imie i nazwisko
laura may hirsch
pseudonim
-
data i miejsce urodzenia
29.10.2003 seattle
dzielnica mieszkalna
downtown, belltown
stan cywilny
panna
orientacja
chyba hetero
zajęcie
studentka architektury na wou
miejsce pracy
-
wyznanie
ateizm/judaizm
jestem
miejscowy
w Seattle od:
zawsze
Laura od najmłodszych lat była wysyłana na przeróżne zajęcia dodatkowe, które miały jej zapewnić rozrywkę i dodatkową edukację, a przy okazji zajmować czas. Chętnie w nich uczestniczyła, uwielbiała uczyć się nowych rzeczy, a gdy tylko coś naprawdę przykuwało jej uwagę, poświęcała temu naprawdę dużo czasu. Tak więc w ciągu kilku lat miała okazję uczestniczyć w zajęciach pływania, baletu, judo, gry na pianinie oraz w kilku kołach naukowych. W domu też spędzała czas przy książkach i denerwowała się na starszych braci, gdy ci jej dokuczali. Dla kilkulatki życie z rozwiedzionymi rodzicami nie było łatwe, choć rodzice trzymali klasę, tak odbijało się to na ich dzieciach, na relacjach z rodziną, a także zachowaniu jej braci. Ci natomiast najbardziej byli podekscytowani podwójnymi prezentami z okazji świąt i urodzin. Nigdy niczego im nie brakowało, rodzice odnosili sukcesy zawodowe, rodzina ich rozpieszczała, jednak wszyscy pilnowali, by dzieci wyrosły na „kogoś”.
Gdy Laura poszła do liceum w mieszkaniu mamy w końcu zrobiło się pusto i spokojnie, bracia postanowili zamieszkać u ojca, a Laura została sama z mamą. Uwielbiała ten układ. To, że mama w końcu czas, by pomóc jej z lekcjami, że chodziły razem na zakupy i gotowały wspólnie kolacje, a potem oglądały komedie romantyczne.
Liceum to było dla niej wyzwanie – nowi ludzie i nowy cel w życiu, czyli studia. Upór i ambicja nie pozwalały jej zaprzepaścić czasu spędzonego przy książkach, a chęć wyjechania do Nowego Jorku napędzała ją w zdobywaniu najlepszych ocen, najwyższych wyników, wygrywania konkursów i dopisywania kolejnych punktów w swojej aplikacji na uczelnię. Każdą wolną chwilę poświęcała zajęciom dodatkowym i wolontariatom, niekoniecznie w pełni korzystając z nastoletniego życia.
2020
Przed ostatnią klasą szkoły średniej, jej mama postanowiła kupić wymarzony dom w Queen Anne. Laura mając do wyboru długie dojazdy do szkoły albo jej zmianę, zdecydowała się wprowadzić do ojca. Była to dla niej trudna decyzja, a także skomplikowany w relacjach z ojcem czas, jednak miała swoje priorytety. W ciągu ostatniego roku w liceum, wydarzyło się u niej bardzo wiele. Pierwszy raz się zakochała, choć w niewłaściwej osobie, bowiem obiektem jej westchnień stał się nauczyciel matematyki, z którym uczestniczyła w kursie fotograficznym. Zbliżyli się do siebie, przez kilka miesięcy trzymając w tajemnicy swoją relację i czekając, aż Laura skończy liceum. Tego jednak się nie doczekała, bo Leo niemal z dnia na dzień wyjechał do Hiszpani, zostawiając ją ze złamanym sercem. W miedzy czasie przeżyła śmierć najlepszego przyjaciela, a to sprawiło, że przez kilka miesięcy próbowała dojść do siebie. Żeby tego było mało, ojciec w wakacje przed rozpoczęciem jej studiów, postanowił wyjechać do Australii. Choć wspaniałomyślnie zostawił jej pod opiekę swoje mieszkanie.
2021
Choć decyzja nie była dla niej łatwa, ostatecznie wybrała architekturę na Uniwersytecie Waszyngtońskim, tym samym zostając w Seattle. Studia okazały się miejscem, w którym odnalazła się od razu. Zaczęła rozkwitać, poznała nowych ludzi, zaangażowała się w samorząd studencki, jak zwykle przesadzała z dodatkowymi fakultetami, ale w końcu czuła, że jest we właściwym miejscu. Wyjęła dwa wolne pokoje w mieszkaniu ojca, a także zaczęła pomagać bratu w prowadzeniu kawiarni.
2021
Dość nagle na początku roku w jej życiu znów pojawił się Leonard - z przeprosinami oraz wielkimi obietnicami. To szczęście trwało kilka miesięcy i zakończyło się bolesnym rozstaniem, a także morzem wylanych łez.
Jest żądna wiedzy i bardzo ambitna, uwielbia poznawać nowe tematy, dużo czyta i weryfikuje swoje poglądy. A lubi mieć swoje zdanie na większość tematów. Za wszelką cenę chce dojść do wszystkiego sama o uczyć się na własnych błędach, jednak te najgłupsze błędy innych zawsze bierze pod uwagę.
Jest empatyczna i stara się myśleć o innych. Jest wrażliwa, ale większość swoich problemów chowa głęboko w sobie, na co dzień przybierając uroczy i ciepły uśmiech.
Jeśli chce, choć przeważnie stara się nie wplątywać w bezsensowne dyskusje, potrafi dosadnie powiedzieć, co myśli. Wychowana z dwójką braci potrafi się świetnie bronić.
Jest trochę perfekcjonistką i pedantką, co czasem ją samą doprowadza do szału. Książki muszą być poukładane alfabetycznie, ołówki zatemperowane, a ubrania w szafie wiszą kolorystycznie.
» Jest wegetarianką, trochę też eko-freakiem. Plastikowym kubeczkom na imprezach mówi NIE, ubrania kupuje w vintage-shopie.
» Nie jest fanką sportów zespołowych. Lubi za to pływać i uprawiać jogę. Jeździ też na nartach i uwielbia wycieczki za miasto w góry i do lasu.
» Jest uczulona na kocią sierść.
» Hobbystycznie zajmuje się fotografią.
» Laura jest żydówką. Jej rodzina pochodzi z Izraela. Ta od strony ojca jest w Seattle od jakiś 40 lat, natomiast matka i jej rodzeństwo wyemigrowali na studia.
Lubi: czytać, jogę, lilie, porządek, programy dokumentalne i przyrodnicze, słońce, plażę, naleśniki, pizzę, szarlotkę, zachód słońca, książki,
Nie lubi: zapachu papierosów, nie wiedzieć, marnować czasu,
imię/ nick z edenu
patka
kontakt
pw
narracja
przeszły, trzecia
zgoda na ingerencję MG
tak
2022
Na początku roku wydarzyło się coś niespodziewanego. Do miasta wrócił mężczyzna, który był jej pierwszą miłością, i o którym próbowała zapomnieć przez rok jego nieobecności. A jednak pozwoliła mu na to, by znów znalazł dla siebie miejsce w jej życiu, snuć plany i składać obietnice, a także sprawiać, że przez kolejne pół roku była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Naiwnie wierzyła, że są w stanie zbudować razem jakąś relację i że teraz nie zostawi jej bez słowa. Tym razem było inaczej, nie zostawił jej, nie wyjechał, po prostu ją zdradził, tym samym ponownie rozbijając serce Laury na małe kawałeczki.