WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Wbrew pozorom praca Valerii nie należała do łatwych. Składało się na to wiele czynników, a jednym z nich była potrzeba dostosowania się do osób czy poglądów przez nich wyznawanych pomimo własnego, całkowicie odmiennego zdania. Niekiedy trudno było trzymać buzię na kłódkę, kiedy miało się styczność z typowym snobizmem i brakiem właściwego określenia życiowych priorytetów, choć jasnowłosa dziewczyna opanowała to do perfekcji. Brak zrozumienia przez rodziców częściowo dotykał również samej panny Willis, dlatego tym bardziej odczuwała chęć pomocy innym, niezależnie od tego, czy klientowi zależało na pogodzeniu się z rodzicami czy ich wkurzeniu. W obu sytuacjach było to zwykle uzasadnione.
Zadanie Lucasa wyglądało o wiele ciekawiej i stawiało przed nią dość nowe wyzwanie. Słuchając wypowiedzi mężczyzny, z której wynikało, że sytuacja rodzinna była dość napięta, postanowiła tego nie komentować. W końcu nie płacił jej za rzucanie własnymi opiniami. Pokiwała powoli głową z wyrozumiałością na wyznanie zapisane na serwetce.
- Okej. Dlatego musimy pokazać Cię w jak najlepszym świetle - podsumowała łagodnie, zapisując wszystkie dane w formularzu. Starała się emanować pozytywną energią mimo posępnej odpowiedzi na zadane przez nią pytanie. Jego problem tłumaczył zachowanie brukowców i złą passę, ale dostrzegając pełną świadomość i szczerość Lucasa, była dobrej myśli. - Wspomniałeś o siostrze. Widzę, że Ci na niej zależy. Ile ma lat? - Ona miała młodszą siostrę, dla której mogłaby wskoczyć w ogień. Po rozmowie mogła więc dostrzec między nią a Harlow’em pewne podobieństwo. - I czy zamierzasz powiedzieć jej o Twoim… przedsięwzięciu? Pytam, bo jakkolwiek bardzo jesteście ze sobą zżyci, ze względów bezpieczeństwa i potencjalnego sukcesu akcji, nie byłoby to wskazane. - Oczywiście, decyzja należała do klienta, ale im więcej osób wiedziało o jej prawdziwej tożsamości, tym większe było prawdopodobieństwo, że ktoś przez przypadek ich zdemaskuje. Valeria musiała zwrócić mu na to uwagę.
- Fantastycznie - przytaknęła z uśmiechem i zapisała informacje w kwestionariuszu. Na jego propozycję odnośnie listy zastanowiła się chwilę, zagryzając przy tym wargę. - Jestem jedynaczką, moich rodziców od kilku lat nie ma już na tym świecie. Ukończyłam studia na kierunku produkcji muzycznej, a tu w Seattle jest odpowiednie miejsce na rozwijanie się. Zawsze wiedziałam, że chcę związać swoje życie z muzyką. Nie spodziewałam się jednak, że na swej drodze spotkam kogoś o podobnych zainteresowaniach. - Tu gestem uniesionej brwi wskazała na ich powiązanie. - Poza tym lubię też jogging, na który nieustannie próbuję Cię wyciągnąć, chyba z marnym skutkiem? - Jej usta rozszerzyły się w szerokim uśmiechu, a w oczach połyskiwały iskierki rozbawienia. - A Ty zaskakujesz mnie moimi ulubionymi, czerwonymi tulipanami. Mam też słabość do zwierząt, dobrej kawy i włoskiej kuchni. Dobrze by było, gdybym potrafiła przy tym chociaż trochę gotować, prawda? - zasugerowała. Dziewczyna Lucasa powinna o niego dbać, szczególnie w kwestii zdrowotnej. Gotowa była wypisać mu całą listę od ręki. Zwykle starała się działać według jednej, najbardziej wygodnej i zbliżonej wersji.
- Przy mnie chcesz i starasz się być lepszą wersją samego siebie, co bardzo doceniam. Potrafisz też okazać swoją łagodniejszą stronę, której zwykle nie pokazujesz byle komu. A kiedy jestem smutna, robisz wszystko, żeby mnie rozśmieszyć. I warto, bo ostatecznie zawsze od śmiechu boli mnie brzuch - wzruszyła beztrosko ramionami. Tak naprawdę nie musiał niczym się martwić. Ona miała to wszystko pod kontrolą, choć byłoby jeszcze lepiej, gdyby dołączył do wariacji na temat ich domniemanego związku. Mieli naprawdę duże pole do popisu.

autor

ODPOWIEDZ

Wróć do „Alki”