WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Dorosłe życie i obowiązki trochę utrudniały Auden pielęgnowanie relacji z najbliższymi z częstotliwością, na jaką miałaby ochotę. Czasem niemożliwe wydawało jej się wbić w czyjś grafik tak, aby jej własny nie ucierpiał, ale choć zajmowało jej to czasem mnóstwo czasu, pomyślunku i koniec końców także stresu, bardzo starała się o nie zaniedbywanie żadnych relacji. Miała dwadzieścia osiem lat, a najważniejsze dlań relacje często sięgały jeszcze szkoły średniej czy uniwersytetu, nie zamierzała zatem rezygnować z nich ze względu na pozorne niewspółgranie. Z rodzeństwem nie było inaczej: choć więzami krwi byli niejako zmuszeni do tolerowania się nawzajem, Auden bardzo zależało na tym, by ich relacje były faktycznie ciepłe. Czy wpychając się wszystkim do życia z buciorami i zapraszając ich do siebie z taką zaciętością nieświadomie doprowadzała do zgoła odmiennego efektu? Być może. Nie miała jednak zbyt wiele czasu, aby się nad tym zastanawiać, szczególnie, że dzwonek do drzwi rozbrzmiał na piętrze i zbudził Ravioli, który do tej pory drzemał spokojnie głaskany przez kobiecą dłoń; teraz zaś ujadał pod drzwiami, przejęty nagłymi odwiedzinami, nawet, jeśli Auden próbowała wyjaśnić mu, że po drugiej stronie stoi tylko wujek Frank – nie żaden złodziej bądź, co gorsza, listonosz.
Dzień dobry, miło cię widzieć. Zaczynałam powoli już powątpiewać w to, że w ogóle żyjesz — przywitała go jakże i uprzejmie. Choć okrasiła swoje słowa wywróceniem oczu, jej usta rozciągnęły się zaraz w uśmiechu gdy nachylała się aby uścisnąć brata i zaraz wpuścić go do środka mieszkania. Bądź co bądź, chowanie urazy nigdy nie należało do jej mocnych stron. To, że starszy Wadsworth wolał poświęcać swój czas na pracę niźli na spotkania z siostrą była zatem w stanie wybaczyć znacznie szybciej, niżby chciała. — Co słychać? Mam resztki chińszczyzny, jeśli jesteś głodny. Jeśli jadłeś, mogę za to zaoferować ci piwo — oceniła, przyglądając się drzwiom lodówki jakby posiadała umiejętność przenikania wzrokiem przez przeróżne powierzchnie i właśnie na podstawie tegoż talentu oceniła teraz, czym może Franka ugościć.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

  • II
Najczęściej nie miał problemu z tym, że niektóre swoje relacje zaniedbywał i mówił wprost, że ma mnóstwo pracy, a jego bliscy czy krewni muszą się z tym liczyć. Zawód miał jaki miał, wydawało mu się jeszcze na tym etapie, że to wszystko było tego warte. Bez mrugnięcia okiem spędzał godziny poza domem, poświęcił nawet swoje małżeństwo, ale... w przypadku siostry było jednak zupełnie inaczej. Chciał jej poświęcać znacznie więcej czasu, bo czuł, że każde z nich czasem tego potrzebowało. Starał się jak mógł, by jej nie zaniedbać, ale nie mógł poradzić nic na to, że jego ostatnie kilka dni wypełniał czysty chaos. Ciągle lawirował między kancelarią, a sądem, a przez minione czterdzieści osiem godzin spędził we własnym domu może trzy, góra cztery z tego. Był psychicznie przeczołgany trwającą sprawą, która ciągnęła się jak na jego złość w nieskończoność, ale to nadal było nic w zestawieniu z tym, jak czuł się fizycznie. Chociaż jeszcze wmawiał sobie, że zmęczenie nie robiło na nim żadnego wrażenia i skrzętnie ignorował wszelkie oznaki tego, że już dawno przekroczył własne granice, oczywiście mylił się co do swoich możliwości. Nie mógł bez końca oszukiwać swojego organizmu kawą i napojami energetycznymi o podejrzanym składzie i zdecydowanie zbyt wysokiej zawartości cukru, a w pewnym momencie zostało mu to ostro zakomunikowane. W drodze z pracy w pewnym momencie poczuł, jak jego mięśnie dziwnie rozluźniają się, a oczy zamykają niemal bezwiednie, z czym nie był w stanie skutecznie zawalczyć. Przestraszył się, realnie się wystraszył. Porzucił auto na przypadkowym parkingu i po zapisaniu sobie w telefonie tego miejsca, wziął Ubera, którym pojechał do domu, by trochę się przespać, zanim zawita do siostry, z którą byli umówieni na wieczór. Nie było sensu, by stawiał się tam jako zombie, którym był na ten moment. Po drzemce, która trwała dobre trzy godziny, czuł się trochę zdezorientowany, więc wziął szybki, zimny prysznic i po przebraniu się pojechał prosto do Auden. — Żyję, żyję, tylko musiałem się przespać po pracy — objął ją na przywitanie i wszedł do środka, podając jej niewielką torebkę z zakupami. Kupił tylko parę rzeczy już na jej osiedlu, by nie przychodzić z pustymi rękami. — Wszystko w porządku, tylko mam ogrom pracy. I nie, nie jadłem, więc zjem wszystko, piwo też chętnie wypiję. Szczerze umieram z głodu. A tu masz parę drobiazgów, może być? — dodał, zerkając na zakupy. Było tam pewnie jakieś jej ulubione wino, trochę słodyczy i przekąsek, ale takich, jakie jego siostra lubiła najbardziej.

autor

Zablokowany

Wróć do „Domy”