WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Billy & Calls

ODPOWIEDZ
You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Billy był mocno podekscytowany ich małym gender reveal party, na które w zasadzie zaprosili tylko Bena, jego siostrę z Jasonem i - co oczywiste - Isaaka z Ellie. To właśnie Elaine przyniosła babeczki z nadzieniem, które własnie dekorowała u nich w kuchni, do której zakradł się z kolei Billy.
- Jakie nadzienie? - spytał, spoglądając znad ramienia szatynki na babeczki, które wyglądały sztos, Ogólnie Elka robiła za cały catering, bo bankowo zrobiła jeszcze jakieś przekąski, co mocno szanował.
- Nie interesuj się, Billy, dowiesz się, jak ugryziesz, a na razie - w tym momencie Bill sięgnął po jedną, za co dostał po łapach - Jeszcze raz spróbuj ukraśc babeczkę, to ci odgryzę rękę - powiedziała na wpół rozbawiona, ale w sumie przy Ellie to nie był wcale pewien, czy faktycznie żartowała.
- Dobra, dobra - wywrócił oczami, gdy podszedł do Callie z miną zbitego szczeniaczka. Wygiął usta w podkówkę. - Elaine mi nie dała spróbować babeczek - westchnął ciężko. - Może tobie się uda zwinąć jedną? Tobie nie odmówi - uśmiechnął się przesłodko i spojrzał na swoją narzeczoną, delikatnie muskając jej brzuszek dłonią.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

Całkiem szczerze, polubiła Bena i Jasona, a Nellie już totalnie i miały jej dzisiaj zaproponować nawet że może dostać dwójkę dzieci do bycia chrzestną, jeśli miała ochotę, więc ogólnie była podekscytowana tym przyjęciem w małym, względnie zaufanym gronie. Kiedy Billy zniknął w kuchni, Calls wlazła na krzesło - korzystając z jego nieuwagi, hehe - i poprawiała jakieś dekoracje, aż Isaak złapał ją i na siłę ściągnął na dół.
- Chcesz, żeby Billy mnie zabił, jeśli spadniesz z tego krzesła? - zapytał z rozbawieniem, stawiając ją na ziemi i na patrząc na nią karcąco. - Czego we dwie nie rozumiecie w “Nie przemęczać się i leżeć plackiem”? - a Calliope wywróciła tylko oczami, bo już przesadzali przeokropnie.
- Idź lepiej pomóż Ellie w kuchni, bo widzę, że Billa pogoniła - pacnęła go lekko w ramię z rozbawieniem i gdy widziała minę swojego przyszłego męża od razu teatralnie westchnęła i wyciągnęła do niego ramiona. - Mój biedny króliczek- zamruczała, obejmując go za szyję i przyciągnęła go tak, żeby móc musnąć jego usta swoimi, ale przytrzymała jego dłoń na swoim brzuchu. - Czy ty masz syndrom kuwady? Tylko słodkie ci w głowie - dodała wyraźnie tym rozbawiona i pogładziła czule palcami jego policzek.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

Musiał przyznać, że Billy polubił Jasona i Bena i ogromnie go cieszyło, że dziewczyny dogadały się z Nell, bo jednak to było coś, czego zawsze chciał, nawet jeśli golden 4 nigdy nie będzie golden 5, 6 czy 7, nie? Inna sprawa, że sam był cholernie podekscytowany tym przyjęciem i nie mógł się doczekać, aż wszyscy przyjdą. Tak czy siak, kiedy wrócił z kuchni, uniósł lekko brwi, widząc Isaaka drepczącego do kuchni.
– Odesłałaś go do pomocy Elce? Może jego chociaż nie trzepnie po łapach. Jezu, mam nadzieję, że nie będą uprawiać seksu przy tych babeczkach – skrzywił się teatralnie, ale się zaśmiał cicho. Kiedy wyciągnęła ramiona w jego stronę, oplótł ją nimi szczelnie i oparł brodę na czubku jej głowy.
– No wiem, jestem biedny i poszkodowany – znów wygiął usta w podkówkę, ale zaraz się faktycznie pochylił, muśnięcie ust przeciągając i całując ją cholernie czule. – A co, brzuszek mi urósł i mam wahania nastrojów, że ten syndrom podejrzewasz? – poruszył brwiami z delikatnym rozbawieniem, wpatrując się w oczy Costas.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Tak, bo czepiał się do mnie, że poprawiałam dekoracje - nie dodała, że robiła to na krześle, ale uśmiechnęła się przesłodko, odgarniając za ucho swoje ciemne włosy i pogłaskała swój brzuszek, który ewidentnie napawał ją dumą, mimo że rósł znacznie szybciej niż poprzednio. - Nie będą, bo jeśli będą, to im opluje wszystkie okna w domu - dodała z rozbawieniem, ale wierzyła, że Isaak i Elaine jednak nie odjebią nic głupiego :lol:
- Nakrzyczę potem na nią - powiedziała z czułością, palcami muskając jego nos, ale oczywiście żartowała. Pocałunek odwzajemniła, wzdychając cicho spod jego ust. Starała się go nie całować przy ludziach albo gdy mieli coś do zrobienia, bo im dalej w ciążę, tym Callie bardziej nakręcało samo to, że lekko ją dotknął, a co dopiero pocałunek nie? - Nie, ale jeśli urośnie to i tak cię będę kochać. Będziemy się razem przepychać w kolejkach - mruknęła z rozbawieniem, delikatnie przygryzając jego dolną wargę, ale w dalszym delektowaniu się jego ustami przerwał jej dźwięk dzwonka do drzwi.
- Otwórz - powiedziała z nutą nieszczęścia, odsuwając się grzecznie od niego.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Ale te niżej, czy te wyżej? – spytał, mrużąc lekko oczy, uważnie ją obserwując, bo mimo wszystko nie chciał, żeby się nadwyrężała i mógł nawet Isaakowi podziękować, jeśli się wspinała na jakieś krzesła czy stoły, że ją przegonił. – Ehe, ehe – zaśmiał się pod nosem, wywracając oczyma, a gdy wspomniała, że nakrzyczy na Ellie, uniósł brwi.
– Nie nakrzyczysz, oboje to wiemy, za bardzo ją kochasz – wywrócił oczami, ale uśmiechnął się, bo dla niego również Elaine była jak siostra i absolutnie uwielbiał ją i jej małżeństwo z Isaakiem, przy czym nadal z przyjaciela był cholernie dumny, że tak stawał na wysokości zadania i wspierał swoją żonę.
– Ta, tylko u mnie co najwyżej stwierdzą, że to ciąża spożywcza – zaśmiał się pod nosem i spojrzał jej w oczy. Mimo to, gdy mówił te słowa, nie odsuwał się szczególnie daleko, tylko dalej ją obejmował, muskając dłonią jej talię.
– Okej, otworzę – westchnął cicho i zaraz faktycznie tak się stało, a do pokoju wpadła Nellie, a za nią Jason, z którym uścisnął sobie dłonie.
– Benji dojedzie później, bo jeszcze pracuje, ale już się nie mogę doczekać, żeby się dowiedzieć, co tam w brzuchu nosisz, Calls – wyszczerzył się do Callie, całując lekko jej policzek.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Te wyżej - zatrzepotała niewinnie rzęsami, bo ona sama w tym jakiegoś większego problemu nie widziała. Ciąża rozwijała się super, bez jakichkolwiek problemów, nie krwawiła jak w tej z Nellie i bez przesady, nie? Przemilczała słowa o tym, że nie nakrzyczy na Elaine, bo wiadomo, że nie, za bardzo ją kochała żeby w ogóle na nią głos podnosić biorąc pod uwagę nastrój w którym była.
- Nie wiem ile musiałbyś jeść, żeby mieć odstający brzuch, nie lamentuj - pokazała mu język, bo nie pamiętała żeby kiedykolwiek miał inny brzuch niż umięśniony :lol: A kiedy do pomieszczenia wpadła Elena, Calls poruszyła brwiami i ją przytuliła na powitanie.
- Kupiłam dla mojej Nellie kilka rzeczy, wiem, miałam pytać, ale przechodziłam obok sklepu i nie mogłam się powstrzymać, nooooo… - wyszczerzyła się do Callie, gładząc jej brzuszek delikatnie. - Hej maleństwo - powiedziała do brzucha, a Calliope zaśmiała się cicho.
- Jason, możesz jej po prostu jedno zrobić? Obawiam się, że jak moje przyjdzie na świat to je ukradnie - zażartowała, obejmując Jasona za szyje jedną ręką i sama musnęła wargami jego policzek. Przejęła jakąś wielką torbę od Nell i zajrzała do środka. - To nie kilka rzeczy, to pół butiku, Nells - pokręciła głową z rozbawieniem i odstawiła torbę na bok. Nell w międzyczasie przywitała się z Billem.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Callie, o ile do czegoś sięgasz wyprostowana, to to poprawiaj, ale proszę, nie udawaj Spiderwoman, co? Bo nie chcemy, żebyś spadła i się potłukła – ucałował ją w skroń, ale mówił to tak słodko i wyrozumiale, że prawie nie było słychać przygany w jego głosie. :lol:
– No i nie chcemy wiedzieć, bo jeszcze byś mnie wymieniła na lepszy model – zaśmiał się dźwięcznie, chociaż wiedział, ze mimo, że za kaloryfer go nie kochała, ale na pewno też w tej jej miłości nie przeszkadzał, nie? Zaśmiał się dźwięcznie, gdy Nellie powiedziała, że kupiła dla małej kilka rzeczy.
– Jezu, Nell, gdzie my będziemy to trzymać? – jęknął, widząc wielkość tej torby. Na boga świętego, jego siostra go wykończy, a on będzie musiał pokój zarezerwować na garderobę niespełna dwuletniego dziecka niebawem. :lol: W każdym razie, kiedy Calls powiedziała o dziecku, Jay lekko zesztywniał, ale zaraz się zaśmiał dźwięcznie.
– Myślę, że damy radę bez kradnięcia, ale rozpuścimy je okrutnie. Całą czwórkę dzieciaków – stwierdził, puszczając jej oczko, bo jeszcze w grę wchodziła Nellie i bliźniaki Elaine i Isaaka, nie? Jakoś tak myślał o nich już trochę jak o ekipie. Cóż.
– Jak zrobicie sobie własne, to zemsta będzie słodka z rozpuszczaniem dziecka – zzaśmiał się dźwięcznie i spojrzał na siostrę i na Jaya.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Spiderwoman nah, bardziej czuję się jak wonderwoman. Lepiej pasuje do tego, jak powinna wyglądać - powiedziała z rozbawieniem, dźgając go lekko pod żebra. Wiedziała, że to była przygana, ale ewidentnie niewiele sobie z niej robiła - głównie dlatego, że był właśnie taki słodki i kochany. No cóż :lol:
- Nie zamierzam cię wymieniać na nikogo innego, nawet jak będziesz stary i pomarszczony. Nie wiem czy to kwestia ciąży i hormonów, ale kręci mnie ta perspektywa - zamruczała i gdyby nie fakt, że mieli mieć zaraz gości to naprawdę by się do niego dobrała tu i teraz, nawet mimo tego, że Isaak i Ellie byli w pomieszczeniu obok.
- Jak to gdzie? W garderobie. Musi mieć własną garderobę, halo - Elena nie widziała żadnego problemu w tej wizji, podobnie zresztą jak Callie, która sama ostatnio miała szał na kupowanie małej co rusz to nowych rzeczy.
- No właśnie, użyj swojej wizji dekoratorskiej i zrób małej garderobie - podchwyciła od razu, patrząc na Billa ze słodkim uśmiechem. Nellie jednak nie zesztywniała słysząc słowa Calls i Billa, ale widziała reakcje Jasona, więc przytuliła się do jego boku.
- Nie wzięliśmy jeszcze ślubu, a wy już nas w pieluchy pchacie? Dajcie spokój - zaśmiała się cicho, chociaż no trochę fazę na dzieci miała i ciężko jej było to ukrywać.
- Polecamy się na przyszłość, my drugi raz mamy dziecko przed ślubem - stwierdziła z rozbawieniem Calliope, muskając palcami policzek Billa. - Czyli czekamy na Bena czy możemy zaczynać? - potarła dłonie, a Nell pokręciła głową.
- Nie ma opcji, zaczynajmy, prooooooooszę - patrzyła na nich z błagalnym uśmiechem, bo sama chciała już wiedzieć!

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Dlatego nie skacz po krzesłach, bo pajęczyny z nadgarstków ci nie wystrzeliwują, chociaż na Halloween to byłaby przydatna umiejętność – zaśmiał się dźwięcznie, patrząc jej w oczy. Pokiwał głową, gdy wspomniała, że nie zamierza go wymieniać nawet, jak będzie stary i pomarszczony.
– Kto wie, może sobie pierdolnę botoks i wcale pomarszczony nie będę? – poruszył brwiami z rozbawieniem. – Mnie też. Nie mogę się doczekać naszej przyszłości. Naszej, dzieciaków i tamtej dwójki, która napierdala babeczki w kuchni – zaśmiał się cicho i puścił jej oczko w tym momencie. Innej opcji niż siedzenie na ganku ze starym Isaakiem nie przewidywał, nie? :lol:
– Jezu, Nell, ona nawet dwoch lat nie ma, dostanie jak będzie miała tak z piętnaście – zaśmiał się pod nosem i spojrzał na Nell. Wywrócił jednak oczyma, gdy i Callie się dołączyła i tylko objął ją ramieniem.
– My też jeszcze nie wzięliśmy – pokazał jej język. Znaczy raz wzięli, ale wiadomo. – No właśnie – zaśmiał się pod nosem.
– Benowi trochę zajmie – powiedział Jay, wzruszając ramionami, a z kuchni wyłoniła się Ellie.
– Czy ja słyszałam Nellie i Jasona? – uśmiechnęła się od razu ściskając jedno i drugie, emocjonalnie jakoś się czuła lepiej. – Czyli co, możemy przynosić babeczki i rozwijać transparent? – poruszyła brwiami z rozbawieniem, bo jakiś automatyczny transparent załatwiła na pewno. I niebieskie konfetti też, ale dopóki babeczki nie rozgryzą, to postanowiła, że nie będzie psuła niespodzianki. :lol:

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- Ale jak mogę się przebrać za Spiderwoman jak chcesz - zamruczała. - Oczywiście, jak już nie będę mieć brzucha - dodała, z lekkim rozbawieniem, bo chyba w tę stronę iść nie chciała :lol:
- Nie, zapomnij, chcę twoich zmarszczek - aż palcami przesunęła po jakichś pojedynczych które miał na czole. Ona też je miała - i póki co botoks sie póki co nie brała. - To będzie piękna przyszłość - poruszyła brwiami, bo nie sądziła, że cokolwiek jeszcze mogłoby im plany pokrzyżować w tym wszystkim, nie? Joe nie było, Teda nie było i… to było odżywcze.
- Billy, nie znasz się. Musi mieć garderobę wcześniej, poza tym twoja ciężarna narzeczona mnie poparła, więc nie masz nic do gadania - Nellie pokazała mu język, a Calls pokiwała głową ewidentnie popierając ten pomysł. A kiedy już zgodzili się z tym, że pora rozwijać transparenty z kolorami i całą resztę, Calls wpakowała się Billowi na kolana, obejmując go za szyję i biorąc babeczkę do ręki.
- Ty gryź - stwierdziła, podsuwając ją Billowi, bo sama w tym momencie z zaciekawieniem się wypiekowi przyglądała.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Och, tak? Możesz? – uśmiechnął się szeroko. – Wonderwoman chyba mi bardziej do ciebie pasuje. Albo kobieta kot – poruszył brwiami z rozbawieniem, spoglądając jej w oczy. Inna sprawa, że mógłby ją też widzieć jako Poison Ivy, w rudej peruce mogłaby sztos wyglądać. :lol:
– No skoro ładnie prosisz, to jeszcze przemyślę ten botoks – zaśmiał się cicho, puszczając jej oczko, chociaż żadnego botoksu nie zamierzał sobie fundować, aż tak pojebany jednak nie był i nie zamierzał korzystać z dobrodziejstw medycyny estetycznej. :lol:
– Zamilcz, Nell – pokazał jej język, bo zaczynała go lekko irytować, specjalistka od garderoby dla dwulatki się znalazła. – Jak będziesz mieć swoją, to nawet pięć pomieszczeń na garderobę dla niemowlaka możesz przeznaczyć – dodał z rozbawieniem, bo wiedział, że Nellie nic złego na myśli nie miała, ale czasami lubiła się rządzić rzeczami, którymi rządzić nie powinna. Kiedy jednak wpakowała się mu na kolana, uśmiechnął się do Calls i faktycznie ugryzł, zaraz potem zobaczył nadzienie i w powietrze wyleciało konfetti, a Ellie zaraz przytuliła mocno oboje, kiedy tylko ci przetworzyli, że będą mieli synka..
– Gratulacje! – uśmiechnęła się szeroko. – Też parka, więc już wiemy, że będą przyjaciółmi na całe życie – zaśmiała się serdecznie i przytuliła się do Isaaka.

autor

-

I've never fallen from quite this high, falling into your ocean eyes.
Awatar użytkownika
30
162

Prowadząca The Late Night Show

King5 TV

fremont

Post

- To na halloween będę Wonderwoman - zadecydowała, bo termin porodu miała planowany mniej więcej w takim zakresie, więc wiadomo. Ale Poison Ivy też mogła przemyśleć :lol:
- Zostaw ją, też jestem za tym pomysłem. Mam milczeć? - złapała go za brodę, wcześniej puszczając Elenie oczko i musnęła usta Billa swoimi. Już sobie wyobrażała te wieszaczki z mini ciuszkami… podobała się jej ta opcja i mógł sobie marudzić co chciał - oficjalnie mała Nelka dostanie garderobę i elo. Niemniej jednak, gdy Callie zobaczyła kolor babeczki, wyszczerzyła się. Chłopiec. Cudownie.
- Będziemy mieć Golden 4 2.0 - zaśmiała się, przytulając mocniej do Billa i położyła dłoń na swoim brzuchu. - William - natchnęło ją nagle. - Ale nie będziemy mówić Bill, tylko Will. Willy. Co o tym myślisz? - musnęła palcami brodę Billa, pozwalając żeby zasypało ich błękitne confetti.

autor

-

You sunshine, you temptress. My hands at risk, I fold.
Awatar użytkownika
32
190

właściciel klubu ze striptizem

little darlings

broadmoor

Post

– Dobrze – zamruczał cicho, chociaż Poison Ivy też zamierzał jej rzucić już bliżej Halloween oczywiście, bo jednak nie chciał, żeby jakoś szczególnie się wysilała nad myśleniem o kostiumach, skoro troche czasu jeszcze było.
– Nie, ty nie – pokazał jej język, ale uśmiechnął się zaraz do niej całkiem uroczo. Mimo to, gdy wspomniała o Golden 4 2.0, wyszczerzył się do niej i pokiwał głową, spojrzawszy na Isaaka i Ellie. – Oni przeciwko światu – puścił oczko Costasom, bo cholernie się cieszył, aż złożył na ustach Calls delikatny pocałunek, muskając jej brzuszek palcami, bo jednak namiętnie jej całowac nie zamierzał, coby nie wylądować przy gościach w sypialni. :lol:
– Jest idealne. Will – pokiwał głową, z lekkim wzruszeniem nawet, bo cholernie go ten pomysł rozczulił.


ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „222”