- Ukrywanie treści: włączone
- Hidebb Message Hidden Description
Założyła duże, czarne okulary Celine, wysiadając z samochodu z pomocą Alexa. Poprawiła płaszcz i kaszmirowy, duży szal. Nic dziwnego, że i tak marzła. Sukienka była nieco nieprzyzwoita jak na pogrzeb. Obserwowała wszystkich, upewniając się, że ochrona jest na miejscu. Słyszała te wszystkie konspiracyjne szepty. Nie tylko Alex był zaniepokojony. Atmosfera gęstła, szczególnie, że jej ojciec nie pojawił się na pogrzebie. Nie mógł? Nie chciał? Nikt nie śmiał zapytać. Erin uważała to za błąd. Powinien się zjawić, by zademonstrować siłę i niezłomność. Tymczasem, wysłał ją.
– Eleanor, witaj. – przywitała się nagle z jakąś starszą kobietą, przerywając ostatnie czy stwierdzenie Alexa. Krótkie pocałunki w policzek, a potem krok w tył. – Gdzie zgubiłaś Petera? – zapytała z troską i uśmiechem. I dosłownie jak feniks z popiołu, Peter pojawił się za ich plecami. Wysoki, szczupły mężczyzna. Silnie zarysowane kości policzkowe i siwe, krótkie włosy. Miał okulary, w srebrnych, wąskich oprawkach. Biała koszula, z nieco zbyt wykrochmalonym kołnierzem, czarny wąski krawat i - zapewne od Ermenegildo Zegna - czarny garnitur.
– Peter, miło Cię widzieć. – przywitała się z uśmiechniętym mężczyzną. – Alex, pozwól, że Ci przedstawię. Peter Goldberg. Chyba nie zdradzę żadnej narodowej tajemnicy jeśli wspomnę, że Peter jest dyrektorem National Clandestine Service. – uśmiechnęła się uroczo. – Alex jest moim bliskim przyjacielem. Prowadzi interesy w Seattle. – wszystko było 'pół słówkami'.
– Wychodzicie już? – zapytała spokojnie. W końcu, złapała Eleanor, gdy ta wycofywała się do tylnych rzędów. Kobieta pokiwała głową i napomknęła coś o chorym wnuku. Erin ze zbolałą miną życzyła mu oczywiście dużo zdrowia. Powiedziała, że dzieci muszą szczególnie uważać w tych niecodziennych, nieco zwariowanych czasach. I tak, Erin miała twarz zakrytą czarną maseczką. Pandemia to pandemia!