WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

<div class="lok0"><div class="lok1"><div class="lok2"><img src="https://www.momondo.com/himg/05/05/6c/h ... /div></div>
Outfit Jak dobrze było znowu wylądować w Aspen. Zimne, ożeźwiające powietrze, rażący w oczy bielą śnieg i luksusowy kurort, w którym czuła się jak w domu. Czego można chcieć więcej?
Malaysia! — krzyknęła, nawołując kuzynkę. Odwróciła się i prawie podskoczyła z zaskoczenia, bo okazało się, że dziewczyna jest tuż za nią. — Nie strasz mnie, proszę ciebie — mruknęła, marszcząc czoło. Rozejrzała się też za Maltą, która szła na samym końcu. Jakoś tak się stało, że była tutaj najstarsza (chociaż niekoniecznie najrozsądniejsza) — Umieram z głodu, co jemy? — spytała po chwili ze zniecierpliwieniem. Stała na holu już od pięciu minut, a nikt jeszcze nie podszedł, aby zabrać ich bagaże. Ile gwiazdek miał ten kurort? Pięć? A może zaraz będzie mieć tylko cztery, jak Margo postanowi napisać odpowiednią recenzje i nagłośnić sprawę w swoim programie.
Miała też ochotę na kawę, taką ogromną, z pianką i może jakimś wzorkiem. Ciekawe czy robią tu wzorki na kawie. Może serduszko albo jakiś uśmiech czy piesek.
Wyciągnęła z kieszeni kurtki telefon i odblokowała go. Niby na wyjazdach miała skupić się na odpoczynku, a nie mediach, ale co komu zaszkodzi małe zerknięcie w telefon? Na pewno nie jej. Uniosła brew, widząc ile ma powiadomień. W zasadzie nie było w tym dziwnego, była offline aż dwie godziny. — Uwierzysz, że Steven Bukaresh zmienił swój status na Facebooku na wolny? Może powinnam polubić jego najnowsze zdjęcie? A co tam… Serduszko. I tu i tutaj… — mówiła, nie odrywając wzroku od ekranu. Ciekawe czy odpowie jej tym samym. Chociaż to, że ten bogaty playboy zmienił status, nie znaczyło, że już następnego dnia znowu nie będzie miał jakiejś panny, której zdjęciami zaśmieci swoją ścianę. Westchnęła ciężko, odpisując na jeden z komentarzy pod swoim najnowszym filmikiem. Życie to nie zabawa, to ciężka praca i marna płaca.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

#4

Malta ostatnimi tygodniami baardzo się zmęczyła. To spanie do dwunastej, siedzenie przy książkach kiedy chciała, możliwość oglądania seriali do samego rana... Wykończyło ją, konkretnie. Oczywiście, to wielka przesada, bo przecież normalni nastolatkowie, którzy muszą codziennie rano wstawać do szkoły, siedzieć tam osiem godzin, mieli o wiele gorzej niż ona. Ona jednak była z TYCH McReenee'ych, ją rzeczywistość dotykała jakoś tak inaczej. Dlatego też, gdy podczas jednego z rodzinnych spotkań młodszego pokolenia padł pomysł zimowej wycieczki póki jeszcze śnieg leży, Malta nie zastanawiała się ani momentu! Nad decyzją o wyjeździe, bo sama logistyka pakowania, znajdowania modnych ciuchów na narty i tak dalej. No i jeszcze musiała się zastanowić, na czym będzie chciała jeździć, bo przecież inne stroje na narty, a inne stroje na snowboard są pisane i ona o tym doskonale wiedziała.
-Jemy. Jestem naprawdę głodna-jęknęła. Wiadomo, była najmłodsza, więc niby najmniej miała do powiedzenia, ale jednak siostra i kuzynka brały ją pod uwagę. A spróbowałyby nie! Zobaczyłyby do czego zła Maltusia jest zdolna. Już kiedyś pewnie się przekonywały, kiedy ta różnica w wieku była bardziej widoczna i jako uczennice szkoły nie chciały się z gówniakiem z przedszkola bawić.
-A wczoraj wrzucał zdjęcia jeszcze z tą... Marthą?-doskonale wiedziała kim jest Steven Bukaresh, ale nie był totalnie w jej typie. Ostatnio spędzała trochę czasu ze swoim korepetytorem z fizyki i matematyki i musiała przyznać, że był uroczy, ale cóż... Nie bardzo wypadało się z kimś takim spotykać, jak się było z McReenee'ych.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

#5 + wdzianko

Malezja była bardzo ucieszona, a zarazem podekscytowana siostrzanym wyjazdem do Aspen. Potrzebowała tego. Potrzebowała odpoczynku od codzienności i uważała, że wyjazd jej pomoże. Bądź co bądź, każdy kiedyś musiał naładować baterie.
McReenee parsknęła śmiechem, z reakcji kuzynki. Nie sądziła, że ta się serio przestraszy.
- Ale tak uroczo wyglądasz, kiedy jesteś przestraszona. - powiedziała z uśmiechem, obejmując Margo jedną ręką, a Maltę drugą. Dream team był w komplecie. Odlotowe Agentki, albo raczej Odlotowe siostry McR.
- Pizzę? Albo coś z makaronem? - zapytała, ponieważ naszła ją ogromna ochota na carbonarrę lub spaghetti, udekorowane listkiem (lub listkami bazylii). Chociaż, makaronem ze szpinakiem też by nie pogardziła.
- Cooo?! - zapytała zaskoczona Malaysia. - Jasne, że dawaj serduszko. Pamiętasz moje motto? YOLO. - odparła zadowolona, lecz uważała, że coś było nie tak, skoro według Malty, Steven jeszcze dzień wcześniej wrzucał zdjęcia z jakąś laską.
- Czyli, że albo zerwali, albo są po kłótni...poważnej kłótni. - wszystko było możliwe. Może powinnam powróżyć z kart? pomyślała, wyciągając swój telefon z kieszeni, aby sprawdzić swoje powiadomienia.
- O, dostałam kupon w Starbucksie. Przy zamówieniu ciasta, drugi kawałek gratis. - lubiła kupony i zniżki, chociaż przecież nie musiała mieć obaw o stan konta, dopóki rodzinny biznes się kręcił. Czasami myślała, co by było, gdyby pewnego dnia to wszystko padło, lecz od razu zaczynała ją boleć głowa, więc szybko skupiała myśli wokół czegoś innego.
- Myślicie, że długo jeszcze będziemy czekać, aż ktoś łaskawie weźmie nasze bagaże? - spytała siostry, czując napełniającą ją irytację wraz z frustracją, bo halo! Obsługa hotelowa w tym momencie okazywała totalną ignorancję, a co jak co, ale panien McReenee nie wolno ignorować, bo zazwyczaj kończy się to źle! Malezja aż ręce na piersiach skrzyżowała oraz zmrużyła oczy, co miało oznaczać aktywowanie trybu, zwanego "wkurwiona Malaysia".

autor

Zablokowany

Wróć do „Gry”