WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Ted & Nesta

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Rozumiem – skinęła tylko głową. Sama nigdy też na te spotkania się nie pchała, ze względu na wykonywany zawód. Im mniej wiedziała – nawet jeśli wiedziała w zasadzie wszystko – tym lepiej spała i tym mniej potencjalnie mogła zrobić, by go wkopać bardziej. Inna sprawa, że pewnie teraz łatwiej będzie wiedzieć, z kim pracował Ted, by wiedzieć, kogo potencjalnie jednak nie ścigać, right?
– Od razu? Nie zgłosiłaś tego? – westchnęła z irytacją, bo teraz to brzmiała jak pojebana. Jasne, minęło parę godzin na pewno, ale jednak… Najpierw się idzie na policję, bo jednak porwania dzieci traktowali bardzo poważnie. Zignorowała spojrzenie Teda, bo była całkiem poważna. Nie podobało jej się też, że był tak blisko Megan. Hormony jej buzowały, a oczy niemal ciskały błyskawice. Kiedy jednak Meg ścisnęła jej dłoń, westchnęła cicho.
– Nie robię tego dla ciebie, tylko dla Jasona. To dobry dzieciak, ale powinnaś była to najpierw zgłosić na policję. Akurat zaginięcia dzieci, w przeciwieństwie do dorosłych traktują dość poważnie i wszystko dokładnie sprawdzają, Theodore – oświadczyła całkiem poważnie, bo jednak lata doświadczenia w pracy i we współpracy z policją trochę ją tego nauczyły.
– Nie – wzruszyła ramionami, na co Meggy podniosła załzawione oczy na Teda. – Masz coś mocniejszego? Chyba potrzebuję, Teddy – Megan oświadczyła cicho, wodząc za nim wzrokiem.
– Pójdę po laptopa – stwierdziła za to Ness i już po kilkunastu minutach, ubrana, zeszła ze swoim laptopem i zaczęła robić swoje magiczne czary-mary na laptopie.

autor

-

Touching her was like realizing all you ever wanted was right there in front of you. Memorizing her was as easy as knowing all the words to your old favorite song.
Awatar użytkownika
35
189

-

-

-

Post

- I bardzo dobrze, że tego nie zgłosiła - zareagował od razu. Nesta widziała pewne rzeczy od innej strony - tej od prawa, tej normalnej i ludzkiej, nie tej kurewsko skomplikowanej w której obracali się na co dzień.
- I to wcale nieprawda, że się tym lepiej zajmują. Po za tym, jeśli to ktoś związany z nami, to może mieć dojścia w policji. Lepiej nie ryzykować. Tak czy siak znajdziemy Jasona szybciej niż oni - mieli różne znajomości, napisałby pewnie teraz do Tonego ale uznał, że nie będzie mu póki co zawracał głowy. Napisze do niego rano.
- Zrobię ci whisky sour - stwierdził, bo pamiętał co piła. I faktycznie, na szybko zrobił jej tego też drinka i wrócił zanim Nesta wrocila z laptopem. Gdy Nesta schodziła na dół, gładził ramię Megan w pocieszającym geście. Dla Nesty - mimo że nie chciała - przyniósl jakiś dobry, świeżo wyciskany sok pomarańczowy i wsadził do niego słomkę.
- I co? Masz coś? - zapytał lekko niecierpliwie, patrząc jej przez ramię. Chciał przede wszystkim wiedzieć jak najszybciej cokolwiek dlatego, że towarzystwo Megan mu średnio odpowiadało. Był zmęczony, ale pomóc musiał. Po prostu.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Masz w ogóle pojęcie, ile takich porwań często nie jest też porwaniami tylko ucieczkami z domu, Ted? – spytała, patrząc mu prosto w oczy. – Wiem, na czym polega twoja praca, ale nie wszystko musi się wokół tego kręcić i akurat w tym przypadku policja mogłaby pomóc – odparowała od razu, bo była naprawdę mocno wkurwiona, a kiedy pierdolił o dojściach w policji i znajdywaniu Jasona szybciej, wywróciła oczami.
– To zawsze dodatkowe osoby szukające dziecka, Theodore – stwierdziła, patrząc mu prosto w oczy, bo naprawdę ją w tym momencie zirytował. Im więcej osób szukało dzieciaka, tym lepiej.
– Ale przecież to może być niebezpieczne, a Ted zawsze tak sprawnie rozwiązywał takie problemy… – powiedziała, kładąc głowę na ramieniu Teda.
– Ta, zrób jej – mruknęła pod nosem, niezbyt zadowolona, a kiedy wróciła na dół i zobaczyła, jak gładził Megan po ramieniu, naprawdę zebrała w sobie wszystkie siły, żeby nie zajebać jej tym laptopem. Albo jemu. Którekolwiek było pod ręką. Mimo to, usiadła sobie, zaczynając od razu grzebać w kodach i faktycznie, bo zaledwie paru minutach mogli już oglądać nagrania z kamer wideo spod szkoły młodego, gdzie faktycznie, był SUV.
– On nie wsiadł do tego samochodu, szedł dalej – zauważyła całkiem słusznie, powoli śledząc chłopca przez miasto, dopóki nie wsiadł do jakiegoś samochodu – który nie był ani czarnym, ani SUVem, tylko pewnie jakąś Toyotą Corollą. :lol:

autor

-

Touching her was like realizing all you ever wanted was right there in front of you. Memorizing her was as easy as knowing all the words to your old favorite song.
Awatar użytkownika
35
189

-

-

-

Post

- Mam, ale mimo wszystko… lepiej nie ryzykować - powiedział cicho. - Mieliśmy kiedyś sytuację, kiedy jeden z naszych klientów groził, że zrobi Megan krzywdę. Cholernie mu się spodobała, odrzuciła jego zaloty i przez jakiś czas się dość mocno naprzykrzał. I dostał wpierdol, więc się odczepił. - chuj wie, czy typ nagle sobie nie przypomniał bo gdzieś ją zobaczył i postanowił porwać Jasona? Świat był popierdolony, lepiej było dmuchać na zimne. Slysząc jednak tłumaczenia nesty, wywrócił oczami. Wiedział, że nie znosiła Megan, ale w tym momencie przecież nie chodzilo o nią, a o dziecko, tak?
Obejrzeli uważnie nagranie.
- Ale nadal wsiadł do jakiegoś auta - zauważył, a Megan znowu zaszlochała.
- Boże, a tłumaczyłam tyle razy - nie wsiadaj do nie znajomych. Nie rozmawiaj z nieznajomymi. Kurwa, to wszystko moja wina - znowu się rozpłakała, a Teddy odetchnął głęboko.
- Spokojnie, juz wiemy co to za auto. Znajdziemy go, spokojnie - powiedział cicho, a Megan otarła twarz z łez.
- Mogę tu zostać? Nie chcę wracać po nocy do domu, a rano moglibyśmy zacząć poszukiwania - zapytała, a Teddy nie wiele myśląc…
- Jasne, pościelę ci w gościnnej - powiedział, jak gdyby nigdy nic. Nie pomyślał o tym, że Nesta i jej hormony go rozjebią :lol:

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– A ta historia ma z Jasonem wspólnego cokolwiek? Czy tylko została opowiedziana, żeby podkreślić, że Meg kiedyś się komuś spodobała? – spytała zniecierpliwiona, bo w tym momencie jej hormony zaczęły ją wewnętrznie i zewnętrznie atakować. Odetchnęła głęboko. A mogła jednak tych drzwi nie otwierać. Względnie tamten gość mógł zrobić tej kurwie krzywdę i nie byłoby żadnego problemu.
– Wsiadł do auta, które równie dobrze mogło być uberem – stwierdziła spokojnie, bo w tym momencie jedyne co była w stanie zrobić, to zachować zimną krew. Odetchnęła ciężko. – Ściągnę z bazy dane kierowców, widzę, że to podnajęty samochód – stwierdziła, nadal grzebiąc w tym wszystkim, a słysząc kolejną falę płaczu Megan, westchnęła. W gruncie rzeczy jej naprawdę współczuła, ale w tym momencie jej hormony nie pozwalały na wyższe odczuwanie empatii. Była zmęczona, miała dość, a była jej obecnego faceta właśnie powiedziała, że zostanie na noc, a jej facet się zgodził, hę?
– Huh? Tak, pościel Megan w gościnnej – uśmiechnęła się całkiem uroczo, zamykając laptopa i wzdychając cicho.
– Chyba twoja nowa dziewczyna za mną nie przepada. Chociaż zawsze wiedziałam, że coś do ciebie ma, całkiem cwane, że złapała cię na dziecko – mruknęła Meg niby pół żartem, gdy Nesta nie mogła jej już usłyszeć i całe szczęście, bo Ness by wtedy na pewno jej łeb rozjebała. :lol: Kiedy Ted przyszedł, pewnie Nesta była już przebrana w piżamę.
– Pościeliłeś jej w gościnnej? Buzi w czółko i minetę też jej zrobiłeś na pocieszenie, czy o to nie prosiła? – spytała spokojnie, nie podnosząc w zasadzie wzroku znad laptopa, nad którym nadal pracowała, żeby ściągnąć bazę właścicieli auta.

autor

-

Touching her was like realizing all you ever wanted was right there in front of you. Memorizing her was as easy as knowing all the words to your old favorite song.
Awatar użytkownika
35
189

-

-

-

Post

- Ma wspólnego tyle, że niektórzy ludzie z mojej branży poznali Megan, więc mogą ją traktować jako kartę przetargową w ewentualnych sporach ze mną - wyjaśnił, odrobinę nieprzyjemnym tonem bo rozumiał zazdrość Nesty, ale te komentarze były jego zdaniem całkowicie zbędne. Po prostu. Kolejnych słów Ness nie komentował, tylko śledził wzrokiem jej poczynania na laptopie. Gdy został sam z megan, odetchnąl głęboko.
- To nie tak, że cię nie lubi po prostu… sama rozumiesz - wzruszył ramionami. To nie tak, że Teddy z obecności Megan się cieszył, ale po prostu rozumiał dlaczego tu przyszła i rozumiał, czemu chciala zostać z nimi, skoro w Seattle została sama bo jej siostra z Jacksonem gdzieś wyjechała. Faktycznie jednak poszedł z Megan do gościnnej sypialni, zostawił jej ręczniki, szlafrok i jakieś rzeczy do kąpieli a potem udał się spokojnie do sypialni swojej i Nesty. Gdy tylko usłyszał jej słowa od progu, od razu wywrócił oczami.
- Możesz przestać się tak zachowywać? - powiedział cicho, zdejmując z siebie koszulkę i stanął przy łóżku, po swojej stronie. - Przecież nie zamierzam z nią spać ani nawiązywać żadnych innych kontaktów. Przyjechała po pomoc związaną z Jasonem, a nie pogadać o życiu przy kawce. Wiem, że przemawiają przez ciebie hormony, ale przesadzasz, Nesta. - dodał, siadając na łóżku i patrząc jej przez ramię co robiła. Nie miał dobrego humoru w tym momencie, bo się po prostu o dzieciaka martwił.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

Skinęła tylko głową na znak, że rozumie, chociaż ten ton wcale się jej nie podobał. W sumie też całe szczęście, że Ness nie usłyszała odpowiedzi Teda, bo jednak.. Pewnie by się jej trochę przykro zrobiło, że ktokolwiek mógłby pomyśleć o łapaniu na dziecko i tym, że Ted nie zaprzeczył, ale ciężarna była, można jej wybaczyć. Tak czy siak, kiedy usłyszała jego słowa, gdy już wrócił, zmrużyła oczy. Prościej byłoby, gdyby jednak nadal miał na sobie koszulkę, nie?
– Yhm. Ty może nie, ale nie zdziwię się, jeśli ona zamierza spać czy nawiązywać kontakty z tobą – mruknęła cicho, wracając do tego, co robiła - a raczej miała taki zamiar, dopóki nie powiedział, że przemawiają przez nią hormony.
– Przeszukuje bazy policyjne, włamuję się do nagrań z kamer miasta, a ty mi mówisz, że przesadzam i przemawiają przeze mnie hormony, wspaniale kurwa – stwierdziła, odstawiając laptopa i oddychając głęboko. – Wiesz co? Dokończę to robić w gabinecie, bo jeśli znowu usłyszę, że przesadzam, to w kogoś rzucę laptopem. A ty możesz sobie wrócić do głaskania jej po ramieniu i proponowania noclegów – oświadczyła, podnosząc się z łóżka, bo naprawdę jej się w tym momencie przykro zrobiło, a małego chciała znaleźć, bo jednak sama była matką i chociaż Meg nie lubiła i uważała ją za kurwę tysiąclecia, to wiedziała, że musiała przechodzić przez piekło.

autor

-

Touching her was like realizing all you ever wanted was right there in front of you. Memorizing her was as easy as knowing all the words to your old favorite song.
Awatar użytkownika
35
189

-

-

-

Post

- Ale nie sądzisz, że do tanga trzeba dwojga? Ja nie jestem zainteresowany nią w jakikolwiek sposób, szczególnie, że to ciebie kocham i z tobą zamierzam spędzić życie. W końcu. - powiedział poważnym tonem, bo naprawdę mu się nie podobały jej insynuacje w tym momencie. To, że kiedyś wrócił do Megan to było coś zupełnie innego - wtedy z Nestą nie określili się wobec siebie, a teraz jednak byli razem, prawda? A Teddy nie był typem faceta, który zdradza swoje partnerki.
- Nie, to jest naprawdę miłe z twojej strony, ale słabe są twoje beznadziejne komentarze. Zapytała, to się zgodziłem, dobrze wiesz, że nikogo nie ma, nie dziwne że chciała zostać u kogoś, kogo zna, szczególnie że tak cholernie się stresowała tym zaginięciem. - nie widział w tym nic złego, nie doszukiwał się też żadnych podtekstów ze strony Herondale bo po prostu go to nie interesowało. Potrzebowała pomocy, zamierzał pomóc i tyle. Kiedy stwierdziła że idzie do gabinetu, wywrócił oczami.
- Proszę cię bardzo, obraź się o chuj wie co. - stwierdził, pakując się pod kołdrę, którą się nakrył po same uszy i postanowił ignorować zaczepki, które prowadziły do jakiejś niepotrzebnej gównoburzy. Nie zamierzał się dać sprowokować jej i jej hormonom.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Nie wiem, co sądzę, Theodore – odparła, patrząc mu w oczy. Poczuła się cholernie niepewnie, kiedy Meg stanęła w progu, chociaż jego słowa były trochę miodem na jej serce. Mimo to, nadal czuła się gdzieś tam zazdrosna i kurwica ją brała, kiedy Teddy smyrał Meg po ramieniu.
– No tak, racja, zgodziłeś się, bo to twój dom. Miałeś prawo – uniosła dłonie w poddańczym geście. – Ma kurwa siostrę, Theodore! – oświadczyła, patrząc na niego twardo. – Nie, nie obrażam się. Jako jedyna racjonalna osoba w tym pierdolniku zamierzam coś zrobić, żeby dziecko znaleźć. Śpij dobrze, ja się prześpię w drugiej gościnnej albo u Katie, żeby cię nie budzić – oświadczyła, wzruszając ramionami i faktycznie odmaszerowując z pokoju.
[…]
Nie wiedziała, kiedy zasnęła – dokopała się do kilku baz danych i w pewnym momencie po prostu odpłynęła nad laptopem, siedząc przy biurku Teda. Obudził ją pewnie dźwięk otwieranych drzwi do gabinetu, więc mimochodem się wyprostowała, mrugając kilkakrotnie, żeby złapać ostrość, bo jednak… Ciężko zaraz po przebudzeniu. :lol:
– O, hej – rzuciła spokojnie, patrząc na Teda z lekkim napięciem, bo nie wiedziała, czy przyszedł ją zjebać, czy może się pogodzić, czy też ignorować tę sytuację. Nic nie wiedziała. Jedyne co wiedziała, to to, że spanie w połowie na biurku a w połowie w fotelu nie było najmądrzejsze w jej wieku, bo kark ją napieprzal koszmarnie.

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „21”