WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Swan wiedziała że jej kolega z pracy wylądował na przymusowym, zdrowotnym urlopie. Słyszała też plotki na jego temat, którymi żyły wręcz pielęgniarki. Kto jak kto, ale pielęgniarki wiedziały wszystko o wszystkich i najczęściej plotkowały, a usłyszenie przypadkowo takich nowinek nie jest niczym złym, prawda? Allison stwierdziła również, że na pewno mężczyźnie musi się potwornie nudzić w domu, dlatego też zdecydowała się odwiedzić Clive'a i jego żonę, przywożąc przy okazji gotową lasagne i jej przepis dla pani Thornton, na który się z nią umawiała. Przyjechała więc z przepysznie pachnącym daniem i zapukała, a gdy to kolega z pracy otworzył jej drzwi i zaprosił do środka, od razu wytłumaczyła, z czym właściwie przyjechała.
- Witaj Clive, jest twoja żona w domu? Byłyśmy umówione że miałam zostawić jej przepis na pół-wegetariańską lasagne i przywieść na spróbowanie ten eksperymentalny obiad. - z uśmiechem na twarzy opowiedziała, dlaczego trafiła tutaj z wizytą, kiwnęła też głową na pachnące danie, jednak gdzieś tam próbowała baczniej zaobserwować, czy drżą mu ręce, czy wygląda gorzej niż w pracy? Nie chciała jednak o tym mówić, nie wiedząc na jakim etapie pogodzenia się z chorobą jest neurolog, a więc czy jest w stanie o tym w ogóle rozmawiać.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

  • 6.
Parkinson stopień pierwszy - najgorsze przekleństwo jakie może się przytrafić chirurgowi „u szczytu sławy.” Pogłębiony we własnej rozpaczy, całkowicie odciął się od od całego społeczeństwa; czyli rodziny, przyjaciół jak i również współpracowników. Od ponad półtora roku przebywając na tak zwanym przymusowym urlopie - co jednocześnie równało się z ewidentnym końcem kariery, nie miał ochoty na wspólne pogawędki z kimkolwiek z „poprzedniego życia.” Praktycznie całymi dniami przesiadywał we własnym gabinecie wpatrując się w opustoszałe, białe ściany - na których niegdyś wisiały dyplomu, jednak w wyniku ataki wściekłości Clive Thornton zerwał je wszystkie podczas jednego wieczoru. Z tego względu - nie spodziewał się gości, większość znanych mu lekarzy przesiadywała w szpitalach, z własnego doświadczenia wiedział - jak mało mieli wolnego czasu (dla siebie, rodziny) dlatego otwierając drzwi - o dziwo samemu - w końcu państwo Thornton posiadali cały szereg pracowników - widząc w progu Allison Swan z zaskoczeniem uniósł jedną brew wyżej. - Callie nie ma. - wtrącił od razu z nadzieją, że owe zdanie zniechęci lekarkę do wspólnego spędzenia czasu, lecz kiedy kobieta nie zrezygnowała z odwiedzin - rozchylił szerzej drzwiczki pozwalając wejść jej do środka. - Będzie dopiero jutro rano, ma nocną zmianę. - kątem oka zerknął na blondynkę z uwagą przyglądając się jej jasne cerze - próbując w ten sposób wyczytać co właściwie zamierza. - Możesz zostawić na szafce, ewentualnie w jej sypialni... - owszem, nie sypiali aktualnie w jednej - nie ma się co dziwić, choroba nie zniszczyła go tylko jako człowieka, bezczelnie zahaczała również o małżeństwo. - Chyba, że wolisz wpaść jutro? - mruknął niekoniecznie uprzejmie i to nie tak, że nie lubił Swan, zwyczajnie nie posiadał ochoty na dane odwiedziny, poza tym powoli zaczęła naradzać się w nim złość - w związku z Calliope, która widocznie zapomniała powiadomić go o wizycie lekarki, chyba że zrobiła to specjalnie?

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Swan spodziewała się niezbyt ciepłego przyjęcia ze strony mężczyzny i wcale się mu nie dziwiła, musiał być rozgoryczony świadomością choroby, która jest w stanie zniszczyć jego karierę. Nie wiedziała o tym, że niszczyła również jego małżeństwo, o czym mogła się dowiedzieć słysząc o oddzielnych sypialniach współmałżonków.
- Och, nie wspominała o tym, przyszłabym innym razem. - zaskoczyły ją słowa mężczyzny, więc nie można powiedzieć że udawała, jej zaskoczenie naprawdę było szczere. Czy przyszłaby innym razem? Pewnie nie, miała zbyt dużo pracy, tylko ten jeden dzień był odrobinę wolniejszy, miała zatem czas poeksperymentować w kuchni i podzielić się efektem jej pracy z Thorntonami, przy okazji sprawdzając czy to co słyszała w szpitalu to prawda.
- Właściwie to możesz spróbować i zostawić resztę dla Callie. Jestem pewna że będzie smakowała. - trochę wepchnęła się do środka, ale to dlatego bo wykorzystała okazję uchylonych przez niego drzwi. Przy okazji mogła mu zaproponować swoje towarzystwo, jeśli był sam bez żony w domu.
- Jutro z kolei ja mam dyżur, dlatego przyniosłam danie dzisiaj. - odparła na jego dosyć "uprzejme" zapytanie czy wpadnie jutro, trochę oczekując aż jej zaproponuje coś do picia i zaprosi do salonu. Uparta była, nie ma co.

autor

Zablokowany

Wróć do „Domy”