WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Teddy & Nesta, 4 lata temu

Touching her was like realizing all you ever wanted was right there in front of you. Memorizing her was as easy as knowing all the words to your old favorite song.
Awatar użytkownika
35
189

-

-

-

Post

- Wiem, ty na mnie też. Przecież wiesz. Nic sie nie zmienia - a jednak zmieniało i to całkiem sporo. Właściwie to zmieniało sie wszystko, bo byli przecież na zupełnie innym etapie a teraz… teraz mieli wrócić do początku. A to już nie było takie proste.
- Okej, ale jak tylko będziesz miała możliwość to odzywaj się. Będę czekać - a potem reszte wieczoru spędzili trochę w milczeniu i całkiem sprawnie się uwinął.

[...]

Minął spooory czas od tamtej pory. On rozstał się z Megan, ona zaręczyła z Nickiem… właściwie to nie brał pod uwagę ich związku za nic poważnego. Myślał, że to mimo wszystko coś przelotnego, nie bardzo rozumiał dlaczego ale totalnie od siebie to odpychał bo gdy rozstał się z Meg sądził że może jednak mogliby coś z Nestą… ale cóż. Póki co rozumiał. Dziś chciał z nią porozmawiać o życiu, pożalić się na temat rozstania z Megan bo jeszcze jej nie mówił i pojechał tam, gdzie pokazywała lokalizacja. Salon sukni ślubnych. Powoli wszedł do środka i od razu zobaczył Nestę w sukni ślubnej. Kurwa.
- Hej, pięknie wyglądasz - powiedział cicho, dopiero teraz rozumiejąc że to było poważniejsze niż próbował sobie wmówić. - Masz chwilę? - idiotyczne pytanie, przecież właśnie przymierzała suknie ślubną ale… musiał jej powiedzieć. Teraz.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

[…]
|url=https://i.pinimg.com/736x/76/2f/d7/762f ... a874b3.jpg]outfit[/url]

Pogodziła się z tym. Pogodziła się, że był z Megan i naprawdę go wspierała, chociaż no naprawdę typiary nie lubiła i na początku było jej ciężko patrzeć na to, jak wiesza się po Teddym, kiedy sama Ness pamiętała dotyk jego dłoni, ust, ciepło jego skóry. Na początku nie sypiała dobrze. Zawsze miała problem ze spaniem samotnie, ale teraz… Bolało ją to bardziej. Mimo to, dała sobie z tym radę i po dłuższym czasie – dając sobie trochę na odetchnięcie od facetów – napatoczył się Nick. Był uroczy, czarujący, dobrze zbudowany, miał uroczy uśmiech i był w nią kompletnie zapatrzony. Do tego stopnia, że ona też zaczęła być nim zauroczona, a potem… Potem poprosił ją o rękę. I nie spodziewała się tego zupełnie, ale z drugiej strony nie miała złudzeń, że nagle Ted i Meg się rozstaną, albo cokolwiek. Zresztą, nie czekała na to, bo rozumiała, że była odskocznią Sasso i tyle. Zgodziła się więc zostać jego żoną, a potem zaczęli powoli przygotowywać ślub. Obecnie rozesłali już zaproszenia z datą, a teraz musiała wybrać suknię. Przeglądała się sceptycznie w dużym lustrze, stojąc na podeście, podczas gdy Nellie buszowała w sukienkach dla druhen, gdy jednak zobaczyła Teda, uniosła brwi, odwracając się w jego stronę i schodząc z podestu.
– Hej, co ty tu robisz? – spytała z delikatnym uśmiechem, od razu do niego podchodząc i całując w policzek. – Tak myślisz? Sama nie jestem pewna, czy to ta jedyna – stwierdziła, mówiąc oczywiście o sukience. – No, może nie jedyna, bo wiadomo, ale nie zamierzam wybierać sukienki numer trzy, więc – wywróciła oczyma, bo chciała jednak zatrzymać się na dwóch ślubach. – Jasne, dla ciebie zawsze mam – odparła spokojnie, wskazując mu kanapę, przy której stały kieliszki z szampanem. – Coś się stało, Teddy? – spytała z troską, łapiąc go za dłoń.

autor

-

Touching her was like realizing all you ever wanted was right there in front of you. Memorizing her was as easy as knowing all the words to your old favorite song.
Awatar użytkownika
35
189

-

-

-

Post

A Teddy trochę się spodziewał, że związek z Megan nie będzie trwał wiecznie. Nie był na to zupełnie gotowy, a po za tym zupełnie im ta relacja nie szła. Może za dużo się wydarzyło? On był zazdrosny o Isaaca, ona o Nestę a tej zazdrości o Ness nie mógł znieść i gdy Herondale powiedziała, że ma zakaz widywania się z Rosenthal… po prostu się z nią rozstał. Tego zrobić dla niej nie mógł, cóż.
- Jest piękna, ale… widziałbym cię w czymś innym. Ta jest za prosta - wzruszył ramionami. To nie była suknia idealna, która pasowałaby idealnie do Nesty chociaż jego zdaniem żadna nie będzie pasować, bo nie powinna brać ślubu - ale dlaczego nie potrafiłby racjonalnie powiedzieć. Usiadł na kanapę, tak jak go pokierowała i gdy wzięła go za dłoń, zaczął bawić się jej palcami, lekko nerwowo.
- Rozstałem się z Megan - powiedział, prosto z mostu bo nie miał ochoty na owijanie w bawełnę. - Pokłóciliśmy się o Isaaca, ciebie… znowu wyleciała z tym zakazem widywania się z tobą, a to akurat ostatnie co bym zrobił - zmarszczył czoło, patrząc teraz jej prosto w oczy. Najpiękniejsze oczy jakie widział na świecie, ugh. - Znajomość z tobą liczy się dla mnie bardziej niż ten pseudo związek który budowałem z nią. To był totalny błąd - schował twarz w dłoniach. Przykro mu było, bo wiedział że Katie będzie przeżywać, ale najbardziej chyba dlatego że zjebał szansę z Nestą. O ile jakakolwiek, kiedykolwiek była.

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

W zasadzie Ness wiedziała, że mają jakieś tam problemy z dogadywaniem się, ale doradzała mu najlepiej jak umiała. Jednocześnie starała się usatysfakcjonować życiowo Nicka, który też wcale zachwycony jej przyjaźnią z Sasso nie był, ale akurat w to miała szczerze wyjebane, bo Teddy był jedną z najważniejszych osób w jej życiu. Łatwiej też emocjonalnie jej było, że miała Nicka, podczas gdy Ted był z Megan. Nawet jeśli nadal łapała się na tym, że czasami zastanawiała się, co by było, gdyby Ted wtedy odmówił Herondale.
– Za prosta, huh? Pewnie znajdę jakąś inną – machnęła dłonią. W zasadzie nie chciała się z tym ślubem spieszyć, ale Nick trochę na nią naciskał. Kiedy więc usiadła na kanapie razem z Teddym, wiedziała, że coś się stało. I wtedy powiedział, że rozstał się z Megan, a Ness odniosła wrażenie, jakby gorset sukni nagle kompletnie zacisnął się wokół jej wnętrzności. Zamrugała kilkakrotnie, nie do końca wiedząc, co powiedzieć.
– Och, Teddy, strasznie mi przykro, chociaż… No nigdy suki nie lubiłam – przyznała cicho, przygryzając dolną wargę. – Jak widać, z wzajemnością – mruknęła cicho, patrząc mu w oczy. – Wiesz, jeśli to był jej warunek, a ty ją kochasz.. Nie miałabym ci tego za złe, nie musiałaby wiedzieć, że mnie widujesz, zmieniłbyś moją nazwę kontaktu czy coś, chociaż to trochę kombinowania… – powiedziała cicho, patrząc na niego z troską, bo jak zwykle przechodziła w tryb problem solvingu. Uśmiechnęła się jednak czule, gdy powiedział, że ich relacja dla niego się liczyła bardziej. Tak, rozumiała to doskonale. Mimo to, gdy ukrył twarz w dłoniach, delikatnie ujęła jego dłonie w swoje.
– W porządku, hej. Jesteśmy tylko ludźmi. To normalne, że popełniamy błędy. Chcesz, żebym trochę pobyła z Katie i z nią porozmawiała? Mogę ją zabrać na zakupy i na babski dzień – uśmiechnęła się do niego delikatnie. – Jak się trzymasz? – spytała jeszcze z troską, chwytając go za brodę i zmuszając, by spojrzał jej w oczy.

autor

-

Touching her was like realizing all you ever wanted was right there in front of you. Memorizing her was as easy as knowing all the words to your old favorite song.
Awatar użytkownika
35
189

-

-

-

Post

- Nawet jeśli ja ją kocham, to tym warunkiem pokazała, że ona totalnie nie kocha mnie. Dobrze wiedziała, jak ważna dla mnie jesteś, więc… - co prawda to prawda. On nigdy nie dałby jej takiego warunku, bo jeszcze gdyby wiedziała o jego krótkim romansie z Nestą, ok, ale ona myślała że się tylko przyjaźnią, a to już w takim razie pojebane, prawda?
- Nie, Katie na razie jeszcze nie wie. Powiemy jej dopiero jutro, Jason też nie wie - szkoda mu było w tym rozstaniu najbardziej właśnie dzieci, ale nie dałby rady tego dalej ciągnąć bo to jedna wielka paranoja. Serio. Patrzył jej w oczy z lekkim skupieniem, jakby próbował coś powiedzieć ale ostatecznie zamilkł.
- Nijak. Chujowo. W sumie to sam nie wiem, ale potrzebowałem ci powiedzieć. Tony by zaraz pierdolił jakieś duperele, więc… - nie wiedział co mówić. najchętniej to by powiedział coś w stylu nie bierz ślubu ale to dopiero byłaby głupota, co? - To co, idziesz dalej przymierzać? Mogę z wami zostać? - w końcu meli być przyjaciółmi, nie?

autor

-

Lights, camera - bitch, smile, EVEN when YOU WANNA DIE. He said he'd love me all his life, but this life was quite short, breaking down I hit the floor all the pieces of me shattered .
Awatar użytkownika
36
177

przejęła nielegalne interesy

Rapture

-

Post

– Jest zazdrosna. Zawsze była. Nick też czasami miewa do mnie problem o to, jak blisko jesteśmy, ale też dałam mu do zrozumienia, że nigdy z Ciebie nie zrezygnuję – przyznała, patrząc mu w oczy. Fakt faktem – tak było, bo pewnie po zaręczynach zrobił jej jazdę o Teddyego, na co ona praktycznie rzuciła w niego pierścionkiem i prawie te zaręczyny zerwała. Tak czy siak, odetchnęła głęboko i pokiwała głową.
– Jak tylko będziecie mnie potrzebować, to przyjadę, urządzimy wieczór z księżniczkami albo coś, wszystko dla Katie – powiedziała od razu, bo pewnie była chrzestną małej i kochała ją nad życie. Tak czy siak, spojrzała na niego lekko pytająco, wiedząc, że coś mu chodzi po głowie.
– W porządku, dobrze że mi powiedziałeś – uśmiechnęła się czule i pogłaskała jego policzek pokrzepiająco, a na jego pytanie, pokręciła głową. – Nie. To znaczy nie idę dalej przymierzać. Ty potrzebujesz alkoholu, więc nie będę cię zadręczać wyborem mojej sukni ślubnej. Rozpinaj ten gorset, uwolnię się z tej kiecki i idziemy wlać w ciebie morze tequili – uśmiechnęła się do niego delikatnie, odwracając tyłem do niego i przesuwając włosy na ramię. Sukienki nie uciekną, a ona chciała mu poprawić humor, right? Nell na pewno to zrozumie, a nigdy nie było tajemnicą, że Ness była gotowa rzucić wszystko, byle tylko na twarzy Teda pojawił się uśmiech, a tym razem… Tym razem nie było wcale inaczej.


ztx2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „Retrospekcje”