WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Jaimie Alexander

Zablokowany
Awatar użytkownika
31
175

mechanik

Chuck's Auto Repai

south park

Post

about me

imie i nazwisko

Vanitas Irfy

pseudonim

V

data i miejsce urodzenia

14.02.1992 Seattle

dzielnica mieszkalna

South Park

stan cywilny

Panna

orientacja

Homoseksualnaę

zajęcie

mechanik

miejsce pracy

Chuck's Auto Repair

wyznanie

brak

jestem

miejscowy

w Seattle od:

od zawsze

my story
South Park jedna, z dzielnic tego cudownego miasta otoczona przez przemysł, biedę, szemrane interesy. To właśnie tam przyszło mi przyjść na świat. Odkąd pamiętam moje życie było przesiąknięte brutalnością, biedą oraz samotnością. Moje mieszkanie składało się z jednego pokoju, brudnej łazienki oraz wnęki kuchennej, jaka stanowiła przez większość mojego życia jako pokój. Nie, nie miałam łóżka. Spałam na dmuchanym materacu pomiędzy pustą lodówką, a blatem kuchennym, jaki został przerobiony na centrum dowodzenia mojej matki. Tak matka... Teraz już wiem, że posiadała problemy psychiczne zwane czymś tam maniakalno depresyjnym. Jej głównym zajęciem było dawanie sobie w żyłę oraz prostytucja. Przez nasze małe mieszkanie przewijało się wiele osób. Wujkowie, ciocie... Wtedy nie wiedziałam, że się puszcza. Spytasz co z ojcem? Wiem tylko tyle, że umarł w czasie jednego, z napadów na jakiś sklep i nie, nie powiedziała mi o tym matka, lecz dowiedziałam się przez przypadek. Żyłam więc w tej cudownej świadomości przez większość swojego życia ucząc się jak przetrwać w tym trudnym świecie. Na początku było trudno. Byłam przecież dzieckiem, jakie musiało szybko dorosnąć. Rozumiesz prawda? Myślałam, że jak pójdę do szkoły, to będzie lepiej. Jednak życie szybko zweryfikowało moje marzenie, o odrobinie normalności. Placówka edukacyjna do jakiej zostałam zapisana była dla mnie piekłem. Czego się dziwić? Trafiały tam dzieci podobne do mnie. Wychowane w patologii. Owszem było parę dzieciaków, z tak zwanych dobrych domów, lecz mimo wszystko szybko zostały podporządkowane przez grupki uczniów potrafiących się odnaleźć w tej trudnej rzeczywistości. Ze wstydem muszę przyznać, że byłam jednym, z tych dzieciaków. Miałam w sobie bardzo dobrze rozwinięty instynkt samozachowawczy. Czym się objawiał? Wybrałam tą silniejszą stronę. Dzięki tej decyzji szybko poznałam inne dzieciaki takie jak ja. Lata mijały, a ja dorastałam. Z małej przestraszonej dziewczynki stałam się nastolatką. Zbuntowaną, pewną siebie przepełnioną bólem i goryczą życia. Gdy miałam piętnaście lat matka postanowiła, że czas zakończyć swoje życie. Do dziś w nocy przeżywam tamtą chwilę, gdy znajduje jej martwe ciało leżące na łóżku. Była naga, a w jej zwiotczałej dłoni tkwiła strzykawka, z jakimś dziadostwem. Złoty szczał. Najwyraźniej stwierdziła, że tak będzie prościej nie myśląc, o tym, co czeka jej dziecko. Na nieszczęście miała siostrę. W taki oto sposób trafiłam do kolejnego koszmaru. Mieszkania mojej ciotki. Warunki lokalowe może i trochę lepsze niż u mnie jednak byłam tam traktowana niczym zło konieczne i jedyne co ratowało moją egzystencję, to pieniądze, jakie na mnie dostawała. Zawsze mi powtarzała, że za wiele ją kosztuję. Przecież musiała mnie ubrać, nakarmić i dać miejsce do spania!
Właśnie wtedy zaczęłam coraz częściej przebywać na ulicy między osobami, jakie znałam ze szkoły, a było to ciekawe towarzystwo. Uliczni handlarze, początkujące dziwki czy aspirujący do bycia gangsterami. Mimo wszystko wśród nich czułam naprawdę dobrze. Wtedy właśnie zaczęły się moje problemy, z prawem. Byłam przecież dzieckiem, z ulicy. Drobne kradzieże, rozboje i inne takie. Czas mijał, a w moim życiu zmieniały się jedynie kolejne klasy, z jakich prześlizgiwałam się chyba jedynie przez fakt tego, że nauczyciele znali moją historię. Przecież już jako nieletnia miałam kuratora, a wieść o mojej matce i przeprowadźcie była znana pani dyrektor. Zresztą dobrze wiesz jak, to wygląda w zamkniętych społecznościach. Każdy zna każdego, a mimo wszystko nikt nic nie robi. Trudno. Ja żyłam dalej. Rano chodziłam do szkoły, by wieczorami dorabiać w szarej strefie. Nie, nie patrz tak na mnie. Nie sprzedawałam się okey! Po prostu kradłam samochody. Od zawsze miałam smykałkę do techniki. Rozumiałam ją o wiele lepiej niż literaturę czy inne dziwne przedmioty, jakimi mnie karmili w szkołach. Zastanawiasz się czemu ci opowiadam, o tym? To proste. Chce, abyś zrozumiała. Wracając jednak do opowieści. Żyłam tak z dnia na dzień nie myśląc, o przyszłości aż do chwili, gdy mnie złapano. Trafiłam na bardzo śliskie zlecenie. Miałam zwinąć samochód należący do jakiegoś bogatego kolesia, lecz zleceniodawca mnie wystawił. Z tego dnia pamiętam tylko ból w chwili, gdy wykręcano mi ręce oraz zakładano na nie kajdanki. Później już tylko klatki niczym, z filmu. Kraty, inni osadzeni, sala rozpraw, wyrok sądu. Pamiętam jak dziś sędzinę. Patrzyła na mnie tym swoim profesjonalnym spojrzeniem. Chrzaniła coś od rzeczy, lecz jedno zdanie zapadło mi w pamięć "nigdy nie jest za późno na zmiany". Zabawne prawda? Osoba niszcząca życia innych gadająca takie dyrdymały. Jednak wiesz? Podziałało. Miałam naprawdę wiele czasu, aby przemyśleć własne życie. Prace społeczne, jakie mi dano za skruchę i inne takie sprawiły, że mogłam przewartościować swoje marne życie. Miałam przecież wybór. Mogłam dalej podążać drogą prowadzącą zapewne do tego, jak skończyła moja matka albo mogłam coś zmienić. Wybrała, to drugie. Wybrałam życie. Może nie jest ono jakieś ekstra, ponieważ nadal tutaj mieszkam, lecz mimo wszystko jest lepsze niż za dzieciaka. Jedynie, na czym się znałam, to motoryzacja. Dlatego właśnie zaczęłam kształcić się w tym kierunku wieczorowo. Gdy tylko zdobyłam zawód udokumentowany podpytałam starych znajomych czy nie znają kogoś, kto pomimo mojej przeszłości da mi szansę i tak oto znalazłam pracę w warsztacie. I tak właśnie sobie żyje. Nadal jestem biedna jednak mimo wszystko stać mnie na dach nad głową. Mam co jeść i robię, to na czym się znam. I tyle. Cała moja historia. Bez dobrego zakończenia. Nie mam rodziny, miłości czy nawet zwierzęcia. Ma jednak coś, czego nie odebrało mi życie. Własny honor i godność. Czasem jednak zastanawiam się, czy coś w tym życiu się zmieni?
my flaws
-Nie zna pojęcia miłości. Nie zaznała jej od matki ani ciotki, dzięki czemu uważa, że jedyne czym można obdarzyć drugiego człowieka, to nienawiść. Często przecież jej powtarzano, że to jedyne prawdziwe uczucie.
-Wbrew historii jaką opowiada posiada rodzeństwo. Siostrę, jaką zawsze starała się chronić i dla jakiej tak naprawdę zaczęła kraść. Pragnęła ją chronić przed światem dlatego, gdy ktoś pyta o jej przeszłość kłamie, że jest jedynaczką.
-Od dziecka pragnęła posiadać jakieś zwierzę, lecz dobrze zdaje sobie sprawę, że nie będzie w stanie go utrzymać, lecz mimo wszystko jest skłonna podzielić się ostatnią kanapką z jakimś bezdomnym zwierzęciem.
-Wolny czas spędza najczęściej grając w gry na komputerze, jaki wygrzebała ze śmietnika i naprawiła czy też bezmyślnie przeglądając Internet, jaki również podbiera od sąsiada.
-Pomimo szemranej przeszłości, problemów psychicznych aktywnie udziela się w niepublicznym schronisku dla młodzieży. Spędza, z nimi czas rozmawiając, grając czy choćby majsterkując. Robi, to ponieważ uważa, że może pomóc osobą, w jakich widzie swoje odbicie. Pragnie dać tym dzieciakom choćby odrobinę normalności na tyle, aby nie popełniły jej błędów z przeszłości.
-Raz w miesiącu pozwala sobie na odwiedzenie kawiarni, w jakiej zamawia gorącą czekoladę oraz jakieś ciastko. Resztę miesiąca zastanawia się jak przetrwać do kolejnej wypłaty.
-Nigdy nie zerwała kontaktów, ze starymi znajomymi, dzięki czemu od czasu do czasu podejmuje się "pracy". Najczęściej robi, to gdy rachunki oraz pusty żołądek są bardziej straszne niż możliwość złapania.
-Pracując nad czymś świat zewnętrzny przestaje dla niej istnieć. Inaczej jest w chwilach, gdy musi stawić czoła realnemu życiu. Niby zgrywa pragmatyczną silną kobietę, lecz wewnątrz nadal posiada dobrze ukrytą małą dziewczynkę, jaka czasem przejmuje kontrolę nad jej ciałem.
-Zna chyba prawie każdego stałego mieszkańca South Park'u czy to z widzenia, czy z racji szemranej opinii, jaka krąży, o mieszkańcach tego cudownego przybytku. Tak czy inaczej, rzadko opuszcza swój dom, z racji na nienawiść do osób posiadających więcej niż mieszkańcy jej dzielnicy.
and more

imię/ nick z edenu

brak

kontakt

pw

narracja

przeszły, 3os

zgoda na ingerencję MG

tak

Vanitas Irfy

jaimie alexander

autor

-

Awatar użytkownika
0
0

dreamy seattle

dreamy seattle

-

Post

akceptacja!
Serdecznie witamy na forum, twoja karta została zaakceptowana. Możesz teraz dodać tematy z relacjami, kalendarz oraz telefon i cieszyć się fabularną rozgrywką, którą musisz rozpocząć w ciągu 7 dni.

autor

Zablokowany

Wróć do „Panie”