imie i nazwisko
Rosemarie Alexandra Herondale (Townsend)
pseudonim
Rosie, Ro-ro
data i miejsce urodzenia
13 sierpnia 1993, seattle
dzielnica mieszkalna
the Highlands
stan cywilny
zamężna
orientacja
hetero
zajęcie
broker, agentka nieruchomości
miejsce pracy
Flower Brokerage
wyznanie
ateistka
jestem
miejscowy
w Seattle od:
1993 r.
x Zawsze dobrze się uczyła - a pieniądze zapewniane przez rodziców wspomagały ją w chodzeniu do najlepszych szkół prywatnych. Nie była co prawda pewna, co by chciała robić w życiu, ale wiedziała, że chce być w czymś naprawdę świetna. Uwielbiała sztukę, uwielbiała malować, ale wiedziała, że jest to raczej niepewna ścieżka - w związku z tym jako studia wybrała ekonomię, w ślad za ojcem, który również poszedł w kierunku finansów.
x Swojego pierwszego męża poznała kiedy była jeszcze nastolatką. Zawsze dobrze się dogadywali, ale kiedy wylądowali w łóżku - cholera, to było jak grom z jasnego nieba. Kochała go tak, jak nigdy nikogo wcześniej - ani później - nie pokochała. Wyszła za mąż w wieku dwudziestu lat i wierzyła, że znalazła coś na zawsze, coś, co się nie skończy. Niestety, rzeczywistość dopadła ją dość szybko.
x Kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży była wniebowzięta - zawsze chciała mieć dużą rodzinę. Niestety, kilka dni po tym, jak powiedziała mężowi - jego zgarnęła policja. Postawili mu zarzuty - handel narkotykami i unikanie opodatkowania. Z pierwszego zarzutu go oczyścili, bo poza nagraniami z klubowych kamer gdzie wciągał kreski nie znaleźli dowodów, by czymkolwiek handlował. Skazali go za ten drugi na kilka lat pozbawienia wolności. I czekałaby na niego wiernie, gdyby nie to, że podczas procesu, gdy prezentowano nagrania, na kamerach uchwycono również to, jak ją zdradził. Upokorzenie, które przeżyła na sali sądowej, w dodatku będąc w ciąży było nie do opisania. Wyszła w trakcie rozprawy, bo czuła ból nie tylko w klatce piersiowej. Tamtego dnia straciła nie tylko męża ale i dziecko, którego tak bardzo pragnęła.
x Pierwsze pół roku po tym, jak go skazano w ogóle się do niego nie odzywała. Nie przychodziła na widzenia, w zasadzie... Wegetowała. Tylko dzięki pieniądzom i znajomościom ojca nie wywalili jej ze studiów. Po pół roku ogarnęła się, poprosiła zaprzyjaźnionego prawnika o papiery rozwodowe i pojechała do zakładu karnego, by nimi w niego rzucić. Podpisał. Nie miał wyjścia.
x Skończyła jakoś studia, nie do końca mając na siebie plan. Finalnie zrobiła uprawnienia agentki nieruchomości - a potem jeszcze brokerskie, by móc zajmować się sprzedażą luksusowych nieruchomości na terenie Seattle. Założyła też agencję brokerską - Flower Group. Agencja powoli się rozrosła i zdobyła renomę - również dzięki znajomym jej ojca, którzy poszukiwali domów i pomogli jej rozkręcić trochę interes.
x Zawsze chciała ponownie doznać takiej miłości, jaką miała z pierwszym mężem - ale bez zdrady w tle - dlatego kiedy kogoś znajdowała - dość szybko wychodziła za mąż, desperacko chcąc, aby to było to. W żadnym z przypadków nie było. Jej małżeństwa trwały maksymalnie rok. Do tej pory ma kontakt z jednym mężem, który pozostał jej przyjacielem i z którym ma również kontakt ze względu na wspólne dziecko. Dowiedziała się o ciąży niedługo po rozwodzie. Mała Ali ma obecnie trzy lata i jest najsłodszym małym szatanem na świecie i oczkiem w głowie Rose.
x Obecnie ma szóstego męża, którego poznała, gdy szukała dla niego domu. Zakochali się w sobie i miesiąc temu wzięli ślub - jest cudowny dla niej i dla Ali i Rosie naprawdę chce cholernie wierzyć, że to faktycznie będzie już na zawsze i że męża numer siedem nie będzie musiała szukać.
x ma córeczkę, trzyletnią Alexandrę Lilianne, która jest najsłodszym i najbardziej szatańskim dzieckiem jednocześnie,
x jej pierwszy mąż był jej największą miłością - niestety postanowił ją zdradzić, a Rosie nigdy nie była w stanie mu tego wybaczyć, od tamtego czasu bardzo stara się znaleźć TAKĄ miłość, ale niestety - nie wychodzi,
x jest osobą bardzo kreatywną, uwielbia rysować i malować,
x kocha gotować i robi to naprawdę fenomenalnie,
x ma też żyłkę do interesów - prawdopodobnie po ojcu, jest w stanie wyczaić dobre inwestycje i raczej mądrze stara się wydawać pieniądze,
x na co dzień nosi się raczej elegancko, co więcej kocha bieliznę od La Perla i Agent Provocateur, a także szpilki od Jimmy'ego Choo,