WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!
Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina
Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.
INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.
Nellie&Tony
Rezydentka neurochirurgii
Swedish Hospital
-
Miała mętlik w głowie. Cholerny mętlik, przez który nie potrafiła się na niczym skupić przez cały tydzień po powrocie z Orlando. Z wielkim trudem rzeczony tydzień przepracowała, ale chodziła całkowicie śnięta i jakby nie w swoim ciele - ciągle myślała o Tony’m a powroty do domu i widok nadal obrażonej Lily nie pomagał. David za to czuł, że coś jest na rzeczy i postanowili (a raczej on na to nalegał), że Eleanor i Lily wprowadzą się do niego po weekendzie. Lils przyjęła to do wiadomości dość obojętnie; Dave uznał, że najwyżej będą ją oboje wozić i odbierać ze szkoły, a jak będzie chciała jechać do koleżanek to zamówią jej ubera albo zatrudnią w ostateczności opiekunko-szofera. Nellie… chciała z nim być. Ale seks z Lewisem trochę ją popsuł i nawet David to widział, bo chociaż zwykle tego nie robił, teraz spał u niej w mieszkaniu niemal codziennie, a ona… udawała, że jest dobrze.
W związku z pakowaniem rzeczy, Lils się wymiksowała i cały weekend spędzała u przyjaciółki, David wyszedł coś załatwić - o dziwo po tym jak złapał ją na tym, że pisała wiadomość do Tonego i rozjebał awanturę stulecia - więc Nellie siedziała aktualnie na podłodze w salonie i pakowała w kartonowe pudła zawartość jednej z szafek, sącząc przy tym drinka i delektując się jedyną zaletą tej przeprowadzki - wzięła dwa tygodnie urlopu. Dodatkowym plusem była wiadomość od Dave’a, że wróci późno. Kiedy uslyszała dzwonek do drzwi, podniosła się z ziemi i bez sprawdzenia otworzyła drzwi.
- Hej, Tony - powiedziała. Nie mówiła mu, że się przeprowadzają. Uznała, ze te 50km to nie tak daleko, nie? - Lily nie ma, spędza weekend u Danielle - oparła się biodrem o futrynę, lustrując go wzrokiem i dopiero teraz zauważyła jego lekko obitą twarz. Od razu otworzyła drzwi na ościerz. - Co się stało? Wejdź - złapała go za rękę, wciągając do środka.
-
-
-
– Więc to prawda? Wyprowadzacie się? Kurwa, zamierzałaś mi powiedzieć, że wywozisz naszą córkę z miasta? To jest to twoje „nie pomijanie mnie? Naprawdę, Nell? – spytał wyraźnie wkurwiony. – CO SIĘ STAŁO?! – podniósł głos zbulwersowany, bo skoro Lils spędzała weekend u Danielle tym lepiej, right? – Twój narzeczony przyszedł, powiedział, że się wyprowadzacie i że teraz mogę widywać Lily tylko w weekendy. To się stało – odparł wkurwiony – Sądziłem, że kłamał, ale najwidoczniej to ja jestem debilem, że sądziłem, że faktycznie zamierzasz mnie w czymkolwiek uwzględniać. Tak się kurwa nie robi, Eleanor – wysyczał te słowa, chociaż wyglądała… No kurwa, pięknie. Naprawdę pięknie, mimo to zaraz swoją rękę wyszarpał z jej dloni, bo to gdzieś tam go wewnętrznie rozpraszało i ciężko było być wkurwionym.
Rezydentka neurochirurgii
Swedish Hospital
-
- Nie bądź dramatic, to tylko Maple Valley - powiedziała, próbując go w ten sposób uspokoić ale wiedziała, że był zły. Nie zareagowała gdy podniósł głos, spuściła jedynie wzrok, bo wiedziała że słabo ogarnęła temat. Słabiej jednak zachował sie David i dopiero teraz zaczęla łączyć kropki. Podniosła na niego wzrok i gdy wyszarpnął swoją dłoń z jej dłoni, zignorowała ten gest i złapała go za buzię.
- Zamknij się, Anthony - syknęła nieco nerwowo. - Dlaczego go słuchasz? Dlaczego nie zadzwoniłeś do mnie? Dobrze wiesz, że możesz widywać małą kiedy tylko chcesz. Nie zamierzam ci tego zabraniać szczególnie teraz, gdy o tobie wie. Ale wyprowadzamy się, bo chcemy zamieszkać razem - wyjaśniła, palcem przesuwając po jego dolnej wardze i odetchnęła głęboko. - On ci to zrobił? Tony, nie możecie się tak zachowywać, kurwa - jęknęła, ale nie była na niego zła. Była zła na Davida i te ściemy, ktore sprzedał Tonemu. Po co? Nie rozumiała.
-
-
-
– Kurwa, nie jestem dramatic, wywozisz mi córkę na wypizdów dolny, poza tym nie miałbym nic przeciw, gdybyś powiedziała wcześniej. A nie powiedziałaś. Naprawdę tak to teraz będzie wyglądać? On decyduje, ty się godzisz, ja jestem informowany? Chodzi też o moją córkę! – podniósł nieco głos, bo naprawdę koszmarnie się w tym momencie zirytował, a zachowanie Daivda mocno mu się nie podobało.
– A to te pudła to dlatego, że zamówiłeś kurwa za dużo paczek na Amazonie? No weź nie wal w chuja, Nell. Dlaczego TY do mnie nie zadzwoniłaś?! – spytał, patrząc na nią z wyrzutem. Naprawdę się wkurwił. – Wspaniale, mało to kurwa dzielnic w Seattle, że musisz się wyprowadzać na zadupie? Nawet wam dom zasponsoruje, skoro chodzi tylko o zamieszkanie razem – powiedział, patrząc na niego i chcąc wyrwać twarz z jej dłoni.
– To nie jest istotne, poza tym to swojego narzeczonego upominaj, nie mnie. Zresztą, małą wykończą dojazdy, ma tu znajomych, szkołę, bez sensu że chcecie się przenieść za miasto i że ja nie mam kurwa nic do powiedzenia, tylko twój fagas, jak zwykle. Robisz to, co on chce – wywrócił oczyma i odetchnął mimowolnie.