WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

<div class="ds-up1">Number two</div>

Zaśmiał się krótko i pokręcił głową. Humor wyjątkowo mu dzisiaj dopisywał i kompletnie mu nie przeszkadzało, że ma to związek głównie z tym, że dzisiejszego wieczoru zmieszał alkohol z silnymi lekami przeciwbólowymi. Chociaż tak naprawdę nie musiał dużo wypić, aby poczuć efekty spożycia alkoholu. W końcu przez ostatnie kilkanaście lat pił naprawdę bardzo mało i rzadko. Na służbie wolał mieć czysty umysł, szczególnie w ekstremalnych warunkach.
Uniósł spojrzenie ze swoich dłoni na twarz Maude, kobiety, którą poznał przed godziną w barze, i odchrząknął, jakby ten nagły wybuch śmiechu wprowadził go w lekkie zakłopotanie. Mogło być też tak, że chciał w spokoju obejrzeć jak i ona się śmieje.
Pikantny żart, który opowiedziała był i zabawny i błyskotliwy, ale to głównie wyraz jej twarzy rozbawił Thomasa. Nie do końca udana próba bycia zalotną okazała się bardzo urocza.
Przez ostatnie sześćdziesiąt minut nie tylko poznali swoje imiona (w dodatku Tommy jeszcze jej imię pamiętał), ale dowiedzieli się również jakie mają ulubione seriale, jakiej muzyki słuchają i czemu lepiej nie wychodzić po imprezie z nieznajomymi. Tylko, że oni już nie byli nieznajomymi, prawda? Obydwoje uznali, że znają się już całkiem nieźle. Pewnie dlatego, kiedy Thomas w przypływie odwagi, niczym prawdziwy dżentelmen, zaproponował, że odprowadzi ją do domu, bo chyba za dużo wypiła (chociaż on wcale nie był w lepszym stanie), ona się zgodziła.
Upojenie alkoholowe i dobry humor trzymały go jeszcze długo po wyjściu z baru i kiedy weszli do windy w budynku, w którym mieszkała kobieta, Thomas znowu się zaśmiał, widząc jak Maude się potknęła. Refleks miał jeszcze całkiem niezły, bo udało mu się ją przytrzymać, zanim upadła.
Ostrożnie, bo jak się przewrócę razem z tobą, to już nie wstaniemy — odparł z uśmiechem. — Które piętro? — spytał po chwili, wpatrując się w cyferki, wypisane na przyciskach. Ciekawe ile by im zajęło dostanie się na miejsce, gdyby wcisnął wszystkie naraz. A może Maude mieszkała na pierwszym piętrze i z zabawy nici? Odegnał od siebie te głupie myśli, ale wracały, niczym bumerang.
No mów, bo wcisnę wszystkie — mruknął żartobliwie, widząc jak kobieta się zastanawia. A może to jednak nie ten budynek? Nie ta winda? W tym stanie wszystko się mogło pomylić. Mężczyzna dopiero po chwili zauważył, że w środku jest również lustro. Dziwnie było patrzeć na siebie w takim stanie, ale póki co chyba nic nie mogło mu zepsuć humoru. Palce lewej dłoni zaciskał na dużej, papierowej torbie z logiem McDonalda. Po drodze Maude zamówiła ogromny zestaw fast foodów i upierała się, że wszystko zje. Co prawda Thomas był w takim stanie, że gdyby teraz niechcący upuścił torbę, albo ta po prostu wyślizgnęłaby mu się spomiędzy palców, to prawdopodobnie by o niej zapomniał. Na szczęście jedzenie było póki co bezpieczne.

autor

Zablokowany

Wróć do „Domy”