𝕋𝕙𝕖𝕤𝕖 𝕧𝕚𝕠𝕝𝕖𝕟𝕥 𝕕𝕖𝕝𝕚𝕘𝕙𝕥𝕤 𝕙𝕒𝕧𝕖 𝕧𝕚𝕠𝕝𝕖𝕟𝕥 𝕖𝕟𝕕𝕤
𝔸𝕟𝕕 𝕚𝕟 𝕥𝕙𝕖𝕚𝕣 𝕥𝕣𝕚𝕦𝕞𝕡𝕙 𝕕𝕚𝕖, 𝕝𝕚𝕜𝕖 𝕗𝕚𝕣𝕖 𝕒𝕟𝕕 𝕡𝕠𝕨𝕕𝕖𝕣
𝕎𝕙𝕚𝕔𝕙 𝕒𝕤 𝕥𝕙𝕖𝕪 𝕜𝕚𝕤𝕤 𝕔𝕠𝕟𝕤𝕦𝕞𝕖
moodboard: klik & playlista: klik
Jest nas sześcioro. Łączy nas to, że jesteśmy młodzi, głodni życia, trochę zadufani w sobie i przeszczęśliwi, że wreszcie udało nam się wyzwolić spod rodzicielskich skrzydeł. Różni - wszystko inne.
Właśnie zaczynamy studia na University of Washington. Część z nas - na pierwszym roku, część już trochę wyżej. Pochodzimy z różnego tła, skrywamy różne tajemnice. Spotykamy się na akademickich korytarzach, w uniwersyteckich aulach, w zakamarkach Domu należącego do bractwa
Kappa Alpha Sigma. Każdy z nas ma inną historię i charakter, a jednak szybko stajemy się nierozłączni, z każdym dniem zapadając się w coraz bliższą, coraz bardziej odurzającą i niebezpieczną przyjaźń.
Naszą klikę tworzą -
Achilles - (postać zajęta) Pochodzi z arystokratycznej, niemiecko-brytyjskiej rodziny. Wychowywany był pod kloszem, pomiędzy jedną prywatną szkołą z internatem, a następną. W wyniku nieszczęśliwego wypadku awionetki, parę lat temu stracił obydwoje rodziców, i trafił pod opiekę wuja, spod którego surowej kurateli właśnie wyzwolił się, żeby za pieniądze odziedziczone po rodzicach zacząć studia w Waszyngtonie.
Andromeda - (postać zajęta) Jest siostrą (bliźniaczką?) Achillesa, pochodzi zatem z tego samego tła, i wychowała się w przepychu, luksusie, ale też i surowości konwenansów. Do Stanów Zjednoczonych przyjechała z bratem (być może też
dla brata, albo
za bratem). Z ich dwojga jest tą bardziej emocjonalną, wrażliwszą. Studiuje pewnie coś, co ma związek ze sztuką.
Atena - (postać dostępna) Ma duszę rewolucjonistki, i żyje na dwa fronty - częściowo
historią, częściowo
tu i teraz, snując marzenia o
zmienianiu ratowaniu świata. Za fasadą
przyzwoitego pochodzenia skrywa rodzinne sekrety, i prawdziwy z niej kameleon - każdemu z pozostałych członków Kliki prezentuje trochę inny odcień swojej osobowości.
Afrodyta - (postać dostępna) To dziewczyna, obok której nie da się przejść obojętnie. Wzdycha do niej pół każdej aulii, na której akurat ma wykład. Jest pewna siebie (albo taka przynajmniej się wydaje), pochodzi z zamożnej rodziny (być może
nowobogackich?). Od razu zwraca na siebie uwagę Achillesa, ale co z tego wyniknie, pewnie dowiemy się w trakcie.
Petroclus - (postać dostępna) Pierwszego dnia roku akademickiego, ląduje w pokoju z Achillesem. Wyobrażam sobie, że mają sprzeczne charaktery i różne tryby życia, a jednak szybko rozwinie się między nimi skomplikowana, bliska, i potencjalnie zabarwiona romantyzmem przyjaźń, która nie oszczędzi ani jednego, ani drugiego.
Helios - (
postać dostępna) Jest
duszą towarzystwa, promyczkiem światła, tym, który zawsze stara się rozbawić i zabawić innych. Wszyscy kochają Heliosa - i nikt przy tym nie wie, że historia jego pochodzenia z zamożnej, szanującej się rodziny to bujdy, a sam Helios na studia trafił tylko dzięki stypendium naukowemu.
Hades - (
postać dostępna) Ma skomplikowany charakter, problemy z gniewem, i wysokie mniemanie o sobie (ehh, tylko wyobraźmy sobie w tej roli Jacoba Elordi...). Na studia poszedł po to, by uciszyć skargi rodziców obwiniających go o rozwiązły i hulaszczy tryb życia. Hades ma pieniądze i zero skrupułów. To ktoś, komu z pewnością lepiej się nie narażać.
To tylko, jasna sprawa, bardzo luźny i wstępny zarys
archetypów, którymi chcielibyśmy się wspomagać w trakcie pisania. Zależy nam na grupie bliskich przyjaciół, którzy będą się kochać, nienawidzić, robić sobie najróżniejsze krzywdy, wdawać się nawzajem w romanse i kłótnie, pakować w tarapaty, narażać profesorom, i czego tam jeszcze dusza zapragnie...
W grupie może być mniej, albo więcej osób. Nie mamy wymagań co do płci (zapraszamy wszystkie!), wyglądu (choć przydałaby się jakaś różnorodność!), kierunku studiów. Tylko wiek powinien przypadać na
18 - 22 lata.
Nie narzucam zbyt wiele, jestem ugodowy i BARDZO otwarty na propozycje drugiego gracza (Colin ma być przecież twoją postacią, i to tobie ma się nim dobrze grać!). Na PW albo discordzie zrobimy sobie burzę mózgów, żeby dogadać szczegóły!
Może narobimy sobie nawzajem kłopotów, może połamiemy serca, może znajdziemy tą "przyjaźń", którą porzuciliśmy, kiedy wyjechałeś z Seattle.
