autor

[Milah Khayyam]

<table><div class="rel0">
<div class="rel1">Milah Khayyam</div>

<div class="rel2"><img src="https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag ... CAU"></div>
<div class="rel3">Milo wita. 25 letni aktor, ojciec 3letniego szkraba, przeżyłem 3 lata na studiach w Londynie, jeśli chciałeś pozwiedzać to zapewniłem lokum, kochliwy zawsze byłem, więc chętnie przygarnę pozwiązkowe pozytywy i negatywy, chętnie kolegów z osiedla, w China Town się wychowałem, poza tym w pubach można mnie spotkać, w galeriach, o sztuce pogadać, albo o życiu, bez nadmiernej pretensjonalności tylko, chyba z niej wyrosłem. Po jakieś większe info zapraszam o KP lub PW. Nie gryzę ludzi kocham. </div>

<div class="rel4"><div class="rel5">

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-1" name="rel6-gr" checked><label for="rel6-1">family</label>
<div class="rel7">
<div class="rel8">
<b>Key</b>
Mały brat, wspaniały smark, czasem bezczelny, wredny, przemądrzały szczyl, czasem nieodpowiedzialny debil, różnie bywa, ale fajnie że jesteś, wiesz.

<b>Parviz</b>
Syn, zmora i tragedia, staram się każdego dnia żebyś dożył kolejnego, choć nie ułatwiasz mi zadania sprawdzając, czy ten kamień da się zjeść. Nie wiem, co bym bez ciebie zrobił.

<b>Yasamine</b>
Pulpecik, który ogarnia nasz dom i daje mi pewność, że się nie rozpadniemy nawet, kiedy wszystko się psuje. Wspaniała jesteś i najlepsza, dbaj o ten sklep, chyba to dobrze że to nasze miejsce kogoś obchodzi.

</div> </div> </div>

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-2" name="rel6-gr"><label for="rel6-2"> good </label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"><b>Frankie</b>
Wspaniały Żółw, najlepszy na świecie

<b>Lance</b>
Śmieszny pizzamen

<b>Felicia</b>
Fela Precela do tańca i do różańca</div> </div></div>

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-3" name="rel6-gr"><label for="rel6-3"> love </label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"> <b>Lori</b>
kocham cię już tyle cholernych lat, że chyba zasługujesz tutaj na swój własny dział.</div> </div> </div>

<div class="rel6"> <input type="radio" id="rel6-4" name="rel6-gr"><label for="rel6-4"> complex</label>
<div class="rel7">
<div class="rel8"> <b>Ashton</b>
Chyba ci zawdzięczam to, że mój brat żyje, ale z drugiej strony cholerny z ciebie szczyl.


<b>Devon</b>
Ty chyba coś do mnie masz...

</div> </div></div>

</div></div>
</div></table>

[Jasmine KHAYYAM]

jak ta emotka idealnie odzwierciedla moje emocje, kocham cię braciszku, ale w razie czego dostaniesz po głowie tym serduchem XD

[Felicia St. Verne]

Może wszystko zaczęło się od Twojego syna? Siedziałam na ławce, wiążąc swoje buty do biegania kiedy podbiegł do mnie i tym przeuroczym dziecięcym głosem powiedział cześć. Ja - chociaż nie wyglądam - lubię dzieci. Szczególnie te małe, które patrząc na świat z takim wielkim zaciekawieniem, gotowe odkrywać go dalej. Niewinność Twojego syna na pewno mnie urzekła, więc nie mogłam się nie uśmiechnąć i zapytać jak ma na imię. Potem przyszedłeś Ty, bo przecież dzieci nie powinny rozmawiać z nieznajomi... ale może niedługo później przestałam być już nieznajomą?

[Milah Khayyam]

Tak, tak! Więc zaczęło się od twojego biegania i mojego dzieciaka, słodki był, on dostałby medal gdyby były zawody w byciu słodkim, więc nic dziwnego że cię zauroczył, ale oczywiście podszedłem, a raczej podbiegłem, pewnie zniknął mi na sekundę z oczu i trochę spanikowałem, ale potem zobaczyłem go przy pięknej nieznajomej. W pierwszej chwili wziąłem go na ręce, pewnie nerwowy byłem, ale zaraz się zreflektowałem, że to ja tu jestem kretynem który stracił dziecko z oczu, a ty tylko miłą nieznajomą która mu się spodobała i z którą się przywitał ten mały. Zacząłem ci więc mówić, że maluch ma świetny gust do kobiet i nie dziwne że porywać próbuje i że sam bym cię chętnie na kawę zaprosił, jeśli pozwolisz. Jak się przedstawiliśmy to trochę mnie rozbawiło, nie poznałem cię kompletnie Fel ale nie dziwne, bo jak ostatnim razem cię widziałem to miałaś dwanaście lat, a ja łamałem twojemu bratu serce, powiedziałem że pięknie wyrosłaś i upewniłem się, czy kawa aktualna.