WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

fr. Chiara Scelsi

Zablokowany
please believe me i did what i had to
Awatar użytkownika
26
170

Agentka

Federal Bureau of Investigation

fremont

Post

about me

imie i nazwisko

Ophelia Castillo

pseudonim

Filly, Sissi

data i miejsce urodzenia

5 listopad 1996, Boston

dzielnica mieszkalna

Fremont

stan cywilny

Rozwódka

orientacja

Heteroseksualna

zajęcie

Agentka

miejsce pracy

Federal Bureau of Investigation

wyznanie

Ateistka

jestem

Przyjezdna

w Seattle od:

2021

my story
Ophelia Taylor była ciekawym przypadkiem. Jej matka Bettany pochodziła z Bostonu. Mieszkała w pięknym domu, miała kochających ale kontrolujących rodziców. Modlili się przed każdym posiłkiem, wieczorem do snu, co niedzielę byli w kościele. W młodym wieku zaszła w ciążę, miała wtedy chłopaka. Zostali zmuszeni do małżeństwa, czekali tylko aż urodzi się dziecko. Bettany w końcu pękła, nie mogła wyjść za niego za mąż. Była zakochana w ogrodniku i to z nim zaszła w ciążę. Została wyrzucona z domu wraz z jej kochankiem. Miała trochę oszczędności, wyjechała do Nowego Jorku, gdzie mieszkała jej kuzynka. Kobieta zgodziła się im pomóc, dopóki nie znajdzie własnego miejsca.
Nigdy nie pracowała, nie była zbytnio zaradna. Dziecko, doprowadzało ją do szału. Ophelia wymagała dużo opieki, uwagi, była często w złym humorze, nocą często płakała. Ojciec Ophelii, nie chciał dłużej utrzymywać matki z dzieckiem. Spakował walizkę w nocy i wyjechał bez słowa. Od tamtej pory Bettany uporczywie szukała nowego partnera, który ich utrzyma. Gdy zaszła w drugą ciążę, kuzynka, nakazała wyprowadzić się jej.
Zamieszkali w dzielnicy Bronx. Ophelia lubiła dorastanie tam. Zawsze miała z kim się pobawić, porozmawiać. Jej szkoła jak na tą część miasta, nie była zła. Nauczyciele się starali wpajać młodzieży tak dużo wiedzy jak tylko się dało. Mama się zmieniła. Rzadko wychodziła z domu, a jeśli już wracała to z torbą pełną puszek i szklanych butelek. Mało zajmowała się swoimi dziećmi. To Ophelia nauczyła się gotować, sprzątać. Ona robiła pranie, sprzątała wkoło matki, gdy ta wymiotowała pijana.
Matka zaczęła sprowadzać do domu mężczyzn. Byli nieciekawi, zawsze od nich śmierdziało, mieli duże oczy, zachrypnięty głos. Niektórzy pojawiali się częściej niż jeden raz, a niektórzy przychodzili tylko na godzinę. Mama zawsze kazała Ophelii, zająć się „gośćmi” podać zimne piwo z lodówki, odgrzać obiad. Zawsze dbała, by jej brat, a później siostra Joe nie musieli tego oglądać. Chowała ich w szafie albo robiła im fort z kocy w pokoju. Zamykała drzwi im od pokoju i pilnowała, by nikt nie szedł do nich. Czasami gdy któryś z gości matki bywał agresywny, zamykała się z nimi, a pod drzwi podsuwała komodę. Kłócili się, słychać było wrzaski, a później płacz matki. Zawsze później wyżywala się na którymś ze swoich dzieci.
Jednej nocy, mama miała gościa, bardzo późno. Ophelia nie spała, uczyła się do sprawdzianu. Znała mężczyznę, który do nich przyszedł, nie był tu pierwszy raz. Zawsze zaczepiał ją, jak matka nie patrzyła. Lubił bawić się włosami Ophelii, czy ramiączkami jej koszulki. Matka leżała na kanapie, nieruchomo. Tego dnia nie zajęła się nią, zamknęła pokój rodzeństwa, a sama położyła się w sypialni mamy. Pamięta jak mężczyzna wchodził do niej do pokoju, jak cicho zamykał za sobą drzwi. Pamięta lęk i to jak nie była wstanie nic zrobić. Ophelia miała ochotę uciec z domu, ale nie mogła zostawić rodzeństwa samego. Sammy bywał w domu, bardzo rzadko. Martwiła się o niego. Próbowała zapomnieć o tamtej nocy, o tym co się stało martwiąc się nim. Miała żal do matki, że jak zwykle była nieprzytomna, nie było jej gdy ją potrzebowała. Próbowała zająć się rodzeństwem, ale ledwo miała siły się umyć czy przebrać w czyste ubranie. Dzień w którym zapukała policja był dniem w którym Ophelia nie miała już dłużej siły udawać, że nic się nie stało. Jej brat nie żył, matka była wiecznie pijana. Czuła się winna jego śmierci. Gdy widziała ją z alkoholem, wylewała go do zlewu. Zawsze dochodziło do przepychanki, ale Ophelia była silniejsza od pijanej matki. Któregoś dnia jej oddała, a później potrafiła jej przywalić nawet nie w ramach obrony.
Ponownie widząc mężczyznę, który ją skrzywdził, wpadła w szał i lęk. Tak bardzo się bała, że ją ponownie skrzywdzi. Przeszukała jego kurtkę, szukając woreczka strunowego. Matka oczywiście kazała mu podać piwo, dosypała mu do butelki całą zawartość. Jej rodzicielka, piła wino, zawsze, była pewna, że dzisiaj też tak będzie. Nie zauważyła nawet kiedy wzięła dwa łyki jego trunku. Siostrze kazała iść spać, obiecała, że zaraz do niej dołączy.
Siedziała na fotelu, obserwowała jak mężczyzna zaczyna się łapać się za klatkę piersiową, dusi się, zalewając potem. Matka w tym czasie wyszła do łazienki, mówiła, że się źle czuje. Myślała, że pewnie przesadziła z alkoholem, poszła wymiotować. Patrzyła ze spokojem jak mężczyzna, pada na ziemię, jak kona, biorąc ostatnie oddechy. Widząc jak padł, poszła do pokoju, sprawdzić czy siostra na pewno spała, mieć pewność, że nie widziała co miało tutaj miejsce. Miała już zadzwonić po pogotowie i wtedy dostrzegła jak woda, leje się z łazienki. Pobiegła tam, zobaczyła jak matka leży, nieruchomo, a woda się leje. Nie słyszała jej przez telewizor, który zawsze u nich grał głośno. Zakręciła wodę, próbowała wyciągnąć matkę z wody. Nie oddychała, nie ruszała się w ogóle. Zatkało ją, nie ruszyła się dopóki nie zobaczyła Joe. Dopiero ujrzawszy ją, ocknela się z amoku, wezwała pogotowie.
Ophelia wiedziała o cioci Lydii. Była przekonana, że weźmie je dwie pod opiekę. Myliła się, oj jak bardzo się myliła. Siostry rozdzielono. Ophelia musiała się nauczyć żyć samodzielnie, mając świadomość, że to ona sprowadziła na nich taki los.
Ciocia Lydia, przygarnęła Ophelie w połowie czerwca. Pierwsze dwa tygodnie, spędziły na zakupach i uczęszczaniu na msze. Ciotka często przypominała, że dziewczyna jest z Bronxu, ale mówiła to z obelgą, i pogardą. Przeszkadzał jej akcent, to jak często używała hiszpańskiego. Nie pozwalała jej zakładać własnej biżuterii, zamieniła ją na złoto i perły. Olejki perfumowane wyrzuciła i wręczyła jej perfumy z Chanel czy Diora.
Pierwsze wakacje spędziła na obozie chrześcijańskim, dla trudnej młodzieży. Nie rozumiała czemu ciotką ją tam wysłała. Ophelia nie była trudnym dzieckiem. Owszem zdarzało jej się w szkole czasami pyskować do nauczyciela, wagarować, ale oceny miała najlepsze z roku. Obóz był niczym nauka przetrwania. Codziennie wstawała wcześnie rano, odmawiała modlitwę. Następnie miała kilka minut na poranną toaletę, później modlitwa przed posiłkiem. Nie robiła nic kreatywnego, twórczego. Tylko modliła się i słuchała docinek na temat jej pochodzenia. Ciotka zabrała ją z obozu, po tym jak dostali telefon, że Ophelia pobiła jedną z dziewczyn. Nigdy nie zapytała czemu to zrobiła, biadoliła tylko jaki wstyd przynosi ich nazwisku. Powtarzała „dziękuj bogu, że cię uczynił niegłupią, bo już dawno byś dołączyła do swojej siostry”.
Ophelia nie spodziewała się, że trafi z deszczu pod rynnę. Wiedziała jednak, że musi się dostosować. Za napaść na dziewczynę w domu dostała lanie i jeszcze więcej pacierza. Próbowała utrzymywać kontakt z siostrą, ale miała wrażenie, że jej wiadomości nie docierały do niej. Pewnego dnia zaczęła pisać listy, ale na żaden nie otrzymała odpowiedzi.
Lubiła naukę, cieszyła się z wyższego poziomu w nowej szkole. Było to dla niej wyzwanie. Nauczyła się ignorować, nieprzyjemne komentarze na temat swojej osoby. Ophelia od dawna wybraną karierę. Jej rodzina tego nie popierała. Dawali jej jednak możliwość uczęszczania na dodatkowe zajęcia, by miała więcej punktów. Uważali, że bardziej, by się sprawdziła w mniej „męskim zawodzie”. Oni widzieli ją na Harvardzie, mieszkali blisko uczelni, nie musiałaby nawet wyjeżdżać. Ophelia musiała szybko obmyśleć jakiś plan działania. Ubezpieczenie po matce, pokryłoby koszt studiów, ale wciąż potrzebowały pieniędzy na życie. Nie chciała stracić stabilności finansowej, jaką jej dawało życie z wujostwem. Z jej szkoły tylko jedna osoba planowała wyjechać tam na studia, był to Casper Lacy. Typowy przygłup z bogatej rodziny. Chodzący stereotyp jedynaka z bogatej rodziny. Często go widziała, poza szkołą gdy z swoimi rodzicami odwiedzał ich. Bywali na kolacjach, jeździli razem na golfa lub wyścigi konne. Pomijając jego głupotę, nie był taki zły. Nawet zabawny, nie wydawał jej się nazbyt szkodliwy. Zaczęli się spotykać. Ophelia u jego boku nabrała pewności siebie. Wujostwo zgodziło się na studia w Arizonie na wybranym przez niej kierunku. Zgodzili się dopiero gdy Casper i jego rodzice ich przekonali.
Studia dały jej sporo wolności. Łatwiej było utrzymywać kontakt z swoją siostrą. Problemem był jej chłopak. Jak się okazało, był większym dzieckiem niż się spodziewała. Nie umiał o siebie zadbać, nie podchodził do niczego poważnie. Świadomie ładował się w kłopoty, dla samego dreszczyku emocji. Przypominał bardziej jej młodszego brata, a nie partnera z którym miała wiązać przyszłość. Ją nie ciekawiły przelotne relacje. Jej poprzednie życie było pełne niepewności, wolała stabilność.
W czasie gdy Ophelia studiowała kryminologię, jej chłopak większość czasu spędzał na komisariacie. Tłumaczył, że to przez rodziców, że nigdy nie dali mu się wyszaleć. Chciała wierzyć, że tak właśnie było, więc wmawiała sobie, że tak jest. Na drugim roku, na wspólnych rodzinnych wakacjach, pod wpływem alkoholu oświadczył się. Czując spojrzenie ciotki Lydii zgodziła się, licząc, że może później uda jej się z tego wymigać. Casper zaczął się starać. Wydawało jej się, że wydoroślał. Razem zamieszkali, skończyli studia. Czasami wstyd było przyznać, ale pokochała tego kretyna. Po ślubie, zamieszkali w Seattle. Tam dostała ofertę pracy, a także mogła być bliżej siostry. Mimo tego, ojciec Joe, nie puścił jej na wesele Ophelii. Chciała chociaż zabrać ją na wakacje, ale jej nowy mąż tego nie popierał. Zajęło jej sporo czasu, zrozumienie prawdziwego powodu. Zaniepokoiła się gdy zauważyła posiniaczoną Joe. Zastanawiała się czy to na pewno tylko z jakiejś bójki.
Nowa praca sprawiła, że przestała chwilę zwracać uwagę na swojego męża. Teściowie wsparli go finansowo w otworzeniu własnej firmy. Była w szoku jak dobrze sobie radził z prowadzeniem jej. Zasypywał Ophelie drogimi ubraniami, biżuterią, a gdy miała wolne jeździli za granicę. Jej teście rzadko się odzywali, podobnie jej wujostwo. Czasem zdawało jej się, że chcieli uciąć z nimi kontakt.
Któregoś dnia, szukając czegoś w biurze, natrafiła na dokumenty firmowe męża. Przyjrzała się fakturom, nie zgadzały jej się liczby. Ten ponownie pił, często imprezował. Ophelia uporczywie poruszała temat swojej siostry. Od dawna chciała ją wziąć pod swój dach, zrobić jej własny pokój, bezpieczne miejsce. Najczęstsze kłótnie właśnie tyczyly się jej. Upierał się, że jej siostra ma własnego ojca. Właśnie on ją martwił. Ophelia w końcu nabrała pewności, że jej siostra jest bita w domu. Nie mogła jej zostawić tak samej. Jej mąż był przeciwny przejęciu opieki nad nią, groził, że będzie zeznawać, że Ophelia nie nadaje się do przejęcia opieki nad nią.
Wiedziała co ma zrobić, miała wprawę. Gdy siostra nie patrzyła, zabrała jej klucze, dorobiła sobie komplet. Czekała na odpowiedni moment gdy Joe nie będzie w domu, a jej ojciec będzie sam. Weszła do domu, po cichu, mężczyznę znokautowała, a następnie podała mu śmiertelną dawkę narkotyków. Czekała później tylko na telefon, że mężczyzna zmarł i Joe wymaga opieki.
Chcieli ją wysłać do rodziny zastępczej. Casper nie chciał słyszeć o adopcji jej siostry. Zrobił jej rasistowski wykład, dlaczego nie mogą z nią mieszkać. Zdała sobie sprawę, że popełniła błąd, wychodząc za mąż. Zebrała materiały, które były wstanie zniszczyć go w sądzie. Oprócz rozwodu z orzeczeniem winy, wypłacenia odszkodowania, załatwiła mu wyrok za prowadzenie nielegalnego biznesu, pranie pieniędzy i przemyt. W tym czasie starała się o prawa do opieki nad siostrą. Zamieszkały razem z trójką kotów i tymi, które jej siostra sprowadzała z ulicy. Zrozumiała, że czeka je dużo pracy, by wyprowadzić Joe na prostą, ale była gotowa pracować razem z nią. Dawała jej wiele, chcąc nadrobić stracone lata. W końcu znów, były razem.
my flaws
• Posiada kilka tatuaży
• Nie utrzymuje żadnych kontaktów z wujostwem i byłym mężem
• Często ćwiczy, lubi gotować, jeździć autem po mieście
• Jej drugim językiem jest hiszpański
• Pali
• Kolekcjonuje perfumy
• Korzysta z tindera
• Bardzo dba o swój wygląd, nie lubi wychodzić źle ubrana
• Nie lubi ciepłych napojów i zbyt słodkich, zdecydowanie preferuje kwaśne lub gorzkie smaki
• Jest uczulona na trawę
• Uwielbia chodzić do kina, teatru i opery, lubi oglądać bajki i kreskówki
• Hobbystycznie zajmuje się fotografią analogową/kp18]
and more

imię/ nick z edenu

-

kontakt

błazenek#6195

narracja

osoba trzecia, czas przeszły

zgoda na ingerencję MG

tak

Ophelia Castillo

Chiara Scelsi

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

akceptacja!
Serdecznie witamy na forum, twoja karta została zaakceptowana. Możesz teraz dodać tematy z relacjami, kalendarz oraz telefon i cieszyć się fabularną rozgrywką, którą musisz rozpocząć w ciągu 7 dni.

autor

Zablokowany

Wróć do „Karty postaci”