autor

[Archer Beresford]

<table> <div class="kp0">
<div class="kp2">
<div class="kp3">

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-1" name="kp4-gr" checked><label for="kp4-1"> me </label> <div class="kp5-a"><img src="https://i.pinimg.com/474x/84/bf/c8/84bf ... jpg"></div> </div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-2" name="kp4-gr"><label for="kp4-2"> about</label>
<div class="kp5"> <div class="kp5-t">about me</div> <div class="kp5-in">

<div class="kp5-info"> <h1>imie i nazwisko</h1> <h2>Archer Beresford</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>pseudonim</h1> <h2>Archie, Arch</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>data i miejsce urodzenia</h1> <h2>1 lipca, Seattle</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>dzielnica mieszkalna</h1> <h2>Columbia City</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>stan cywilny</h1> <h2>kawaler</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>orientacja</h1> <h2>heteroseksualny</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>zajęcie</h1> <h2>student</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>miejsce pracy</h1> <h2>nie pracuje</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>wyznanie</h1> <h2>ateista</h2></div>
<div class="kp5-info"> <h1>miejscowy</h1> <h2>w seattle od urodzenia</h2></div>
</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-3" name="kp4-gr"><label for="kp4-3">story </label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">my story</div>
<div class="kp5-in">Znacie to uczucie, kiedy świat wali się wam na głowie, ale dla was to i tak wszystko jedno?<br><br>

Archer poczuł to w wieku piętnastu lat, kiedy stał przed płonącym domem rodziny zastępczej i przyglądał się jak ogień trawi ściany i dach, rozbija okna i pożera zasłony, niczym wygłodniały demon prosto z piekła.<br><br>

Nie przepadał za swoim dzieciństwem, bo nie było zwyczajne, a to zwyczajności, doorstajac, najbardziej pragnął. Gdy miał roczek, jego matce zostały odebrane prawa rodzicielskie. Wiedział tyle, że kobieta nie radziła sobie ze sobą, a co dopiero z dzieckiem, którego prawdopodobnie nawet nie chciała. Ojciec był nieznany, by może nawet nie wiedział o jego istnieniu. Archer trafił do domu dziecka, a rok później zaadoptowała go bezdzietna para, pochodząca z Anglii, która osiedliła się w Seattle jakieś dziesięć lat wcześniej. Posiadali uroczy dom z ogrodem, uroczych sąsiadów i urocze oczekiwania wobec swojego świeżo adoptowanego synka. Rodzice byli uprzejmymi, porządnymi ludźmi, którzy ciężko pracowali, by zarobić na dom, dwa samochody i wszelkie ubezpieczenia od niemalże wszystkiego. Być może przeczuwali, że coś może im się stać Tego już się nie dowiemy.<br>
Przybrana matka była poczciwą, trochę naiwną kobietą, bezwzględnie posłuszną mężowi. A ojciec? Ojciec miał swoje zasady i pilnował ich przestrzegania bez względu na wszystko. Mógłby być nawet wzorem do naśladowania, gdyby nie fakt, że zaczął podnosić na Archera rękę, a potem również pas. Nie zrozumcie tego źle, wcale nie było tak koszmarnie, na ogół. Nawet jeśli z roku na rok coraz gorzej. <br>
Nie dogadywali się, mimo że sporo im zawdzięczał. Był jednak ich synem, co mimo wszystko uznawali i na swój sposób szanowali. Być może dalej mieli nadzieję, że stanie się tym wszystkim, o czym marzyli. On jednak chciał żyć po swojemu i być sobą, bez względu na wszystko. <br><br>

Kim więc był Archer?<br><br>
Archer był naiwnym dzieckiem, marzycielem, perfekcjonistą, poszukiwaczem przygód i w jakiś sposób idealistą. Był zapomnianym elementem układanki życia, samotnym wędrowcem, magikiem, iluzjonistą. Im bardziej życie dawało mu w kość, tym stawał się bardziej chłodny, zdystansowany i nieczuły, jakby serce powoli zamieniało mu się w bryłę lodu. Im zimniejszy się stawał, tym więcej doznań potrzebował, aby się rozgrzać. Balansował na granicy prawa, na granicy szaleństwa i granicy nieba z piekłem. Im bardziej igrał ze złem, tym bardziej czuł się Bogiem - a to uczucie uzależniało. <br><br>

Z pożaru jego rodzinnego domu tylko on uszedł z życiem. Czasami miał wrażenie, że wszystko, co wydarzyło się wcześniej, miało przywieźć go właśnie w to miejsce, do tego wydarzenia w życiu, które zmienia wszystko i pozwala na nowy początek. Odziedziczył po rodzicach wszystko co mieli - oszczędni i pieniądze z polisy na życie oraz polisy na dom. Ogromna suma ulokowała się na koncie, do którego dostęp miał dostać w momencie ukończeniu dwudziestu jeden lat. Przeniesiono go do kolejnej rodziny zastępczej. Tym razem trafił na kobietę, która przyjmowała dzieciaki tylko ze względu na profity. Jej opieka polegała na tym, że na ogół karmiła czwórkę adoptowanych dzieci, w tym jego, i od czasu do czasu robiła pranie. Jemu było to jak najbardziej na rękę. Nikt go już nie kontrolował, nie interesował się tym co robi, gdzie i z kim. Mógł skupić się jedynie na sobie i na celach, do których postanowił dążyć. <br><br>
Nastał czas poważnych zmian. Pełnoletność zbliżała się z każdym miesiącem coraz bardziej, a Archer zmieniał się z buntowniczego nastolatka w młodego mężczyznę, który wie czego chce. Skoro póki co nie miał pieniędzy, to zaczął od zjednywania sobie przydatnych znajomości i zdobywania cennej wiedzy oraz doświadczenia. <br>
Wtopił się w świat przestępczy, niczym kameleon w swoje tło. Miał głowę na karku, był zdeterminowany, uważny, a brak sumienia tylko mu w działalności pomagał. Na początek czepiał się niemalże wszystkiego, od drobnych kradzieży, po handel nielegalnym towarami. Z biegiem czasu, zdobywał coraz większe uznanie wśród zorganizowanych grup przestępczych. Najbardziej przypadły mu do gustu genialnie zaplanowane oszustwa, zwane przez oszustów magicznymi sztuczkami. Do takiej grupy dołączył i stał się jednym z najlepszych. Z biegiem czasu nie tylko wykonywał gotowe plany, ale i sam je tworzył. W międzyczasie ukończył szkołę średnią i rozpoczął studia prawnicze. Czy mogłaby być lepsza przykrywka i jednocześnie źródło potrzebnej do oszustw wiedzy? Gdy po osiągnięciu pełnoletności przejął spadek po zmarłych rodzicach zastępczych, zaczął działać głównie na własną rękę. Nie robił tego już dla pieniędzy, ale dla władzy i aby się spełnić. Euforia po udanej akcji zawsze była nie do opisania. Czuł się niezniszczalny i nie do prześcignięcia.
</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-4" name="kp4-gr"><label for="kp4-4"> flaws </label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">my flaws</div>
<div class="kp5-in"> Ma przeświadczenie, że jest osobą lepszą od innych i zupełnie samowystarczalną. Czuje się kimś ważnym, kimś kto decyduje o tym co się wydarzy, jakby los nie miał na to żadnego wpływu. Uważa, że przebywanie z nim, rozmawianie i ogólnie zadawanie się z nim jest zaszczytem. Ale najciekawsze w tym wszystkim jest to, że wierzy iż to się nie zmieni - nic ani nikt nie zdoła pokazać mu, że być może się myli. <br><br>

Jak się pewnie domyślacie, Archer nie ma zbyt wielu przyjaciół, w czym oczywiście nie widzi swojej winy. Zadaje się głównie ze znajomymi, z którymi od czasu do czasu robi jakieś interesy oraz z przypadkowymi osobami, z którymi jednak kończy się na jednej rozmowie. Trudno go znieść. Mało kto ma cierpliwość aby przekonać się jaki jest naprawdę i chyba on sam zapomniał już co kryje się pod tą lodowatą skorupą i czy cos w ogóle jeszcze tam jest.<br><br>
Od dziesiątego do piętnastego roku życia trenował aikido, w czym był naprawdę świetny. Po śmierci pierwszych opiekunów zabrakło jednak na to pieniędzy. Treningi wznowił po odzyskaniu odziedziczonych pieniędzy, czyli dwa lata temu. <br><br>
Uwielbia zwracać na siebie uwagę w większym gronie towarzyskim, na przykład na imprezach. Łaknie podziwu i tego, by komuś imponować. Głównie dlatego zazwyczaj ubiera się elegancko i dba o wygląd. <br><br>
Nie przepada za rybami, chyba że to shushi. Nie bierze narkotyków, ale chętnie zagląda do kieliszka. <br><br>

Lubi szczupłe, wysokie dziewczyny, które mają coś w głowie. Zaimponowanie mu jest niezwykle trudne, ale jeżeli komuś już się uda, może liczyć na duże zainteresowanie z jego strony.<br><br>

Póki co jedyną jego słabością jest rodzeństwo, z którym dzielił ostatni dom zastępczy. Zdążył się do nich przywiązać, co sprawiło, że odkrył w sobie uczucia, których do tej pory nie znał. Wygląda na to, że jednak można do niego jakimś cudem dotrzeć, chociaż pewnie będzie udawał, że to nieprawda.
</div> </div></div>

<div class="kp4"> <input type="radio" id="kp4-5" name="kp4-gr"><label for="kp4-5">more</label> <div class="kp5"> <div class="kp5-t">and more</div> <div class="kp5-in">
<div class="kp5-c-info"> <h1>imię/ nick z edenu</h1> <h2>Nie ja</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>kontakt</h1> <h2> pw</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>narracja</h1> <h2>3 os, czas przeszły</h2></div>
<div class="kp5-c-info"> <h1>zgoda na ingerencję MG</h1> <h2>tak</h2></div>
</div> </div></div>

</div></div>
<div class="kp1"> <h1>Archer Beresford</h1> <h2>Herman Tømmeraas</h2></div> </div></table>

[Dreamy Seattle]

akceptacja!

Serdecznie witamy na forum, twoja karta została zaakceptowana. Możesz teraz dodać tematy z relacjami, kalendarz oraz telefon i cieszyć się fabularną rozgrywką, którą musisz rozpocząć w ciągu 7 dni.