<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #14 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/6e/31/1d/6e31 ... 09e5da.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Finn Winchester</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=40134&highlight=#40134" ... </h2></div> <div class="cal4">W którymś momencie zacięła jej się puszka z farbą, więc odwróciła się od ściany, w obawie, że zaraz coś jej pryśnie na jej
może-być graffiti i wszystko zepsuje. Zaczęła energicznie nią trząść, przeklinając cicho pod nosem i wyzywając puszkę już trochę głośniej, jakby to miało w czymś pomóc - No, dalej! Co za dziadostwo - zatrzęsła nią jeszcze raz, i nagle, bez ostrzeżenia,
niespodziewanie! farba wydobyła się na zewnątrz, obierając sobie na cel przechodzącego akurat chłopaka. Jej oczy szybko powiększyły się do wielkości pięciocentówek, a usta rozwarły w niemym zdziwieniu.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #15 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/38/29/cf/3829 ... 92c51b.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Sage Huxley</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=46213&highlight=#46213" ... </h2></div> <div class="cal4">Wyjrzała przez wizjer i na moment zamarła.
Niemożliwe.
Nie sądziła, że kiedykolwiek spotka kogoś z tamtej imprezy. Serce nieznacznie przyspieszyło swój rytm, ale sam widok Sage przypomniał jej wydarzenia sprzed miesiąca. Wydarzenia, o których raczej wolała zapomnieć.
Co ona tu robi? Skąd zna mój adres? Mnóstwo pytań kotłowało jej się w głowie, kiedy patrzyła na drewniane drzwi i zastanawiała się, czy je otworzyć. Trwało to minutę, może półtorej, zanim wreszcie złapała za klamkę.
Ciekawość zwyciężyła.</div> <div class="cal5">zakończone</div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #16 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/77/16/3f/7716 ... 843c53.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Cameron Crane</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=43472&highlight=#43472" ... </h2></div> <div class="cal4">Kątem oka zauważyła niebezpieczny ruch Camerona, a pierwotny instynkt samozachowawczy nakazał jej się lekko skulić i zasłonić ręką, chociaż śnieżka nawet do niej nie doleciała. Spojrzała na niego rozzłoszczona, bo tak już miała, że przede wszystkim się złościła. - Tak cię to bawi? - prychnęła, kiedy z chłopca wydobyła się fala śmiechu, ale nie zamierzała pozostać mu dłużną. Szybko sięgnęła po śnieg spod nóg i rzuciła w Cammy'ego, nie za mocno, ale wystarczająco, żeby musiał się przed nią uchylić.</div> <div class="cal5"> przerwana</div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #17 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/5d/72/b8/5d72 ... 91257f.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Oscar Reid</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=40728&highlight=#40728" ... </h2></div> <div class="cal4">Pociągnęła Oscara za nadgarstek, prawie tak samo mocno jak w mieszkaniu Uriaha, niemalże biegnąc w stronę lodowiska. Z czerwonej torebki wystawało jej już kilka bzdetów, które musiała kupić, kiedy przechodzili obok kolorowych straganów. Jednak rzeczą, której już naprawdę nie potrafiłaby sobie odmówić, z pewnością było lodowisko. </div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #18 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/7b/f3/ed/7bf3 ... 8df82a.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Claribel Hannigan</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=46214&highlight=#46214" ... </h2></div> <div class="cal4">Nie podchodziła do muzyki klasycznej tak emocjonalnie jak mama, dlatego jej wzruszenie trochę ją rozbawiło, ale faktycznie słuchanie takiej muzyki na żywo było na swój sposób fascynujące. Bardziej od słuchania muzyki, Stella lubiła patrzeć na skrzypków, identycznie poruszających smyczkiem, na kontrabasistów, tak małych przy tym wielkim instrumencie, na klarnecistów (jakim cudem mogą tak długo dmuchać?), na tubistów, bo tuby to w ogóle wyglądały dziwnie, no i na dyrygenta, podskakującego w zabawny sposób, machającego tym patyczkiem (nigdy nie potrafiła zapamiętać jego profesjonalnej nazwy), przeżywającego muzykę całym sobą. Też chciałaby coś przeżywać w taki sposób.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #19 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/7b/42/f0/7b42 ... 9a58a8.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Elijah Martinez</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=42503&highlight=#42503">Dom Elijah</a></h2></div> <div class="cal4">Wreszcie stanęła przed podniszczonymi drzwiami nr 127 i zapukała.
I poczuła się niezręcznie.
Do domu na Phinney Ridge nie musiała pukać, a do mieszkania ojca już tak? Jakby było niedostępne i nieprzyjazne, stop, zapukaj, może cię wpuszczę! a przecież powinien, prawda? Akurat ją powinien. Nacisnęła więc klamkę, a drzwi (o dziwo!) stanęły otworem. Nie zdążyła zrobić nic więcej ponad ściągnięcie kaptura, ponieważ u jej boku pojawił się czujny Nożyk, radośnie merdając ogonem.</div> <div class="cal5">zakończona</div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #20 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/33/4c/92/334c ... 78c6e2.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>America Raiz, Elijah Martinez</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=42845&highlight=#42845" ... </h2></div> <div class="cal4">Otworzyła szybko schowek, zauważając w nim jakieś śmieci i...
Pistolet. W schowku leżał pistolet, taki prawdziwy, na pewno nie na kulki. Taki, który mógł ją zabić, albo przynajmniej poważnie pokaleczyć, gdyby mężczyźnie udało się wciągnąć ją do samochodu. Pobladła ze strachu, nerwowo zamykając schowek, jakby w ten sposób pistolet miał stamtąd magicznie zniknąć. Przez chwilę przemknęło jej przez myśl, że to jest właśnie ten moment, w którym może uciec. Otworzyć drzwi, pobiec ile sił w nogach gdzieś przed siebie, liczyć na to, że nie spotka po drodze żadnego innego popaprańca. Przygryzła wargę, spoglądając na drzwi pasażera, wystarczyłoby chwycić za klamkę... Wtem widok zasłoniła jej twarz dziewczyny, a Stella aż lekko podskoczyła przez to zaskoczenie i jej ponaglający krzyk, który przerwał jej rozmyślania;
za późno.</div> <div class="cal5"> zakończona </div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #21 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/8a/5e/c3/8a5e ... ddcd9f.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Claribel, Henry + Crane'owie</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=44727&highlight=#44727">Queen Anne</a></h2></div> <div class="cal4">- Czas na show - powtórzyła za Claribel, pozwalając sobie na lekki uśmiech. Naprawdę miała nadzieję, że ten wieczór nie zakończy się katastrofą. Zupełnie nie wiedziała czego się spodziewać, na razie wyobrażała sobie rodzinę Harrisona jako jego klony, również z wyglądu. Wysiadła z samochodu, wygładzając swój czerwony płaszczyk, i podeszła do bagażnika. Odebrała od mamy parę prezentów, szturchając lekko Cammy'ego w bok, ot, żeby go zaczepić. - Dostałeś najmniejsze, chyba nie byłeś grzeczny - zacmokała, spoglądając na małe pakunki w jego drobnych dłoniach.</div> <div class="cal5"> przerwana</div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #22 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/b9/c9/1f/b9c9 ... 70e398.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Wyatt Leicester</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=46306&highlight=#46306">Jarmark bożonarodzeniowy</a></h2></div> <div class="cal4">Wreszcie Stelli udało się odnaleźć niewielką drewnianą altankę z Wyattem w środku, dlatego na jej twarzy pojawił się wyraz ulgi. Koniec z przeciskaniem się przez tłum ludzi! Tutaj było tak puściej i spokojniej. - Jestem - zawiadomiła, ale nie za głośno, nie chcąc zaburzać tej przyjemnej ciszy. Poprawiła czapkę, która za bardzo opadła jej na czoło, trochę wpływając na pole widzenia. - Już myślałam, że nigdy nie znajdę tej altanki. Przeszłam cały jarmark chyba ze dwa razy - pożaliła się, siadając obok niego. Włożyła zmarznięte ręce do kieszeni płaszcza, a nos schowała pod szalikiem - nie spodziewała się, że będzie dzisiaj aż tak zimno.</div> <div class="cal5">zakończona</div> </div></div></table>
<table><div class="cal0"><div class="cal6"> rozgrywka #23 </div> <img src="
https://i.pinimg.com/564x/c7/ef/77/c7ef ... 49cbce.jpg" class="cal1-img"> <div class="cal2"> <div class="cal3"> <h1>z kim</h1> <h2>Laura Hirsch</h2></div> <div class="cal3"> <h1>gdzie</h1> <h2><a href="
viewtopic.php?p=46215&highlight=#46215">U Laury</a></h2></div> <div class="cal4">Usiadła na krześle w łazience, patrząc na swoje odbicie w lustrze. Już za chwilę miała je pożegnać i przywitać nową siebie, odważną, rzucającą się w oczy, niebieską. Złapała dłońmi krawędź krzesła, jakby samą siebie pilnowała, żeby stąd nie uciec. Nie ma odwrotu! - Znajdziesz dla mnie miejsce u siebie? Bo mama pewnie mnie wydziedziczy - zachichotała, chociaż to nie do końca był żart - faktycznie spodziewała się złości ze strony mamy, bo nie sprawiała wrażenia osoby, która robi takie niespodzianki..</div> <div class="cal5">zakończona</div> </div></div></table>