WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
31
168

właścicielka antykwariatu

art books press boo

columbia city

Post

#15

Wieczór w domu Wheterby'ch jak każdy inny. O tej porze było już cicho, ciemno w większości okien. Nie byli imprezowiczami, więc jeśli jeszcze nie spali o tej godzinie, to znaczy, że oglądali film, czytali coś, czy też robili coś innego, co raczej było spokojnym wieczorem. Tym razem w całym domu było cicho. Wnętrze było ogarnięte, bo nie można było powiedzieć o nim, że jest w pełni posprzątane, ale wyglądało naprawdę przyzwoicie. Kolacja była w większości zjedzona, jedna porcja czekała w lodówce na Jamesa, który akurat spędzał wieczór poza domem. Miał od tego prawo, każde z nich dostawało czasem wychodne. Również Lydia, która lądowała na nocowanceu dziadków lub wujka. Kath też czasem lubiła wyjść z koleżankami, czy też wyjeżdżała na nieco dalszą wycieczkę w poszukiwaniu towaru do swojego antykwariatu, że nocowała w hotelu. Nie zdarzało się to często, ale czasem tak było.Gdy James wszedł do domu, mógł być pewien, że wszyscy już śpią, dlatego jest tak cicho. Jednak gdy przechodził przez salon, dojrzał córkę, która już dawno powinna spać, siedzącą na podłodze i rysującą coś na kartkach. Bawiła się cichutko, nikomu nie przeszkadzając. Musiała sama wyjść z łóżka i w poszukiwaniu mamy dotarła aż do salonu. Na kanapie leżała Katherine. Przed nią stała otwarta butelka wina i pusty kieliszek, więc po dodaniu dwóch do dwóch i otrzymaniu czterech, można było wywnioskować, że brunetka przysnęła, właśnie ze względu na ten trunek. Nie było to zbyt podobne do niej, ale to przecież mogło być mylne wrażenie, mogła wypić pół kieliszka i po prostu przysnąć po ciężkim dniu.Mała Lydia, widząc ukochanego tatusia, przyłożyła tylko palec do ust, każąc mu się zachować cicho, bo mama spała.W przypadku dalszej próby rozgryzienia co się stało tamtego wieczora w domu Whetherbych, wystarczyło udać się do łazienki przy sypialni małżeństwa. Widać było, że brunetka szykowała się do kąpieli i spania, lecz na umywalce leżałtakże wykorzystany, negatywny test ciążowy. Reszty można było się domyśleć - Katherine pewnie chciała jakoś to niepowodzenie znieczulić, stąd wróciła się do kuchni po wino, usiadła w salonie i szybko się znieczuliła na tyle, aby przysnąć. Reszta układanki była już znana, było tak jak na to wyglądało. Kolejny miesiąc starań na nic. Widać drugie dziecko po prostu nie było im pisane.

autor

B.

Awatar użytkownika
32
185

szef agencji nieruchomości

Horizon Real Estate

columbia city

Post

#1

Mężczyzna ostatnio trochę więcej czasu spędzał w pracy i to nie wcale dlatego, bo maiłby unikać żony. Przecież się nie kłócili, talerze nie rozbijały się o ściany, nikt nie chodził posiniaczony. Po prostu zaczął się sezon na zmiany mieszkania, sprzedaże domów i działek i agencja Jamesa miała sporo pracy. Nie chciał on by jego pracownicy nie mieli życia poza pracą, dlatego czasem wypuszczał ich wcześniej, samemu zostając do późna. Tym razem jednak zabrał swojego współpracownika Liama na golfa, zresztą to jeden z jego ulubionych sportów dla burżujów Przy okazji załatwiali sprawy z pewnym właścicielem dużej nieruchomości, który chciał sprzedać swoje włości za cenę, która nie była warta tego, co nieruchomość miała do zaoferowania, a to sprawiało że trudniej będzie ją sprzedać. Negocjacje ostatecznie przeszły pomyślnie, zakończone oczywiście męskim wieczorem ze szklaneczką whisky. Wchodząc do domu mężczyzna sądził że wszyscy będą smacznie spali, jednak przechodząc przez salon zobaczył swoją córkę, rysującą coś. Przez chwilę zastanawiał się jak to możliwe że Lydia nie śpi? Mimo jej uciszeń konspiracyjnym szeptem zaprowadził ją do łóżka i obiecał przeczytać bajkę, jeśli ta wcześniej umyje zęby. Miał tym samym czas na krótki rekonensans by domyślić się, co dolega jego żonie. Sprzątnął zatem butelkę i kieliszek, a następnie przykrył ją kocem, nie chcąc jej budzić. Jednak ta się poruszyła, a on odsunął się na chwilę, nie chcąc rozbudzać kobiety, która potem długo nie zaśnie.

autor

-

Awatar użytkownika
31
168

właścicielka antykwariatu

art books press boo

columbia city

Post

Katherine rozumiała wszystko. Jej mąż od samego początku odnosił sukcesy w biznesie, stąd ona nie koniecznie musiała pracować. Jak zaszła w ciążę, to mogła siedzieć z córką. W końcu swój niewielki biznes założyła tylko dlatego, że Lydia poszła do przedszkola, a Wheterby nie chciała siedzieć sama w domu. Wiedziała, z czym to się wiążę, z ciężką, długą pracą, zmęczeniem i tak dalej. Akceptowała to, choć oczywiście, wolałaby spędzać więcej czasu z mężem. Nie czuła się jednak opuszczona, czy zaniedbywana.
Według planów wszyscy, a przynajmniej ta młodsza część rodziny powinna była spać. Normalnie nie było negocjacji, zbliżała się odpowiednia godzina i po prostu trzeba było iść do łóżka. Można było jeszcze poczytać książeczkę i tyle. Tylko najwyraźniej ktoś tutaj nie mógł spać, więc korzystał z tego, że nie było w tym momencie nikogo, kto mógłby kontrolować sześciolatkę i zawrócić ją z powrotem do jej sypialni.
Jak to każda drzemka na kanapie, wcale nie był to głęboki sen, taki jak w wygodnym łóżku, pod ciepłą kołderką, dlatego choć przespała wejście męża, jego rozmowę z córką i kolejne szykowanie jej do spania, gdy została przykryta, to lekko się rozbudziła. Pewnie gdyby nie sylwetka męża, po prostu przymknęłaby oczy i nie wiedziała, że w ogóle coś przerwało jej sen. -James?-zapytała cicho, nie będąc pewna, czy jej się to wydaje, czy faktycznie jej mąż jest już w domu, choć miał wrócić późno i ona miała nie czekać na niego.

autor

B.

Awatar użytkownika
32
185

szef agencji nieruchomości

Horizon Real Estate

columbia city

Post

Wydaje mi się że zwykle tak było iż Kath miała lepszą rękę do usypiania Lydii, a przynajmniej mamie to ona nie chciała dyktować swoich własnych warunków. Jak pewnie każda dziewczynka, Lydia była córeczką tatusia, więc James szedł na różne większe i mniejsze ugody, czego nie robiła Kath. Widać było kto rządził w tym domu, a kto pozwalał od czasu do czasu wejść sobie na głowę swojej księżniczce. Jednak mimo chwilowego targowania się ostatecznie Lydia wylądowała w swoim pokoju, ale tata musiał porozmawiać z mamą o tej konkretnej lalce na święta. Póki co nie chciał on przeszkadzać żonie w drzemce, bo jak nie od dziś wiadomo, niewyspana kobieta to zła kobieta, głodna kobieta to zła kobieta, kobieta przed i w trakcie okresu to zła kobieta, jak żyć zatem z tą płcią piękną skoro to wiecznie tykająca bomba? Dobrze że nie nosił skarpetek, bo znów by się przyczepiła, że zostawił je na rączce od fotela, zamiast od razu zanieść je do kosza z brudną bielizną. Kobiety naprawdę czepiają się często szczegółów, a skoro coś przeszkadzało to mogła sama przełożyć tam gdzie uważa że jest miejsce danej rzeczy czyż nie? Ale nie, musisz zrobić to sam. Jego matka i siostra były takie same i wiedział doskonale że Lydia też taka będzie, bo czepliwość była domeną kobiet. A oni, ci dzielni mężczyźni musieli jedynie uzbroić się w zbroję cierpliwości i znosić te humorki swoich kobiet. Dłużej pracujesz przez tydzień, za dużo czasu spędzasz w pracy, za mało z rodziną, weźmiesz urlop, to nic w domu nie robisz i czemu nie zarabiasz, jak tak ciężko? Ale dźwigać siaty z zakupami to od razu rycerz potrzebny. Nie ważne zresztą, w skrócie mężczyźni byli naprawdę cierpliwymi istotami przy tych wiecznie niezdecydowanych kobietach. Żona się przebudziła, a tak bardzo uważał! No cóż, trzeba wybadać teren.
- Tak, już wróciłem, położyłem Lydię spać, a teraz skoro już się przebudziłaś to chyba powinienem zanieść cię do sypialni, byś mogła spokojnie tam spać? - odparł z szelmowskim uśmiechem licząc na to, że nie nagada mu że czuć od niego alkohol i że wrócił późno, bo od niej też przecież było czuć alkohol. Poza tym taki mężczyzna to skarb, chciał ją na rękach nosić. Sąsiadki jej pewnie zazdroszczą takiego idealnego męża.

autor

-

Awatar użytkownika
31
168

właścicielka antykwariatu

art books press boo

columbia city

Post

Kath miała więcej doświadczenia w usypianiu Lydii, bo częściej to robiła. Mieli taki, a nie inny podział obowiązków, brunetka bardziej się zajmowała dzieckiem i domem, choć on też miał swoje obowiązki. Jeśli przeszkadzało mu, że jego pracująca żona, poświęca swój wolny czas na to, aby ich córka była wykształcona i wychowana, a w domu był porządek i gotowy obiad...Cóż, musiał pamiętać, że nie mieszkał z sprzątaczką, albo kucharką, ale z ŻONĄ, a jej się wiele należy. Od miłości, po przez uznanie, docenienie i tak dalej. To nie były lata 60, gdzie rola męża i ojca, to było tylko przynoszenie pieniędzy i picie piwa do obiadu. Czy którekolwiek chciałoby wrócić do tego czasu? Raczej nie. Więc powinien, jak duży chłopczyk, nauczyć się, że miejscem brudnych rzeczy jest kosz w łazience!
Także, trzeba nauczyć się, że Kath była kochaną kobietą, takiej ze świecą szukać! James z resztą powinien pamiętać, ile się namęczył, żeby namówić ją na pierwszą randkę. I niech po latach spróbuje powiedzieć, że nie było warto!
Katherine na pewno nie będzie robiła mu problemu, że wrócił późno, czy że wypił drinka, lub dwa. Jej pytanie raczej odnosiło się do tego, że nie sądziła, że jest aż tak późno, że już wrócił. W końcu zapowiedział, że będzie późno, miał do tego prawo. Ona z resztą też nie ukrywała tego, że wypiła kieliszek (albo trzy czy cztery) wina. Zdarzało się jej wieczorem, jak już Lydia spała, często wspólnie tak kończyli wieczór. -Ale ja ją położyłam-zmarszczyła brwi. Jak ona zeszła na dół, do salonu, to dziewczynka była już w łóżku...-Możesz zanieść-powiedziała, siadając na kanapie i wyciągając ręce do niego, właśnie jak małe dziecko, aby wziąć je na ręce.

autor

B.

Awatar użytkownika
32
185

szef agencji nieruchomości

Horizon Real Estate

columbia city

Post

To też nie tak że on się nie udzielał w usypianiu Lydii, co to to nie, bo przecież był ojcem idealnym. Jednak dziewczynka jak to typowa córeczka tatusia zawsze rzuciła na niego swój dziecięcy czar i sprawiała, że mężczyzna był skłonny do układów z nią, a więc i także do różnych pertraktacji i na pewno jego córka wykorzystywała to żeby się targować z ojcem. Kath była po prostu bardziej stanowcza wobec ich latorośli, a Lydia już na zawsze pozostanie córeczką tatusia. Lepiej żeby mu żona nie przypominała jak długo musiał się o nią starać, bo jak wróci wspomnieniami do tych czasów to aż go nogi bolą, bo się za nią nachodził. Ile on czaru musiał rzucać, a ona nic, nawet standardowe gadki na podryw, które zresztą działały na każdą, na tę panią nie działały wcale. Ale to sprawiało, że Kath stawała się wyjątkowa i wiedział już wtedy że to ona jest tą jedyną, nawet jeśli ona nie zdawała sobie z tego sprawy!
- Najwidoczniej skorzystała z okazji widząc jak zapadłaś w krótką drzemkę i postanowiła nadal rysować w salonie. Ale nie martw się, wszystkim się zająłem i mam pod kontrolą. - aż wypiął dumnie pierś do przodu, w oczekiwaniu na oklaski i pochwałę, jako że on, ojciec bohater wziął sprawę w swoje ręce i zarządził sen u młodej. Może nie do końca tak właśnie było, ale lepiej żeby Kath znała bardziej rycerską wersję, a nie tą realną. Uśmiechnął się pod nosem widząc jak jego małżonka zachowuje się identycznie jak jego córka. Wiedział już że Lydia to wykapana mama. Pociągnął ją zatem, w sensie dźwignął do góry, żeby wstała, a potem gdy objęła ramionami jego szyję, ten wziął ją pod nogi i podniósł, żeby zanieść swoją królową do ich wspólnej sypialni. Powinien jej się przypomnieć dzień kiedy przenosił ją przez próg tego domu, bo było wtedy tak samo. Dlaczego od razu zaniósł ją wtedy do sypialni to pewnie żadne z nich do końca nie wie... Od tego czasu jednak mógł śmiało stwierdzić, że trochę się ukochanej przybrało na wadze, ale tego nie powie, bo nie chce oberwać czymś, co akurat będzie miała pod ręką. Znaczy się była cięższa niż wtedy, a może to on opadał z sił? Albo wreszcie im się udało i kobiety organizm nabiera masy, w co najbardziej chciał w tej chwili wierzyć. I tak też udał się niczym rycerz niosący swoją królową do sypialni, a gdy się tam już znaleźli to zamknął za sobą nogą drzwi.
- Czekam na kolejne rozkazy królowo, czy mam panią postawić na podłodze czy woli pani być położona na łóżku? - mogło to zabrzmieć jak etap jakiejś gry, może nawet gry wstępnej, ciekawe czy małżonka się jej podejmie wraz z nim, czy jest na to zbyt zmęczona? On czując swoją rycerskość i jej bliskość, a że kochał i uwielbiał jej zapach to był gotów wynagrodzić jej wszystkie te dni, w które to czuła się niedoceniana czy nie kochana.

autor

-

Awatar użytkownika
31
168

właścicielka antykwariatu

art books press boo

columbia city

Post

James miał za miękkie serce, więc Lydia to wykorzystywała. A właściwie zrobiła to raz, a teraz już ojciec uchodził za tego, którego można namówić na wszystko. No ale nieważne, żadne z nich nie było jakimś bardzo surowym rodzicem, po prostu trochę inaczej podchodzili do różnych tematów i spraw. W sumie byli dość zgodnymi rodzicami, a Lydia na pewno miała dobre dzieciństwo, z dwójką kochających rodziców, wujkami, ciotkami, a także wieloma zabawkami, bo ich rodzice mogli sobie na to pozwolić.
Cóż, James nie sprawił dobrego pierwszego wrażenie, więc miał problem aby je odbudować. Jednak choć Katherine nie wyglądała na początku na zbytnio zainteresowaną, to jednak nigdy tak naprawdę nie kazała mu spadać na drzewo, więc jakąś drobną szansę zawsze mu dawała - oczekiwała jednak tego, że się wykaże i przekona ją do siebie.
-Być może-powiedziała, przecierając czoło. Musiała dość szybko przysnąć, choć była pewna, że trochę to trwało i miała już pewność, że dziecko śpi. Musiała się obudzić, a potem nie chcieć przeszkadzać śpiącej mamie. To robiło z niej rozsądną dziewczynkę, prawda?
Kath wstała z kanapy, obejmując męża i kładąc mu swoją głowę na barku, nieco się kuląc, aby łatwiej mu było ją dźwignąć. Oczywiście, nie musiał tego robić, bo nie była ani aż tak zaspana, ani zmęczona i tak dalej.
-Możesz mnie postawić, muszę jeszcze się przebrać-stwierdziła. Była jeszcze w ubraniu, położenie jej nie będzie takie łatwe, jak w przypadku córki. Gdy dotknęła stopami podłogi, przeniosła jedną dłoń na pierś mężczyzny w czułym geście. Może nie okazywali sobie tego na co dzień, ale brunetka naprawdę, naprawdę ceniła swojego męża, kochała go całym sercem i wiedziała, że może liczyć na niego w każdej chwili. Nawet takiej, mniej przyjemnej, jak ta. Oczywiście, nie był to ich pierwszy negatywny test ciążowy... i to było chyba problemem.

autor

B.

Awatar użytkownika
32
185

szef agencji nieruchomości

Horizon Real Estate

columbia city

Post

Ale trzeba było dodać, że to miękkie serce miał tylko wobec swojej córki i żony, bo innych nie obdarzał taką miłością, bywał wobec nich bardziej stanowczy i nieprzystępny. Tylko przed Kath po raz pierwszy okazał swoje prawdziwe, to kochające oblicze. A córeczka zawsze była oczkiem w jego głowie i nawet nie starał się tego ukryć. Trzeba było mu jednak przyznać że naprawdę postarał się o Kath i nie dawał szybko za wygraną, co nie? Ostatecznie to on ją zdobył, choć wielu miało chrapkę na kobietę, a może to ona zdobyła jego i zaobrączkowała żeby pozbyć się konkurencji? Wydaje mi się, że tutaj ważne było to obupólne przyciąganie, skoro są teraz razem i są ze sobą szczęśliwi. Brakowało tylko do tego pięknego obrazka drugiego dziecka, jednak z tym pojawił się jakiś dziwny problem, ale żadne z nich nie wiedziało co jest jego przyczyną. Oczywiście że Lydia była rozsądną dziewczynką, dokładnie tak jak jej mama. Miała same najlepsze cechy po Kath, pewnie dlatego James tak bardzo uwielbiał obie swoje kobiety. Postawił ją zatem na podłodze po zaniesieniu swojej lubej do sypialni, ujął jej dłoń i złożył pocałunek na wnętrzu dłoni szatynki. Doceniał to, że jest dla niej ważny, co okazywała tymi drobnymi gestami. Tym razem im się nie udało, ale następnym razem na pewno już tak, muszą w to wierzyć. On w to wierzył przynajmniej.
- Może potrzebujesz pomocy przy przebraniu? - zaproponował, obejmując żonę w talii i przyciągając ją nieco do siebie. Skoro próba poprzednia była nieudana to muszą próbować do skutku. A skoro te próby są niezwykle przyjemne to czemu nie dodać sobie choć odrobiny przyjemności na koniec dnia? Zaczekał jednak na decyzję żony, która wydawała się zmęczona.

autor

-

Awatar użytkownika
31
168

właścicielka antykwariatu

art books press boo

columbia city

Post

Czy Kath czasem korzystała z miękkiego serca męża? Może nie konkretnie, ale wiedziała też, na jakiej reakcji Jamesa może oczekiwać i na tej podstawie podejmowała różne decyzje. Generalnie takie podejście bardzo jej pasowało i widziała też tą więź między córką, a mężem. Było to urocze, zwłaszcza, że wciąż istnieli faceci, którzy bali się okazywania swoich uczuć, czy trzymali dziecko na odległość, mimo że zarzekali się, że je kochają.
Brakowało im tego drugiego dziecka, może niepotrzebnie czekali tak długo, aby podjąć tą decyzję? Lydia pojawiła się niespodziewanie, a potem odkładali decyzję w przyszłość, choć jakiś wielkich przesłanek do tego nie było. Teraz mogli tylko pluć sobie w brodę, bo to wyczekiwanie na pewno działało negatywnie na ich dwójkę. Jeszcze tylko by brakowało tego, aby ich relacja miała na tym ucierpieć.
-Pomocy mogę potrzebować... ale obawiam się, że bardziej byś mi przeszkadzał-odpowiedziała z przebiegłym uśmieszkiem, kładąc swoje dłonie na dłoniach męża. Pewnie by jej pomógł się rozebrać, ale wcale by nie pomagał w ponownym się ubraniu, tym razem w piżamę. Wiedziała, że muszą dalej pracować nad drugim dzieckiem, ale nie wiedziała czy tej nocy to będzie najlepsza data na to. Nie wiedziała... A właściwie była przekonana, że James nie wiedział o ich kolejnej porażce, bo nie da sobie ręki uciąć, ale wydawało się jej, że wrzuciła test do kosza. -Zrobiłam test wcześniej.... negatywny-rzuciła poniekąd w przestrzeń, bez konkretnego oczekiwania. Cóż, Wheterby powinien po prostu o tym wiedzieć.

autor

B.

Awatar użytkownika
32
185

szef agencji nieruchomości

Horizon Real Estate

columbia city

Post

To prawda, mężczyzna miał więź zarówno z żoną i córką i co by tu powiedzieć? Uważał on że prawdziwy mężczyzna nie boi się okazywać uczuć i powtarzać całemu światu że kocha te oto dwie kobiety najbardziej ze wszystkiego, one są jego światem. I umiał to też pokazywać swoim zachowaniem, a nie tylko o tym mówić, a to się ceni chyba najbardziej. Początkowo rodzicielstwo i rozwijanie kariery było pewnie trudne dla ich obojga, stąd odkładali tę decyzję o drugim dziecku w czasie, a gdy teraz byli na to gotowi to los postanowił pokrzyżować im plany. Nie poddawali się jednak, przynajmniej James się nie poddawał. Żadne z nich nie było jakieś wybrakowane, w końcu jedno dziecko mieli i dość prędko im się przydarzyło, więc pewnie to Kath miała jakąś blokadę, bo chciała dziecka na siłę, a nie dała się ponieść jak kiedyś spontaniczności. Tak, brakowało mu tej spontaniczności u żony, to już nie było to co kiedyś, gdy robili to tylko dla przyjemności, teraz seks stał się obowiązkiem, wciąż gdzieś z tyłu głowy pewnie oboje mieli "tym razem musi się udać" i był nacisk na spłodzenie potomka.
- Mylisz się akurat w tej kwestii. Przecież oboje doskonale wiemy jak bardzo potrafię być pomocny... - stwierdził swoim męskim głosem, bo ja naprawdę nie wiem po co była jej ta piżamka, skoro najlepiej wyglądała bez niej. Ponadto jeśli obawiała się że będzie jej w nocy zimno to w jego ramionach nie zmarznie, bo on był jej prywatnym grzejnikiem, w sensie ona działała na niego rozgrzewająco. Inne kobiety nie osiągały takiego efektu odkąd Katherine została panią Wheterby. Jednak powiedziała mu o negatywnym teście i cały czar prysł niczym bańka mydlana.
- Wiem, widziałem, ale nie martw się, tym razem nam się uda. - pogładził ją po policzku, następnie odsunął kosmyk jej pięknych brązowych włosów za ucho i wyciągnął do niej ramiona, by się przytuliła. Znał ją i wiedział, czego potrzebowała w danej chwili.

autor

-

Awatar użytkownika
31
168

właścicielka antykwariatu

art books press boo

columbia city

Post

Dla Katherine gesty czy słowa kierowane do innych nie były ważne, ona doceniała to, co jej mąż robił w domowym zaciszu, co ona odczuwała i tak dalej. Bo przecież w gruncie rzeczy to było najważniejsze, a ona nie do końca lubiła obnosić się z uczuciami na zewnątrz. To znaczy, nie miała nic przeciwko przytulasom i cmoknięciom i tak dalej, ale jakieś nadmierne okazywanie uczuć, macanie się i wkładanie sobie języków do ust, nie leżało w jej stylu. To mogli robić do woli w czterech ścianach.
Może za długo czekali z tym drugim dzieckiem, może nie. Trudno stwierdzić, bo w gruncie rzeczy dalej byli młodzi. Nie zmieniło się tak naprawdę w ich życiu nic na gorsze, ale widać to nie o to chodziło. Pewnie, trudno to porównać do starania się o pierwsze dziecko, bo wtedy wcale się nie starali, a teraz.... Teraz w ostatnich miesiącach faktycznie trudno było o spontaniczność, bo to nie dawało efektu i trzeba było się bardziej przyłożyć. Brunetka też to zauważała, ale chęć zostania matką po raz kolejny była silniejsza.
-Nie do końca-uśmiechnęła się. Pewnie, w rozbieraniu się był bardzo pomocny, robił to z klasą, doświadczeniem... pewną fantazją wręcz! Jednak ubieranie to nie do końca była jego mocna strona. Czy było to potrzebne? Kath nie wstydziła się swojego ciała, mimo że mąż dopiero co stwierdził, że przytyła. Nie chodziło do końca też o chłód, bo mąż mógł własny kaloryfer odpalić. Kobieta po prostu nie lubiła spać nago, zwłaszcza jak córka mogła wpaść do sypialni w każdym momencie, a przy dziecku tak trochę niekomfortowo być bez ubrania.
-Liczę na to-powiedziała. Do tej pory schemat był taki sam. Trochę sam wynik negatywny testu psuł jej nastrój, ale po kilku godzinach, czy następnego ranka już było po wszystkim, jakby szybko godziła się z tym faktem i była dalej tą samą, dawną sobą. Także nie ma się co martwić Kath, bo dopiero ten fakt, w połączeniu ze stłuczką, informacją o ciąży siostry i tak dalej, dobiło ją konkretnie, a nie sam test negatywny.

autor

B.

Awatar użytkownika
32
185

szef agencji nieruchomości

Horizon Real Estate

columbia city

Post

Co do uczuć okazywanych przy innych to prawdę mówiąc wszystko powinno się robić z dobrym smakiem. Mam tutaj na myśli że owszem, okazuje się jakieś drobne gesty, ale bez przesady z klepaniem po tyłku czy wpychaniem języka do ust i pokazywaniem, że patrzcie wszyscy, ona należy do mnie. James potrafił być subtelny przy innych wobec swojej żony i Kath zapewne to doceniała. A co do starań o drugie dziecko to też nie tak żeby mężczyzna go nie chciał, bo chciał dziecka tak samo jak jego ukochana, jednak uważał że nie będą mieli z tym większego problemu, jak to było z Lydią i może samo to ciągłe myślenie że stosunek musi zakończyć się ciążą było błędem, który popełniali, bo za bardzo się na tym skupiali. Czasem tak było, że jeśli czegoś bardzo się chciało to za nic nie wychodziło. Może zatem trochę spontaniczności by im się przydało.
- Czuję się niedoceniany przez ciebie Kath. Będziesz musiała mi to jakoś wynagrodzić. - odpowiedział udając rozczarowanie, choć tak naprawdę go nie czuł. Wiedział doskonale, że żona nie jest w nastroju by starać się z nim o dziecko, nie mógł też liczyć na to, że będzie spała nago tej nocy. Wiadomo, to nie komfortowe gdy śpisz nago i nagle do sypialni wpada dziecko, więc może powinni już powoli uczyć ją, że sypialnia rodziców jest zamykana, a ona już nie musi się bać potworów w szafie czy pod łóżkiem, tylko przespać smacznie całą noc.
- Widzę że jesteś senna, już ci nie przeszkadzam, będę czekał na ciebie w łóżku. - stwierdził, całując ją w czoło, po czym sam się przebrał i położył do łóżka, gdzie poczekał na swoją żonę, którą przytulił do spania. Każda kobieta potrzebowała poczucia bezpieczeństwa i miłości, a on zapewniał ją swojej żonie każdego wieczoru, bo przecież ją kochał. A drugie dziecko? Na pewno się im uda, tylko potrzeba na to więcej czasu.

/zt x2

autor

-

ODPOWIEDZ

Wróć do „39”