WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Ryan nawet nie wiedział, że tak robi. Po prostu był to odruch bezwarunkowy. Szkoda, że Gabi nigdy nie powiedziała mu, co zaobserwowała. To na pewno byłoby coś dla niego bardzo ciekawego i wpisałby to do swojego pamiętniczka.
Zaczął intensywnie myśleć, żeby znaleźć coś, co mogło nie pasować do schematu córki sprzed ostatnich tygodni. Jak to w ogóle było, że o wiele lepiej czytało mu się zagadki kryminalne innych, obcych rodzin, a ze swoją miał dość duży problem? Zaraz znalazł odpowiedź. Emocjonalna więź. Ta sprawiała, że trochę człowiek inaczej wszystko osądzał.
- Jedyne co mi się przypomina to… Nie chodzi na zajęcia z jazdy konnej od miesiąca. – Właściwie to on zawsze ją podwoził. Było to kiedyś marzenie z dziecięcych lat Ady, a teraz jeździła konno tylko raz w tygodniu i to jedynie dla sportu, a nie już z jakiegoś większego zamiłowania. – To… - Spojrzał wymownie na krocze żony. – Mogłoby na coś wskazywać, ale raczej nie połączyłem to z tym, że jazda konna może jej sprawiać ból albo jest na tyle przygnębiona, że nie chce tego robić. Sama wiesz, że coraz bardziej nie chciała jeździć, więc uznałem, że to jest już ten czas, kiedy chce przestać. No i nie naciskałem na to, tak jak mi sama zresztą powiedziałaś. – Juniora przecież Gabi też nie naciskała na jazdę, a jednak chłopak coraz bardziej się tym interesował i widać było, że złapał bakcyla. Jednak na przykład po drodze rzucił karate. Najpierw było wszystko super, a potem nawet z dnia na dzień znudziły mu się treningi. Tak po prostu.
- Ale tak? Żadnych kanapek w koszu nie widziałem. Żadnych zaległości w szkole też nie. – Wzruszył ramionami. – Ale fakt, Ada niestety czasem jest skrytym dzieckiem. - Westchnął ciężko. - Nie ma co jednak tego tak rozpatrywać. Mleko się wylało. Trudno. Poradzimy sobie z tym.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Gabi wszystko wiedziała, znała go na wylot i chwilami mogłaby wręcz przewidywać co dokładnie powie, lub w którym momencie podrapie się po.. tyłku. W końcu byli ze sobą prawie 20 lat! Bez żadnych przerw, separacji i tak dalej. Owszem, zdarzały się okresy, kiedy spędzali je osobno, jak Gabi wyjeżdżała służbowo, albo jak Ryan był na jakimś szkoleniu za miastem. On też na pewno potrafił powiedzieć coś o swojej ukochanej, czego ona nie zauważała w swoim zachowaniu, bo było to dla niej tak bardzo oczywiste.
-To prawda, zrezygnowała z koni... Może to ma coś wspólnego-stwierdziła. Ich dzieci zaczynały i rezygnowały z wielu różnych zajęć dodatkowych, że chwilami można było zgubić rachubę z jakiego powodu. Czy to dlatego, że nie szło, bo koleżanka przestała chodzić czy właśnie dlatego, że miało się problem ze spóźniającym okresem. To, że niczego nie zauważyli tak naprawdę nie świadczyło o nich najlepiej, no ale już koniec tematu. Może się nie wykazali się w tym aspekcie rodzicielstwa, ale mieli szansę teraz się wykazać.
-Ciekawe, jak się czuje... -zapytała. Cóż, ona ciężko znosiła wszystkie trzy ciąże na początku, nie musząc zazwyczaj niczego ukrywać. Teraz było trochę inaczej, ale tak czy siak, przy Ryanie nie ukrywała niczego i musiał trzymać jej włosy nad toaletą. -Myślisz, że powinnam do niej pójść?-zapytała. Jej mąż zawsze był mądrzejszy od niej. Przynajmniej w temacie swojej ukochanej córuni tatunia.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Ryan był zdania, że jeśli nastolatek chciał coś ukryć przed rodzicami – zawsze się mu udawało. Nawet jeśli było się rodzicem na medal, wręcz idealnym, to jak nastolatek chciał coś ukryć – to ukrywał. I tyle. Nie było na to żadnego przepisu, nic nie dało się z tym zrobić. Harper nie uważał, aby córka zachowywała się jakoś specjalnie inaczej. Zresztą, gdyby miał jeszcze mówić żonie, że tak naprawdę po zbrodniarzu też najczęściej nic nie widać… No to pewnie by skończył na wycieraczce, bo zaraz by pomyślała, że przyrównuje córkę do jakiegoś złoczyńcy, a on tylko próbowałby podejść do tych spraw, które znał.
- Myślę, że powinnaś. – Kiwnął głową. Adelaide zdecydowanie już za długo czasu spędziła sama, a taka babska pogawędka na pewno jej dobrze zrobi. A nawet jeśli nie będzie gawędzić z matką, to zawsze mogą się poprzytulać i Gabi raz jeszcze zapewni Młodą, że wspiera ją w każdej jej wyborze. Ryan sam nie zamierzał wchodzić ponownie do jej pokoju, dając jednak trochę przestrzeni matce i córce. Ok, może i Ada była bardziej córeczką tatunia, ale bywały tematy, które były mocniej zarezerwowane dla kobiet i to one najbardziej mogły siebie zrozumieć… A mając na uwadze, że i Gabi i Ada były w ciąży, to raczej Ryan trzymał za nie kciuki i za nić porozumienia. – Jakby co, będę tutaj na dole. Pozmywam, posprzątam.
I tak zrobili. Czy Ada zachowała dziecko? Trudno powiedzieć. Przyszłość w tej kwestii jest bardzo niejasna i nieklarowna. Wiadomym jednak było to, że Harperowie pomimo kłód rzucanych im pod nogi i pomimo różnych przeciwności losu, trzymali się razem.
Wszystko było tak, jak być powinno.
No prawie wszystko.

Koniec!

autor

ODPOWIEDZ

Wróć do „Alternatywna rzeczywistość”