WAŻNE: W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub Rezz#2137, na konto Dreamy Seattle na Edenie lub zalogujcie się na konto UP (hasło:universal) i z niego wyślijcie wiadomość prywatną na forumowe konto Dreamy Seattle. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.
EVENT Świąteczny klimat niestety nieco nas ominął przez remont forum. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by jeszcze wziąć udział w evencie i zgarnąć świąteczną odznakę! Szykujcie się też na dwie najlepsze imprezy sylwestrowe w mieście!
KALENDARIUM Chcecie wiedzieć, co dzieje się w Seattle? Potrzebujecie dla swoich postaci tematu do rozmowy albo ciekawego wydarzenia, na którym moglibyście oprzeć rozgrywkę? To właśnie tutaj znajdziecie wszystkie newsy ze Szmaragdowego Miasta.
UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

-
Kurwa, randkę. Nie wiedział czy tak ma to nazywać, ale po kilku tygodniach ciszy ze swojej strony przynajmniej tymi krówkami chciał wynagrodzić Dani cierpliwość i fakt, że tak perfidnie ją olał. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 2 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Chandler</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=24712&highlight=#24712">budka Chandlera</a></h2></div> <div class="cal4"> – Chandler, przyjacielu – dla zasady podszedł zbić piątkę, by zaraz potem zdjąć na chwilę okulary, zrobić dwa kroki w tył i tak jak zawsze, nawet jeśli zamówi to samo co zwykle, zerknąć na wielkie czerwone tablice z szeroką i różnorodną ofertą. Kebab w bułce, kebab w cieście, no narzekać nie mógł. – Co to jest kurwa ten kyckling</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 3 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Sage</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=24849&highlight=#24849" ... </h2></div> <div class="cal4"> Nie był przekonany czy wyjazd tak nagle, przez głupią przegraną, to dobry pomysł. Czy kupowanie dwóch biletów, do tego tylko w jedną stronę i nie wiedząc kto z tego drugiego skorzysta nie jest kompletnym szaleństwem. Czy pytanie przypadkowej dziewczyny w wieku prawie jego dzieci to coś, na co powinien sobie pozwalać.
A jednak wszystkie te rzeczy zrobił. I teraz był tu, na Bahamach, leżąc na łóżku z Sage, na którą spoglądał kątem oka w przerwach od podziwiania widoku rozpościerającego się przed nimi.</div> <div class="cal5"> wstrzymana </div> </div></div></table>

-
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 5 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Anne</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=25053&highlight=#25053">The Crockodile</a></h2></div> <div class="cal4"> – A kogo Ty byś grała w tym filmie? Dobrą duszę z całych sił próbującą mnie nawrócić czy kogoś, z kim wszystko to, co porządne, odchodziłoby w niepamięć? – zapytał, uważnie przyglądając się reakcji Anne, kiedy już dokończył wypowiadać ostatnie słowo. Kiedy ta cisza znów się pojawiła, tym razem po to, by sama mogła zebrać myśli i zaciekawić go jeszcze bardziej, do tego stopnia, by jednak zamówił tą whisky. I został tu dłużej. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 6 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Darby</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=28484&highlight=#28484">the Edgewater Hotel</a></h2></div> <div class="cal4"> – Więc wiedząc, że nie mam czasu i tak tu przyszłaś? – zagaił jeszcze, w międzyczasie sięgając po kartę leżącą na stoliku. Kiedyś Jones mu opowiadał, co swoją drogą też musiało być o piątej nad ranem biorąc pod uwagę to, że głównie wtedy Hirsch pojawiał się pod budką Chandlera, że Darby ma w zwyczaju podkradać mu znajomych. Wtedy Judaszek nie za bardzo przejęty tym co kumpel do niego gada, machnął jedynie ręką i uznał, że pierdoli od rzeczy, bo Walmsley po prostu jest jego koleżanką. Ale może jakieś ziarno prawdy w tym było?</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

-
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 8 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Sage</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=34693&highlight=#34693" ... </h2></div> <div class="cal4"> Zdążył zrobić tyle rzeczy, a jednak nie zdążył przemyśleć co tak naprawdę o tym wszystkim... myśli. Co, do cholery, robi, co tak w zasadzie oboje robią i czemu zabiera ją do swojego mieszkania. Ale tak właściwie... to czemu nie? I tak miała w nim być - może w nieco innych okolicznościach, może po coś innego i za jakiś tydzień czy dwa, a nie teraz, nie tak niespodziewanie. Ale i tak miała tu być. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 9 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>JJJ & E</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=35564&highlight=#35564" ... </h2></div> <div class="cal4"> – Zastanawialiście się kiedyś jak to jest być dziadkiem? – wypalił nagle, opierając się ciężko o kuchenny blat, jednocześnie machając na Jacoba, żeby zerknął na piekarnik. Ale o co on ich kurwa pytał, jak nawet nie byli jeszcze ojcami? Czy matkami, bo przecież Esther też zaszczyciła ich swoją obecnością. – Wybacz kochana. Lub babcią – szybko się zreflektował, na krótką chwilę znikając za drzwiami zamrażarki, z której wyciągnął kostki lodu. Do tego Jacka Danielsa przyniesionego przez Jacoba, bo nawet jeśli wino pasowało tu lepiej, sam nie miał zamiaru go dzisiaj pić. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 10 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Lorna</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=36378&highlight=#36378">Cuttlefish Industries</a></h2></div> <div class="cal4"> Judah najprawdopodobniej nawet ani razu w swoim życiu nie był na rybach, a kto choć trochę go znał powinien też wiedzieć, że zdecydowanie bardziej wolał... inne rozrywki. Nie tak odpowiednie w jego wieku jak siedzenie od świtu nad jakąś rzeką z wędką w ręce, ale na tę chwilę bardziej go interesujące. W końcu przechodził kryzys, nie mógł zachowywać się jeszcze jak normalny czterdziestoparolatek. – Co tu robisz dzieciaku? Nie mów, że pod koniec listopada wymyśliłaś sobie łowienie ryb.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 11 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>wszyscy, urodziny Laurusi</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=37196&highlight=#37196" ... </h2></div> <div class="cal4"> Ale do tego momentu zdążył nabrać cierplwiości, której starczyło mu do czasu, aż Laura wróciła do domu, odśpiewali jej sto lat, zdmuchnęła świeczki z przygotowanego przez Judasza torta, a w rękach Taylora zobaczył... indyka. – ZABIERAJ MI GO KURWA NATYCHMIAST! – jak zwykle nie przejmował się tym, że w jego mieszkaniu było o wiele więcej ludzi niż sam zaprosił (a podejrzewał, że to sprawka Cosmo), ale skoro przyszli do Laury, to i tak traktował ich jak rodzinę. Rodzinę, która wiedziała jaki Judasz jest i rodzinę, która w większości wiedziała też, że Taylor jest pierwszy w kolejce do wydziedziczenia, już na takiej granicy, że wystarczyłaby jeszcze jedna, mała rzecz, by Judah wyszedł w środku urodzin prosto do notariusza, żeby zmienić testament.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 12 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Georgia</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=37251&highlight=#37251" ... </h2></div> <div class="cal4"> A przynajmniej miał wrażenie, że zniknął, na dodatek z jej życia, z jej wspomnień, ze wszystkiego co dotyczyło i było po prostu jej. Jej kontaktów w telefonie, jej relacji, pewnie nawet jej znajomych na facebooku. W niczym nie przypominało to dojrzałego zachowania dorosłego od tak dawna człowieka, po którym nie w pierwszej, a właśnie w ostatniej kolejności czegoś takiego można się było spodziewać. Zupełnie tak, jak on nie spodziewał się teraz... tej wizyty. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

-
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 14 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Elizabeth</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=39223&highlight=#39223">dom na łodzi</a></h2></div> <div class="cal4"> – Czy Ciebie Bóg opuścił Elizabeth? – odezwał się już na wstępie, jeszcze stojąc w progu drzwi. Łódka na wodzie. Prawdziwa łódka na wodzie imitująca dom, w którym da się żyć, funkcjonować i pewnie jeszcze robić imprezy takie jak ta, która teraz miała miejsce w jego mieszkaniu. Z kotem pod pachą wszedł do środka i dopiero kiedy upewnił się, że żadne okno nie jest otwarte, a jego sierściuch bez sierści nie wpadnie do wody, jeśli ucieknie z tego małego domu (co nawet by Judaha nie zdziwiło, ale nie chciał tego mówić na głos), usiadł na fotelu, zwierzaka puszczając wolno. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

-
<br>
<div id="infoi" style="top: 60; left:175;color: white;padding: 10px;width: 140px;height: 90;margin-left: 115px;z-index: 10;position:absolute; overflow: croll;overflow-x: hidden;text-align: justify;"><i>PREZENT </i> <br><br>
DLA:judah hirsch<br>
OD: g.<br>
Na pamiątkę pięknych świąt.
</div></div>

-
<br>
<div id="infoi" style="top: 60; left:175;color: white;padding: 10px;width: 140px;height: 90;margin-left: 115px;z-index: 10;position:absolute; overflow: croll;overflow-x: hidden;text-align: justify;"><i>PREZENT DLA CIEBIE </i> <br><br>
DLA: JUDAH HIRSCH<br>
OD: anonim<br>
</div></div>

-
<br>
<div id="infoi" style="top: 60; left:175;color: white;padding: 10px;width: 140px;height: 90;margin-left: 115px;z-index: 10;position:absolute; overflow: croll;overflow-x: hidden;text-align: justify;"><i> PREZENT </i> <br><br>
DLA: judah hirsch<br>
OD:cosmo fletcher<br>
</div></div>
Drobny pakunek przewiązany różową wstążką. W środku znajdowało się samodzielnie (!) wykonane ubranie dla kota i świąteczna kartka, w której zapisano:
Żeby Kot nie zmarzł w zimę - wesołych świąt!

-
<br>
<div id="infoi" style="top: 60; left:175;color: white;padding: 10px;width: 140px;height: 90;margin-left: 115px;z-index: 10;position:absolute; overflow: croll;overflow-x: hidden;text-align: justify;"><i> PREZENT </i> <br><br>
DLA: judah hirsch<br>
OD: Ex-Wife<br>
</div></div>
Łap spóźniony prezent poślubny, żebyś nie marudził tyle jaką to paskudną żoną byłam. Wesołych Świąt!

-
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 16 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>wszyscy, rodzinne święta</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=43851#43851">dom rodzinny Hirschów</a></h2></div> <div class="cal4"> O dziewiętnastej osiem wcisnął dopiero dzwonek do drzwi, by kilka sekund później wprosić się do środka tak jak do siebie. Bo hej, kiedyś też tu mieszkał, prawda? Nie omieszkał więc wspomnieć o tym matce, która już od wejścia uraczyła ich uśmiechem wymuszonym prawie w takim samym stopniu, jak ten jego. Ten sam, który ćwiczył na tę kolację przez kilka ostatnich dni, wpatrując się tępo w własne odbicie w lustrze codziennie przed pracą.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

-
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> 18 </div> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Bluejay</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="viewtopic.php?p=44520&highlight=#44520">mieszkanie Blue</a></h2></div> <div class="cal4"> Z grzeczności nie wprosił się do środka zanim odnalazł spojrzeniem dzwonek, i ponownie, z grzeczności nie nacisnął na klamkę sam, zanim drzwi otworzył przed nim Blue. Wystrojony, w tej równo wyprasowanej koszuli, która jako pierwsza przykuła wzrok Judaha. – Wystroiłeś się tak dla mnie, kochanieńki? – z lekko wyczuwalnym przekąsem rzucił do przyjaciela, wręczając mu do ręki butelkę jakiegoś cholernie drogiego wina, zanim ten postanowił zbytnio się z nim spoufalać.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>

-

dreamy seattle
dreamy seattle
-
Miło nam poinformować, że bonusem Twojego wyróżnienia są 3 dowolne nagrody do odebrania pod poniższym linkiem. <br><br> <a href="viewtopic.php?t=7395"><img src="https://i.imgur.com/VXyYKV5.png"></a></div></div>

dreamy seattle
dreamy seattle
-
Miło nam poinformować, że bonusem Twojego wyróżnienia są 3 dowolne nagrody do odebrania pod poniższym linkiem. <br><br> <a href="viewtopic.php?t=7395"><img src="https://i.imgur.com/VXyYKV5.png"></a></div></div>

dreamy seattle
dreamy seattle
-
Miło nam poinformować, że bonusem Twojego wyróżnienia są 3 dowolne nagrody do odebrania pod poniższym linkiem. <br><br> <a href="viewtopic.php?t=7395"><img src="https://i.imgur.com/VXyYKV5.png"></a></div></div>

dreamy seattle
dreamy seattle
-
Miło nam poinformować, że bonusem Twojego wyróżnienia są 3 dowolne nagrody do odebrania pod poniższym linkiem. <br><br> <a href="viewtopic.php?t=7395"><img src="https://i.imgur.com/VXyYKV5.png"></a></div></div>