autor

[Lavender Specter]

#50

Lava Hale

Po ostatniej wspólnie spędzonej nocy Lavender zdała sobie sprawę z tego, że chciałaby znacznie częściej widywać swojego przyjaciela, niźli wcześniej. Lubiła spędzać czas zarówno z nim, jak i z jego córką, coraz to częściej łapała się na tym, że spoglądała na telefon i zastanawiała się kiedy on do niej napisze, nie robiąc tego kroku jako pierwsza. Przez to częściej się oddawała pracy bo nie mogła zepsuć tej przyjaźni, musiała zająć czymś głowę. Jednak w weekend nie chciała siedzieć sama, a skoro zobaczyła ulotkę sklepu, w którym kupowała ostatnio z Kath rzeczy dla maluszka, postanowiła zrobić Nate'owi i Nadii niespodziankę. Pojechała do tego sklepu, zakupiła pluszowego jednorożca, a potem zatrzymała się przy sklepie z drogimi alkoholami i zakupiła tam jedno z najlepszych whisky, jakie znała. Pamiętała że mężczyźnie smakował ten trunek. Jeszcze wszystko zapakowała do toreb prezentowych, które trzymała wręcz w zapasie na każdą okazję i to w każdym rozmiarze i tak niebawem zaparkowała pod mieszkaniem przyjaciela i obładowana torbami z prezentami postanowiła skorzystać ze schodów, a nie z windy. Bądź co bądź była aktywną kobietą, więc takie przejście kilku pięter nawet z prezentami wcale nie sprawiły że miałaby dostać zadyszkę i już weszła na odpowiednie piętro, gdy zobaczyła że z dobrze jej znanych drzwi wychodzi doskonale znana jej kobieta, była partnerka Covingtona. Już miała zawrócić, lecz Lava nie skorzystała z windy tylko stanęła wręcz przed nią na schodach. Nie mogła udawać, że się nie znają, musiała zatem dobrze to rozegrać.
- Och, cześć Lava, co ty tutaj robisz? - może to nie było najlepsze zagranie, ale nie chciała od razu dociekać, widząc doskonale z jakich drzwi wychodziła brunetka. A co jeśli kobieta przeprowadziła się do Belltown i została sąsiadką Nate'a, którego prosiła o sąsiedzką pomoc? Przecież na pewno by do siebie nie wrócili, na pewno nie po tym jak Nate spędził noc z Lavender. No chyba że dla niego to nie miało żadnego znaczenia, tak jak się zresztą umawiali, problem w tym, że panna Specter coś poczuła i nie kontrolowała tego, co czuła obecnie, a to uczucie zwało się ukłuciem zazdrości na widok potencjalnej rywalki. A może nie miała się czego obawiać, bo Lava i Nate zostali przyjaciółmi po rozstaniu? W końcu niektóre pary tak robią, by nie zrywać całkowicie kontaktu. Biedna Lav, nigdy nie sądziła że przyjdzie i jej samej się oszukiwać tylko po to, by poczuć się przez chwilę lepiej.