WAŻNE Wprowadzamy nowy system pisania postów/tworzenia tematów w lokacjach. Prosimy o zapoznanie się instrukcją i stosowanie nowego wzoru. Więcej informacji znajdziecie tutaj!

Subfora zostały podzielone na 4 główne działy, oto orientacyjny zakres lokacji, które mogą się w nich znaleźć:
- strefa miejska - ulice, parkingi, tereny zielone, parki, place zabaw, zaułki, przystanki, cmentarze
- usługi - sklepy, centra handlowe, salony kosmetyczne, pralnie, warsztaty
- kultura i instytucje - galerie, muzea, teatry, opera, domy kultury, centra społeczne, urzędy, kościoły, szkoły, przedszkola, szpitale, przychodnie
- życie towarzyskie - restauracje, kawiarnie, kluby, kręgielnie, puby, kina

Dodatkowo w dzielnicach znajdziecie subfora większych firm albo ważnych dla forum i postaci lokacji, np. szczególne kluby, uniwersytet, czy restauracje.

INFO W procesie przenoszenia forum na nowy silnik utracone zostały hasła logowania. Napiszcie w tej sprawie na discordzie do audrey#3270 lub na konto Dreamy Seattle na Edenie. Ustawimy nowe tymczasowe hasła, które zmienicie we własnym zakresie.

DISCORD Jesteśmy też tutaj! Zapraszamy!

UPDATE Postacie chcące uzupełnić swoją KP o nowe treści w biografii mogą skorzystać teraz z kodu update w zamówieniach.

Zablokowany
Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Lubił swoje życie takim jakim było, a przynajmniej do pewnego momentu. Było nim poznanie Miller. Odkąd bowiem pojawiła się w życiu Noah, nic nie szło po jego myśli. Zaczynając od tego, że matka bardziej naciskała na lepsze stopnie w szkole, to jeszcze spędzał z nią wolny czas na próbach do musicalu, w którym obydwoje grali główne role. Na całe szczęście nie była już jego korepetytorem. Niestety, wcale nie oznaczało to, że życie Fishera było łatwiejsze. Nie mógł oczywiście przyznać się do tego mamie. Nie po tym, jak dowiedziała się, że Yukari nie chce już więcej go uczyć i zagroziła, że jak jej nie przeprosi, to wyśle go do prywatnej szkoły. No więc odstawił wielkie przedstawienie. Zaśpiewał dla niej na boisku, przeprosił nawet potem osobiście, ale na czym się to skończyło? Okropnej kłótni, a potem jej dającej Oakley’owi w ręce jego gitarę?! Nie było opcji na zgodę między nimi. Dlatego wszelkie próby do musicalu były, jak katusze. Noah nie mógł zliczyć ile razy Yukari zdeptała mu nogi, albo sprawiła, że się wywrócił. Wiedział, że robiła to celowo. Wiedział, przecież jak świetnie tańczyła. Niestety, niewiele mógł z tym zrobić. Fakt, że nie popisał się na pierwszej próbie nie działa na jego korzyść. Teraz nauczyciel po prostu brał to za więcej niezdarności z jego strony. Kiedy więc w końcu nadeszła ta noc. Wyczekiwana przez tak długo, do której dobrnął jedynie własną, ciężką pracą. Dokładnie tak własną. W końcu nie przyznał się mamie, że Miller nie przyjęła jego przeprosin, a tym samym nie uczyła go już dłużej. Musiał więc sam nadrabiać materiał, na którym przysypiał. Nie było to łatwe zadanie. Dopiero teraz uświadomił sobie, jak ciężko było wytrzymać z jego roztargnieniem. Kiedy faktycznie się nad tym skupił, dostrzegł to, że odrywał się od nauki dosłownie, co pięć sekund. Irytujące. Nie zamierzał jednak przyznać się tego przed Yukari (ani nikim innym)! Dlatego podczas dzisiejszego nocowania w szkole, postanowił świetnie się bawić i zapomnieć o katuszach, przez które ostatnio musiał przejść. Jedynym minusem było to, że jego mama zgłosiła się na opiekuna. Zupełnie, jakby życie Fishera nie było ostatnio uciążliwe. Przywitał się z nią szybko i wszedł do szkoły w poszukiwaniu znajomych.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

#6

Natomiast życie Yukari? Od momentu, kiedy pozbyła się z niego korepetycji z Fisherem, toczyło się ono powoli i spokojnie. Miała więcej czasu dla samej siebie i mogła odetchnąć pełną parą. Zwiększyła ilość treningów, na które chodziła, przez co instruktorzy tańca znowu próbowali ją wyrzucać z zajęć, co by się nie przeciążyła. Ponadto po tym, jak Miller zaliczyła pierwszą domówkę w swoim życiu, Kate (jej przyjaciółka z drużyny cheerleaderek) coraz częściej podejmowała próby wyciągnięcia blondynki czy to na miasto, czy to na domówkę, czy po prostu, żeby wyjść i się powłóczyć. Ogólnie zapoznała ona tancerkę z kilkoma popularniejszymi osobami w szkole (chociaż Madlen ominęła szerokim łukiem, tak na wszelki wypadek). Niemniej w życiu nic nie było proste, co za tym idzie, szatynkę (tak, Kate jest szatynką) spotkało wiele porażek. Podobny los czekał również Noah - Miller nie podkłada mu często kłody pod nogi na próbach. Zasadniczo? Był to totalnie pierwszy raz, kiedy Yukari była dla kogoś złośliwa i szkodziła drugiej osobie celowo. Wcześniej nigdy jej nikt tak nie zirytował, jak Fisher. Był to koniec pewnej ery pt ludzie są dobrzy, ja też. Muszę być miła i z jednej strony może to i lepiej? Tak czy inaczej, nastolatek miał okropnie pod górkę. Miller nie tylko celowo go deptała, ale również czasami wykorzystywała swoje taneczne doświadczenie i sprawiała, że Fisher musiał albo ruszyć się szybciej, albo wolniej, co działało nauczycielowi na nerwy i kompletnie nie zgrywało się z resztą. Co zabawne w tym wszystkim Miller uchodziła za perfekcyjną w każdym ruchu i dokładnie tak samo się zachowywała, co najmniej jakby nie była niczemu winna. Nie mówiąc o tym, że w towarzystwie nauczyciela była wyjątkowo miła, wyrozumiała i kulturalna dla Noah.
W końcu jednak nadszedł ten dzień. Dzień nocowania w szkole, na które Miller zapisał ojciec ku jej jakże ogromnej radości. Niemniej należy tutaj zaznaczyć, że była chociaż jedna osoba, która cieszyła się z tego, że Yukari została zmuszona do przyjścia! I była nią Kate, która wzięła sobie za punkt honoru wkręcenie Yu do towarzystwa. Albo poznania, chociaż go na tyle dobrze, aby móc chodzić na domówki i dobrze się na nich bawić. Rodzice zadbali o moc atrakcji na wydarzeniu - armia stoisk z jedzeniem, przestronny i ładnie ozdobiony parkiet, stanowisko DJ'a, przygotowane do spania sale lekcyjne, budki do robienia zdjęć, sala z karaoke, stanowisko fryzjerskie - a wszystko po to, aby nastolatkowie spędzili niezapomnianą noc! Nie muszę wspominać o tym, że dzieciaki w plecakach (i nie tylko of course) przemycały procenty?
Miller nie czuła się najlepiej w tak dużym towarzystwie. Niemniej znajomi Kate robili wszystko, aby blondynka poczuła się wśród nich dobrze, jakby była swoja. Toteż Yukari również dawała z siebie wszystko. Dlatego też razem z paczką znajomych Kate była na parkiecie i nie - nie popisywała się, a po prostu ruszała się w rytm muzyki i jak na siebie robiła to niechlujnie i leniwie, dostosowując się do otoczenia. W momencie, w którym dja poprosił wszystkich o zejście z parkietu i weszły na niego jedynie cheerleaderki, Miller stała z boku, przyglądając się zarówno ich układowi niespodziance, jak i zastanawiając się, jak prezentują się one na tle innych drużyn szkolnych cheerleaderek.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Domówka? Noah zdążył zapomnieć czym były. Kompletnie nie miał na nie czasu. Między próbami zespołu, tymi do musicalu i zdobywaniem dobrych ocen, nie miał zbyt wiele wolnego czasu. Nigdy wcześniej nie był tak wykończony, jak teraz. Ostatnio nawet odwołał spotkanie z Jennifer, tylko po to, żeby położyć się do łóżka o dziesiątej wieczorem, w piątek. Dziesiątej! Wieczorem! W piątek! Czy on miał sześćdziesiąt lat? Co się z nim działo? Czy właśnie dlatego życie Miller wyglądało w podobny sposób? Musiał to wszystko poodkręcać, bo zdecydowanie mu się to nie podobało. Na całe szczęście razem z nocowaniem w szkole odpadała konieczność zdobywania dobrych ocen. W końcu umowa z matką dotyczyła właśnie tego. Jeśli poprawi oceny, będzie mógł iść na nocowanie. Wywiązał się z umowy, znalazł się tutaj, mógł odetchnąć. Skąd bowiem miał wiedzieć, że mama miała inne plany? Dlatego nieświadomy pojawił się na nocowaniu z nadzieją na dobrą zabawę i odbicie sobie tej męczarni.
Jeśli miał być szczery? Sądził, że Miller nie pojawi się na nocowaniu. Wiedział, że był to pomysł jej ojca i myślał, że blondynka zwyczajnie odpuści. Kiedy więc znalazł się w środku i odnalazł kumpli, już mieli się ulotnić w kilkuosobowej grupie, żeby odpowiednio się nawodnić. Jednak wtedy Fisher dostrzegł Miller i na moment się zawiesił. Bardziej z zaskoczenia, że się tutaj znajduje, niż z zachwytu dla jej długich nóg, idealnie wyeksponowanych w krótkich spodenkach, które poruszały się do muzyki granej przez DJ’a. Czyżby złośnica próbowała się wpasować? Przemyślania Noah zostały przerwane przez prośbę DJ’a. Wszyscy zeszli z parkietu, a na ich miejscu pojawiły się cheerleaderki. Męska część szkolnego nocowania podziwiała ich układ z przyjemnością, głównie ze względu na pozycje, które przyjmowały, a nie to, jak faktycznie się prezentowały. Wykorzystując zamieszanie, Noah i jego kumple dolali sobie do ponczu alkoholu i zadowoleni, oparli się o ścianę. Wtedy to pani Fisher podeszła do nich z szerokim uśmiechem. – Jak się bawicie chłopcy? – zapytała, a Noah spojrzał na nią z miną seriously? Skoro już się tutaj znalazła, mogła przynajmniej nie robić mu wstydu. – Dobrze, mamo. Dzięki – i zanim zdążył cokolwiek dodać, Nigel – najlepszy przyjaciel Noah wszedł mu w słowo i odciągnął panią Fisher na bok.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Każdy miał swoje priorytety. I o ile dla Miller były one jasne i nietykalne, Fisher najwyraźniej w ostatnim czasie musiał w swoich dokonać niedrobnych i na pewno też niekosmetycznych zmian. Pierwsze miejsce zajmowały egzekwo nauka oraz taniec, drugie bliscy dziewczyny, a pozostałe sprawy? Zbytnio nie liczyły się dla Yukari. Owszem, wiedziała o ich istnieniu, nieraz im odmawiała, ale cóż. Priorytety. Może nie kładła się o dziesiątej spać, ale robiła to wystarczająco wcześnie, aby jej ciało i umysł wypoczęły, a dziewczę mogło następnego dnia dawać z siebie wszystko.
Nocowanie w szkole miało być kolejną nic nieznaczącą sprawą. Niemniej pan Miller oraz Kate zdecydowali zupełnie inaczej. Właśnie dlatego Yukari spakowała swoje rzeczy w plecak i pozwoliła się zawieźć na szkolne wydarzenie. Nie czuła się tam komfortowo, ale widząc, jak otaczający ją ludzie starali się sprawić, aby czuła się dobrze, sama dokładała wszelkich starań, aby tak się stało. Kiedy DJ zarządził zejście z parkietu, zaintrygowało ją to. Niemniej im dłużej wpatrywała się w układ cheerleaderek, tym bardziej dochodziła do wniosku, że są one pozerkami, które jedynie imitują taniec. Było to dosyć nawet irytujące w jej oczach. Natomiast widząc kątem oka Noah i przypomniawszy sobie jego filmik o tym, jak tańczę po alkoholu, Miller zmarszczyła brwi. Wśród znajomych Kate, która znajdowała się z cheerleaderkami na środku sali, wypaliła, że mogłaby w tej chwili zrobić coś nawet lepszego. Chłopaki wiedzieli, że nie były to przechwałki bez pokrycia (Katelyn pokazała im kiedyś nagrania z konkursów tanecznych, w których Miller wzięła udział), dlatego też szybko uknuli oni intrygę. Najpierw przekonali Miller, aby dała im piosenkę, a potem obiecali jej, że załatwią wszystko, ale ma im obiecać, że faktycznie zatańczy, jeśli wywalczą dla niej szansę. Blondynka nie wierzyła w to, że będą w stanie cokolwiek wywalczyć.
Tak, pomyliła się.
- Cóż, najwyraźniej nie tylko cheerleaderki miały dla nas niespodziankę. Jeszcze jedna duszyczka chciałaby wam coś pokazać - tak, zapowiedź DJ’a dopiero uświadomiła ją, że zaraz zatańczy jedną z swoich własnych choreografii. Jednakże nie tylko to ją stresowało. Przecież nie chciała się wychylać, a tutaj o! Znowu gadanie tego, co przyniesie ślina na język i duma nie pozwoliły jej na to. Nie mogła się również wycofać - nie po zapowiedzi i po daniu znajomym Kate słowa, że tego nie zrobi. Właśnie dlatego wyszła na środek parkietu i rozejrzała się dookoła. Tłumy… ale skoro jury konkursów nie było w stanie mnie zawstydzić… to niby dlaczego miałaby się stresować, tańczyć przed nastolatkami, którzy nie mieli zbyt dużego pojęcia o tym, kim jest czy jak wygląda taniec na poważnie.
Niemniej nawet mając w głowie te informacje, Yukari dała z siebie wszystko. Ruchy płynne, wszystko dociągnięte, energia tryskająca wręcz przy każdym kroku oraz figurze. Warto również zaznaczyć, że dobrze się przy tym bawiła. Może dlatego, że nie zdawała sobie sprawy z tego, w jaki sposób spogląda na nią większość rówieśników? Albo po prostu ze względu na to, że kochała taniec? Zaraz po zatańczeniu choreografii nastolatka poczuła dziwne ukłucie w brzuchu. Stres dopadł ją w momencie, kiedy zdała sobie sprawę z tego, że teraz to już na pewno nie wróci do swojej starej aczkolwiek pozytywnej rutyny w postaci bycia nieznaną. Ukłoniła się, a zaraz potem nie czekając na żadne komentarze czy cokolwiek, podbiegła do Kate, wytłumaczyła się, że musi iść do łazienki i właśnie tam uciekła.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Faktycznie Noah musiał dokonać zmian w swoich priorytetach. Były one jednak tymczasowe. Nadal, przecież nie planował iść na studia, a aktualny wysiłek, który włożył w naukę był tylko po to, aby zadowolić mamę i dotrzymać układu, który podjęli. Gdyby się nad tym zastanowił, pewnie dostrzegłby jak niedorzeczne to było. Męczenie się tak długo na korepetycjach z Yukari, a później wkładanie tyle wysiłku w naukę, tylko po to, żeby znaleźć się na nocowaniu w szkole? Jasne, w grę wchodziło również nie wylądowanie w szkole z internatem tylko dla chłopców, ale wszystko zaczęło się od chęci pojawienia się dzisiaj tutaj. Od tego, że był uparty jak osioł i nie potrafił odpuścić. Jednak akurat z tego nie zdawał sobie sprawy, ale poza tym, właśnie to sprawiło, że znalazł się dzisiaj na imprezie.
Kiedy więc Nigel odeskortował mamę Noah, chłopak zaczął myśleć, że faktycznie było to warte wysiłku i będzie się dzisiaj dobrze bawił. Cheerleaderki pokazały na, co było je stać i przyjemnie się na to patrzyło. Fisher ze znajomymi popijał drinka w czerwonym kubku, udając przed opiekunami nocowania, że to poncz. Okazało się jednak, że fakt, iż Noah znalazł się na tej imprezie nie miał być jedyną niespodzianką. DJ bowiem zaraz po występie cheerleaderek zapowiedział ochotniczkę. Noah natomiast miał dziwne przeczucie, że wie kim ów ochotnik miał być. Wziął kilka, większych łyków swojego drinka, gdy muzyka zaczęła grać, a na środku sali gimnastycznej pojawiła się Yukari. Niemożliwe! Skąd mógł wiedzieć? Wzniósł oczy ku sufitowi i w przeciwieństwo do reszty męskiej części zebranych, wcale nie podniecał się na widok pokazu, który Miller prezentowała. Właściwie zirytował go. Przypomniał mu o tym, jak pani idealna podkładała mu nogi na próbach do musicalu i uważała się za lepszą. Wywrócił oczami i zanim układ dobiegł końca, poszedł do łazienki, żeby w odosobnieniu wyrzucić z siebie podobne myśli. Przyszedł się tutaj dobrze bawić i nie pozwoli Miller tego zepsuć. Schował się więc w damskiej szatni, bo tam na pewno rodzice, bawiący się w opiekunów, nie będą szukać podejrzanych wydarzeń. Usiadł na podłodze pod prysznicami i odpalił skręta, zaciągając się dwukrotnie.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Zasadniczo, gdyby Miller szukała osoby, która była odpowiedzialna za zmiany w jej życiu, śmiało mogłaby powiedzieć, że to wszystko była wina Fishera. Dlaczego? Po pierwsze najpierw musiała poświęcać swój wolny czas, żeby mu pomagać. Po drugie, to przez niego pojawiła się na pierwszej domówce w swoim życiu. Po trzecie, po raz pierwszy spróbowała alkoholu innego niż szampan czy kapka wina właśnie na tej domówce. Po czwarte, to właśnie w trakcie tego wydarzenia po raz pierwszy stała się bardziej zauważalna. Po piąte, to właśnie przez Fishera, a raczej przez to, że sugerował on Yukari, że nie potrafiłaby ona zatańczyć bez procentów we krwi. Najpierw udowodniła mu w trakcie próby, że jest inaczej, a teraz widząc go i ten pokaz cheerleaderek, zdecydowała się na coś, o czym stara Yu nawet by nie pomyślała! A teraz o! To była zbyt wiele! Musiała ochłonąć! I właśnie dlatego uciekła do damskiej łazienki. Niemniej w momencie, kiedy siedziała zamknięta w kabinie, do pomieszczenia wpadły jej rówieśniki, obgadujące nie tylko ją, ale również i dziewczyny, które zatańczyły przed nią. Nie muszę wspomnieć o tym, że nie były to miłe słowa, prawda? Dlatego też zaraz po tym, jak dziewczęta wyszły, Miller dwie minuty później również wyszła, uznając, że łazienka nie była najlepszą kryjówką. Dlatego też przeszła do miejsca, które wydawało się jej być lepszym, a raczej bezpieczniejszym - damska szatnia. Powolutku prześlizgnęła się między innymi uczniami, starając obrać się taką drogą, aby nie natrafić na nikogo znajomego. A kiedy już dotarła na miejsce, dostała się pod prysznice, oparła się o ścianę plecami i powoli osunęła na podłogę, aby finalnie objąć nogi i oprzeć głowę o kolana. Dopiero wtedy dostrzegła Fishera pod ścianą naprzeciwko, jak i zorientowała się, że faktycznie w pomieszczeniu dziwnie śmierdzi, ale skręt w dłoni nastolatka. - Co ty tu robisz? - spytała, chociaż wszystko przecież było jasne. No prawie wszystko, albowiem fakt, że Noah siedział sam w takim miejscu, był co najmniej dziwny.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Nie podejrzewał, że miał podobny wpływ na Miller, aby sprawdzić, że zatańczy na szkolnym nocowaniu. Nie sądził bowiem, żeby miał jakiekolwiek oddziaływanie na blondynkę. Przynajmniej nie od momentu, w którym przestali mieć razem korepetycje. Przestał wtedy, przecież mieć jakąkolwiek przewagę i nie mógł głupimi zakładami zmusić dziewczyny do niczego. Nie spodziewał się, że wystarczyła jego niewyparzona buźka, aby popchnąć Yukari do niecodziennego zachowania. Czy gdyby wiedział, to zrobiłoby to na nim wrażenie? Raczej nie. Aktualnie chciałby nie mieć do czynienia z Miller w ogóle. Była irytująca, właściwie nieznośna i złośliwa. Nadal przetrzymywała jego gitarę, a na próbach podkładała mu nogi. Chętnie szturmem zdobyłby z powrotem instrument i zrezygnował z musicalu. Niestety, niespecjalnie mógł. Musiałby wtedy przyznać zarówno przed Panem Millerem, że poległ, jak i przed własną matką. Na to natomiast nie był jeszcze gotowy. Nigdy nie przychodziło mu łatwo przyznawanie się do porażki, nie mówiąc o tym, że ta niosłaby za sobą nie lada konsekwencje. Nie tylko wylądowałby w szkole z internatem jedynie dla chłopców, ale ojciec na pewno znalazłby sposób, aby zmusić go do pójścia na studia. A na to na pewno nie był gotowy. Ostatnie czego chciał to studia. Muzyka była tym, co grało mu w duszy. Nie chciał tracić życia na siedzenie w ławce na nudnych wykładach. Wolał dawać koncerty i spotykać się z fanami. W momencie, w którym jednak Yukari skupiła na sobie uwagę swoim tańcem, miał jedynie ochotę na opuszczenie tłumu rozpiszczanych nastolatków. Wcale nie chodziło tutaj o to, że uwaga nie była skupiona na nim. Nie musiał być gwiazdą każdego wydarzenia. Nie o to chodziło. Chodziło o samą osobę Yukari, która zwyczajnie irytowała. Dlatego poszedł na moment do damskiej szatni. Gdzie w końcu znajdzie ciszę i spokój, bez węszenia opiekunów, jak nie tam? Usiadł pod prysznicami i odpalił skręta, którym się zaciągnął. Przytrzymał dym w płucach i wypuścił go wolno w momencie, w którym usłyszał dźwięk otwieranych drzwi. Bloody brilliant! Przebiegło mu przez głowę i już miał zgasić skręta w odpływie, kiedy kroki zaczęły się zbliżać, a on je rozpoznał. Yukari Miller. Słyszał dźwięk stawianych przez nią kroków tak często i długo podczas prób, że byłby w stanie rozpoznać je we śnie. Wzniósł oczy ku sufitowi i zaciągnął się skrętem, kompletnie nie spodziewając się, że Yukari przyjdzie pod prysznice. Kiedy zobaczył, że wchodzi i siada na podłodze naprzeciwko niego, zmarszczył lekko brwi. – Palę skręta – odpowiedział rozbrajająco szczerze. – Co ty tutaj robisz? – zapytał, unosząc w górę brew i zaciągnął się.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Sama Miller nigdy nie przyznałaby na głos tego, że widok Fishera stanowił niejako impuls do tego, aby dziewczyna wystąpiła przed rówieśnikami. Był już wystarczająco pewny siebie, a przez to też i irytujący! Była wobec niego złośliwa tylko i wyłącznie ze względu na to, że Noah sam zaczął całą tę farsę - począwszy od kolacji z rodzicami, przechodząc przez wszystkie ich spotkania w ramach korepetycji, a skończywszy na tym, jak na ostatnich z nich ściągnął do domu Yu swoich kolegów! Był nieznośny, nie miał wobec blondynki i non stop drażnił jej biedne nerwy! I to zasadniczo był jedyny powód, dlaczego Yukari postanowiła uprzykrzyć mu życie na próbach - tzw. jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Nie odzyskał swojej gitary tylko i wyłącznie z tego powodu, że duma Miller nie pozwoliła jej na taki mini akt kapitulacji względem ogromnego ego szatyna. A gdyby przez przypadek blondynka dowiedziała się o układzie rówieśnika z jej ojcem, byłoby tylko gorzej.
Kiedy Fisher orzekł, że pali skręta, Miller spoglądała to na niego to na magiczny przedmiot, który trzymał w jednej ze swoich rąk. Mogłaby zwrócić mu uwagę, żę to kompletna głupota, biorąc pod uwagę, że na korytarzach krążą opiekunowie. Mogłaby na niego nakrzyczeć o to, żę ma coś podobnego przy sobie na terenie szkoły, nie mówiąc o paleniu w jej towarzystwie (nawet jeśli wparowała do szatni jako druga). Ewentualnie wyperswadować mu siedzenie w szatni damskiej. Jednakże zamiast tego odetchnęła głęboko. - Odpoczywam - orzekła spokojnie, zachowując przy tym powagę. Od hałasu, nieprzychylnych tudzież lubieżnych spojrzeń. Od całej tej farsy, która trwała na zewnątrz. Zasadniczo, gdyby Fisher nie napomknął przy ojcu Yu o nocowaniu, Yukari by tu nie była. Kolejny powód, aby gardzić nastolatkiem! Jednakże zamiast tego Yu uznała, że cała ta sytuacja jest komiczna, toteż zachichotała cicho pod nosem. - Przecież mocno zależało ci na tym, aby się tutaj znaleźć, a teraz się ukrywasz po kątach? - spytała, pozwalając swoim nogom się wyprostować, przez co wylądowała w siadzie prostym, opierając się plecami o ścianę. - Coś się stało? - może go nie lubiła, ale fakt, że siedział tam sam, był niepokojący.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Noah nie zacząłby zachowywać się w podobny sposób, gdyby Miller nie zaczęła udawać na kolacji, że się nie znają. Właśnie to spowodowało, że Fisher postanowił zabawić się jej kosztem. Poniekąd była więc sama sobie winna. Niemniej wszystko to poszło zdecydowanie za daleko. Nawet Noah zdawał sobie z tego sprawę. Nie był jednak pewien, czy był gotowy przyznać się do tego otwarcie, a raczej przed panią doskonała. Nie chciał dać jej kolejnego powodu do udowodnienia, że miałam rację, a ty nie. Ostatnimi czasy miała rację zbyt często. Źle stawiasz kroki. Znowu się spóźniłeś. Miał szczerze tego dość. Nie mógł jednak zrezygnować. Na całe szczęście koniec tej męki był blisko. Zbliżał się termin musicalu, a koniec szkoły był już za rogiem. Niedługo zaczną się wakacje i będzie mógł zapomnieć o tym koszmarze całkowicie, włączając w to Yukari Miller, o ile wcześniej nie złamie przez nią nogi. Ostatnio prawie spadł ze sceny, kiedy niewinnie zamieszała w krokach choreografii. Nauczyciel oczywiście zrzucił to na jego niezdarność, a on musiał tylko zacisnąć zęby. Jeśli zrezygnowałby z musicali, zostałby zawieszony, a wtedy jego życie mogłoby stać się jeszcze grosze.
Najwidoczniej jednak nie mógł mieć nawet chwili spokoju od Yukari w damskiej szatni! Niemniej, skręt zaczął działać, a Noah zaczął się rozluźniać. Słysząc więc odpowiedź Miller, zaśmiał się. – Od sławy? – uniósł w górę jedną brew i ponownie się zaciągnął skrętem. Kiedy usłyszał chichot Miller, spojrzał na nią lekko skonsternowany. Czyżby dym ze skręta zaczął ją łapać? Byli w zamkniętej przestrzeni, a ona na pewno nigdy nie paliła zioła. Istniała więc podobna możliwość. Westchnął więc cicho i zaciągnął się ostatni raz, po czym wrzucił skręta do odpływu. Nie chciał znowu usłyszeć, że był powodem, przez który coś zrobiła. Słysząc natomiast jej pytanie, wzruszył ramionami. – Dochodzę do wniosku, że nie było to warte tego wszystkiego – przyznał szczerze, mając na myśli cały wysiłek, który włożył, żeby się tutaj znaleźć. Droga przez mękę na korepetycjach, zarówno dla niego, jak i samej Yukari, a potem samodzielne zakuwanie. Nie mówiąc o tym, że gdyby odpuścił, nie musiałby teraz kłamać przed matką w obawie przed wylądowaniem w szkole z internatem. – Ale przynajmniej widziałem twoje nagie pośladki, czym nie może pochwalić się nikt inny – dodał, falując zabawnie brwiami.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Prawda jest taka, że Noah był najzwyklejszym w świecie dupkiem, który musiał wiedzieć wszystko o wszystkich. Owszem, Yukari rozpoznała go i udawała, że wcale tak nie jest, ale przecież mogło się to wydarzyć naprawdę! On uznał to za wyzwanie, a ona po prostu się bała. Tego, że palnie on jakiś komentarz, że wygada się rodzicom… no po prostu, a on o! Zwracała mu uwagę w trakcie prób nie po to, aby być złośliwą (w tym celu po prostu robiła z niego głupka przed nauczycielem, deptała mu po palcach i co najważniejsze, przedłużała próby), ale po to, aby lepiej ogarniał życie! No i żeby ich występ nie był ani katorgą, ani ich pogrzebem. Pomijając fakt, że niedługo miała przesłuchanie do szkoły muzycznej - wiedziała, że przedstawiciele placówki pojawią się, aby ją zobaczyć.
Skoro chciał mieć wytchnienie od dziewczyny, to po jakiego grzyba wchodził do damskiej szatni!? Mógł pójść do męskiej! Tam Yukari by nie weszła, a tak to klops! Słysząc pytanie Fishera, blondynka przewróciła oczami. - Od specyficznych komentarzy - zarówno rzekomych komplementów, jak i uwag o ubieganiu się o uwagę - hałasu - nie tylko głośnej muzyki, ale przede wszystkim krzyków rówieśników - i ogólnie nadmiaru bodźców - orzekła, obejmując się sama ramionami. To naprawdę było dla niej za dużo. Widząc, że Fisher wrzucił skręta do odpływu, Yu zmarszczyła brwi. - Uwierz mi, to - pokazała znacząco na odpływ - akurat dzisiejszego wieczoru najmniej mi przeszkadzało - bo czym był taki skręt w porównaniu do słów, które naprawdę potrafiły zranić? Owszem, blondynka nigdy nie paliła, ale przynajmniej pomogłoby jej to się rozluźnić! A on o! Nawet w taki sposób nie chciał jej pomóc! No bezczelność! Słysząc o tym, że wysiłki Noah nie były warte zachodu, aby dotrzeć na imprezę, dziewczyna przewróciła oczami. - Po prostu masz złe nastawienie - mruknęła, bo przecież skoro tak koniecznie chciał się pojawić na tym wydarzeniu, to powinien był z niego korzystać! A nie siedzieć w tej zakichanej szatni! Przecież ona też przez to wszystko cierpiała przez parę tygodni, musząc go uczyć, a on teraz o! Słysząc jego kolejny niby żarcik, który odebrała jako przytyk, nie wiedziała, czy powinna zacząć się martwić, czy może się zdenerwować, dlatego też przygryzła delikatnie dolną wargę. - To naprawdę aż tak bardzo rzuca się w oczy? - spytała, przekrzywiając głowę lekko w bok. Jej mina wyrażała totalną konsternację. Nie dało się ukryć, że miała naprawdę świetną kontrolę nad własnym ciałem, a dodatkowo potrafiła się zapewne ruszać lepiej niż niejedna dziewczyna w ich wieku. Więc dlaczego czuła lekki wewnętrzny niepokój związany z tym, że była dziewicą i nawet ktoś taki jak Noah, kto nie znał jej za dobrze, był w stanie to stwierdzić.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Fisher wcale nie uważał, że musiał wiedzieć o wszystkich i wszystko – nie był swoją byłą! Właściwie śmiało mógłby orzec, że większość ludzi mało go obchodzi. Niemniej, na pewno nie lubił być ignorowany i w tym pies pogrzebany. Właśnie tym Yukari sprawiła, że Noah postanowił zagrać jej na nosie i no i tak oto znaleźli się dzisiaj w punkcie, w którym obydwoje się na siebie boczyli. Fakt, że każde z nim było uparte, jak osioł również nie pomagał sprawie. Dlatego zamiast starać się kończyć próby do musicalu szybciej i mieć siebie sobie nawzajem z głowy, to uprzykrzali jedno drugiemu życie i spędzali razem jeszcze więcej czasu. Bardzo mądre i rozsądne podejście. Psycholog szkolny by pogratulował.
Schował się w damskiej szatni, bo tutaj nikt nie będzie węszył nieodpowiednich zachowań. Męska była okupowana nieustannie przez opiekunów. W końcu pierwsze podejrzenia zawsze padają na panów (no i w sumie słusznie). Nie sądził przy tym, że jakakolwiek dziewczyna zdecyduje się przyjść do szatni, a przynajmniej nie tak wcześnie. Przeliczył się jednak. – Od specyficznych komentarzy? – zapytał, marszcząc lekko brwi i przyglądając się Yukari uważniej. – Słuchaj, jeśli kogoś trzeba ustawić do pionu, to da się to zrobić – powiedział, będąc przy tym poważnym. Nie miał problemu w zrobieniu sobie kilku dodatkowych wrogów, jeśli dzięki temu mieli przestać dogryzać Yukari. chyba jednak, gdzieś w głębi lubił tego nerda.
Podążył wzrokiem za palcem Miller i uniósł w górę brwi w geście zaskoczenia. – Wiesz… jeśli chcesz spróbować, to mam jeszcze jednego – powiedział, sięgając po paczkę papierosów, które obok niego leżały i otwierając je. W środku, pomiędzy papierosami ukazał się złoty gral w postaci świeżutkiego skręta. Nic straconego! – Mówisz? Może jak wypalimy razem skręta to się zmieni – zaśmiał się, a chwilę później już wcale do śmiechu mu nie było, bo… nie sądził, że Yukari odbierze w podobny sposób jego słowa. – Em… nie o to mi chodziło… może bardziej… nikt w tej szkole? – czyżby Noah Fisher po raz pierwszy w życiu był zakłopotany?! Na pewno, po raz pierwszy rozmawiał otwarcie o czyimś dziewictwie, bo cóż. Głupi tylko by się po tamtym poranku nie domyślił. - Przepraszam, muszę się częściej gryźć w język - powiedział w końcu.

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Kiedy Noah powtórzył to, co Yukari sama wcześniej powiedziała, dziewczyna przygryzła delikatnie dolną wargę. To nie tak, że nigdy w życiu nie została skrytykowana, ale nie zdarzyło się to z tego powodu, że zrobiła coś dobrze! Bo w jej mniemaniu naprawdę świetnie zatańczyła własną choreografię! I tym bardziej tego typu słowa były po prostu przykre. Ponadto mamy tutaj do czynienia z niewinną duszyczką, któa do tej pory unikała konfrotnacji, a nawet jakichkolwiek interakcji, ze swoimi rówieśnikami. Słysząc oświadczenie Fishera, otworzyła szerzej oczy ze zdziwienia, ponieważ… no nie spodziewała się po nim takiej postawy! Przy tym, jacy byli dla siebie złośliwi, jak sobie dogryzali… no i przede wszystkim, jaka była dla niego wredna w trakcie prób do musicalu! - Nie, to nic takiego - odpowiedziała, starając się brzmieć jak najbardziej wiarygodnie. Uśmiechnęła się półgębkiem, ponieważ to było naprawdę miłe i zaskakujące. - Nawet ich nie znałam - orzekła po chwili namysłu. Ba! Nawet nie widziała ich na oczy, albowiem zamknęła się w kabinie i jedynie słyszała ich głosy. Może to i lepiej?
Miller zmarszczyła brwi. - Emm… nie, aż tak źle jeszcze nie jest - odpowiedziała, uśmiechając się łagodnie. Bądź co bądź, nawet po występie, mając zszargane nerwy i będąc rozstrojona, nie czuła się na siłach, aby pierwszy raz w życiu zapalić skręta. Nawet papierosa nigdy w życiu nie trzymała ręce, a co dopiero zioło! Zaśmiała się na jego hasło wypalimy razem skręta, ponieważ zabawna była wiara w jej wyzwolenie. Niemniej po chwili wcale tak zabawnie już nie było. - Och proszę cię, przecież oboje wiemy, co miałeś na myśli - rzuciła, kiedy tak próbował się wytłumaczyć. Najprawdopodobniej jednak opary po skręcie sprawiły, że chociaż to mogła przyznać na głos. Była dziewicą i sama nie wiedziała, czy powinna czuć się z tym dobrze, czy może jednak nie. Zasadniczo, nie było w tym niczego złego, chyba. Słysząc przeprosiny Noah, kolejny raz uśmiechnęła się łagodnie. - Nic takiego się nie stało - odpowiedziała szczerze, wzruszając przy tym ramionami. Fakt, że doprowadziła go do podobnego zachowania. Pierwsze szczere przeprosiny, jakie usłyszała z ust Noah! No szok i niedowierzanie! Nic tylko zapisać tę magiczną datę w kalendarzu!

autor

Awatar użytkownika
0
0

-

Post

Fisher potrafił być bucem, jakich mało. Nie da się ukryć. Niemniej, kiedy słyszał podobne komentarze, myślał o swojej siostrze i o tym, jak nie chciałby, aby znalazła się w podobnej sytuacji. Mógł kłócić się z najmłodszą Fisherówną do wypuku, ale nadal była jego jedyną siostrzyczką, której nie pozwoliłby skrzywić. Kiedy patrzył na Yukari, czuł coś podobnego. Głównie dlatego, że zdążył ją poznać. Nie była typem, który wdawał się w zażarte kłótnie jak choćby jego była dziewczyna. Nie miała rodzeństwa, które stanęłoby za nią murem. Nie mówiąc o tym, że to on razem z ojcem Miller popchnęli ją, żeby spróbowała być bardziej otwarta. Dlatego bez względu na to, jak źle by między nimi nie było i jak Yu nie wkurzałaby Noah, nie było opcji, aby nastolatek przeszedł obojętnie, jeśli byłaby w potrzebie. Gdzieś tam w głębi, wcale nie był taki zły, na jakiego sam siebie kreował. – Ok., ale w razie czego, daj mi znać. Niektórzy pozwalają sobie na zbyt dużo – rzucił i szczerze? Miał tutaj na myśli też samego siebie. Nie miał pojęcia, w którym momencie przesunął granicę tak daleko, że zaczęła się zamazywać. Chyba, gdzieś pomiędzy setnym porzuć te mrzonki i skup się na czymś z przyszłością ojca, a własnym nie możesz zaplanować mi całego życia.
- Ok., ale nie rób tego pierwszy raz beze mnie. Chcę zobaczyć, jak nie możesz przestać się śmiać bez powodu – zaśmiał się przyjaźnie, zamykając paczkę papierosów i wsunął ją do kieszeni dresów, które miał na sobie. Nie miał dzisiaj na sobie typowej piżamy. Sypiał bowiem zazwyczaj w samych bokserkach. Ciężko jednak było pokazać się w podobnym wydaniu w szkole. Naprawdę nie chciał być zawieszony w prawach ucznia. Jeszcze bowiem jeden rok męczarni tutaj i będzie wolny. Szkoda byłoby przechodzić przez katusze w szkole z internatem, gdzie ciężko będzie mu nawet pewnie zapalić. Postawił więc na dresy i koszulkę, żeby było wygodnie, ale i przyzwoicie. – Ok., guilty as charge – rzucił, unosząc w górę ręce, ale mimo wszystko przeprosił. Kiedy natomiast Yukari stwierdziła, że nic takiego się nie stało, Noah pokręcił głową. – Nie, serio Yukari. Przepraszam… za wszystko. Za bycie takim dupkiem na korepetycjach, na których sama marnowałaś czas, za zaproszenie moich kumpli i w ogóle – powiedział, patrząc jej prosto w oczy, przepraszając szczerz erze, a nie na pokaz, jak zrobił to na boisku szkolnym, robiąc niezłe przedstawienie.

/ztx2

autor

Zablokowany

Wróć do „Gry”