WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

ODPOWIEDZ
21
188

-

-

columbia city

Post

about me

imie i nazwisko

joshua mcintyre

pseudonim

-

data i miejsce urodzenia

08.06.2001

dzielnica mieszkalna

columbia city

stan cywilny

wolny

orientacja

panseksualny

zajęcie

student & kucharz

miejsce pracy

Champagne Dinner

wyznanie

agnostyk

jestem

przyjezdny

w Seattle od:

2017, z przerwą

my story

Fort Jackson Army Base in Columbia, SC
2001 - 2003

Przyszedł na świat jako owoc tak małżeńskiego gwałtu, jak i wielomiesięcznych modlitw o potomka, a najlepiej syna. Podobno był spokojnym i bezproblemowym dzieckiem; lubił swój niebieski smoczek, czerwonego, pluszowego mrówkojada, chrupki kukurydziane o smaku karmelu i słońce.
Pierwsze świadome wspomnienia Josha są jasne i niewyraźne jak prześwietlona klisza. Wydaje mu się, że dobrze pamięta swoje piąte urodziny z lukrowanym na niebiesko tortem w sylwetki statków kosmicznych, ugryzienie szerszenia parę dni po nich, i to, jak uczył młodszą siostrę pisać LAKe CoMMiTTEe pastelami olejnymi, ponosząc fiasko za każdym razem, gdy próbował zapamiętać, które literki stawia się w tej nazwie podwójnie, a które tylko w pojedynkę.

Fort McCoy Army Base, Tomah, WI
2003 - 2006

Do jakiegoś siódmego, może ósmego roku życia brakuje mu natomiast imion. Jasne, pamięta te należące do Mamy (Mama Linda), taty (Pułkownik McIntyre Greg), i do jego siostry, ale na tym lista się kończy, choć przecież chodził do przylegających do bazy wojskowej przedszkoli i szkół, i spędzał czas w piaskownicach doglądanych czujnie przez stadka militarnych żon, obsiadających place zabaw jak kury na niewygodnej grzędzie. Któraś z poznanych przelotnie nauczycielek, uzurpująca sobie prawo do uchodzenia za eksperta od dziecięcej psychologii, stwierdziła, że Josh ma trudność, żeby się przywiązać. Szczerze mówiąc, nie było to szczególnie odkrywczym wnioskiem - jak bowiem przywiązać ma się do czego-, i kogokolwiek dziecko, które miejsce zamieszkania zmienia raz na średnio dwa, do czterech lat?

Grand Forks AF Base, Emerado, ND
2006 - 2009

Wszystkie jego przyjaźnie i nastoletnie miłostki trwały nie dłużej, niż kilka miesięcy. W tym samym okresie młodsza siostra Josha zrobiła się nieznośna, a rodzice kłócili się przez cały czas (oprócz niedziel i czwartków po południu - w pierwsze była msza, w drugie - rodzinne spotkania w Bazie, na które ojciec zakładał mundur, mama kwiecistą sukienkę, obydwoje zaś - karykaturalne, uśmiechnięte maski, przykrywające wszelkie możliwe siniaki, a przede wszystkim gniew). Łatwiej było zatem pozostawać poza domem, a najlepszym miejscem do ucieczki zawsze okazywało się to, w co wyposażona była każda wojskowa baza, niezależnie od jej lokalizacji: kompleks sportowy - zygzaki bieżni, placki zielonkawej nawierzchni, na której można było rozciągać się, a potem chłodzić udręczone ciało. Lekkoatletyka okazała się być sportem, który Joshua mógł uprawiać pod dowolną szerokością geograficzną, a do której miał też talent - szczupły, długi i niezmordowany, napędzany nadpobudliwością psychoruchową i wolą ucieczki od samego siebie.

Francis E Warren Air Force Base in Cheyenne, WY
2009 - 2013

Zanim rodzina McIntyre'ów osiadła w Stanie Waszyngton - z którego wyprowadzili się już w rozbiciu, Josh z ojcem, jego młodsza siostra z matką, młody McIntyre zdążył nauczyć się po drodze:
- odporności na zaczepki chłopaków starszych, i większych od siebie;
- i tego, jak nie wchodzić im w drogę;
- jeździć na desce lepiej niż ktokolwiek inny w jego otoczeniu;
- wymykać się z domu przez okno i wracać przez drzwi, niezauważenie;
- jak całować się (z języczkiem) z dziewczynami;
- i jak udawać, że mu się podobało;
- trzystu dziewięćdziesięciu ośmiu różnych przepisów na sosy, kremy, blanszowane warzywa, pieczone mięso i długo gotowane potrawki - trochę, jakby przeczuwał nadchodzącą kontuzję i to, że wypadałoby mieć jakiś plan B dla wymarzonej, sportowej kariery.


NSWC Crane Division Navy Base in Martin County, IN
2013 - 2015

Nie nauczył się natomiast - nadal - jak spać z rodzicami drącymi się za ścianą, i jak nie tęsknić za każdą niedotrzymaną przez los obietnicą przyjaźni na zawsze.

NAS Pensacola Base in Pensacola, FL
2015 - 2017

Ojciec Josha długo nie potrafił zrozumieć, czemu chłopak tak bardzo chce iść do takiej szkoły jak Rainier Beach High (gdzie "takiej", wypowiedziane krótko i kwaśno, uderzało w statystykę - z jego białym nazwiskiem, białym pochodzeniem, i białym ciałem, Joshua znajdował się ledwie w pięciu procentach licealnej populacji), zwłaszcza, że przecież ledwie przecznic dalej znajdowały się bardziej prestiżowe edukacyjne - jak choćby takie South Lake High, z podjazdem wypchanym SUVami fundowanymi swoim pociechom przez bogatych starych, i ze wskaźnikiem pomyślnego ukończenia szkoły przekraczającym dziewięćdziesiąt dwa procent. Tylko, że Pułkownik McIntyre nie widział ich bieżni. Żałosnego paska rudego tartanu obiegającego boisko jakby chciał, a nie potrafił. Rainier Beach, tymczasem, ratowało się sportem - jak każda szkoła, w której nikt nie ma raczej fantazji o Noblach, lotach w kosmos i znajdowaniu lekarstwa na raka. Nauczony doświadczeniami z Florydy, Josh wiedział, jak się nie wychylać - trzymając plecy prosto, ale głowę nisko, i nigdy, przenigdy nie patrząc nikomu prosto w oczy. Nie raz zdolność ta ratowała mu skórę, choć też zdarzało mu się tym sposobem wpaść czasem na jakiś słup. Albo innego chłopca. Raz - tak kruchego i jasnego jak faworki ze słodkiego, przaśnego ciasta.

Fort Lewis Army Base in Pierce, WA
2017 - 2020

W Waszyngtonie, może wbrew pozorom, było oki okay. Seattle było jak gniazdo - trochę zasrane, trochę niewygodne, ale też takie, w którym. można wreszcie na moment przycupnąć, złożyć skrzydła i przykimać przed kolejnym lotem. Poznał miłą dziewczynę, która pachniała tropikalnymi owocami i książkami, i chwaliła wszystkie jego kulinarne ekscesy, i chyba się w niej zakochał.
W szkole szło mu nieźle, zwłaszcza, kiedy mógł biegać. Coraz częściej myślał o tym, że może tak właśnie wygląda dom.


Military Base & Ocean Terminal Sunny Point Brunswick County, NC
2020 - 2021

my flaws


Ma prawo jazdy i podobno prowadzi całkiem nieźle, ale umiejętności tej praktycznie nie używa. Odkąd skończył jakieś dziesięć lat, jego głównym środkiem transportu jest deskorolka, na której śmiga po miejskich przestrzeniach zawsze wtedy, gdy nie porusza się po nich pieszo.
Ma zdiagnozowane ADHD i dysleksję; kiedyś przyjmował Adderall, ale odstawił go po wyprowadzce z domu od ojca.

Żałuje, że nie urodził się w latach osiemdziesiątych, i nie wychowywał w dziewięćdziesiątych - ma poczucie, że odnalazłby się w tamtym okresie o wiele bardziej, niż w bieżących czasach. Nie używa mediów społecznościowych, i ledwo łapie się w nowościach Netflixa. Szkoda mu zwykle czasu albo nerwów - a nierzadko jednego i drugiego.

Jego playlisty na Spotify to wybuchowa mieszanka Papa Roach, Elvisa Costello i Nirvany, ale zostawcie go samego na pięć minut, a zacznie szaleć do Bananaramy (w dobre dni), albo rozckliwiać sluchając Joji i The National (w te gorsze).

Uwielbia winogronowe cukierki Grapehead, które mógłby pochłaniać garściami, cynamonową gumę do żucia Big Red i Mountain Dew.

Zapytany, z ociąganiem odpowie, że był dotąd tylko w dwóch związkach. O jednym z nich opowie chętnie, a o drugim wcale.

Koło dziesiątego roku życia przeszedł poważne i wymagające operacji zapalenie nerki, i choć nie wiązało się ono z żadnym zagrożeniem życia, wymagało od Josha spędzenia miesiąca w szpitalu, a zostawiło mu na brzuchu - w centralnym, choć trochę kopniętym w lewo punkcie - dziesięciocentymetrową bliznę i konieczność pilnowania się na całą resztę życia.
and more

imię/ nick z edenu

-

kontakt

pw/disco

narracja

zwykle czas przeszły & 3 osoba

zgoda na ingerencję MG

tak

joshua mcintyre

???

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „W budowie”