to teraz dopiero wodę z mózgu miała
- Jest hot, totalnie chcę. Potrzebuję chyba penisa którego nie znam - powiedziała z rozbawieniem, przygladając się swojemu odbiciu w lustrze, bo w sumie może nowości właśnie potrzebowała?
broker, agentka nieruchomości
Flower Group
the highlands
– Zrozumiałe, ale nie musi wiedzieć, że się ruchacie, poza tym będziesz z nim mieszkać, więc i tak swoje dopowie. A chuj wie co się we łbie Jaya dzieje – wzruszyła ramionami.
– No to biegnij wyruchać nieznajomego i daj znać jak było – puściła jej oczko, zeskakując z łóżka i klepnęła ją w tyłek na szczęście.
Teraz Rosie stała na środku sypialni w zajebiście seksownej bieliźnie, licząc na to, że Elias przemyślał życie i pewnie kiedy wyszedł spod prysznica uśmiechnęła się uroczo.
– Pomyślałam, że moglibyśmy przetestować resztę tych zabawek – zamruczała, obejmując jego szyję.
– I jak, przemyślałeś temat czy nadal potrzebujesz czasu? – spytała spokojnie, patrząc mu w oczy, lekko przesuwając po jego nagim torsie jakimś delikatnym piórkiem, lekko się z nim drażniąc.
-
-
-
- Uuu, jak zajebiście wyglądasz - zamruczał, od razu obejmując ją mocno w talii ramionami i zaczął muskać wargami jej szyję. Westchnął jednak ciężko słysząc jej słowa, bo serio? Teraz będą o kocie rozmawiać? Odsunął się odrobinkę.
- Przemyślałem, nawet rozmawiałem o tym z Jasonem i ogarnąłem już wszystko co i jak - powiedział z uśmiechem, ale lustrował ją nieco lubieżnym spojrzeniem, muskając palcami jej talię odzianą w gorset. - Znalazłem już idealnego kota dla Allie, po powrocie do Seattle możemy jechać odebrać jednego. - wyszczerzył się do niej, bo to dobre rozwiązanie, tak?
broker, agentka nieruchomości
Flower Group
the highlands
– Tak, zajebiście? Powinieneś mnie zobaczyć bez niej – zamruczała, nadal po jego klatce piersiowej owym piórkiem wodząc i uśmiechnęła się szeroko, chociaż nie uważała, że Jason był najbardziej odpowiednią osobą do rozmów o tym, czy się określić do związku, czy nie, ale z drugiej strony chyba im kibicował, nie? A potem powiedział o kocie. Co?
– Jakiego kurwa kota? Na chuj nam kot, mamy psa – powiedziała, patrzac na niego ze zmarszczonymi brwiami, bo ona tu liczy na jakieś wyznania, a ten jej z kotem wyskakuje? No kurwa, aż poczuła rosnącą frustrację. Odsunęła się i wzięła aż do rąk kajdanki, bo kurwa poczuła emocjonalną potrzebę wyżycia się na tym idiocie.
– Najpierw seks, potem wyjdziesz – stwierdziła ze zmrużonymi oczami, bo wkurwił ją, tak po prostu.
-
-
-
- Dla Allie. Przecież miałem to przemyśleć, więc przemyślałem i może go dla niej wziąć. Nie o to ci chodziło? - wywrócił oczami, bo jej frustracji nie rozumiał zupełnie, a gdy wzięła kajdanki i usłyszał jej słowa, zmarszczył czoło. - Chyba żartujesz. Dlaczego niby miałbym wyjść? Nic nie zrobiłem, to ty chodzisz jakaś napuszona od kilku dni, myślisz, że nie widze? - wywrócił oczami, bo już nie wiedział o co jej chodziło a na seks to na pewno n ie miał ochoty w tym momencie
broker, agentka nieruchomości
Flower Group
the highlands
– No kurwa, kolejna rzecz w której jej ulegasz? Chryste, nie, nie o to mi chodziło, ja pierdole – jęknęła, sfrustrowana kompletnie, bo miała nadzieję, że zaraz powie, że to jakiś prank, a nie że kupił młodej kota. Ech.
– Nie no, racja, ja wyjdę – wywróciła oczami – No to jak widzisz i twierdzisz, że wszystko przemyślałeś to kurwa czemu jednak mówisz o cholernym kocie, Elias? – wywróciła oczami, dźgnąwszy go w klatkę piersiową, bo jej frustracja urosła teraz do gigantycznych rozmiarów wręcz.
-
-
-
- Ale dlaczego miałoby którekolwiek z nas wyjść? Ja pierdole - on też zaczynał się wkurwiać coraz bardziej. - A o czym mam mówic? Miałem przemyślec, to przemyślałem, nie wiem po chuj robisz jakieś afery nagle, skoro wyjazd był miły i przyjemny... - wywrócił oczami, bo serio nie rozumial. Nie mogła po prostu przestać? Co ją ugryzło?
broker, agentka nieruchomości
Flower Group
the highlands
– Bo jesteś głupi – mruknęła pod nosem. Był. Koszmarnie. – No kurwa, NIE KOTA MIAŁEŚ PRZEMYŚLEĆ, COSTAS – powiedziała, teraz go trzepnąwszy lekko w klatkę piersiową. – Naprawdę. Uważasz. Że. O. Kota. Bym. Robiła. Aferę?! – no teraz go lekko popychała z każdym słowem, bo generalnie chuj z tym kotem. – Och, no tak, bo ja to wszystko zepsułam, a ty niewinny i biedny przemyślałeś co miałeś i wyskakujesz z pieprzonym kotem- no chujowo. Strasznie chujowo.
-
-
-
- Jak nie kota? A co innego? - kurwa, o czym zapomniał? Może miał przemyśleć nowy kolor ścian do domu, żeby też się jej podobały? Zgłupiał w tym momencie całkowicie, bo nie rozumiał jej absolutnie. - No nie wiem, na to wychodzi i dla mnie to totalnie popierdolone, jeśli mam być szczery - odsunął się od niej, poprawiając ręcznik i dłonie splótł na piersiach lustrując ją wzrokiem wyraźnie zirytowanym. Kurwa mać, szału za chwilę z nią dostanie.
- Kurwa, Rosemarie, ja się zaczynam zastanawiać czy ty tak na powaznie czy co? Chciałaś odpowiedzi to ci ją dałem, trochę nie rozumiem robienia dramy z takiego powodu - zmrużył oczy. Starał się, organizował romantyczne kolacje i spacerki, a ona takie akcje robiła? Chyba, że znowu zaczynała się wcyofywać?
broker, agentka nieruchomości
Flower Group
the highlands
– Ty tak serio? – pokręciła z niedowierzaniem głową. – Na to wychodzi?! – wytrzeszczyła na niego oczy. – Nie wiem, czy w tym momencie robisz idiotę z siebie czy ze mnie, Elias – odparła starając się zachować spokój, ale szło jej tak, że aż wcale.
– No jakiś żart. Mam prawo robić dramę, bo mydlisz mi oczy pierdolonym kotem. Na chuj ten wyjazd w ogóle?! – no i zaczęła wędrować wokół pokoju. – Miałam nie naciskać, to już więcej nie naciskam, chuj z tym wszystkim – oświadczyła poważnie i wzięła jakiś puchaty szlafrok. – Prześpię się u Lilianne albo Jaya na podłodze, jeśli ona się będzie ruchać – mruknęła pod nosem, bo wkurwiona maks była.
-
-
-
- No serio, bo nie rozumiem twojego zachowania od tamtego spaceru, zachowujesz się jak opętana. Nie robił z niej idiotki, ale najwyraźniej z siebie idiotę robił okropnie. - No nie wiem czy nie naciskasz, biorąc pod uwagę twoją jazdę - ale w sumie na co naciskała to zupełnie nie rozumiał, bo temat kota przestawał mu tutaj pasować trochę
- Nie no, ja się prześpię na kanapie może po prostu - wzruszył ramionami, bo nie wiedział co więcej jej powiedzieć? I faktycznie poszedł, zirytowany maksymalnie
| ztx2