WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

Na pewno rozwód jest trudny dla dziecka. Liam tego nie doświadczył, nie wiedział z czym to się wiąże, ale gdzieś podświadomie sądził, że to nie może być zbyt przyjemne. Bo to jak sobie mały człowiek poradzi z taką sytuacją to jedno, ale samo odczucie nie może być pozytywne. Można nie mieć problemów, związanych z tym, że ma się tylko jednego rodzica pod ręką. Jednak na pewno wpływa to na życie. W dzisiejszych czasach nie było to jednak nic wielkiego, w każdej klasie było wiele takich osób, a oni sami znali różne osoby wychowujące się w rozbitych rodzinach.... Na przykład siostrę Liama, której córka nawet nie znała ojca, a delikwent nawet nie pokazał się Hallowi na oczy.
-Możliwe, tylko nie wiem, czym mógł Ci tak zajść za skórę-zaśmiał się. Pewnie, każdy może lubić kogoś lub nie znosić bez konkretnego powodu. Jednak czasem te powody są znane i Liam, który nie specjalnie przeglądał pudelki i inne takie, nie bardzo się orientował co pisano o kucharzu. On go znał z telewizora, gdzie wydawał się być wymagającym, ale jednak zabawnym gościem.
-Presji? Nie konkurujemy z nią, a ona ma nam pomagać. -chyba nić rywalizacji nie obudziła się w nim w tej sytuacji... To może nawet lepiej. Jak facet za bardzo chce kozaczyć, to nic dobrego z tego nie wyjdzie, a Belle przecież wiedziała, jaki był jej ukochany w szkole. Może nie walczył o miano najlepszego ucznia na historii, czy angielskim, ale na wfie już jak najbardziej. A takie współzawodnictwo w otoczeniu ognia, noży i tym podobnych, nie mogło się dobrze skończyć. Na całe szczęście kobieta też nie wydawała się być gotowa zaryzykować wszystkiego, byle tylko być najlepszą w grupie, więc nie będzie też nieporozumień, że jedna ze stron to zlewa. Podobne nastawienie u pary w trakcie czynności zdecydowanie było krokiem w stronę sukcesu.
-A to chyba znam, ale nie wiem, jak się nazywają-powiedział. Bardzo w jego stylu było to, że kupował różne rzeczy, aby jego barbeque smakowało dobrze, nawet jeśli teoretycznie nie powinno . Nie zwracał uwagi, że robiąc pikantne skrzydełka, raczej nie używa się sosu sojowego, który pochodzi z innego kontynentu i używa się zupełnie do innych potraw. Taki właśnie był już Liam. Stąd pewnie kupił kiedyś w markecie te zioła, nie widząc co to jest i do czego się ich używa.
-Hmm... papryka?-zapytał, bo było to jego chyba ulubione warzywo.-Lubię jeszcze kukurydzę, ale zdecydowanie nie chciałbym jej jeść na każdy posiłek-stwierdził. Papryka była bardziej uniwersalna. Na kanapkę, do omleta, z grilla, do dań azjatyckich. A kukurydza tylko na masełku, na grillu. -Aj...-mruknął, gdy niemal wypuścił nóż przez przypadek, bo się zapatrzył na to co robi jego dziewczyna.-A Ty?-dopytał jeszcze

autor

B.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
27
175

rozpoczyna rezydenturę na kardiochirurgii

Swedish Hospital

sunset hill

Post

Owszem, dla Belle było to potwornie trudne doświadczenie, bo rozwód rodziców wiązał się z tym, że nagle z mamą przeprowadziły się na drugi kontynent i nie widywała blondynka taty codziennie tylko raz na wakacje, albo jakieś święta, ale wtedy to nie było z nimi mamy i zawsze za kimś tęskniła. Co do córki siostry Liama to ta przynajmniej nie będzie tęskniła za kimś, kogo nie zna, z kim nie dzieli jej ocean i strefa czasowa. Ona ma kochającą mamę, wujka, dziadków, ciocię, na pewno niczego jej nie brakowało, przynajmniej na obecnym etapie życia. A jak pójdzie do szkoły to wszystko przed nią. Przybliżyła się do chłopaka, by powiedzieć mu konspiracyjnie co wyczytała na portalu plotkarskim na temat znanego kucharza.
- Wiesz że on zdradzał żonę? I tą kochankę swoją faszerował narkotykami oraz zmuszał do różnych czynności wbrew jej woli. Dlatego uważam że on nie szanuje kobiet, a ja nie znoszę takich typów jak on. - odparła bardzo cicho, nie chcąc by ktoś ich podsłuchiwał oraz z pewnym oburzeniem, a Liam mógł doskonale wiedzieć co jego dziewczyna sądzi o facetach którzy są niewierni swoim partnerkom, pamiętał pewnie doskonale jak go traktowała po rzekomej jego "zdradzie" oraz jak wyrażała się o swoim ojcu, gdy już zrozumiała że ten również nie potrafi dochować wierności żadnej ze swoich kobiet.
- Myślisz że możemy jeszcze wydrążyć te bakłażany i zrobimy do nich jakieś nadzienie, a potem upieczemy w piekarniku? - złapała fioletowe warzywo do ręki i poczuła jakieś natchnienie na swoją własną inspirację. Na pewno jeszcze poprosi tę ich instruktorkę, by pomogła im w przygotowaniu tego, co wymyśliła Belle, ale skoro nadziewane cukinie smakują rewelacyjnie to nadziewane bakłażany również powinny być dobre w smaku ot co.
- Ale znasz smak, będzie pasowało do naszego sosu? - jeszcze dopytała o dane zioła, bo na pewno nie pasowałoby do ich potrawy coś o smaku kwasowości, tudzież goryczy. Chyba lekko słonawy smak byłby najbardziej oczekiwany w tym przypadku, chociaż słodkim nigdy Chateux nie pogardzi.
- To ja bardziej kukurydza i ogórek pod każdą postacią. - niejednokrotnie zaśmiewała się że jest ogórkocholikiem, bo mogłaby je jeść zawsze. A kukurydza była must have na pizzy czy w daniach z makaronem przygotowywanym przez nią samą. No chyba że była przed miesiączką, wtedy to otwierała puszkę i potrafiła zjeść połowę jej zawartości, o ile zawierała złociste i miękkie nasiona.
- Potrzebujesz plastra? - aż na chwilę przerwała to, co robiła, gotowa już zająć się kwestią medyczną, czyli odkazić i opatrzyć mu ranę.

autor

dreamy seattle

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

To chyba nie rozwód był największym problemem, a odległość. Nic na odległość nie ma wielkiego sensu, ani rodzicielstwo, ani miłość, ani nawet przyjaźń. Chyba że jest wiadome od samego początku że to tylko chwilowe i już za ileś tam czasu się to zmieni. Jednak najbliższe relacje potrzebowały kontaktu osobistego, bo internet i telefon nie są w stanie zastąpić bezpośredniego kontaktu, bliskości i tym podobnych. Przynajmniej tak uważał Liam, który od zawsze należał do osób, które wolały się spotkać, a nie pisać non stop na telefonie. Wiadomo, że to było bardzo wygodne i w wielu momentach sprawdzało się idealnie, ale nie można było bazować na tym na wyłączność.
-A wiesz że wcale mnie to nie interesuje?-uśmiechnął się lekko. Nie czytał plotek, nie interesowało go to za bardzo, nie pasjonował się tym, ani coś takiego nie niszczyło jego zdania o aktorze, czy w tym przypadku kucharzu. Bo jeśli go lubił, to za to, jaki był na ekranie, co można było traktować jakąś rolę. Aktorów się lubiło i ceniło za konkretne role, a nie za to z kim sypiał.
-Ee... bakłażany chyba nie mają środa i są za miękkie aby utrzymały formę-cóż, w ferworze nowo zdobytej miłości do grillowania przez ostatni rok wiele wrzucił różnych rzeczy, ucząc się na własnych błędach co się nadaje a co się nie nadaje na do gotwania. Piekarnik to co innego, ale generalnie zasada była chyba podobna. On wolał się trzymać tego, co instruktorka im pokazywała, a oni mieli tylko podkręcić, czy lekko udoskonalić ten przepis pod siebie, na czuja czy wiedząc co się lubi.
-Może spróbuj dodać papryki wędzonej, ona daje taki fajny posmak-stwierdził. Papryka słodka, wędzona i ostra to były chyba 3 jego ulubione przyprawy, które nadużywał. Dodawał do wszystkiego, na grilla wspaniałe, do jajka idealne, podkręcały smak każdej potrawy.
-Kukurydza z grilla jest dobra. Pikle też-powiedział. On chyba wszystkie warzywa lubił, ale ulubiona, czy najczęściej zjadana była właśnie papryka, jak widać nie tylko w naturalnej postaci, ale także wysuszonej i sproszkowanej. To chyba tylko potwierdzało te słowa, że powiedział prawdę, a nie na siłę coś wymyślał.
-Nie, nic mi nie jest-powiedział przyglądając się swojemu palcu, ale koniec końców krew się nie pojawiła, musiał bardzo powierzchownie się przeciąć łapiąc nóż w ostatniej chwili. Odłożył już to narzędzie zbrodni na bok, bo i mięso, nad którym pracował było już gotowe.-To co teraz, co robimy teraz?-zapytał, bo wcześniej kucharka omawiała każdy krok po kolei, ale mieli też ściągę papierową na stanowisku. Aktualnie instruktorka pomagałą komuś ratować jakiś drobny fakap, więc musieli liczyć na siebie.

autor

B.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
27
175

rozpoczyna rezydenturę na kardiochirurgii

Swedish Hospital

sunset hill

Post

Tak, to prawda, to odległość wiele niszczyła i budowała również całkiem sporo niedomówień. Bo jeśli różni ludzi kontynent i strefa czasowa to nie da się rozmawiać non stop, bo gdy osoba po jednej stronie oceanu śpi, druga zaczyna dzień i odwrotnie. Wtedy pojawiają się myśli czy on mnie nadal kocha, czy nie spotyka się z inną, czy mnie nie zdradza? To by skutecznie niszczyło relację na odległość, dlatego tak bardzo Belle obawiała się tego, że gdyby nie dostała się na specjalizację w szpitalu w Seattle, a Liam nie chciałby opuścić swojej dotychczasowej pracy to musieliby się rozstać, bo nie da się utrzymać relacji na odległość. Spotkania z tęsknoty na pewno byłyby bardzo romantyczne i obiecujące, ale później znów pojawiłyby się w głowie blondynki raz zasiane już wątpliwości i niedomówienia.
- Powiedziałam ci po prostu dlaczego go nie lubię i tyle. - no tak, mężczyźni, nigdy nie interesowały ich portale plotkarskie. Belle też nie była jakąś ich mega fanką, ale z takowych czasami można było się dowiedzieć o oskarżeniach sądowych danych postaci ze świata show biznesu, a te już musiały być poważne. Jak wiele gwiazd teraz było oskarżonych o molestowanie innych na planie filmowym? Pewnie by powiedziała o tym Hallowi, gdyby ten chciał tego posłuchać.
- A to bakłażany nie są bliską rodziną cukiń? Cukinie się wydrąża i nadziewa, można je grillować, myślałam że z bakłażanem można robić podobnie. - stwierdziła czując się trochę zawiedziona tym, że jej pomysł skończyłby się fiaskiem. Dobrze że nie zrobiła już farszu, bo wszystko by się tylko i wyłącznie zmarnowało. A co do papryki to ona znała jedynie z przypraw ostrą i słodką, więc widać było na jej twarzy wymalowane niemałe zaskoczenie gdy jej chłopak wspomniał o papryce wędzonej, takiej przyprawie znaczy się. Znalazła ją wśród przypraw zatem i dodała do sosu.
- Widzę że jak zamieszkamy razem to będziemy grillować co weekend, co nie? - zaśmiała się, bo o czym on wspomniał to wszystko to było grilowane, co nie umknęło jej uwadze. Może trochę się z tego naigrywała, ale przyznałaby sama przed sobą, że zjadłaby taką grillowaną rybę z warzywami, oczywiście tymi które dało się zgrillować ot co. Słysząc pytanie ukochanego co dalej, zerknęła do kartki.
- Według instrukcji powinniśmy natrzeć je czosnkiem granulowanym albo czosnkiem roztartym z solą. - odparła, rozejrzawszy się po składnikach jakie posiadali i nie widziała czosnku granulowanego, więc została im główka czosnku i sól. A krokiem następnym była znienawidzona przez blondynkę cebula.
- I możesz obrać oraz pokroić cebulę? Będzie nam potrzebna podczas podsmażenia mięsa. - stwierdziła, patrząc na niego wręcz błagalnie, bo ona nie chciała tutaj płakać w kuchni. A każda potrawa podczas przygotowywania cebuli była potwornie wzruszająca dla dziewczyny.

autor

dreamy seattle

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

Miłość na odległość to na pewno nie było idealne rozwiązanie, ale jeśli wiatry byłyby dobre, to może miałoby to szansę przetrwać. Łatwo by nie było, ale jeśli odległość nie byłaby wielka, powiedzmy do godziny samochodem - wtedy można się spotkać niemal każdego dnia, nawet na wspólny obiad, jeśli oboje by wiedzieli, że jest to tymczasowe- na przykład że za pół roku wrócą do mieszkania w tej samej okolicy. Tylko, ze szpitalem, stażem czy jak to tam nazwać, to nie tak łatwo. Można wylądować na innym końcu kraju, a trwa to znacznie dłużej. Choć pewnie byłyby miejsca, w które Liam chętniej by się przeprowadził niż w inne, po prostu ta rozmowa o zmianie życia byłaby dla nich obojga trudna. Każde z nich miało gdzieś w głowie świadomość, że gdyby zmusili tą drugą osobę do tego, aby poświęciła swoje plany i podjęła decyzję bazując na tej drugiej osobie, a ich związek się rozsypał, to musieliby żyć z myślą, że zniszczyliby życie drugiej osobie.
-W porządku-cóż, nie da się ukryć, że to babki lubiły plotkować i tak dalej. Niektóre rzeczy dobrze wiedzieć, jeśli chodzi o informacje, które na portalach plotkarskich, ale zdecydowana większość już nie. Mając i dziewczynę a także siostrę to na pewno pewne rzeczy Hall po prostu słyszał. Na całe szczęście w pracy, siedząc biurko w biurko ze swoim szefem, z którym rozmawia na zupełnie inne tematy, bardziej męskie. Ewentualnie pyta o porady w temacie bab, bo James miał znacznie dłuższy staż, niż Liam z Belle.
-Bo to jest podobne warzywo, ale dużo delikatniejsze i miękkie. Podobne, nie takie samo-stwierdził. Cukinie i kabaczki to jedno, bakłażany to drugie, patisony to trzecie, a dynia to zupełnie co innego.
-Co weekend to może nie, ale na pewno regularnie-stwierdził. Pewnie, można było odpalić palenisko i przygotować mięso na normalny obiad, ale to nie jest prawdziwe grillowani, on wolał robić z tego plan na popołudnie, gdzie wszyscy siedzieli, sączyli piwko i dobrze się bawili w trakcie. A to już olbrzymie zobowiązanie, żeby powtarzać je w każdą sobotę.
-Lepiej chyba zwykłym-stwierdził, bo był wielkim fanem czosnku. -A wiesz czym się różni sól drobnoziarnista od gruboziarnistej?-zapytał, chcąc zabłysnąć swoją wiedzą przed ukochaną. Cóż, skoro nadarzała się okazja, to czemu nie skorzystać. Jakby nie czekając na odpowiedź oddalił się na moment od ich stacji, żeby spokojnie umyć sobie dłonie w kranie.
-Niczym, tylko gruboziarnista użyta na samym końcu dania wygląda po prostu lepiej-zaśmiał się, jak gdyby nigdy nic. Może nie była to jakaś ważna, ani tajemna wiedza, ale cóż, nie każdy zdawał sobie z tego sprawę.
-No mogę....-odpowiedział bez entuzjazmu. Jemu szczypanie w oczy tak bardzo nie przeszkadzało, ale wiedział że spod jego dłoni nie wyjdą równiutkie, niewielkie cząsteczki, tylko każdy będzie innej grubości i szerokości. W smaku nie będzie to odczuwalne, ale cóż, widoczne. Zwłaszcza jakby podeszła ich instruktorka, a wydawało się to być nieuniknione, w końcu podchodziła do każdego stanowiska, a u nich jeszcze nie była.

autor

B.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
27
175

rozpoczyna rezydenturę na kardiochirurgii

Swedish Hospital

sunset hill

Post

Belle miała przed sobą niezwykle trudną decyzję, odnośnie swojej rezydentury, która będzie trwała kilka lat, a następnie specjalizacji, a zatem kolejnych kilka lat i dopiero wtedy pracą w konkretnym szpitalu jako pełnoprawny lekarz. Zastanawiała się czy wysłać swoje podanie jedynie do szpitali w Seattle, czy również w innych miastach, a nawet stanach. Wiedziała że są dobre szpitale poza obecnym miejscem zamieszkania, ale nie chciała zmuszać Liama, by ten zrezygnował z dobrej pracy dla niej. Nie miała takich myśli że wkrótce się rozstaną czy że im się nie uda, bo wierzyła w to że będą ze sobą już zawsze i na zawsze, ale czy on by jej potem nie obwiniał za to, że zatrudnił się w miejscu gdzie ma beznadziejnego szefa i jednak James Wheterby był o wiele lepszy? Tyle że jeśli złoży papiery tylko do szpitali w Seattle i do żadnego z nich jej nie przyjmą to czy sama nie będzie potem czuła się źle z tego względu że przestała się rozwijać ze swoją karierą, a wręcz przeciwnie, stanęła w miejscu? To były bardzo trudne tematy, które kiedyś będą musieli poruszyć, ale pewnie nie podczas wspólnego gotowania. No chyba że podczas gotowania w domu, gdy już przejdą ten kurs. Na pewno James był idealnym przykładem tego jak nie zostać zabitym przez żonę, więc uważam że porady od niego były rewelacyjne i sprawdzały się z każdą panią.
- Dobrze wiedzieć. Cieszę się że mam tak mądrego chłopaka, który o wiele lepiej zna się na przygotowywaniu warzyw ode mnie. - ona miała doskonałe cięcie, w końcu była już prawie kardiochirurgiem, ale to on miał lepszą wiedzę odnośnie potraw, które ona by zapewne zepsuła i wściekała się z pytaniami dlaczego znowu jej nie wyszło. Aż mu dała cmoka w policzek za to, że tak wiele ją uczy i pochwaliła jego kulinarną mądrość.
- W okresie letnim możemy robić takie grillowanie dla rodziny i przyjaciół. - zaproponowała, bo wydawało jej się to całkiem dobrym pomysłem, takie spędzanie czasu wśród najbliższych, ta atmosfera towarzysząca grillowaniu, zupełnie inna niż podczas przygotowywania zwykłych obiadów.
- Dobrze, to zrobię zwykły. I nie, nie mam pojęcia czym się one różnią, ale wiem że mama zawsze dodaje tą drobnoziarnistą do wszystkiego więc wydaje się ona lepsza od gruboziarnistej. - odparła i spojrzała na swojego ukochanego z zaciekawieniem, czekając na to czego dowie się już za chwilę. Lubiła słuchać jego mądrości, bo dzięki nim uczyła się czegoś więcej. I jak się okazuje mogły obecnie kupować z mamą oba rodzaje soli, bo nie miało to większego znaczenia dla jakości smaku jak widać.
- No chyba że jak już ją pokroisz to ja poprawię by było idealnie. - zaproponowała widząc jego brak entuzjazmu i chcąc zaoferować jakiś kompromis. Ale niech trzyma on chusteczki przy jej twarzy, bo inaczej dziewczyna się rozmaże, a wiadomo że się delikatnie pomalowała bo są wśród innych ludzi, trzeba wyglądać zatem wyjściowo.

autor

dreamy seattle

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

Na pewno nie będzie to łatwa decyzja, ale kobieta będzie musiała ją podjąć. Czy sama, czy wspólnie... Zapewne najlepiej by było, jakby po wspólnej rozmowie ona sama podjęła odpowiednią decyzje. Wtedy na pewno nie będzie mogła mieć do nikogo żadnych pretensji, ani nie będzie mogła zrzucić tego na kogokolwiek innego. Jednak trudno przewidzieć co Liam powie. Pewnie wiele będzie zależało od tego, w którym momencie, w jakiej sytuacji, nastroju i tak dalej takie pytanie zostanie zadane. Nie da się ukryć, że tego etapu nie ominą, choćby chcieli i będzie on wisiał niczym topór nad nimi.
-Och, to miód na moje serce-zaśmiał się. Nie co dzień słyszy się takie słowa, zwłaszcza, że sam miał czasem poczucie, że jego ciekawostki są po pierwsze nieciekawe, a po drugie, Belle niekoniecznie interesuje to, co jego samego. Poza tym, kto nie lubi usłyszeć czegoś miłego na swój temat?
-Jasne, nie ma problemu-stwierdził. Dla większej gromadki gotowanie, czy tam przygotowanie posiłku jest lepsze, sprawia więcej zabawy, a rozpalanie grilla na jednego burgera nie miało większego sensu. Co prawda, nie koniecznie palił się do jakiegokolwiek spotkania ze swoją potencjalną teściową, ale tego na głos już nie powie. Ani też nie zaprotestuje, aby ją zaprosić, jeśli taki pomysł zostanie wypowiedziany na głos.
-Generalnie niczym, ale drobnoziarnista, czy tam drobnomielona lepiej się rozpuszcza, więc używa się jej do gotowania i przyprawiania w trakcie, a gruboziarnistwa dobrze wygląda, jak na przykład chcesz danie posypać na koniec.-wyszczerzył się. Kolejny fakt z rodzaju wiedza bezużyteczna, która tak naprawdę nikomu nie jest potrzebna. No ale jak się ogląda programy kulinarne i ma siostrę, która na tym opiera swoją wiedzę, to różne dziwne fakty wpadają do głowy.
-A weź może zapytaj tej naszej instruktorki, czy wie co zrobić, żeby cebula tak nie parzyła, to będziesz mogła bez problemu pokroić?-nie wiedział, czy są jakieś tricki, aby zapobiec łzom, on ich nie znał, ale przecież nie był żadnym profesjonalistą w temacie kulinariów.-Co ty na to?-zapytał, wciąż nie będąc gotowym jeszcze z poprzednim zadaniem, którego się podjął.

autor

B.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
27
175

rozpoczyna rezydenturę na kardiochirurgii

Swedish Hospital

sunset hill

Post

Wiadomo, pewnych rozmów i sytuacji w życiu się nie ominie, niezależnie od chęci. Mimo wszystko blondynka wierzyła w to, że oni to przetrwają, że znajdą sposób by się nie rozstawać i by żadne z nich nie miało pretensji do tej drugiej strony o to, że coś dla niej poświęciła. A nuż wszystko naprawdę da się zaplanować i ułożyć? Wszystko przed nimi, tylko muszą zacząć w ogóle tę rozmowę, bez tego nie ruszą dalej, a i samą Belle będą dręczyć te wszystkie wątpliwości odnośnie tego co powinna właściwie zrobić.
- I jeszcze do tego tak słodko smakuje. - dodała uśmiechając się dość specyficznie, a potem ukradła mu całusa tylko po to by znów go zasmakować. Niektórzy ludzie byli po prostu kompatybilni jeśli chodziło o pocałunki, że smakowali sobie nawzajem, a to sprawiało że chcieli całować się częściej.
- Teraz musimy wymyślić co możemy wspólnie robić w okresie zimowym. - dodała poważnie, bo grillowanie na świeżym powietrzu odpadało, oczywiście mogli wspólnie przygotowywać potrawy, to na pewno będzie dobre, ale jednoczenie Belle szukała dla nich też jakiegoś aktywnego zimowego hobby.
- I teraz wszystko mi wyjaśniłeś i już rozumiem dlaczego zawsze stosujemy tylko jeden rodzaj soli. Po prostu my głównie przyprawiamy nasze potrawy, a nie je przyozdabiamy. - stwierdziła bo naprawdę dzięki Hallowi dowiedziała się czegoś nowego i to wcale nie było tak żeby to była jakaś wiedza bezużyteczna, bo mogła się przydać, poza tym każdy chyba lubi poznawać nowe rzeczy czyż nie? Poprosiła zatem do nich instruktorkę i zapytała o jakieś patenty na cebulę, a gdy usłyszała jeden z nich to była równie zaskoczona jak na wieść o soli.
- Słyszałeś to co ja? Wystarczy trzymać cebulę w zimnej wodzie by puściła tam swoje soki i wtedy nie podrażnia kanalików łzowych. - to brzmiało jak coś oczywistego w ustach tej przemiłej kobiety, aż Belle dziwiła się że sama na to wcześniej nie wpadła. A Liam wiedział takie cuda, jednak nie powiedział czy był równie zaskoczony tą wieścią jak jego dziewczyna?

autor

dreamy seattle

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

Byli dorośli, a wtedy i problemy są duże, nie to co młodzieńcze rozterki w liceum. Choć Belle tak naprawdę się postarała i ominęła ich rozmowa na temat przyszłości, a mianowicie tego, gdzie które z nich się wybiera do college'u. Nie tylko na temat tego, gdzie chcą iść, ale także tego, gdzie się dostaną. Belle zerwała z nim na tyle wcześnie, że każde z nich mogło podjąć decyzję nie bacząc na kogokolwiek, tylko gdzie się chce i jakie ma się pragnienia i możliwości. Jednak w dorosłości rozmowy stają się odrobinę trudniejsze - college zamienia się w plany życiowe, chęć dziecka, małżeństwa, kredyty, domy, kariery... Przecież o te wszystkie tematy zostaną poruszone w potencjalnej rozmowie o dalszej karierze Belle. To nie było nic łatwego.
-Zostaw moje serce w spokoju-zaśmiał się, mając na myśli, że w końcu Belle jest lekarzem, mogąc się dobrać do jego klatki piersiowej. Całus to nic złego, ale jakoś Liam nie przepadał za okazywaniem sobie czułości w tak bliskim otoczeniu osób. To nie tak, że nie chciał chodzić za rękę, obejmować dziewczynę poza domem. Po prostu jak ludzie są jeden-dwa metry dookoła nich, to było trochę coś innego. Jednak nie zamierzał protestować, ani mówić nic na ten temat, kobieta pewnie wiedziała.
-Coś się wymyśli. Dni są krótkie, więc nie powinno być problemu-zażartował. Jak każde z nich skończy pracę, to będzie już ciemno jak w du...., więc nie trzeba będzie wiele zrobić, aby była już noc. W lato to inaczej, jak prawie do 22 było jasno i trzeba było planować wiele aktywności, aby się nie nudzić.
-A oczami też się je-stwierdził. Co prawda, jak szybko przygotowywał sobie obiad, to wcale nie dbał o to, aby to jakoś wyglądało, w końcu nie robił zdjęć na instagram i nie dzielił się tym z potencjalnymi followerami. Jeśli była u niego Belle i miał jej coś przygotować to już bardziej, ale wiadomo, że żadne z nich nigdy nie bawiło się w szefa kuchni. Bardziej mu zależało na tym, aby smakowało, co było dla niego dużo łatwiejsze, niż żeby było ładnie, bo to było trudne.
-Tego chyba nie słyszałem-stwierdził. Były różne podejścia do tematu, różne teorie co może pomóc, typu trzymanie zapałki w ustach, okulary, krojenie cebuli pod wyciągiem z okapu... Pewnie każdy miał swój sposób. Tego o chłodnej wodzie nie słyszał... A przynajmniej nie próbował.

autor

B.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
27
175

rozpoczyna rezydenturę na kardiochirurgii

Swedish Hospital

sunset hill

Post

Wydaje mi się że w tamtych czasach taka rozmowa o wyborze collage'u również by była bardzo trudna dla obojga, bo nie wiadomo było czy zdecydowaliby się na pójście do tej samej szkoły, czy na związek na odległość pomiędzy szkołami, a może zerwaliby ze sobą albo poczekaliby na siebie by zacząć już poważny i dorosły związek po ukończeniu studiów? Tylko wtedy zawsze istniało zagrożenie że poznają kogoś na studiach, ale będą chcieli trzymać się umowy i się wtedy mogliby unieszczęśliwić. Czy było zatem dobre rozwiązanie oprócz studiowania bardzo blisko siebie? Teraz mogli zadać sobie to samo pytanie odnośnie pracy, a raczej przyszłości zawodowej Belle. Czasami blondynka tak popatrywała na swojego ukochanego z zamiarem odbycia z nim tej ważnej rozmowy, a potem znów się z tego wycofywała. I zapewne tak będzie jeszcze parę razy nim odważy się by do niej w końcu doszło, bo kiedyś muszą ją odbyć czyż nie?
- Cóż poradzę, ja wychodzę z pracy, ale moja praca nie wychodzi ze mnie nigdy. - zażartowała, bo pracoholiczką nie była, a może jeszcze nie była, ale Belle dawała w niej z siebie 100%, bo była stworzona do tego by leczyć ludzkie serca, to była typowa obrończyni, jeśli chodzi o typy osobowości. A jakim typem osobowości był Liam?
- To może na zimę zamówimy jakieś ciekawe planszówki? - zaproponowała, bo obecnie tak wiele stworzono skomplikowanych i rozwijających gier planszowych że naprawdę one wciągały człowieka, a gdy przy okazji czegoś uczyły to jeszcze lepiej. Lepsze takie ćwiczenie umysłu niż bezmyślne wgapianie się w telewizor, mimo tego że człowiek również i takiej aktywności czy jej braku potrzebuje od czasu do czasu.
- Wiem, ale całe szczęście na co dzień nie robię dań dla krytyków kulinarnych, żeby mieli oceniać również ich wygląd i estetykę. - to prawda że efekt wizualny wpływał na to, czy daną rzecz zjemy czy nie, bo gdy wyglądała ona nieapetycznie to aż mamy problem ze zmuszeniem się by ją w ogóle spróbować, a potrawę wyglądającą prześlicznie zjemy ze smakiem z tego względu że doceniamy jej piękno, a na drugim miejscu stawiamy walory smakowe. Dlatego w restauracjach dania musiały wyglądać rewelacyjnie na talerzu, ale w domu już nie koniecznie.
- A ty jaki cebulowy patent znasz? - zapytała go jeszcze ciekawa jego pomysłów na to niewdzięczne w jej mniemaniu warzywo.

autor

dreamy seattle

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

Oczywiście, że byłaby trudna, w końcu to był moment, kiedy najwięcej par się rozstawało nie ze względu na zdradę, czy brak zainteresowania sobą nawzajem, ale fakt, że wymarzone szkoły są w dwóch różnych częściach kraju, albo że jedno musi się poświęcić dla drugiego i takie tam. Zwłaszcza, że byli młodzi i myśleli o sobie, a rodzice przekonywali, że trzeba myśleć o sobie w pierwszej kolejności. Miało to jakiś sens, bo nie ma co ryzykować swoją przyszłością dla kogoś, z kim można zerwać za dwa tygodnie, bo się okaże powstał jakiś wyimaginowany problem, który jest nierozwiązywalny. Że się kogoś spotka w nowej szkole i tak dalej. W ich wieku, gdy związek jest dłuższy, to temat jest zupełnie inny. Człowiek wie czego chce, czego oczekuje od życia i tak dalej. Tylko... Znowu, Belle i Liam nie byli ze sobą zbyt długo i tak jakby mieli doświadczenie, że niewielka głupota, w postaci nieporozumienia i urażonej dumy, aby wszystko się sypnęło. Choć chyba Belle, drugi raz by nie popełniła tego samego błędu, prawda? Liam też powinien wiedzieć, aby tak nie robić.
-To nie wróży nic dobrego, skarbie-powiedział. Pracoholizm to choroba, a czas wolny służy od tego, aby się zdystansować i odpocząć. Wiadomo, że nie chodzi o to, aby zapominała że rano ma dyżur i balowała, jakby jutra miało nie być. To było nieodpowiedzialne, a nie oddzielanie pracy od życia. Jednak rozpamiętywanie każdego przypadku w wolnym czasie było już przegięciem. Choć i jemu się zdarzało...ale dość rzadko. Choć on nie do końca miał normowane godziny pracy, więc czasem miał poranek wolny, ale za to siedział przy laptopie przy kolacji. To nie była jego ulubiona część pracy, ale nie zamierzał narzekać.
-Więc dla mnie, to nie musi wyglądać ładnie?-obruszył się nieco, bo w czym on jednak był gorszy od jakieś wyimaginowanych krytyków. A w związku obie strony powinni się codziennie starać o to, by druga strona była zadowolona! On się starał, a Belle jak widać nie zawsze.
-Ja zawsze kroje przy włączonym okapie. Czasem pomaga, ale najlepiej używać czerwonej cebuli, ona nie jest taka jadowita-powiedział. Cóż, może mistrzem nie był, ale każdy miał jakieś swoje sposoby, które pomagały mu w gotowaniu. Każdy coś wymyślał, część było tylko przeczuciem.

autor

B.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
27
175

rozpoczyna rezydenturę na kardiochirurgii

Swedish Hospital

sunset hill

Post

Belle była typem osoby, która uczyła się na własnych błędach, poza tym była już dojrzalsza od tej dziewczyny w liceum, więc nie popełniłaby drugi raz tego samego błędu. Nawet gdyby znów ktoś życzliwy by jej doniósł o domniemanej zdradzie jej chłopaka to najpierw skonfrontowałaby to z nim, a potem w zależności od tego jak ich rozmowa by się potoczyła i czy te oskarżenia wobec niego były prawdą to zadecydowałaby o ewentualnym rozstaniu albo pozostaniu w danym związku. Poza tym ufała mu, więc na pewno takie oskarżenia potraktowałaby inaczej niż w liceum, gdzie związki były bardzo nietrwałe, a uczucia dość ulotne.
- Mówisz że podczas urlopu szykuje mi się odwyk od pracy? - zapytała go, zastanawiając się czy takowy w ogóle by się jej przydał, bo ona nie zauważała jeszcze tego, że pracoholizm się w niej rodzi czy tam dopiero kiełkuje. Zawsze wszelakie uzależnienia zauważają najpierw nasi bliscy, a my dostrzegamy je najczęściej wtedy gdy jest za późno.
- To nie tak, przecież nie robię paskudnie wyglądających dań. Ale przygotowując te dla ciebie staram się by przede wszystkim ci smakowało i by używać przypraw i składników które lubisz, odstawiając jednocześnie te za którymi nie przepadasz. I nie stresuję się aż tak bardzo, gdy kotlet wyjdzie mi krzywy, czy jeden ziemniaczek przesunie się na talerzu lekko w prawo podczas podawania do stołu. - ona liczyła na to, że mężczyzna docenia jej starania by mu smakowało, a nie zwraca uwagę jedynie na aspekt wizualny. Ale skoro on tak stawia sprawę to nie będzie się starać by smakowało, tylko niech nadrabia wyglądem to danie. A on niech wtedy nie narzeka.
- Ale nie różnią się one również w jakimś stopniu smakiem? - bo znów jej mama używała głównie białej cebuli i gardziła czerwoną, a ona zresztą nie wiedziała czemu, bo nie dopytywała, biorąc to za oczywistość. Zawsze tak jest że jak mama coś robi to jest rzecz święta.

autor

dreamy seattle

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

Nie bójmy się powiedzieć. Zdrada to nie to samo dla siedemnastolatków a co innego dla dorosłych, statecznych osób. Jak to możliwe? Ano dlatego, że dla nastolatka samo przytulenie, pocałunek czy też wspólne spędzenie czasu znaczy znacznie więcej niż w dorosłości, gdy jest się bardziej doświadczonym, czy obytym w towarzystwie płci przeciwnej. W końcu, która piętnastolatka nie zrywała przyjaźni, bo jej bff poszła na zakupy z nielubianą koleżanką i jest to zdrada. Teraz też aby o coś kogoś oskarżyć, trzeba by mieć nieco lepsze, cięższe dowody, niż tylko zobaczenie kogoś na imprezie, że się do siebie szepcze. Co nie zmienia faktu, że faktycznie Liam by nie zdradził, a on tak samo myślał o Belle, więc nie trzeba było się niczym martwić.
-Zdecydowanie. Na korzyść chyba będzie wpływał fakt, że ze mną o sprawach medycznych to bardzo nie porozmawiasz-powiedział. Nie było to nic dziwnego, skoro on nawet House'a, czy Chirurgów nie oglądał, to skąd miał cokolwiek wiedzieć na ten temat. A aby porozmawiać na tematy medyczne, chyba trzebaby mieć jakiś pogląd o tym, prawda? Więc problem rozwiązuje się sam, bez niczyjej pomocy.
-Wiadomo, że nie ma co się czepiać, choć po tobie akurat można by się spodziewać precyzji w rękach-nie zamierzał przestać się droczyć... bo i dlaczego? Jakby jemu się ręka omskła i piramdka z pieczonych ziemniaków się przewróciła, to można by powiedzieć, że okej, ma prawo, nie jest wprawiony. Jednak kardiochirurg musi mieć precyzje w dłoni!
-Jeśli jesz na surowo jak jabłko, to różnica na pewno jest duża-puścił jej oczko. On cebulę zawsze przetwarzał cieplnie, dosypywał przyprawy i inne takie szacher-macher, wiec koniec końców wielkiej różnicy w smaku nie było czuć. Choć wiadomo, jak chodziło np o krążki cebulowe, to z jakiegoś powodu robi się je z konkretnej odmiany cebuli.

autor

B.

dreamy seattle
Awatar użytkownika
27
175

rozpoczyna rezydenturę na kardiochirurgii

Swedish Hospital

sunset hill

Post

W wieku nastoletnim dla Belle miłość to właśnie było wieczne przytulanie się, wręcz niechęć do odklejania się od siebie, pocałunki do utraty tchu, pluszowe misie otrzymywane w prezencie, kwiaty, walentynki i dużo romantyzmu. Zdradą mogłoby być samo obejrzenie się za inną dziewczyną, a co dopiero flirtowanie z nią na imprezie! Teraz miłość była znacznie dojrzalsza, ale gdy Liam musiał pilnie wyjechać z Jamesem w sprawach służbowych to Belle poprosiła go by zostawił jej swoją koszulkę, bo brakowało jej jego zapachu. Pierwszy dzień powąchała tę koszulkę przed spaniem, ładnie złożyła, włożyła do szafy i poszła spać, ale kolejne dni spała już w jego koszulce i wtedy czuła się tak, jakby Liam obejmował ją swoim ramieniem do snu i leżeli tak na łyżeczkę. Może to jest miłość, a może wpływał też fakt, że dziewczyna była po miesiączce i potrzebowała wtedy się przytulić oraz czułości? I nie no, ją śmieszyły takie akcje jak zrywanie przyjaźni bo jej bff spotkała się z jej wrogiem numer jeden w szkole. Może dlatego bo Belle nie miała wrogów? Albo jak przyjaciółki zrywają przyjaźń przez chłopaka, który nie chce żadnej z nich. Czy było warto? Dobrze że ona i jej przyjaciółki miały zupełnie inny gust, jeśli chodziło o mężczyzn, chociaż tamta z liceum ewidentnie miała jakiś cel skłócając Belle i Liama, może sama potem do niego startowała? To może wiedzieć tylko i wyłącznie Liam, ale czy uzna to za istotne by powiedzieć o tym swojej dziewczynie to się okaże. Poza tym ufała mu i wiedziała, że on jej nie zdradzi, a sama nawet by nie pomyślała o tym, by zdradzić go z innym mężczyzną. Nie zauważała pozostałych, tak bardzo była wpatrzona w tego jedynego.
- Owszem, ale wiesz doskonale że mi to nie przeszkadza w tym by jednak się uzewnętrzniać w związku z pracą. Poza tym możemy obejrzeć wszystkie sezony seriali medycznych to będziesz wiedział o czym mówię. - zaśmiała się delikatnie, bo nie zamierzała go w ogóle tak katować. Poza tym seriale medyczne bardzo naginały rzeczywistość, która w szpitalach wyglądała zupełnie inaczej. To tak samo jak z serialami kryminalistycznymi i pracą w realnym laboratorium kryminalistycznym. Chyba każdy zawód przekłamywały tak samo czyż nie?
- A tak serio to masz rację, przyda mi się trochę odpoczynku od pracy. - odparła już całkiem serio, bo zdawała sobie sprawę z tego, że pracoholizm do niczego dobrego jej nie zaprowadzi, a wręcz może ją w przyszłości zniszczyć przede wszystkim psychicznie. Jednak ambitni ludzie często na niego chorują, bo poświęcają się pracy w ważnym celu, w dobrej wierze. I dostał kuksańca w bok za kolejne słowa.
- Precyzję w dłoniach to zostawiam sobie na salę operacyjną. Sam wspomniałeś że mam od niej odpoczywać w domu. - znów się zaśmiała, bo jednak wprawę w rękach miała co do cięcia ludzkich tkanek, ale bez przesady, jeśli coś ma być zjedzone to niezależnie od tego jak będzie pokrojone, czyż nie?
- Liam, czy ty nie minąłeś się z powołaniem i nie chciałeś zostać kucharzem? - zapytała, bo mężczyzna posiadał tak dużą wiedzę kulinarną, że była pełna podziwu i bardzo to doceniała. Nie żeby przeszkadzał jej jego wykonywany zawód, czy uważała że się w nim nie spełnia, ale była pewna że kucharzem również byłby rewelacyjnym co agentem nieruchomości.

autor

dreamy seattle

dreamy seattle
Awatar użytkownika
28
183

Agent nieruchomości

patterson immovables

sunset hill

Post

Nie ma co porównywać bycia nastolatkiem, to bycia prawie 30 latkami. A mówi się, że przy nieposiadaniu dzieci, to trzydziestka to takie lata dwudzieste, ale tym razem z kasą. U Liama to się nie sprawdzało, tak wcale nie było...Choć nie miał jeszcze nawet trzydziestu lat, ale był już gotowy się kłócić, że w jego przypadku tak zupełnie nie będzie, niezależnie od wszystkiego. Była jednak szansa, że to wtedy będzie mu się lepiej żyło, będzie bardziej zabawowy i będzie cieszył się życiem. Dekadę wcześniej nie miał za wiele kasy, ale za to miał żonę. A teraz? Faktycznie, mając gruby portfel może być tylko lepiej.
-Najwyżej House'a. Lubie gościa, jest taki bezkompromisowy i niczym i nikim się nie przejmował. Greysi to nuda i nowa moda na sukces..-Poza tymi dwoma serialami kojarzył jeszcze tylko oryginalny Ostry Dyżur, ale to taka trochę prehistoria. W grę wchodził jeszcze "Days of our lives" z Dr. Drake'm Ramoray, ale wiadomo, to tylko żarty. Musiał przyznać, że lubił przyjaciół, niezależnie od tego, co można było im z perspektywy dwudziestu lat, zarzucić.
-Odpoczywać, a nie udawać, że nie masz z tym nic wspólnego. No i nie jesteś w domu-cóż, skoro Belle już zaczęła sobie z żartami i dogryzaniem, to powinna doskonale zdawać sobie sprawę z tego, że trafiła na godnego przeciwnika. Musiała wiedzieć, że jej ukochany dość grzeczny i kulturalny, potrafił się odgryźć. Choć zawsze też trzymał język za zębami na tyle, aby jego teksty były faktycznie zabawne, a nie komukolwiek poszły w pięty. Żarty mają być zabawne dla obu stron, nie tylko tej mówiącej.
-A broń boże. Na ten moment nie zawsze chce mi się raz dziennie gotować, nie mówiąc o tym, żeby robić to kilkanaście godzin dziennie, codziennie-stwierdził. Mówi się, że rób to co kochasz, to nie przepracujesz dnia w swoim życiu. Tak to w rzeczywistości jednak nie wyglądało, bardziej prawdziwe było, że: rób to co kochasz, to szybko to znienawidzisz, a także będziesz pracował więcej, bo nie ma w miłości czegoś takiego jak etat, tylko robi się to non stop.

autor

B.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Chinatown”