autor

[Lily Langley]

Elisabeth Langley

Młoda policjantka, która jeszcze nie nauczyła się w pracy pokory. Jest impulsywna, ale na szczęście umie pracować pod presją i szybko myśleć, więc zwykle wychodzi z opałów obronną ręką. Mieszka ze współlokatorką. Przez całe życie próbuje udowodnić sobie, że jest coś warta.

family

imię i nazwisko
opis relacji
imię i nazwisko
opis relacji
imię i nazwisko
opis relacji

good

Laura May Hirsch
współlokatorka
imię i nazwisko
opis relacji
imię i nazwisko
opis relacji

bad

imię i nazwisko
opis relacji
imię i nazwisko
opis relacji
imię i nazwisko
opis relacji

complex

Roderick Walker
partner w pracy
imię i nazwisko
opis relacji
imię i nazwisko
opis relacji

[Laura May Hirsch]

Cześć, współlokatorko
Widzę, że jestem już wpisana, ale tak chciałam wpaść i się przywitać

[jericho cel tradat]

BŁAGAM, PROSZĘ MNIE ZAARESZTOWAĆ KIEDYŚ!!!
(A tak zupełnie serio, to jak już nam się kryminały kiedyś rozkręcą, bardzo chętnie zagram jakąś konfrontację na linii Jericho-Lily! Ciekawe, że są w podobnym wieku, i pewnie łączy ich to głębokie przekonanie, że czegokolwiek nie osiągną, i tak nie będą wystarczająco dobrzy, ale jednak stoją po dwóch bardzo różnych stronach prawa i porządku społecznego...).

Poza tym bardzo chętnie podrzucę też john bradshaw jr., który, jak się okazuje, jest szwagrem Twojego nowego partnera w SPD, więc prędzej czy później będą musieli na siebie wpaść w jakimś mniej czy bardziej zawodowym kontekście!

[Lily Langley]

Laura May Hirsch, cześć, musimy coś zagrać!

jericho cel tradat, chętnie Cię zaaresztuję. Lily dopiero zaczyna pracę w policji, więc trochę jeszcze brakuje jej obycia w zawodzie. Niby wie, czego się spodziewać, ale wiadomo, w praktyce zazwyczaj jest nieco inaczej. Niewykluczone więc, że kiedy na siebie wpadną, może się okazać lekko nadgorliwa, ale hej – nie bez podstaw, skoro Jericho to niezłe ziółko.
Jeśli chodzi o Johna, to tak, pewnie gdzieś na siebie trafią i zobaczymy!

[cosmo fletcher]

Lily Langley, no dzień dobry, no więc ja zacznę od początku, bo to wcale nie było tak; to są leki przeciwbólowe, pani sobie niuchnie, jak pani nie wierzy. no bo ja mam zwyrodnienie kręgosłupa i bóle reumatyczne różne, no śmiało, proszę się sztachnąć, na boga zaklinam, że tu wszystko legalnie jest i cacy. bardzo pani ładnie w tym mundurze, to jakiejś lepszej jakości chyba koszula, nie? nie? a no, a wygląda naprawdę dobrze, serio. ale jaki donos niby? kto doniósł? pani kochana, bo oni donoszą, bo zazdroszczą, ja normalnie pracuję, podatki odprowadzam, nie wiem w czym problem, ale pani im nie wierzy, serio, (kto doniósł?)

[Lily Langley]

cosmo fletcher, OMG, chcę to zagrać!

[cosmo fletcher]

@cosmo fletcher, OMG, chcę to zagrać!

To wiesz, gdzie mnie szukać