Mam pięć lat i długie jasne włosy, idę z mamą za rękę (a właściwie ona mnie ciągnie, bo me wielkie zielone ślepia obserwują każdy kąt ruchliwej ulicy) - pierwsze co widzę to zmęczonego człowieka, starca wpatruję się w ziemię - w dłoni trzymając brązową (nieco rozszarpaną) teczkę, wnioskuję: jest smutny; chcę zapytać o to mamę, lecz siłą wciąga mnie do budynku. Następuję jasność - białe światła zastępują te pochmurne, deszczowe Seattle'owe niebo. Wchodzimy do sklepu. Przyszłyśmy po lalkę. Kupiła mi dwadzieścia.

Właśnie kończę dziesięć lat, wracam z prywatnej szkoły (a właściwie jadę z szoferem Brandonem samochodem taty) - gdy wysiadamy niesie on za mną z piętnaście toreb z prezentami. Wchodzę do domu, siadam przy wielkim stole - a na nim Becky i Sarah (nianie) kładą zbyt wiele porcji mojego ulubionego dania. Dwa dni temu zażyczyłam sobie kucyka. Dostałam stadninę koni. Wybiegam na zewnątrz, przed drzwiami stoi rodzina Van Dien'ów - a w tym Caspian - który od tamtej pory pozostanie jej mężem nieodłączną częścią życia dziewczęcia.

Mam piętnaście lat i po raz pierwsi moi rodzice nie zdążyli na samolot z Nowego Jorku do Seattle - przedłużyła im się konferencja. Wracam do domu wraz z Andreą i Nancy - wchodzimy do środka i nagle wszyscy wyskakują krzycząc: „Niespodzianka!” Zapragnęłam wyjazdu, wraz z Caspianem w trzy miesiące wakacji zwiedziliśmy Europę. Marzę o tym, aby zamieszkać w Paryżu. Na każde święto dziękczynienia jeździmy tam wspólnie we dwie rodziny.

Dziś skończyłam osiemnaście lat, właśnie wróciliśmy z Vegas - mam chłopaka (myślę o pierścionku?), przyjaciół, kończę szkołę i przed sobą Yale. Jest teraz najważniejsze, tam poznali się rodzice - co roku na święta zakładam ich bluzę - i dzięki niej za dziesięć lat przejmę firmę ojca.

- gra na fortepianie, w dzieciństwie wygrywała wszelakie konkursy, chcieli aby dołączyła do orkiestry symfonicznej, lecz Coralnie odmówiła woląc skupić się na nauce.
- jest oburęczna.
- jest manualnie uzdolniona, w wolnym czasie (a ma go bardzo mało patrząc na wszystkie zajęcia dodatkowe) lubi usiąść i ozdobić w jakikolwiek sposób pokój lub salon.
- umie jeździć na łyżwach, nartach i snowboardzie, co roku w ferie cała jej rodzina wyjeżdża do Aspen.
- jest jedynaczką w niej cała nadzieja
- Julia Somerset (mama) prowadzi firmę farmaceutyczną - tak jak wszelakie fundacje, ich nazwisko znajduję się na wielu bilbordach - za to Hal posiada kancelarie prawniczą oraz zamierza startować na polityka.
- dziadek Philip jest w partii rządzącej Seattle.
- ich ród wywodzi się z Nowego Jorku.
- nie cierpi gier sportowych, choć codziennie rano biega po 15 km wzdłuż morza.
- nie ma na nic uczulenia